Znany nam serial SF MetalHurlantChronicles zostanie zrestartowany.
Métail Hurlant: Origins (taki zapewne będzie tytuł nowej mutacji serialu) zerwie z dotychczasowym kształtem antologii, w której każdy odcinek był zamkniętą całością i opowiadał inną historię z udziałem innych bohaterów.
Tym razem mamy dostać jedną główną historię i bohaterów powracających w kolejnych odcinkach, co zdaniem producentów, ma pozwolić na lepszą eksplorację komiksowego pierwowzoru serialu.
Za produkcję serialu odpowiadać ma firma produkcyjna Atlantique Productions (Transporter), która zawarła stosowne umowy ze scenarzystą Jamiem Mathiesonem (scenarzysta Doctor Who oraz Being Human.
Znany nam serial SF Metal Hurlant Chronicles zostanie zrestartowany. Métail Hurlant: Origins (taki zapewne będzie tytuł nowej mutacji serialu) zerwie z dotychczasowym kształtem antologii, w której każdy odcinek był zamkniętą całością i opowiadał inną historię z udziałem innych bohaterów. Tym razem mamy dostać jedną główną historię i bohaterów powracających w kolejnych odcinkach, co zdaniem producentów, ma pozwolić na lepszą eksplorację komiksowego pierwowzoru serialu.
Za produkcję serialu odpowiadać ma firma produkcyjna Atlantique Productions (Transporter), która zawarła stosowne umowy ze scenarzystą Jamiem Mathiesonem (scenarzysta Doctor Who oraz Being Human.
Ciekawe. Jeszcze poprzedniej wersji nie miałem okazji obejrzeć, a już następną robią.
Na plus że będzie ciągła fabuła. Może wyjść z tego niezły serial, o ile potencjał zostanie wykorzystany. To już w rekach scenarzystów.
Ciekawe. Jeszcze poprzedniej wersji nie miałem okazji obejrzeć, a już następną robią. Na plus że będzie ciągła fabuła. Może wyjść z tego niezły serial, o ile potencjał zostanie wykorzystany. To już w rekach scenarzystów.
Bo ja wiem... Tam trafiały się historyjki dobre ale i tragiczne, i każdemu pewnie podobały się inne. Plusem dla mnie było to, że te opowieści były tak skondensowane i każda kończyła się jakims (przeważnie) zaskakującym zwrotem akcji, często zmieniającym cały odbiór odcinka. Bardzo wątpię czy uda się to zachować jeśli całość zostanie rozwleczona na kilka odcinków.
Bo ja wiem... Tam trafiały się historyjki dobre ale i tragiczne, i każdemu pewnie podobały się inne. Plusem dla mnie było to, że te opowieści były tak skondensowane i każda kończyła się jakims (przeważnie) zaskakującym zwrotem akcji, często zmieniającym cały odbiór odcinka. Bardzo wątpię czy uda się to zachować jeśli całość zostanie rozwleczona na kilka odcinków.