Irytujące schematy i klisze w serialach

[Norvik]

Czy nie macie czasem tak, że w oglądaniu serialu przeszkadzają Wam głupoty, które widzicie na ekranie ? Takie logiczne, gdzie bohater strzela z rewolweru na sześć naboi z piętnaście razy i ma jeszcze zapas kul. Rzecz dotyczy niemal w całości amerykańskich seriali produkowanych przez stacje publiczne. Ja wypisałem sobie takie koszmarki, które irytują mnie raz za razem:

1) dowolne biuro, 2 w nocy: wszystkie komputery włączone, żaden nie ma nawet wygaszacza
2) bohater wchodzi wieczorem do domu w którym nie było go cały dzień i są pozapalane wszystkie lampy. Nigdy też nie ściąga butów.
3) kierowca samochodu, który potrąca pieszego nigdy nie wysiada z samochodu by mu pomóc.
4) pociąg, który uderza w samochód na przejeździe kolejowym nigdy nie hamuje – po prostu jedzie dalej
5) aby zdezaktywować telefon nie wystarczy wyjąć baterię i kartę SIM – telefon trzeba zmiażdżyć
6) pracując na interfejsie graficznym prawdziwy informatyk obsługuje komputer wpisując komendy ręcznie, nie używając myszki, przy czym na ekranie nie ma żadnego pola do wprowadzania komend. Wystarczy wpisać 10-15 znaków, by komputer wypluł najbardziej skomplikowane dane np. wysokich blondynów w Ohio, którzy w 1976 roku byli w Waszyngtonie na konferencji sprzedawców polis na życie
7) przeszukiwanie bazy danych ze zdjęciami trwa kilka sekund. Widać jak na ekranie przemyka kilkadziesiąt twarzy i tadam – mamy trafienie. Komputer nie pokazuje gotowego rezultatu tylko wyświetla mrugające obrazki, żeby nikt nie miał wątpliwości, że szuka.

A Wy macie jakieś irytujące Was sytuacje serialowe ?

[grego1980]

Strzelanie to wiadomo ale to już ignoruję.
Ale pkt 1 to na maxa. Żadnych wygaszaczy, klawiatura się nie blokuje nawet w jakichś siedzibach fbi, policji czy innych agencjach. Gdzie podstawowe względy bezpieczeństwa?
Pkt 6 Czyli bazy danych wszystkiego co możliwe też zawsze mnie smieszy.

[sindar]

ad. 1) A komputery wyłączone z reguły można bez problemu włączyć bez żadnych haseł. I wszyscy mają do wszystkiego dostęp.
ad. 5) Akurat z telefonami to nie jest takie głupie. Rozmawiałem kiedyś z policjantem, bo w pracy mieliśmy kiedyś głupie telefony. Nie wystarczy zmiana karty SIM, bo do operatorów wędrują też numery aparatów (chyba IMEI, choć głowy nie dam, że o ten numer chodzi). Więc da się powiązać użytkownika korzystającego z iluś kart SIM.

[grego1980]

Pkt5 No właśnie. Więc zniszczenie karty nic nie daje dopóki nie zostaje zniszczony telefon. Zmiana karty nic nie daje. Operator ma imei telefonu.

[Nazgul]

Ja też, widząc pozapalane wszędzie światła, zastanawiam się a)jakie mają rachunki za prąd, b)czy w całym świecie prąd jest za darmo, bo inaczej tego nie umiem wytłumaczyć. Ostatnio oglądając Rojsta te właśnie światła mnie zdżaźniły, bo co jak co, ale, prąd w PRL-u jednak chyba dużo kosztował.

[Norvik]

Panowie, ale odnośnie telefonu to mi chodziło o deaktywację sygnału telefonu tak by nie dało się go zlokalizować przez triangulację , a nie o powiązanie numeru z telefonem. Zresztą czy zniszczenie telefonu wymazywało takie powiązanie z danych operatora ?

[Macmax40]

Mnie tam zawsze śmieszą/irytują nadzwyczajne siły, umiejętności wielu bohaterów. Oklepywani co odcinek, wdający się w bójki wszędzie i z każdym, często obrywający nie tylko z pięści, ale i z porządnego kija czy łańcucha, spadający z olbrzymich wysokości, a i tak praktycznie zero urazów, najwyżej drobne rozcięcie na twarzy, jakiś delikatny siniak, który znika błyskawicznie.
A już całkowitą abstrakcją w tym względzie są kobiety, dostają potężne ciosy w głowę, są nieraz niemiłosiernie skopane, ale to i tak nie robi na nich wrażenia;)

[kapryk]

Ja też, widząc pozapalane wszędzie światła, zastanawiam się a)jakie mają rachunki za prąd,

Mam to samo.
USA, Polska, UK, czy też Skandynawia, spotykam to wszędzie.

Pkt 6 Czyli bazy danych wszystkiego co możliwe też zawsze mnie smieszy.

Baza wszystkiego to jedno, najlepsze jest to jak szybko są w stanie to tych poszukiwanych danych dotrzeć. Przypomina mi się też "Castle", swoją drogą bardzo przyjemny serial, gdzie często sprawę załatwiały wyciągi z konta, która nagle jakimś magicznym sposobem pojawiały się na posterunku. Proceduralnym jestem w stanie to wybaczyć, bo tutaj wiesz na co się piszesz.

[Norvik]

Przypomniała mi się jeszcze jedna irytująca sytuacja. Jeśli w ziemię ma uderzyć meteoryt to nie nastąpi to za 21h 24 min., ale zawsze za równe 24 lub 36 h. Wtedy bohaterowie włączają stopery i do ostatniej minuty trwa walka o ocalenie ludzkości.

[Lubec]

Mnie zawsze śmieszy jak podczas strzelanin chowają się za drzwiami samochodu albo przewróconym drewnianym stołem.

[grejpfrutella]

Dobry temat, usmialam sie ja zawsze zwracam uwage na bledy medyczne w serialach i najbardziej utkwilo mi w glowie jak w TWD Beth robila zastrzyk z tabletki klonidyny, po prostu rozgniotla ja w mozdzierzu, dolala troche wody i pobrala troche do strzykawki, kij z jalowoscia i stezeniem

z kolei ostatni facepalm to serial Lost in space, po scenie w ktorej bohaterowie stoja bez czapek a jeziorko zamarza w kilkanascie sekund od dna - wylaczylam w cholere.

[Nazgul]

Ej, ale te bazy danych wszystkiego to dobra rzecz, mój JPMonrz zawsze gdy mnie widzi, jak coś zapisuję na dysku, to się pyta, czy robię backup Internetu

[grego1980]

A swoją drogą czy ktoś wie czy strzelanie przez plastikową butelkę działa faktycznie jak tłumik?