6 sezon? O bogowie olimpu, miejmy nadzieje że nie... Boje się, że z tego wyjdzie jedna wielka kupa, bo jakoś sobie nie wyobrażam, co po załatwieniu samego diabła (no bo tak się pewnie to skończy) może być większym i mocniejszym przeciwnikiem.
6 sezon? O bogowie olimpu, miejmy nadzieje że nie... Boje się, że z tego wyjdzie jedna wielka kupa, bo jakoś sobie nie wyobrażam, co po załatwieniu samego diabła (no bo tak się pewnie to skończy) może być większym i mocniejszym przeciwnikiem.
Jedyne Supernatural jakie zaakceptuje po tej całej zabawie w anioły i demony, to właśnie takie z z klimatem sezonu pierwszego. Nigdy nie podobał mi sie ten cały pomysł apokalipsy. Może dlatego, że to w większości przegadane odcinki, takie jak ten ostatni.
Jedyne Supernatural jakie zaakceptuje po tej całej zabawie w anioły i demony, to właśnie takie z z klimatem sezonu pierwszego. Nigdy nie podobał mi sie ten cały pomysł apokalipsy. Może dlatego, że to w większości przegadane odcinki, takie jak ten ostatni.
Smallville pisze:Nigdy nie podobał mi sie ten cały pomysł apokalipsy.
A mnie wręcz przeciwnie. Uważam że motyw Apokalipsy jest genialnym pomysłem. Szczerze mówiąc tak do połowy pierwszy sezon był dość głupawy, taka opowiastka typu Buffy Potem zaczęło się wszystko rozkręcac, i jak dla mnie 3 i 4 sezon były genialne. "Przegadane odcinki"? No cóż każdy lubi co innego
[quote="Smallville"]Nigdy nie podobał mi sie ten cały pomysł apokalipsy. [/quote] A mnie wręcz przeciwnie. Uważam że motyw Apokalipsy jest genialnym pomysłem. Szczerze mówiąc tak do połowy pierwszy sezon był dość głupawy, taka opowiastka typu Buffy :-p Potem zaczęło się wszystko rozkręcac, i jak dla mnie 3 i 4 sezon były genialne. "Przegadane odcinki"? No cóż każdy lubi co innego :P
Jak tylko wałkowany jest główny wątek, to połowę odcinka zajmują dialogi typu chłopaki-anioły, chłopaki-demony. Skoro już mamy apokalipsę, no to przydałoby się trochę jakiegoś heroizmu, walki. Niestety mamy w większości gadanie i tak jak wczoraj trochę przygłupie strzelanie do niewidzialnych psów.
Apokalipsa jest pomysłem wymagającym większej dynamiki a przez to większych nakładów finansowych, niestety producenci ich nie posiadają. Powrót do korzeni i umieszczenie jakiegoś lekkiego głównego motywu jest IMO najlepszym rozwiązaniem dla tego serialu.
Jak tylko wałkowany jest główny wątek, to połowę odcinka zajmują dialogi typu chłopaki-anioły, chłopaki-demony. Skoro już mamy apokalipsę, no to przydałoby się trochę jakiegoś heroizmu, walki. Niestety mamy w większości gadanie i tak jak wczoraj trochę przygłupie strzelanie do niewidzialnych psów.
Apokalipsa jest pomysłem wymagającym większej dynamiki a przez to większych nakładów finansowych, niestety producenci ich nie posiadają. Powrót do korzeni i umieszczenie jakiegoś lekkiego głównego motywu jest IMO najlepszym rozwiązaniem dla tego serialu.
Mam nadzieję, że to żart z tym 6-tym sezonem... - obawiam się, że już piątego nie dotrzymam.
No bo jak można było zepsuć tak tan odcinek? ([5x10])
Spoiler:
Widać już, że sami aktorzy rezygnują z grania ról w tym serialu (Jo+mamuśka) - można było to jednak w jakiś lepszy sposób rozwiązać niż ich jakże szlachetna śmierć obu pań... buhahaha - sęk w tym, że niepotrzebna - może i Jo była śmiertelnie ranna ale juz decyzja "mamuśki" całkowicie nijak nie pasuje do tak twardego łowcy jakim była. Poza tym była niepotrzebna bo jak widać od otwarcia drzwi do momentu, aż ogary się zbliżą było wystarczająco dużo czasu na ucieczkę. Również sam wybuch nie był tak wielki jak zapowiadali - mogli spokojnie wszyscy uciec (z Jo na plecach) a ładunki zdetonować zdalnie (już oni potrafią) lub z "kabelka" - to tylko kilkanaście metrów do dachu na którym byli w momencie eksplozji.
Zaczynam się czepiać szczegułów a to zły znak... - nie wiem ile jeszcze wytrzymam.
Mam nadzieję, że to żart z tym 6-tym sezonem... - obawiam się, że już piątego nie dotrzymam.
No bo jak można było zepsuć tak tan odcinek? ([5x10]) [spoiler]Widać już, że sami aktorzy rezygnują z grania ról w tym serialu (Jo+mamuśka) - można było to jednak w jakiś lepszy sposób rozwiązać niż ich jakże szlachetna śmierć obu pań... buhahaha - sęk w tym, że niepotrzebna - może i Jo była śmiertelnie ranna ale juz decyzja "mamuśki" całkowicie nijak nie pasuje do tak twardego łowcy jakim była. Poza tym była niepotrzebna bo jak widać od otwarcia drzwi do momentu, aż ogary się zbliżą było wystarczająco dużo czasu na ucieczkę. Również sam wybuch nie był tak wielki jak zapowiadali - mogli spokojnie wszyscy uciec (z Jo na plecach) a ładunki zdetonować zdalnie (już oni potrafią) lub z "kabelka" - to tylko kilkanaście metrów do dachu na którym byli w momencie eksplozji.[/spoiler]
Zaczynam się czepiać szczegułów a to zły znak... - nie wiem ile jeszcze wytrzymam.
Bynajmniej aktorzy sami nie rezygnują - czytałem blog aktorki grającej Ellen i powiedziała, że była to dla niej niespodzianka, i że szkoda jej było opuszczać plan SN.
Faktycznie, czepiasz się
Added after 9 minutes:
edit: teraz zauważyłem... to był mój post nr. 666. I jak tu nie wierzyć w symbolikę
Bynajmniej aktorzy sami nie rezygnują - czytałem blog aktorki grającej Ellen i powiedziała, że była to dla niej niespodzianka, i że szkoda jej było opuszczać plan SN.
Faktycznie, czepiasz się :P
[size=75][color=#999999]Added after 9 minutes:[/color][/size]
edit: teraz zauważyłem... to był mój post nr. 666. I jak tu nie wierzyć w symbolikę :grin:
Nic nie poradzę na to, że denerwują mnie takie absurdy - skoro już scenarzyści nie mają pomysłu (czasu?) na porządne wykonanie swojej pracy to po co 6-ty sezon? Wiadomo - dla kasy... :-]
A SN miał się zakończyć na trzecim sezonie... ech - szkoda - przynajmniej bym go mile wspominał.
Nic nie poradzę na to, że denerwują mnie takie absurdy - skoro już scenarzyści nie mają pomysłu (czasu?) na porządne wykonanie swojej pracy to po co 6-ty sezon? Wiadomo - dla kasy... :-] A SN miał się zakończyć na trzecim sezonie... ech - szkoda - przynajmniej bym go mile wspominał.
Z jednym się zgodzę: 6 sezonu również nie chcę. Boję się, co by musieli wymyślić, apokalipsy już nie przebiją, chyba że by poszli w absurdy, a po genialnych ostatnich sezonach powrót do wsi spokojna, wsi wesoła z sezonu 1 by był autoparodią. Formułą się wyczerpuje... modlę się żeby Kirpke i spółka to zauważył, i zrobił to co musi.
Z jednym się zgodzę: 6 sezonu również nie chcę. Boję się, co by musieli wymyślić, apokalipsy już nie przebiją, chyba że by poszli w absurdy, a po genialnych ostatnich sezonach powrót do wsi spokojna, wsi wesoła z sezonu 1 by był autoparodią. Formułą się wyczerpuje... modlę się żeby Kirpke i spółka to zauważył, i zrobił to co musi.
Shedao Shai pisze:Z jednym się zgodzę: 6 sezonu również nie chcę.
A ja chcę...bardzo Dalej uwielbiam ten serial, i jak do tej pory nigdy mnie nie zawiódł. NIGDY
Co do odcinka 10, miał jedną wadę...był za krótki
A co do tego co napisał xvidas
Spoiler:
Jo była śmiertelnie ranna, a że Ellen zrobiła to co zrobiła...pewnie każda matka postąpiłaby tak samo, więc nie zarzucaj scenarzystom, że to nieprawdopodobne. Najpierw jest się matką, a potem łowcą
[quote="Shedao Shai"]Z jednym się zgodzę: 6 sezonu również nie chcę.[/quote]
A ja chcę...bardzo :P Dalej uwielbiam ten serial, i jak do tej pory nigdy mnie nie zawiódł. NIGDY :P
Co do odcinka 10, miał jedną wadę...był za krótki :D A co do tego co napisał xvidas
[spoiler] Jo była śmiertelnie ranna, a że Ellen zrobiła to co zrobiła...pewnie każda matka postąpiłaby tak samo, więc nie zarzucaj scenarzystom, że to nieprawdopodobne. Najpierw jest się matką, a potem łowcą[/spoiler]
Noo, tu się muszę zgodzić z beatą, tak samo np. [spoiler]Sammy i Dean zawsze przedkładali swoje dobro nad dobro polowania, jakieś pakty z diabłem, chodzenie do piekła itd :P[/spoiler]
Czy jak dziecko umiera na raka to od razu każda mama się wiesza?
Tym bardziej twardy łowca, który już nie raz tracił swoich bliskich?
Czy jak by Sam umadł to Dean również by sobie wbił nóż w brzuch i skonał koło niego czy też w krawej zemście rzucił by się do odwetu? (i odwrotnie).
Oczywiście te dywagacje nie mają sensu - szkoda tylko, że scenarzysta wybrał taki sposób na zakończeniu obydwu ról - lepszym rozwiązaniem by było, jakby chociaż obie były ciężko ranne - łatwiej by było mi to przełknąć.
[spoiler]Czy jak dziecko umiera na raka to od razu każda mama się wiesza? Tym bardziej twardy łowca, który już nie raz tracił swoich bliskich? Czy jak by Sam umadł to Dean również by sobie wbił nóż w brzuch i skonał koło niego czy też w krawej zemście rzucił by się do odwetu? (i odwrotnie).
Oczywiście te dywagacje nie mają sensu - szkoda tylko, że scenarzysta wybrał taki sposób na zakończeniu obydwu ról - lepszym rozwiązaniem by było, jakby chociaż obie były ciężko ranne - łatwiej by było mi to przełknąć.[/spoiler]
Dopiero się zabrałem za ten odcinek, jakoś mi się nie śpieszyło...
Chyba najnudniejszy odcinek SN ever, więcej czasu przegadaliśmy z siostrą niż oglądaliśmy. Słabo.
Spoiler:
Zamknięcie dalszej drogi dla 2 postaci, co prawda, w bardzo nieprzemyślany sposób, ale mam nadzieję, że to po prostu zapowiedź szybkiego końca dla niegdyś dobrego, fajnego serialu. Zawsze to 2 osoby mniej, przy końcowym rozliczeniu, w series finale...
Dopiero się zabrałem za ten odcinek, jakoś mi się nie śpieszyło... Chyba najnudniejszy odcinek SN ever, więcej czasu przegadaliśmy z siostrą niż oglądaliśmy. Słabo. [spoiler]Zamknięcie dalszej drogi dla 2 postaci, co prawda, w bardzo nieprzemyślany sposób, ale mam nadzieję, że to po prostu zapowiedź szybkiego końca dla niegdyś dobrego, fajnego serialu. Zawsze to 2 osoby mniej, przy końcowym rozliczeniu, w series finale...[/spoiler]
A ja ciagle wielbię SN...
Zapewne duzo jest racji w tym co pisze asd i gdzies w mojej podswiadomosci siedza podobne argumenty, jednak moja miłość jest totalnie ślepa, bede to oglądać chocby zmieniło sie w operę mydlaną
A ja ciagle wielbię SN... Zapewne duzo jest racji w tym co pisze asd i gdzies w mojej podswiadomosci siedza podobne argumenty, jednak moja miłość jest totalnie ślepa, bede to oglądać chocby zmieniło sie w operę mydlaną ;)
[quote="Brita"]moja miłość jest totalnie ślepa, bede to oglądać chocby zmieniło sie w operę mydlaną [/quote]
Moja dziewczyna.... :grin: :grin: :grin:
[quote="GreG"]więcej czasu przegadaliśmy z siostrą niż oglądaliśmy.[/quote] Może jakbyś oglądał, a nie gadał to więcej by do ciebie dotarło :P Odcinek był bardzo istotny dla mitologii serialu i dla wydarzeń któe nastąpią...
Koniec nie jest taki bliski jak się wydaje. Szefowa The CW, Dawn Ostroff, mówi, że twórca "Supernatural", Eric Kripke, coraz poważniej myśli o szóstym sezonie.
"Zaczyna rozważać ten pomysł" - mówi. "Ostatnio byłam razem z Erikiem na lunchu i wydawał się bardzo podekscytowany pracą nad serialem. Ten sezon bardzo mu się podoba. Na pewno nie mogę powiedzieć, że zaczyna brakować mu pomysłów - ma ich jeszcze wiele."
Ostroff twierdzi, że Kripke w tym sezonie przeszedł samego siebie pod względem kreatywności. Wspomina także, że sukces, jaki odnosi "Supernatural" pod względem oglądalności świadczy o tym, iż produkcja skrywa w sobie jeszcze sporo potencjału. "Oglądalność wzrosła. Obecnie serial ogląda więcej młodych kobiet, niż kiedykolwiek wcześniej. Niewiele seriali, które mają za sobą już 4 sezony może poszczycić się takim wynikiem. - mówi Ostroff.
[quote]Koniec nie jest taki bliski jak się wydaje. Szefowa The CW, Dawn Ostroff, mówi, że twórca "Supernatural", Eric Kripke, coraz poważniej myśli o szóstym sezonie.
"Zaczyna rozważać ten pomysł" - mówi. "Ostatnio byłam razem z Erikiem na lunchu i wydawał się bardzo podekscytowany pracą nad serialem. Ten sezon bardzo mu się podoba. Na pewno nie mogę powiedzieć, że zaczyna brakować mu pomysłów - ma ich jeszcze wiele."
Ostroff twierdzi, że Kripke w tym sezonie przeszedł samego siebie pod względem kreatywności. Wspomina także, że sukces, jaki odnosi "Supernatural" pod względem oglądalności świadczy o tym, iż produkcja skrywa w sobie jeszcze sporo potencjału. "Oglądalność wzrosła. Obecnie serial ogląda więcej młodych kobiet, niż kiedykolwiek wcześniej. Niewiele seriali, które mają za sobą już 4 sezony może poszczycić się takim wynikiem. - mówi Ostroff.[/quote] news pochodzi z supernatural.com.pl
Shen pisze:Podbijam temat bo juz w piatek nowy odcinek
Nareszcie :!: nie znosze tych przerw.
A o szóstym sezonie Kripke mówił bardzo poważnie w ostatnim wywiadzie. Dodał tylko że w 5 sezonie definitywnie skończy się historia Apokalipsy i rozwiąże się anielski wątek.
A potem ma chyba już pomysła
Kurcze...cudnie... :cheers:
P.S. Ale ja szurnięta jestem...więc w tym względzie nie moge byc osobą obiektywną
[quote="Shen"]Podbijam temat bo juz w piatek nowy odcinek[/quote]
Nareszcie :!: nie znosze tych przerw. A o szóstym sezonie Kripke mówił bardzo poważnie w ostatnim wywiadzie. Dodał tylko że w 5 sezonie definitywnie skończy się historia Apokalipsy i rozwiąże się anielski wątek.
A potem ma chyba już pomysła :D Kurcze...cudnie... :cheers:
P.S. Ale ja szurnięta jestem...więc w tym względzie nie moge byc osobą obiektywną :alien: