Kolejny nowy serial od NBC, który może okazać się hitem.
Cała nasza cywilizacja jest zależna od elektryczności oraz wszelkiego rodzaju urządzeń, które pomagają nam na co dzień, więc gdy pewnego pięknego dnia to wszystko znika, świat bardzo szybko cofa się do mrocznego okresu wieków średnich.
Upadają rządy, wszelkie struktury władzy oraz sił porządkowych. Następuje era chaosu oraz anarchii, gdzie każdy dba tylko o siebie.
Teraz, 15 lat po tym zdarzeniu, ludzie starają się przeżyć łącząc w niewielkie, samowystarczalne grupy, na nowo ustalając reguły postępowania oraz zasady moralne.
Spokojne dotąd życie młodej Charlie, która niemal nie pamięta, jak to było kiedyś ulega gwałtownej zmianie. W wyniku ataku jednej z grup paramilitarnej milicji, ginie ojciec dziewczyny, a jej brat zostaje wzięty do niewoli. Dodatkowym szokiem jest odkrycie, że jej rodzina była zamieszana w spowodowanie blackoutu, który zepchnął cały świat w otchłań szaleństwa. Teraz musi opuścić swoją niewielką społeczność i wyruszyć w poszukiwanie swojego wuja, mieszkającego w ruinach Chicago. Jej celem będzie nie tylko dowiedzenie się całej prawdy, ale także odzyskanie brata.
Trailer wygląda bardzo obiecująco, to taka mieszanka filmów "Book of Eli", "Listonosza" oraz seriali takich jak "Jericho", czy "Jeremiah". Uwielbiam postapokaliptyczne klimaty, więc jestem całkowicie na tak i nawet nie zamierzam narzekać na zbyt dużą ilość nieletnich aktorów w obsadzie.
Reżyserem całości jest Jon Favreau, spec od widowiskowych filmów, który nakręcił między innymi: "Iron Man", czy "Cowboys & Aliens". Za serialem dodatkowo przemawia osoba producenta. J.J. Abrams, może i zaliczył ostatnio kilka wpadek, ale ja wciąż w niego mocno wierzę.
Kolejny nowy serial od NBC, który może okazać się hitem.
Cała nasza cywilizacja jest zależna od elektryczności oraz wszelkiego rodzaju urządzeń, które pomagają nam na co dzień, więc gdy pewnego pięknego dnia to wszystko znika, świat bardzo szybko cofa się do mrocznego okresu wieków średnich.
Upadają rządy, wszelkie struktury władzy oraz sił porządkowych. Następuje era chaosu oraz anarchii, gdzie każdy dba tylko o siebie.
Teraz, 15 lat po tym zdarzeniu, ludzie starają się przeżyć łącząc w niewielkie, samowystarczalne grupy, na nowo ustalając reguły postępowania oraz zasady moralne.
Spokojne dotąd życie młodej Charlie, która niemal nie pamięta, jak to było kiedyś ulega gwałtownej zmianie. W wyniku ataku jednej z grup paramilitarnej milicji, ginie ojciec dziewczyny, a jej brat zostaje wzięty do niewoli. Dodatkowym szokiem jest odkrycie, że jej rodzina była zamieszana w spowodowanie blackoutu, który zepchnął cały świat w otchłań szaleństwa. Teraz musi opuścić swoją niewielką społeczność i wyruszyć w poszukiwanie swojego wuja, mieszkającego w ruinach Chicago. Jej celem będzie nie tylko dowiedzenie się całej prawdy, ale także odzyskanie brata.
Trailer wygląda bardzo obiecująco, to taka mieszanka filmów "Book of Eli", "Listonosza" oraz seriali takich jak "Jericho", czy "Jeremiah". Uwielbiam postapokaliptyczne klimaty, więc jestem całkowicie na tak i nawet nie zamierzam narzekać na zbyt dużą ilość nieletnich aktorów w obsadzie.
Reżyserem całości jest Jon Favreau, spec od widowiskowych filmów, który nakręcił między innymi: "Iron Man", czy "Cowboys & Aliens". Za serialem dodatkowo przemawia osoba producenta. J.J. Abrams, może i zaliczył ostatnio kilka wpadek, ale ja wciąż w niego mocno wierzę.
A mnie się trailer nie podoba. Jak zwykle otrzymamy świetne pierwsze piętnaście minut, jak to ostatnio modne się stało: Continuum, Falling Skies itp a potem to już typowa "obyczajówka" się robi.
Poza tym nie da się zahamować w ten sposób rozwoju człowieka - co z tego że zabrakło prądu? To wymyślimy coś innego! Już nie wspomnę o generatorach czy bateriach! A tu co? Wiejska sielanka i przygody inspirowane dzikim zachodem...
W trailerze widać, że facetowi gaśnie nawet telefon komórkowy co oznacza jakiś problem z przewodnictwem?
Tylko mi nie mówcie, że elektryczność czy "przewodzenie" całkowicie zniknęło z powierzchni ziemi bo to niemożliwe - nawet w ciele ludzkim powstają impulsy elektryczne w mózgu!
W naszym organizmie nieustannie zachodzi proces emisji pola elektromagnetycznego, przez wszystkie komórki i tkanki. Pole tak powstałe jest w pełnej harmonii z polem magnetycznym naszej planety, a także ze wszelkim oddziaływaniem Wszechświata.
Jak więc reżyser wytłumaczy to zjawisko?
Raczej odpuszczam bo za naiwne to się wydaje a sam widok zniszczeń nie będzie lepszy niż ten przedstawiony w TYM genialnym serialu.
A mnie się trailer nie podoba. Jak zwykle otrzymamy świetne pierwsze piętnaście minut, jak to ostatnio modne się stało: Continuum, Falling Skies itp a potem to już typowa "obyczajówka" się robi. Poza tym nie da się zahamować w ten sposób rozwoju człowieka - co z tego że zabrakło prądu? To wymyślimy coś innego! Już nie wspomnę o generatorach czy bateriach! A tu co? Wiejska sielanka i przygody inspirowane dzikim zachodem... W trailerze widać, że facetowi gaśnie nawet telefon komórkowy co oznacza jakiś problem z przewodnictwem? Tylko mi nie mówcie, że elektryczność czy "przewodzenie" całkowicie zniknęło z powierzchni ziemi bo to niemożliwe - nawet w ciele ludzkim powstają impulsy elektryczne w mózgu! W naszym organizmie nieustannie zachodzi proces emisji pola elektromagnetycznego, przez wszystkie komórki i tkanki. Pole tak powstałe jest w pełnej harmonii z polem magnetycznym naszej planety, a także ze wszelkim oddziaływaniem Wszechświata. Jak więc reżyser wytłumaczy to zjawisko?
Raczej odpuszczam bo za naiwne to się wydaje a sam widok zniszczeń nie będzie lepszy niż ten przedstawiony w [url=http://xvidasd.com/n/podstrona.php?zmienna=lifeafterpeople][b]TYM[/b][/url] genialnym serialu.
Obejrzałem pierwszy odcinek i muszę powiedzieć, że bardzo mi się spodobał. Klimat od razu mi się skojarzył ze świetnym filmem "The Postman". No, ale trzeba brać poprawkę na to, że to pilot - a w nich tempo i rozmach jest zwykle dużo większe, bo twórcy chcą oczarować widza na dzień dobry.
Widać też, że będzie mocny wątek nastoletniej miłości pomiędzy główną bohaterką, a łucznikiem, ale przynajmniej dziewczę jest śliczne i miło na nią popatrzeć.
Teraz wszystko zależy od scenariusza, czy to będzie rzeczywiście kino przygodowe, czy pójdą bezsensowną drogą Terra Nova i zrobią z tego krypto procedural
Obejrzałem pierwszy odcinek i muszę powiedzieć, że bardzo mi się spodobał. Klimat od razu mi się skojarzył ze świetnym filmem "The Postman". No, ale trzeba brać poprawkę na to, że to pilot - a w nich tempo i rozmach jest zwykle dużo większe, bo twórcy chcą oczarować widza na dzień dobry.
Widać też, że będzie mocny wątek nastoletniej miłości pomiędzy główną bohaterką, a łucznikiem, ale przynajmniej dziewczę jest śliczne i miło na nią popatrzeć.
Teraz wszystko zależy od scenariusza, czy to będzie rzeczywiście kino przygodowe, czy pójdą bezsensowną drogą Terra Nova i zrobią z tego krypto procedural :D
Obejrzałem pierwszy odcinek i na tym poprzestanę.
Ten serial cierpi na absolutny brak klimatu i nie chodzi tu o dekoracje, czy plenery które są
akurat znośne.
Poza tym jeżeli bohaterami serialu sf jest para atrakcyjnych nastolatków to... no powiedzmy, że
to nie może się dobrze skończyć. Po pilocie jestem wręcz zażenowany sposobem w jaki został
zaprzepaszczony fajny pomysł i potencjał.
Obejrzałem pierwszy odcinek i na tym poprzestanę. Ten serial cierpi na absolutny brak klimatu i nie chodzi tu o dekoracje, czy plenery które są akurat znośne. Poza tym jeżeli bohaterami serialu sf jest para atrakcyjnych nastolatków to... no powiedzmy, że to nie może się dobrze skończyć. Po pilocie jestem wręcz zażenowany sposobem w jaki został zaprzepaszczony fajny pomysł i potencjał.
Mi się podobał , nie żebym wpadła w zachwyt , ale znośny - trochę naiwny ale znośny , jest dobry jest zły , jest tajemnica , jest zmieniona fizyka , jest nawet afirmacja chucka norrisa z szablą ...
czego nie rozumiem to upraszczania fabuły - bo tu mamy zagranie idiot-friendly - syn poległego dysponenta tajemnicy ucieka patrolowi milicji - trafia do domu na oko niczym się nie wyróżniającego - tam zostaje ponownie schwytany - a na koniec dowiadujemy sie ,że w tym domostwie mieszka indywiduum posiadające magiczne bubu które włącza prąd,i nie tylko ona tak potrafi ...ale i tak da sie ogladac - pytanie czy pozniej nie bedzie gorzej
Mi się podobał , nie żebym wpadła w zachwyt , ale znośny - trochę naiwny ale znośny , jest dobry jest zły , jest tajemnica , jest zmieniona fizyka , jest nawet afirmacja chucka norrisa z szablą ... czego nie rozumiem to upraszczania fabuły - bo tu mamy zagranie idiot-friendly - syn poległego dysponenta tajemnicy ucieka patrolowi milicji - trafia do domu na oko niczym się nie wyróżniającego - tam zostaje ponownie schwytany - a na koniec dowiadujemy sie ,że w tym domostwie mieszka indywiduum posiadające magiczne bubu które włącza prąd,i nie tylko ona tak potrafi ...ale i tak da sie ogladac - pytanie czy pozniej nie bedzie gorzej
Calkiem fajny odcinek. Nie jestem pod wielkim zachwytem ale ogladne jeszcze z pare odcinkow zanim podejme ostateczna decyzje.
Boje sie, tak jak najphil, ze serial moze sie okazac taka teraa nova (nastolatki i "tania akcja"). Brakuje mi bardziej dojrzalych post apocaliptycznych seriali w stylu jeremiah czy jeriho.
@brexerb- zaznaczaj w spoilerach pewne rzeczy
Spoiler:
Wkurzyla mnie sama koncowka odcinka z tym niby usb. Po kiego ***** scenarzysta chcial w sposob tani i naiwny zainteresowac widza taka - glupia - "tajemnica". Czemu nie otrzymalismy tego fragmentu w np. 3-4 odcinku? Np. ten facet od googlea mogl za pomoca tego ustrojstwa uratowac kogos lub rozwiazac jakas zagadke (drzwi/sejf otwierane elektrycznie)
Calkiem fajny odcinek. Nie jestem pod wielkim zachwytem ale ogladne jeszcze z pare odcinkow zanim podejme ostateczna decyzje. Boje sie, tak jak najphil, ze serial moze sie okazac taka teraa nova (nastolatki i "tania akcja"). Brakuje mi bardziej dojrzalych post apocaliptycznych seriali w stylu jeremiah czy jeriho.
@brexerb- zaznaczaj w spoilerach pewne rzeczy ;)
[spoiler]Wkurzyla mnie sama koncowka odcinka z tym niby usb. Po kiego ***** scenarzysta chcial w sposob tani i naiwny zainteresowac widza taka - glupia - "tajemnica". Czemu nie otrzymalismy tego fragmentu w np. 3-4 odcinku? Np. ten facet od googlea mogl za pomoca tego ustrojstwa uratowac kogos lub rozwiazac jakas zagadke (drzwi/sejf otwierane elektrycznie)[/spoiler]
Mi również kojarzy się z The Postman a to głownie dzięki milicji, jej sposobie "naboru" nowych wojaków czy wypalonym piętnie na ręku członków.Tylko koni trochę mniej.
Pilot mnie zaciekawił pewnie obejrzę jeszcze kilka odcinków i zobaczymy co dalej.
Tylko niech mi ktoś powie co niby miało spowodować że silniki spalinowe ni z tego ni z owego przestały funkcjonować
Spoiler:
Może się czepiam ale czemu samolot po "awarii" bezwiednie spada? Czy bez silników nie powinien zamienić się w wielki szybowiec który dalej ma swoją lotność
Dlaczego oddział milicji wpadający do bar jest uzbrojony w muszkiety czyżby "awaria" dotknęła też broń automatyczną? Chyba nie skoro wojacy w obozie ją mieli.
Logika dowódcy tego oddziału też jest powalająca po pierwszy niepowodzeniu w zatrzymaniu Miles'a każe go zastrzelić mimo że dostał rozkaz by złapać go żywcem.
Nie wiem jak z zabezpieczeniem amerykańskich baz ale trochę wątpliwe że wpuszcza się tam ludzi po komentarzu: "ej no kurde zostawiłem legitymacji w innych portkach ale tamten mnie zna a zresztą zobaczcie jaki mam zajefajny tatuaż"
A końcówka to majstersztyk:
-Była tu milicja?
-i co znaleźli to?
-Tak znaleźli i dla tego do Ciebie piszę żeby pokazać im jak dział to wszystko.
A w ogóle to jakie jest prawdopodobieństwo, że druga osoba też miała by włączony komp ?
Mi również kojarzy się z The Postman a to głownie dzięki milicji, jej sposobie "naboru" nowych wojaków czy wypalonym piętnie na ręku członków.Tylko koni trochę mniej. :-p
Pilot mnie zaciekawił pewnie obejrzę jeszcze kilka odcinków i zobaczymy co dalej. Tylko niech mi ktoś powie co niby miało spowodować że silniki spalinowe ni z tego ni z owego przestały funkcjonować :scratch: [spoiler]Może się czepiam ale czemu samolot po "awarii" bezwiednie spada? Czy bez silników nie powinien zamienić się w wielki szybowiec który dalej ma swoją lotność :scratch: Dlaczego oddział milicji wpadający do bar jest uzbrojony w muszkiety czyżby "awaria" dotknęła też broń automatyczną? Chyba nie skoro wojacy w obozie ją mieli. Logika dowódcy tego oddziału też jest powalająca po pierwszy niepowodzeniu w zatrzymaniu Miles'a każe go zastrzelić mimo że dostał rozkaz by złapać go żywcem. Nie wiem jak z zabezpieczeniem amerykańskich baz ale trochę wątpliwe że wpuszcza się tam ludzi po komentarzu: "ej no kurde zostawiłem legitymacji w innych portkach ale tamten mnie zna a zresztą zobaczcie jaki mam zajefajny tatuaż" :-) A końcówka to majstersztyk: -Była tu milicja? -i co znaleźli to? -Tak znaleźli i dla tego do Ciebie piszę żeby pokazać im jak dział to wszystko. A w ogóle to jakie jest prawdopodobieństwo, że druga osoba też miała by włączony komp ?[/spoiler]
ehh drugi odcinek i już nie dałem rady. Bardzo chciałem, żeby ten serial mi się podobał, bo uwielbiam post-apokaliptyczne tematy, ale znowu twórcy robią ten sam błąd. Tworzone są świetne ramy dla serialu, a potem wypełniane to jest bezsensownymi zagrywkami, wręcz komicznymi sytuacjami i reakcjami, które pasują do znanego nam cywilizowanego świata, ale nijak się mają do zdrowego rozsądku i potrzeb życia w brutalnych czasach.
ehh drugi odcinek i już nie dałem rady. Bardzo chciałem, żeby ten serial mi się podobał, bo uwielbiam post-apokaliptyczne tematy, ale znowu twórcy robią ten sam błąd. Tworzone są świetne ramy dla serialu, a potem wypełniane to jest bezsensownymi zagrywkami, wręcz komicznymi sytuacjami i reakcjami, które pasują do znanego nam cywilizowanego świata, ale nijak się mają do zdrowego rozsądku i potrzeb życia w brutalnych czasach.
Niestety nie wytrzymałem 10 minut, a rzadko tak mam. Nie byłem jakoś do serialu uprzedzony, ale cała specyfika serialu mnie odrzuca.
Może zrobię kiedyś drugie podejście, o ile nie dadzą cancela.
Niestety nie wytrzymałem 10 minut, a rzadko tak mam. Nie byłem jakoś do serialu uprzedzony, ale cała specyfika serialu mnie odrzuca. Może zrobię kiedyś drugie podejście, o ile nie dadzą cancela.
po obejrzeniu drugiego odcinka - pomimo ,że naprawdę miałem nadzieję [ ja po poprostu lubie fallouta ]- krótko - jak to nie dostanie cancela to odstawiam wszelkie używki łącznie z solą , cukrem itd. - i będę żywił się tylko sałatą i trawą
po obejrzeniu drugiego odcinka - pomimo ,że naprawdę miałem nadzieję [ ja po poprostu lubie fallouta ]- krótko - jak to nie dostanie cancela to odstawiam wszelkie używki łącznie z solą , cukrem itd. - i będę żywił się tylko sałatą i trawą :)
Punkt wyjściowy podobny odcięcie prądu vs utrata przytomności
ale potencjał ukazania świata postapokaliptycznego powinna dać scenarzystom pole do popisu a tu na razie według mnie klapa totalna.Zobaczę jeszcze z 1-2 odcinki i zapadnie decyzja.
Spoiler:
Jedynie Pani z komputerem i jej zagadkowy rozmówca trzyma mnie teraz przy tym serialu nawet to że żyje mama głównej bohaterki nie wydaję się dla mnie takie interesujące
Czyżby taki sam niewypał jak FlashForward?[spoiler]Punkt wyjściowy podobny odcięcie prądu vs utrata przytomności[/spoiler] ale potencjał ukazania świata postapokaliptycznego powinna dać scenarzystom pole do popisu a tu na razie według mnie klapa totalna.Zobaczę jeszcze z 1-2 odcinki i zapadnie decyzja.[spoiler]Jedynie Pani z komputerem i jej zagadkowy rozmówca trzyma mnie teraz przy tym serialu nawet to że żyje mama głównej bohaterki nie wydaję się dla mnie takie interesujące[/spoiler]
Ja się przyznam ,że oglądam toto jako zapchaj - dziurę - i jak do tej pory było miernie wręcz tragicznie tak odcinek 5 spowodował ,że zaprągnąłem gorąco dać szanse tej produkcji -
cóż zapewne za sprawą tego pana co odgrywał Gustavo w Breaking Bad - te retrospekcje z jego udziałem pobudziły - tylko te koligacje rodzinne mnie przerażają
Serial miał duuuży potencjał ale niestety rozmył się on gdzieś pomiędzy kreowaniem klimatu aka moda na sukces
Mam nadzieję , że chociaż zakończą to w 13 odcinkach definitywnie i sensownie
Ja się przyznam ,że oglądam toto jako zapchaj - dziurę - i jak do tej pory było miernie wręcz tragicznie tak odcinek 5 spowodował ,że zaprągnąłem gorąco dać szanse tej produkcji - cóż zapewne za sprawą tego pana co odgrywał Gustavo w Breaking Bad - te retrospekcje z jego udziałem pobudziły - tylko te koligacje rodzinne mnie przerażają :) Serial miał duuuży potencjał ale niestety rozmył się on gdzieś pomiędzy kreowaniem klimatu aka moda na sukces Mam nadzieję , że chociaż zakończą to w 13 odcinkach definitywnie i sensownie