W spoilerach krótkie omówienie odcinków 4x11-4x14. Daję w spoiler, bo a nuż ktoś jeszcze nie widział.
Spoiler:
4x11 Sometimes a Great Notion - bardzo dobry odcinek, udźwignął kontynuację cliffhangera z Revelations. Najmocniejsza była scena ze Starbuck i Leobenem - what am I? Moment w którym Leoben, który nie odstępował Kary na krok, odsuwa się od niej i odchodzi... bezcenne. No i ujawniony ostatni cylon - :O! tego bym się nie spodziewał. Głupio że w późniejszych odcinkach to olali, i trzeba czekać aż do No Exit żeby się czegoś dowiedzieć. Dobrze z tego wybrnęli.
A, no i samobójstwo Dee. Podwójnie fajne, bo a) nie cierpiałem jej, b) doskonale oddało nastroje całej ludzkości po odnalezieniu znuke'owanej Ziemi.
Podobało mi się zakończenie wątku D'anny - "mam dosyć, olewam to już".
Webisodes - The Face of the Enemy - ciekawie zrealizowane, chyba najlepsze webisody jakie powstały. Parę ciekawostek (Gaeta - gej :O), dobry klimat thriller (kto jest zabójcą? ) no i generalnie oglądało się przyjemnie.
4x12 A Disquiet Follows My Soul - mierny odcinek, nudny, kompletny zawód po szaleninie jaką mieliśmy wcześniej - bitwa o Resurrection Hub, odkrycie Ziemi, fakt że 13th tribe to Cyloni - twórcy nie pozwalali nam na chwilę oddechu, aż do teraz... no niestety, takie fillery uszłyby w 2 czy 3 sezonie (w 3 były nawet bardzo ciekawe), ale teraz już za daleko wszystko zabrnęło żeby nagle wszyscy sobie siedli i nic nie robili. Znaczy, taki odcinek pt. "odkryliśmy Ziemię i jest nam wszystkim źle" był potrzebny, ale zrealizowano go kiepsko.
4x13 The Oath i 4x14 Blood on the Scales - ten cały bunt na Galactice zapowiadał się nieciekawie, nie podobał mi się kierunek który obrali twórcy - chciałem powrót Cavilów, jakieś informacje o Ziemi, Final Five, cokolwiek ale nie wojny domowej wśród ludzi - oni już i tak są wystarczająco wyniszczeni.
Okazało się, że po raz kolejny BSG mnie zaskoczyło - fantastycznie poprowadzone, dawno nie widziałem tak stopniowanego napięcia, wiele epickich momentów, jak choćby przemowa Roslin, odbijanie mostka!!!, czy egzekucja Zareka i Gaety... szkoda mi tego drugiego, lubiłem go, no ale za to co nawyczyniał - zasłużylo mu się jak najbardziej. Bo sorry, ale jednak admirała lubię bardziej, a jak ktoś do niego wyskakuje...
Dał się biedny Gaeta wmanewrować Zarekowi, tak jak i wielu innych ludzi (większości kij w oko ale martwię się co będzie np. z Racetrack, bo ją b.lubię). Mam tak samo nadzieję, że przymierze z Cylonami przetrwa - z prawdziwą przyjemnością oglądałem ich bratanie się z kolonistami - zresztą na rebeliantów wybrani troje najfajniejszych modelów... no niech ktoś szczerze powie, lubicie Dorali, Cavilów albo tych murzynów?
Wychodzi na to, że Cyloni są obecnie bardziej lojalni wobec admirała niż część jego ludzi. W ogóle popatrzcie jak to wszystko się pozmieniało od pierwszego sezonu - czy ktoś wyobraziłby sobie wtedy Laurę Roslin atakującą Galacticę na pokładzie basestara? :D oby to przymierze przetrwało, najchętniej pooglądałbym całkowite scalenie ludzi i rebelianckich Cylonów.
Teraz trochę przerwy (za dużo przyjemności na raz ) i jadę z No Exit. To dopiero będzie odcinek, coś czuję.
Added after 23 hours 5 minutes:
Nooo, to odcinek 15 pozamiatał.
Spoiler:
tyle informacji co nam podali... WOW!! praktycznie kompletna historia 13 plemienia, konflikt(ów) z cylonami, Ziemi, Final Five, wszystkiego... no nie mogę ochłonąć po takiej dawce. Zastanawia mnie teraz, o czym będzie finał serialu - bo niewiele tajemnic zostało, jak tak teraz sobie myślę: o co chodzi ze Starbuck (co mnie nie obchodzi), no i co to za myk z Vritual Six/Baltarem/Leobenem itd itd. Widać skoncentrują się teraz bardziej na przyszłości floty, ludzi, cylonów itd - czyżby The Colony = ojczyzna cylonów? No taka akcja na koniec, to by było coś
Ciekawe co to będzie teraz, jak Ellen i Boomer wrócą do floty... jak Ellen zareaguje na to co jej mąż nawyczyniał
podsumowując, odcinek 15 jest mega, tylko boję się czy takie wyżyny da się utrzymać do końca. No ale to BSG, więc pewnie jeszcze mnie czymś zaskcozą
W spoilerach krótkie omówienie odcinków 4x11-4x14. Daję w spoiler, bo a nuż ktoś jeszcze nie widział. [spoiler]4x11 Sometimes a Great Notion - bardzo dobry odcinek, udźwignął kontynuację cliffhangera z Revelations. Najmocniejsza była scena ze Starbuck i Leobenem - what am I? Moment w którym Leoben, który nie odstępował Kary na krok, odsuwa się od niej i odchodzi... bezcenne. No i ujawniony ostatni cylon - :O! tego bym się nie spodziewał. Głupio że w późniejszych odcinkach to olali, i trzeba czekać aż do No Exit żeby się czegoś dowiedzieć. Dobrze z tego wybrnęli.
A, no i samobójstwo Dee. Podwójnie fajne, bo a) nie cierpiałem jej, b) doskonale oddało nastroje całej ludzkości po odnalezieniu znuke'owanej Ziemi.
Podobało mi się zakończenie wątku D'anny - "mam dosyć, olewam to już".
Webisodes - The Face of the Enemy - ciekawie zrealizowane, chyba najlepsze webisody jakie powstały. Parę ciekawostek (Gaeta - gej :O), dobry klimat thriller (kto jest zabójcą? :D ) no i generalnie oglądało się przyjemnie.
4x12 A Disquiet Follows My Soul - mierny odcinek, nudny, kompletny zawód po szaleninie jaką mieliśmy wcześniej - bitwa o Resurrection Hub, odkrycie Ziemi, fakt że 13th tribe to Cyloni - twórcy nie pozwalali nam na chwilę oddechu, aż do teraz... no niestety, takie fillery uszłyby w 2 czy 3 sezonie (w 3 były nawet bardzo ciekawe), ale teraz już za daleko wszystko zabrnęło żeby nagle wszyscy sobie siedli i nic nie robili. Znaczy, taki odcinek pt. "odkryliśmy Ziemię i jest nam wszystkim źle" był potrzebny, ale zrealizowano go kiepsko.
4x13 The Oath i 4x14 Blood on the Scales - ten cały bunt na Galactice zapowiadał się nieciekawie, nie podobał mi się kierunek który obrali twórcy - chciałem powrót Cavilów, jakieś informacje o Ziemi, Final Five, cokolwiek ale nie wojny domowej wśród ludzi - oni już i tak są wystarczająco wyniszczeni.
Okazało się, że po raz kolejny BSG mnie zaskoczyło - fantastycznie poprowadzone, dawno nie widziałem tak stopniowanego napięcia, wiele epickich momentów, jak choćby przemowa Roslin, odbijanie mostka!!!, czy egzekucja Zareka i Gaety... szkoda mi tego drugiego, lubiłem go, no ale za to co nawyczyniał - zasłużylo mu się jak najbardziej. Bo sorry, ale jednak admirała lubię bardziej, a jak ktoś do niego wyskakuje... :D
Dał się biedny Gaeta wmanewrować Zarekowi, tak jak i wielu innych ludzi (większości kij w oko ale martwię się co będzie np. z Racetrack, bo ją b.lubię). Mam tak samo nadzieję, że przymierze z Cylonami przetrwa - z prawdziwą przyjemnością oglądałem ich bratanie się z kolonistami - zresztą na rebeliantów wybrani troje najfajniejszych modelów... no niech ktoś szczerze powie, lubicie Dorali, Cavilów albo tych murzynów? :D
Wychodzi na to, że Cyloni są obecnie bardziej lojalni wobec admirała niż część jego ludzi. W ogóle popatrzcie jak to wszystko się pozmieniało od pierwszego sezonu - czy ktoś wyobraziłby sobie wtedy Laurę Roslin atakującą Galacticę na pokładzie basestara? :D:D oby to przymierze przetrwało, najchętniej pooglądałbym całkowite scalenie ludzi i rebelianckich Cylonów.
Teraz trochę przerwy (za dużo przyjemności na raz :D) i jadę z No Exit. To dopiero będzie odcinek, coś czuję.
[/spoiler]
[size=75][color=#999999]Added after 23 hours 5 minutes:[/color][/size]
Nooo, to odcinek 15 pozamiatał.
[spoiler]tyle informacji co nam podali... WOW!! praktycznie kompletna historia 13 plemienia, konflikt(ów) z cylonami, Ziemi, Final Five, wszystkiego... no nie mogę ochłonąć po takiej dawce. Zastanawia mnie teraz, o czym będzie finał serialu - bo niewiele tajemnic zostało, jak tak teraz sobie myślę: o co chodzi ze Starbuck (co mnie nie obchodzi), no i co to za myk z Vritual Six/Baltarem/Leobenem itd itd. Widać skoncentrują się teraz bardziej na przyszłości floty, ludzi, cylonów itd - czyżby The Colony = ojczyzna cylonów? No taka akcja na koniec, to by było coś :D
Ciekawe co to będzie teraz, jak Ellen i Boomer wrócą do floty... jak Ellen zareaguje na to co jej mąż nawyczyniał :D[/spoiler]
podsumowując, odcinek 15 jest mega, tylko boję się czy takie wyżyny da się utrzymać do końca. No ale to BSG, więc pewnie jeszcze mnie czymś zaskcozą :)
No i słusznie. Jeszcze niech dvdripa 4 sezonu w końcu walną i będzie granda.
Jestem po 16 odcinku.
Spoiler:
Cóż, nie trzyma poziomu 15 ale tego się można było spodziewać; nie podoba mi się za bardzo kurs w którym pchają fabułę: niech już w końcu zaakceptują tych cylonów, bo tak to jest cały czas "nienawidzimy was", "ok to odlatujemy" ktoś ich przekona "eee może jednak zostańmy", "no dobra", potem zaś ktoś zaatakuje jakiegoś cylona i znowu: "ok to odlatujemy", no jezus ileż można. Są ok, pomagają nawet w naprawie Galacticy, jak na razie to ludzie gnoją każdego cylona który przejawia choćby najmniejszą chęć kooperacji. Od zagłady dwunastu kolonii minęły już 4 lata, ludzie powinni się w końcu ogarnąć i zrozumieć że sami Cavilowi nie dadzą rady.
Rozczarowała mnie Ellen, spodziewałem się kontynuacji opowieści Andersa, w końcu ona jako jedyna pamięta wszystko. Zamiast tego mamy starą (nie)dobrą Ellen spiskującą i stwarzającą niepotrzebne problemy, ehhh, wkurza mnie ten wątek - Tigh i Caprica są fajną parą i mam nadzieję, że to przetrwają.
Trochę spuścił z tonu ten odcinek, za dużo rzeczy pominęli.
Added after 8 hours 14 minutes:
17 odcinek pociągnął klimat 16... czyli dość kiepsko.
Spoiler:
Boomer jednak zdrajczynią. Szkoda trochę. No ale teraz już na 100% szykuje nam się jej fajna śmierć w finale za to co nawywijała. Eksploatowanie wątku Hery mnie męczy, nie obchodzi mnie co oni z nią zrobią. Mieliśmy 3 specjalne dzieciaki - 2 hybrydy i jednego full-cylona, to się okazało że Nick jest człowiekiem a Liam umarł. No i znowu została Hera... eh. Wszystko to jakoś mdłe się zrobiło, najciekawsze postacie w serialu albo chodzą i oglądają swój statek (stary Adama), albo ich nie ma (młody Adama, Baltar, Caprica-Six, Leoben), albo siedzą i gadają o niczym (Tigh), albo leżą i nie gadają o niczym (Anders), no luda co kogo obchodzi że Kara umie grać na pianinku... takie coś to powinno być zamieszczone w3 sezonie - A Day in the Life, a nie na 4 odcinki przed końcem.
No i słusznie. Jeszcze niech dvdripa 4 sezonu w końcu walną i będzie granda.
Jestem po 16 odcinku.
[spoiler]Cóż, nie trzyma poziomu 15 ale tego się można było spodziewać; nie podoba mi się za bardzo kurs w którym pchają fabułę: niech już w końcu zaakceptują tych cylonów, bo tak to jest cały czas "nienawidzimy was", "ok to odlatujemy" ktoś ich przekona "eee może jednak zostańmy", "no dobra", potem zaś ktoś zaatakuje jakiegoś cylona i znowu: "ok to odlatujemy", no jezus ileż można. Są ok, pomagają nawet w naprawie Galacticy, jak na razie to ludzie gnoją każdego cylona który przejawia choćby najmniejszą chęć kooperacji. Od zagłady dwunastu kolonii minęły już 4 lata, ludzie powinni się w końcu ogarnąć i zrozumieć że sami Cavilowi nie dadzą rady.
Rozczarowała mnie Ellen, spodziewałem się kontynuacji opowieści Andersa, w końcu ona jako jedyna pamięta wszystko. Zamiast tego mamy starą (nie)dobrą Ellen spiskującą i stwarzającą niepotrzebne problemy, ehhh, wkurza mnie ten wątek - Tigh i Caprica są fajną parą i mam nadzieję, że to przetrwają.
Trochę spuścił z tonu ten odcinek, za dużo rzeczy pominęli. [/spoiler]
[size=75][color=#999999]Added after 8 hours 14 minutes:[/color][/size]
17 odcinek pociągnął klimat 16... czyli dość kiepsko.
[spoiler]Boomer jednak zdrajczynią. Szkoda trochę. No ale teraz już na 100% szykuje nam się jej fajna śmierć w finale za to co nawywijała. Eksploatowanie wątku Hery mnie męczy, nie obchodzi mnie co oni z nią zrobią. Mieliśmy 3 specjalne dzieciaki - 2 hybrydy i jednego full-cylona, to się okazało że Nick jest człowiekiem a Liam umarł. No i znowu została Hera... eh. Wszystko to jakoś mdłe się zrobiło, najciekawsze postacie w serialu albo chodzą i oglądają swój statek (stary Adama), albo ich nie ma (młody Adama, Baltar, Caprica-Six, Leoben), albo siedzą i gadają o niczym (Tigh), albo leżą i nie gadają o niczym (Anders), no luda co kogo obchodzi że Kara umie grać na pianinku... takie coś to powinno być zamieszczone w3 sezonie - A Day in the Life, a nie na 4 odcinki przed końcem. [/spoiler]
@Shedao Shai szkoda, że dopiero teraz zabrałeś się za 4 sezon, kiedy dyskusja już wygasła. Chętnie przeczytam twoje wrażenia dotyczące finału, bo ten jeszcze w miarę pamietam .
@camze. A w necie już sie szlaja od dobrego tygodnia . Wg. mnie najlepszy ost ze wszystkich czterech wydanych pod szyldem BSG. Chociaż mój ulubiony utwór "Sonatica" znajduje się na oscie trzeciego sezonu.
@Shedao Shai szkoda, że dopiero teraz zabrałeś się za 4 sezon, kiedy dyskusja już wygasła. Chętnie przeczytam twoje wrażenia dotyczące finału, bo ten jeszcze w miarę pamietam :).
@camze. A w necie już sie szlaja od dobrego tygodnia ;). Wg. mnie najlepszy ost ze wszystkich czterech wydanych pod szyldem BSG. Chociaż mój ulubiony utwór "Sonatica" znajduje się na oscie trzeciego sezonu.
Odcinek 18 kiepsko. Jedynie ostatnia, wzruszająca minuta trzyma poziom BSG -
Spoiler:
A Good Lighter i widok Adamy i Tigha siedzących na kanapie i żegnających BSG... bezcenne.
19 odcinek za to to już klasa. Od pierwszych momentów:
Spoiler:
wspomnienia z Capricy - fan ta sty czne!!! Mega mi się podobało. Fajnie znowu zobaczyć Racetrack, no ale przede wszystkim to napięcie: czuć, ze zbliża się epickie zakończenie. Którego się wciąż boję obejrzeć
Odcinek 18 kiepsko. Jedynie ostatnia, wzruszająca minuta trzyma poziom BSG - [spoiler]A Good Lighter i widok Adamy i Tigha siedzących na kanapie i żegnających BSG... bezcenne.[/spoiler]
19 odcinek za to to już klasa. Od pierwszych momentów: [spoiler]wspomnienia z Capricy - fan ta sty czne!!! Mega mi się podobało. Fajnie znowu zobaczyć Racetrack, no ale przede wszystkim to napięcie: czuć, ze zbliża się epickie zakończenie. Którego się wciąż boję obejrzeć :D[/spoiler]
Ja tak napiszę, zapytam, bo się nie znam, zobaczyłem dzisiaj, że krąży w sieci nowy film BattlestarGalactica The Plan, no i właśnie zoabczyłe, i postanowiłem, że Wam napisze, może ktoś nie wie
Ja tak napiszę, zapytam, bo się nie znam, zobaczyłem dzisiaj, że krąży w sieci nowy film Battlestar Galactica The Plan, no i właśnie zoabczyłe, i postanowiłem, że Wam napisze, może ktoś nie wie :)
Jako zagorzały fan tego wyśmienitego serialu, trudno, żebym przeoczył pojawienie się tego filmu.
Jego fabuła została umieszczona w momencie tuż po ataku cylonów na Dwanaście Kolonii i przedstawia poczynania Cylonów wobec `garstki` ludzi, którzy ocaleli z zagłady. Ciekawostką jest pokazanie wydarzeń z perspektywy widzenia Cylonów.
Trailerek:
Chyba nie muszę pisać, że film będzie w (XviD asd) prawda?
Jako zagorzały fan tego wyśmienitego serialu, trudno, żebym przeoczył pojawienie się tego filmu.
Jego fabuła została umieszczona w momencie tuż po ataku cylonów na Dwanaście Kolonii i przedstawia poczynania Cylonów wobec `garstki` ludzi, którzy ocaleli z zagłady. Ciekawostką jest pokazanie wydarzeń z perspektywy widzenia Cylonów.
Mój wieczorny seans. Czekałem bardzo długo i mam nadzieję, że się opłacało.
Niestety od momentu zakończenia BSG nie doczekałem się żadnego fajnego serialu Sci-fi. Myślałem, że SGU mi to wynagrodzi, no ale po 4 odcinku się zawiodłem strasznie...
Mój wieczorny seans. Czekałem bardzo długo i mam nadzieję, że się opłacało. Niestety od momentu zakończenia BSG nie doczekałem się żadnego fajnego serialu Sci-fi. Myślałem, że SGU mi to wynagrodzi, no ale po 4 odcinku się zawiodłem strasznie...
Nie chcę oglądać w pośpiechu (żeby nie psuć wrażeń) dlatego najpewniej zostawię sobie oglądanie na weekend - mam nadzieję, że sięnie zawiodę!
[color=green][b]Battlestar Galactica The Plan (XviD asd) EnglishV+NapisyPL[/b][/color][img]http://www.tvshows.yoyo.pl/style/downm.gif[/img] [code]http://www.megaupload.com/?d=X00BD9U2 http://www.megaupload.com/?d=T1BP1BE5 http://www.megaupload.com/?d=404YPA2Q[/code]
Jestem po połowie, gdyż pomyślałem, że najlepszym będzie podzielić sobie na dwa razy przynajmniej. Po połowie uznaję, że powrót do BSG jest baaaaardzo miłym przeżyciem Dobre jest też to, że po tak długiej przerwie dużo rzeczy się juz zapomniało z pierwszego sezonu na przykład, które są tu odświeżane.
Jestem po połowie, gdyż pomyślałem, że najlepszym będzie podzielić sobie na dwa razy przynajmniej. Po połowie uznaję, że powrót do BSG jest baaaaardzo miłym przeżyciem :D Dobre jest też to, że po tak długiej przerwie dużo rzeczy się juz zapomniało z pierwszego sezonu na przykład, które są tu odświeżane.
Film niszczy. Myślałem, że po genialnym finale jaki nam zafundowano nic juz lepszego spod znaku BSG nie wyjdzie, a tu TAKIE coś. Nic tylko oglądać całą serię jeszcze raz i mieć nadzieję ze film kinowy będzie conajmniej równie dobry
Film niszczy. Myślałem, że po genialnym finale jaki nam zafundowano nic juz lepszego spod znaku BSG nie wyjdzie, a tu TAKIE coś. Nic tylko oglądać całą serię jeszcze raz i mieć nadzieję ze film kinowy będzie conajmniej równie dobry
Jak podaje Universal, film bedzie oparty na oryginalnej serii BSG z lat 1978/79
Bedzie opowiadal historie grupy ludzi, ktorzy przezyli niszczycielski atak na swoją kolonie zaatakowana przez Cylonow. Rodzina prowadzona przez Komandora Adame, rozpocznie podróż w przestrzeni kosmicznej na pokładzie wojskowego statku BattlestarGalactica by znalezc schronienie na odległej planecie, ktora nazywano 'Ziemia'.
Jak podaje Universal, film bedzie oparty na oryginalnej serii BSG z lat 1978/79 Bedzie opowiadal historie grupy ludzi, ktorzy przezyli niszczycielski atak na swoją kolonie zaatakowana przez Cylonow. Rodzina prowadzona przez Komandora Adame, rozpocznie podróż w przestrzeni kosmicznej na pokładzie wojskowego statku Battlestar Galactica by znalezc schronienie na odległej planecie, ktora nazywano 'Ziemia'.
[quote="Lisu11"]Myślałem, że po genialnym finale jaki nam zafundowano [/quote] No nie wiem, finał jak dla mnie był najsłabszą częscią serialu. łopatologiczna dydaktyka i tyle :cry:
Obejrzałem, byłem pod wrażeniem. Teraz jestem smutny, bo wróciło coś czego bardzo mi brakowało i niestety bardzo szybko się skończyło.
The Plan zrekompensował mi drugą połowę czwartego sezonu, od której oczekiwałem zdecydowanie więcej. Bardzo dobrze mi się oglądało, co chwila spoglądałem ile jeszcze zostało, bo chciałem żeby trwało jeszcze z godzinkę
Obejrzałem, byłem pod wrażeniem. Teraz jestem smutny, bo wróciło coś czego bardzo mi brakowało i niestety bardzo szybko się skończyło.
The Plan zrekompensował mi drugą połowę czwartego sezonu, od której oczekiwałem zdecydowanie więcej. Bardzo dobrze mi się oglądało, co chwila spoglądałem ile jeszcze zostało, bo chciałem żeby trwało jeszcze z godzinkę ;)
Co ciekawe jakoś nie mogę się zebrać, żeby to oglądnąć. Zacząłem nawet raz ale zasnąłem po kwadransie...
Albo The Plan jest słabiutki albo to ja się już zmęczyłem BSG.
BattlestarGalactica to jeden z lepszych (jak nie najlepszy) serial z garunku Sci-Fi jaki oglądałem ale takie wracanie do już zakończonych produkcji nie jest dla mnie atrakcyjne - a może po prostu byłem zmęczony?
Co ciekawe jakoś nie mogę się zebrać, żeby to oglądnąć. Zacząłem nawet raz ale zasnąłem po kwadransie... Albo The Plan jest słabiutki albo to ja się już zmęczyłem BSG.
Battlestar Galactica to jeden z lepszych (jak nie najlepszy) serial z garunku Sci-Fi jaki oglądałem ale takie wracanie do już zakończonych produkcji nie jest dla mnie atrakcyjne - a może po prostu byłem zmęczony?
całkiem możliwe pamietam że jak ja sie za to zabierałem to na początku strasznie mi się to dłużyło, ale poźniej się wciągnąłem i chwyciłem klimat i reszta filmu zleciała nawet nie wiedziałem kiedy
[quote="xvidasd"]a może po prostu byłem zmęczony?[/quote] całkiem możliwe pamietam że jak ja sie za to zabierałem to na początku strasznie mi się to dłużyło, ale poźniej się wciągnąłem i chwyciłem klimat i reszta filmu zleciała nawet nie wiedziałem kiedy