Niezapomniany Capote. Świetny w maleńkiej, ale jakże sugestywnej roli w "EmpireFalls". Ostatnio nawet widziałem fragment filmu "Twister" i z dużym rozbawieniem odkryłem, że grał tam rolę jednego z naukowców ścigających tornado - młodo wyglądał. Szkoda, ogromna szkoda.
Czytałem kiedyś artykuł, w którym koleś próbował forsować tezę, że jeśli chodzi o uzależnienia u aktorów, to są one często skutkiem walki z nieśmiałością i brakiem wiary w swoje możliwości. Mam wrażenie, że w przypadku tego aktora, autor trafił w sedno.
Niezapomniany Capote. Świetny w maleńkiej, ale jakże sugestywnej roli w "Empire Falls". Ostatnio nawet widziałem fragment filmu "Twister" i z dużym rozbawieniem odkryłem, że grał tam rolę jednego z naukowców ścigających tornado - młodo wyglądał. Szkoda, ogromna szkoda.
Czytałem kiedyś artykuł, w którym koleś próbował forsować tezę, że jeśli chodzi o uzależnienia u aktorów, to są one często skutkiem walki z nieśmiałością i brakiem wiary w swoje możliwości. Mam wrażenie, że w przypadku tego aktora, autor trafił w sedno.
To był aktor wybitny. Capote, tego nie mógłby zagrać ktokolwiek inny. "Synecdoche, New York" to film z Jego udziałem, wyjątkowy. "Mistrz" - jeszcze nie widziałem, ponoć znakomity. Miał teraz zagrać w serialu, ważną rolę, jako kolejny, znakomity aktor potwierdzić, że to taka sama gałąź sztuki, jak każda inna. Odczuwam tylko żal, nie myślę, że to Jego wina, bo nadużywał, wielu tam nadużywa, żyje na granicy. Najbardziej to się zdziwiłem, że również Jego to dotyczyło. Wybitność nie chroni przed słabością, a historia uczy, że często nawet ją potęguje.
Z tego, co wyczytałem, to jest nagrany jeden odcinek. Podobnie jak z Gandolfinim. HBO nie wyemitowało pilota z aktorem znanym z "Rodziny Soprano". Pytanie, czy powinni? Czy Showtime powinien udostępnić ten epizod z Hoffmanem? Skoro publikuje się książki zmarłych pisarzy, ich dzieła chowane często do szuflady...? Nie wiem...
To był aktor wybitny. Capote, tego nie mógłby zagrać ktokolwiek inny. "Synecdoche, New York" to film z Jego udziałem, wyjątkowy. "Mistrz" - jeszcze nie widziałem, ponoć znakomity. Miał teraz zagrać w serialu, ważną rolę, jako kolejny, znakomity aktor potwierdzić, że to taka sama gałąź sztuki, jak każda inna. Odczuwam tylko żal, nie myślę, że to Jego wina, bo nadużywał, wielu tam nadużywa, żyje na granicy. Najbardziej to się zdziwiłem, że również Jego to dotyczyło. Wybitność nie chroni przed słabością, a historia uczy, że często nawet ją potęguje.
Z tego, co wyczytałem, to jest nagrany jeden odcinek. Podobnie jak z Gandolfinim. HBO nie wyemitowało pilota z aktorem znanym z "Rodziny Soprano". Pytanie, czy powinni? Czy Showtime powinien udostępnić ten epizod z Hoffmanem? Skoro publikuje się książki zmarłych pisarzy, ich dzieła chowane często do szuflady...? Nie wiem...
Znamy przyszłość serialu Happyish.
Brytyjski aktor komediwy Steve Coogan zagra rolę pierwotnie przewidzianą dla Philipa Seymoura Hoffmana.
Pilot serialu zostanie nakręcony na nowo.
Znamy przyszłość serialu Happyish. Brytyjski aktor komediwy Steve Coogan zagra rolę pierwotnie przewidzianą dla Philipa Seymoura Hoffmana. Pilot serialu zostanie nakręcony na nowo.