Affair,The [Showtime]
-
Macmax40
Wskaż do odpowiedzi - większość oglądam
- Posty: 960
- youtube Warszawa
- Rejestracja: 17 października 2016, 21:31
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Rodzina Soprano
Re: Affair,The [Showtime]
Po 4 epizodach nie jest ani jakoś bardzo źle, ale też nie do końca jest bardzo dobrze. Trochę brakuje mi jakiegoś pieprzyku emocji i wzajemnych relacji między bohaterami, mam nadzieję że się to wszystko rozkręci.
-
Wskaż do odpowiedzi - witam
- Posty: 1
- Rejestracja: 26 stycznia 2017, 21:49
- Płeć: Kobieta
Re: Affair,The [Showtime]
Dla mnie ten serial jest rewelacyjny. Podział na perspektywy pokazuje jak każdy z bohaterów zupełnie inaczej opowiada tą samą historię. Dialogi są rewelacyjne i w ogóle uwielbiam czołówkę! Oglądam 3 sezon i mam nadzieje że będą kolejne.
-
asd
Wskaż do odpowiedzi - ZAŁOŻYCIEL
-
Expert
- Posty: 13028
- Rejestracja: 17 listopada 2007, 23:25
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Rescue Me
- Lokalizacja: UE
Re: Affair,The [Showtime]
Był super ale normalnie mi się znudził. To co w pierwszym sezonie mnie urzekło, w drugim było takie sobie a w trzecim mnie normalnie znudziło.
No ileż można się przepychać pomiędzy kilkoma osobami? Odpuściłem więc kontynuowanie oglądania e trzecim sezonie.
No ileż można się przepychać pomiędzy kilkoma osobami? Odpuściłem więc kontynuowanie oglądania e trzecim sezonie.

-
Macmax40
Wskaż do odpowiedzi - większość oglądam
- Posty: 960
- Rejestracja: 17 października 2016, 21:31
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Rodzina Soprano
Re: Affair,The [Showtime]
Ja obejrzałem 3 sezpn do końca, ale rzeczywiście zbyt dobrze to nie jest. Tak naprawdę gdyby ktoś zaczął oglądanie od 3 sezonu to szybko by serial porzucił, bardzo dużo przegadanych scen, nieudolne próby mieszania retrospekcjami, słabe interakcje między bohaterami to mogłoby zniechęcić. Ja jednak cały czas oczekuję że kolejny sezon będzie lepszy.
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6364
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Affair,The [Showtime]

Aktorka wcieli się w rolę Jenelle twardej pani dyrektor w szkole, w której uczy Noah (Dominic West), która zaczyna go intrygować. Kobieta będzie miała dużo do udowodnienia swojej szkolnej opozycji zarówno wśród grona pedagogicznego jak i szkolnej administracji, która zdaje się walczyć z nią na każdym kroku.
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6364
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Affair,The [Showtime]
Showtime ogłosiło datę premiery czwartego sezonu, produkcja wraca na antenę 17 czerwca.
-
grejpfrutella
Wskaż do odpowiedzi - spec
- Posty: 487
- Rejestracja: 13 października 2014, 12:23
- Płeć: Kobieta
- Ulubiony Serial: Band of Brothers
Re: Affair,The [Showtime]
Pierwszy sezon mi sie podobal, ale jakos nie moge sie przelamac, zeby zaczac kolejny, tym bardziej, ze czytalam o spadku poziomu 

no sex, no rock'n'roll, just drugs.
-
grego1980
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 2480
- Rejestracja: 26 listopada 2007, 16:03
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: 2 i pół
- Lokalizacja: Wielki świat kuchenny blat czyli wawa
Re: Affair,The [Showtime]
Serial kusiła mnie od dawna. Intrygujący opis.
A jako że szukałem jakiegoś dramatu/obyczaju to się w końcu skusiłem.
Pierwszy sezon to 8-8,5/10. Z trochę zepsuta końcówką.
Od 2 sezonu to już tani dramato-obyczaj z kiepską zagadką kryminalną.Zjazd widoczny.
Jedyny plus to nielinearna narracja. Spojrzenie na wydarzenia z perspektywy różnych osób.
Ale pózniej te rozjazdy robią się za duże.
Zobaczę 2 sezon do końca i pewnie zrobię przerwę.
Podobno 5 sezon to już lekkie dno. Więc trzeba się spodziewać zjazdu z sezonu na sezon.
A jako że szukałem jakiegoś dramatu/obyczaju to się w końcu skusiłem.
Pierwszy sezon to 8-8,5/10. Z trochę zepsuta końcówką.
Od 2 sezonu to już tani dramato-obyczaj z kiepską zagadką kryminalną.Zjazd widoczny.
Jedyny plus to nielinearna narracja. Spojrzenie na wydarzenia z perspektywy różnych osób.
Ale pózniej te rozjazdy robią się za duże.
Zobaczę 2 sezon do końca i pewnie zrobię przerwę.
Podobno 5 sezon to już lekkie dno. Więc trzeba się spodziewać zjazdu z sezonu na sezon.
-
dziobak
Wskaż do odpowiedzi - seriale znam jak kieszeń
- Posty: 524
- Rejestracja: 15 stycznia 2018, 13:43
- Płeć: Mężczyzna
Re: Affair,The [Showtime]
Wymęczyłem całe (i to dobre określenie, bo nie dawałem rady obejrzeć średnio więcej niż 2 odcinki na raz
). Serial bardzo nierówny i to nawet nie w kwestii sezonów (bo to co napisał Grego wcześniej to prawda, może z wyjątkiem tego że w zagadce kryminalnej nie chodzi o zagadkę, ale o stworzenie pewnej sytuacji dla bohaterów, a zanim dochodzi do tego momentu to służy to lekkiemu mieszaniu tego, co jest bieżącą dla widza sytuacją we wzajemnych relacjach), ale pewnej struktury logicznej: jedne wydarzenia są opowiedziane aż do szczegółu, inne przemilczane + spory przeskok w czasie (co generuje niedosyt, bo często są to ciekawe wątki, ale przemilczane, zamiast tego, dostajemy jakieś inne wątki nijakie). Podobnie z tematyką: mamy tutaj sprawy głębokie i istotne, a obok płytkie i miałkie (i przeważają te drugie). To co mnie osobiście najbardziej denerwuje, to brak stabilności postaci: mamy kogoś pokazywanego przez kilka odcinków, budujemy sobie w oparciu o to jakiś obraz postaci, po czym nagle ten ktoś zaczyna się zachowywać całkowicie odmiennie, bo jest taka potrzeba (scenariusza?). Przez te wszystkie rzeczy mam wrażenie, że serial jest adresowany głównie do żeńskiej grupy odbiorców i to takich "kompatybilnych" z tego rodzaju widzeniem świata
(hehe, a ja obejrzałem całość).
Na plus zdecydowanie dwie główne role, czyli Noah i Hellen, dobrze zagrane i to głównie one powodują, że oglądałem dalej. Poza tym jest jakaś ogólna linia narracyjna, która w ciekawy sposób zakreśla pewną pętlę (przez te wszystkie sezony), stawiając pytanie co jest ważne w życiu i który element tej naszej dwoistej natury prymitywno-zwierzęco-rozumnej powinien być kompasem naszego zachowania. Ciekawa rzecz, tylko totalnie rozciągnięta na te sezony. Ostatni sezon nie wybitny, ale całkiem znośny jako zamykający historię, śmieszny, mocno refleksyjny, może trochę za bardzo przefilozofowany
Co do końcowej oceny, myślę że 7.5/10 to dobra ocena biorąc pod uwagę wszystkie aspekty. Jeśli ktoś ma sporo czasu na te 5 sezonów, to w sumie warto obejrzeć (bo nie kojarzę nic o podobnej tematyce, a od strony gry aktorskiej to jest dobra produkcja, pierwsze 2 sezony wciągające, potem gorzej). Z drugiej strony, patrząc ile to odcinków i godzin, jeśli są ciekawsze pozycje, to spokojnie można ten czas poświęcić na te ciekawsze
Jakby ktoś się jednak zastanawiał, to napiszę jeszcze tak. Pomysł na serial jest w sumie i prosty i genialny w swojej prostocie. Chodzi o tytułowe uczucie, romans, który jest jednocześnie zdradą z obydwu stron swoich wcześniejszych partnerów. I teraz serial eksploatuje ten temat na wszelkie możliwe sposoby: dlaczego, jaka motywacja, pokazuje różne punkty widzenia na te same sytuacje, jak zmieniają się główne osoby, ich partnerzy, dzieci, jak to się w końcu rozwala, co potem, jak te wszystkie osoby próbują odnaleźć się w kolejnych związkach, jakie są ich problemy, jak próbują wracać do siebie i dlaczego. Kłopot w tym, że to wszystko trzeba opowiedzieć obrazem, grupka bohaterów robi się całkiem spora no i w większości to co jest pokazywane, to jakieś codzienne sytuacje tych osób, jak sobie radzą. Kino psychologiczne owszem to jest, ale dynamiki tutaj nie ma co szukać. Nie ma tu wyssanych z palca problemów, zdarzeń, spisków, machlojek finansowych itp - czyli całego tego standardowego obyczajowego "mięsa". I to jest moim zdaniem i spory plus i też minus, bo jeśli ktoś nie wciągnie się w ten główny wątek, nie będzie ciekawy co dalej, to tam nie ma nic więcej.


Na plus zdecydowanie dwie główne role, czyli Noah i Hellen, dobrze zagrane i to głównie one powodują, że oglądałem dalej. Poza tym jest jakaś ogólna linia narracyjna, która w ciekawy sposób zakreśla pewną pętlę (przez te wszystkie sezony), stawiając pytanie co jest ważne w życiu i który element tej naszej dwoistej natury prymitywno-zwierzęco-rozumnej powinien być kompasem naszego zachowania. Ciekawa rzecz, tylko totalnie rozciągnięta na te sezony. Ostatni sezon nie wybitny, ale całkiem znośny jako zamykający historię, śmieszny, mocno refleksyjny, może trochę za bardzo przefilozofowany

Co do końcowej oceny, myślę że 7.5/10 to dobra ocena biorąc pod uwagę wszystkie aspekty. Jeśli ktoś ma sporo czasu na te 5 sezonów, to w sumie warto obejrzeć (bo nie kojarzę nic o podobnej tematyce, a od strony gry aktorskiej to jest dobra produkcja, pierwsze 2 sezony wciągające, potem gorzej). Z drugiej strony, patrząc ile to odcinków i godzin, jeśli są ciekawsze pozycje, to spokojnie można ten czas poświęcić na te ciekawsze

Jakby ktoś się jednak zastanawiał, to napiszę jeszcze tak. Pomysł na serial jest w sumie i prosty i genialny w swojej prostocie. Chodzi o tytułowe uczucie, romans, który jest jednocześnie zdradą z obydwu stron swoich wcześniejszych partnerów. I teraz serial eksploatuje ten temat na wszelkie możliwe sposoby: dlaczego, jaka motywacja, pokazuje różne punkty widzenia na te same sytuacje, jak zmieniają się główne osoby, ich partnerzy, dzieci, jak to się w końcu rozwala, co potem, jak te wszystkie osoby próbują odnaleźć się w kolejnych związkach, jakie są ich problemy, jak próbują wracać do siebie i dlaczego. Kłopot w tym, że to wszystko trzeba opowiedzieć obrazem, grupka bohaterów robi się całkiem spora no i w większości to co jest pokazywane, to jakieś codzienne sytuacje tych osób, jak sobie radzą. Kino psychologiczne owszem to jest, ale dynamiki tutaj nie ma co szukać. Nie ma tu wyssanych z palca problemów, zdarzeń, spisków, machlojek finansowych itp - czyli całego tego standardowego obyczajowego "mięsa". I to jest moim zdaniem i spory plus i też minus, bo jeśli ktoś nie wciągnie się w ten główny wątek, nie będzie ciekawy co dalej, to tam nie ma nic więcej.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2020, 16:23 przez dziobak, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Nazgul
Wskaż do odpowiedzi - patron
-
maniak serialowy
- Posty: 765
- Rejestracja: 15 maja 2015, 14:34
- Płeć: Kobieta
- Ulubiony Serial: Grey's Anatomy
- Grupa: Project Haven
- Lokalizacja: Land of Mordor
Re: Affair,The [Showtime]
Jakiś dłuższy czas temu - chyba w zeszłe lato? - zaczęłam to oglądać, skuszona opiniami. Wytrwałam dosłownie parę odcinków, kompletnie mnie to nie wciągnęło, męczyłam się podczas seansu i nic mnie nie ciągnie do dokończenia.
Make a plan. Set a goal.
Work toward it.
But every now and then,
look around, drink it in... 'cause this is it.
It might all be gone tomorrow.
Work toward it.
But every now and then,
look around, drink it in... 'cause this is it.
It might all be gone tomorrow.
-
dziobak
Wskaż do odpowiedzi - seriale znam jak kieszeń
- Posty: 524
- Rejestracja: 15 stycznia 2018, 13:43
- Płeć: Mężczyzna
Re: Affair,The [Showtime]
No niestety, tempo jest tutaj ślimacze, ten zabieg rozwalenia każdego odcinka na 2 różne widzenia na to samo nie przekłada się na szybkość, wręcz przeciwnie (w kolejnych sezonach to się na całe szczęście zmienia, wyciągnięto wnioski i nie ma już tego ripleya z perspektywy drugiej osoby; owszem obserwator się zmienia, ale wątek leci dalej, tylko z jakimś zazębieniem na ostatnim wydarzeniu, bez powtórki). Póki romans się buduje, to się zgadzam, jest mało ciekawego, bo to są jakieś standardy widziane w masie innych produkcji. Gdyby nie sympatia po The Wire do Westa, to pewnie bym nie oglądał. Plus postać Helen, której byłem mocno ciekaw, jak sobie poradzi. Rzecz się robi ciekawsza w kolejnym sezonie, kiedy jak w życiu, pierwsze uczucia kochanków słabną, pojawia się realna rzeczywistość i kryzysy. Robi się przez to mniej sztampowo, a dużo bardziej interesująco. Ich partnerzy zaczynają sobie jakoś radzić i za bardzo nie ma gdzie wracać. Pula bohaterów wzrasta, bo oprócz podstawowej pary na równych prawach zostają pokazani ich partnerzy i te wątki na jakiś czas robią się ciekawsze (Cole, Helen). To właśnie uważam za spory plus, dobre poprowadzenie tego co dalej, co właściwie ciężko znaleźć w takiej skali w innych produkcjach.
Ale w kilku miejscach miałem ochotę, żeby dać sobie spokój z oglądaniem, bo mocno to nierówne jest. W sumie obejrzałem całość i nie żałuję. Tu jest ten kłopot, że w przeciwieństwie do np. "Raya Donovana" czy "Good Wife" nie da rady sobie wybrać rzeczy ciekawych, na których się płynie dalej. Bo w "The Affair" nie ma tych innych rzeczy
W każdym odcinku jest narracja z punktu widzenia dwóch (a potem czasem też trzech) osób i koniec. Nie ma pokazywania innych zdarzeń, tła itp. Jest 25 minut o jednej osobie, 25 o drugiej i koniec odcinka. Dość niespotykana formuła jak na kino obyczajowe.
Ale w kilku miejscach miałem ochotę, żeby dać sobie spokój z oglądaniem, bo mocno to nierówne jest. W sumie obejrzałem całość i nie żałuję. Tu jest ten kłopot, że w przeciwieństwie do np. "Raya Donovana" czy "Good Wife" nie da rady sobie wybrać rzeczy ciekawych, na których się płynie dalej. Bo w "The Affair" nie ma tych innych rzeczy

-
Macmax40
Wskaż do odpowiedzi - większość oglądam
- Posty: 960
- Rejestracja: 17 października 2016, 21:31
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Rodzina Soprano
Re: Affair,The [Showtime]
Dla mnie był to główny powód, chciałem go zobaczyć w innej, bardziej obyczajowej roli i trzeba przyznać, że gra ponownie świetnie, jest absolutnie przekonujący.Gdyby nie sympatia po The Wire do Westa, to pewnie bym nie oglądał.
Co do serialu pierwszy sezon był naprawdę świetny, drugi nieco, ale tylko nieco gorszy, natomiast 3 to już zjazd, sporo głupot i wymyślania na siłę, tak w skali 1-10, to po kolei 9,8,6.
Mam na liście żeby obejrzeć też 4 i 5 sezon, ale ciężko póki coś mi się zabrać za niego.
Oceń ten serial
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości