Cóż, faktycznie na koniec odcinka 7 nie ma rozwiązanie, jest ważny trop, ale kuchnia nie pamiętam z czym/z kim(?) się wiąże.
Nawet sobie w przyspieszonym tempie odświeżyłem pierwszy odcinek licząc, że może na trafię na rozwiązanie, ale nie udało mi się.
Liczę, że yotka upora się szybko z literkami, bo jak nie - nie wytrzymam i obejrzę z angielskimi.
Popieram stwierdzenie ja123, że to jeden z lepszych seriali tego roku.
Już o tym gdzieś wyżej wspominałem, ale powtórzę, a właściwie potwierdzę - jak dla mnie The Missing jest w tegorocznej top czwórce wraz z Gomorrą, Fargo i True Detective.
Cóż, faktycznie na koniec odcinka 7 nie ma rozwiązanie, jest ważny trop, ale kuchnia nie pamiętam z czym/z kim(?) się wiąże. :) Nawet sobie w przyspieszonym tempie odświeżyłem pierwszy odcinek licząc, że może na trafię na rozwiązanie, ale nie udało mi się. :) Liczę, że yotka upora się szybko z literkami, bo jak nie - nie wytrzymam i obejrzę z angielskimi.
Popieram stwierdzenie ja123, że to jeden z lepszych seriali tego roku. Już o tym gdzieś wyżej wspominałem, ale powtórzę, a właściwie potwierdzę - jak dla mnie The Missing jest w tegorocznej top czwórce wraz z Gomorrą, Fargo i True Detective.
Jeśli o mnie chodzi. po 7 odcinku obstawiałem, że sprawcą porwania może być
Spoiler:
albo Alain (współwłaściciel hotelu) - jakoś dziwnie w tle się cały czas poruszał albo burmistrz Georges - wciąż chciał kończyć śledztwo. Ale jakoś nie zwróciłem uwagi na to/nie zauważyłem (pewnie celowo twórcy tego nie podkreślali), że byli braćmi.
Ale tego, co faktycznie się wydarzyło, naprawdę się nie spodziewałem.
Spoiler:
Prawda okazała się banalna, chłopiec został potrącony przez pijanego kierowcę, który wraz z bratem próbował zatuszować sprawę.
Niemniej najważniejsze pytanie
Spoiler:
czy chłopiec żyje czy nie,
nadal nie znalazło odpowiedzi.
Ostatnią scenę można interpretować na 2 sposoby, wywołała ona również żywiołowe dyskusje widzów BBC.
Spoiler:
Osobiście chciałbym, żeby ten chłopiec był jednak Olly'm, aczkolwiek szanse na to byłyby naprawdę niewielkie...
I zapewne więcej już się nie dowiemy, gdyż 2 sezon The Missing ma być nową opowieścią z nowymi bohaterami.
Jeśli o mnie chodzi. po 7 odcinku obstawiałem, że sprawcą porwania może być [spoiler]albo Alain (współwłaściciel hotelu) - jakoś dziwnie w tle się cały czas poruszał albo burmistrz Georges - wciąż chciał kończyć śledztwo. Ale jakoś nie zwróciłem uwagi na to/nie zauważyłem (pewnie celowo twórcy tego nie podkreślali), że byli braćmi.[/spoiler] Ale tego, co faktycznie się wydarzyło, naprawdę się nie spodziewałem. [spoiler]Prawda okazała się banalna, chłopiec został potrącony przez pijanego kierowcę, który wraz z bratem próbował zatuszować sprawę.[/spoiler] Niemniej najważniejsze pytanie [spoiler]czy chłopiec żyje czy nie,[/spoiler]nadal nie znalazło odpowiedzi. Ostatnią scenę można interpretować na 2 sposoby, wywołała ona również żywiołowe dyskusje widzów BBC. [spoiler]Osobiście chciałbym, żeby ten chłopiec był jednak Olly'm, aczkolwiek szanse na to byłyby naprawdę niewielkie...[/spoiler] I zapewne więcej już się nie dowiemy, gdyż 2 sezon The Missing ma być nową opowieścią z nowymi bohaterami.
Ja jestem generalnie usatysfakcjonowany zakończeniem, bo zawsze uważałem, że najważniejsze jest gonić króliczka, a nie go złapać.
Spoiler:
Serial dostarczył mi 8 godzin niezłej rozrywki, więc skoro twórcy postanowili nam dać finał otwarty na różne interpretacje, to nie ma problemu. Mam dość wyobraźni, by dopowiedzieć sobie kilka zakończeń. Np. to, w którym w ostatnich sekundach chłopiec biegnie za radiowozem, bo jednak sobie przypomniał ojca.
Jednak rozumiem wkurzenie widzów, którym zabrakło jednoznacznego domknięcia. Rozumiem tych, którzy oglądali głównie z chęci poznania zagadki i teraz są rozczarowani. I rozumiem wobec tego obawy o nowy sezon, bo to dość obciążająca świadomość, że twórcy mogą sobie na koniec znów nieco zakpić z widza.
Ostatnio zmieniony 11 stycznia 2015, 11:05 przez najphil, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja jestem generalnie usatysfakcjonowany zakończeniem, bo zawsze uważałem, że najważniejsze jest gonić króliczka, a nie go złapać. [spoiler]Serial dostarczył mi 8 godzin niezłej rozrywki, więc skoro twórcy postanowili nam dać finał otwarty na różne interpretacje, to nie ma problemu. Mam dość wyobraźni, by dopowiedzieć sobie kilka zakończeń. Np. to, w którym w ostatnich sekundach chłopiec biegnie za radiowozem, bo jednak sobie przypomniał ojca.
Jednak rozumiem wkurzenie widzów, którym zabrakło jednoznacznego domknięcia. Rozumiem tych, którzy oglądali głównie z chęci poznania zagadki i teraz są rozczarowani. I rozumiem wobec tego obawy o nowy sezon, bo to dość obciążająca świadomość, że twórcy mogą sobie na koniec znów nieco zakpić z widza.[/spoiler]
Jakoś zapomniałem o tej pozycji - dopiero wysokie miejsce w rankingu na 2014 skłoniło mnie do oglądnięcia - jestem przy trzecim odcinku i muszę przyznać - jest dobrze
Dobrze, że piszecie iż sprawa się wyjaśniła - nie zniósł bym gdyby zamiast rozwiązania pojawiła się zapowiedz drugiego sezonu.
Jakoś zapomniałem o tej pozycji - dopiero wysokie miejsce w rankingu na 2014 skłoniło mnie do oglądnięcia - jestem przy trzecim odcinku i muszę przyznać - jest dobrze :ok Dobrze, że piszecie iż sprawa się wyjaśniła - nie zniósł bym gdyby zamiast rozwiązania pojawiła się zapowiedz drugiego sezonu.
Spoko - po drugim odcinku sam wytypowałem takie właśnie zakończenie.
Moim zdaniem jest idealne - bez happy endu i zarazem bez jakiejś tragedii.
Bardzo dobry serial
Spoko - po drugim odcinku sam wytypowałem takie właśnie zakończenie. Moim zdaniem jest idealne - bez happy endu i zarazem bez jakiejś tragedii. Bardzo dobry serial :ok
Ruszyła produkcja 2 sezonu The Missing.
Łącznikiem między sezonami będzie postać Juliena Baptiste'a (Tchéky Karyo).
Nowymi bohaterami serialu będą David Morrissey (The Walking Dead) oraz Keeley Hawes (Line of Duty - sezon 2).
Morrisey i Hawes będą rodzicami zaginionej dziewczynki Alice, która niespodziewanie odnajduje się po 11 latach.
Akcja serialu będzie ponownie prowadzona dwutorowo - w czasie, gdy Alice zaginęła oraz w roku 2014.
Czekam z niecierpliwością. Na razie brakuje informacji o planowanej premierze serialu. Raczej przed jesienią to nie nastąpi, może nawet trzeba będzie poczekać do przyszłego roku.
Ruszyła produkcja 2 sezonu The Missing. Łącznikiem między sezonami będzie postać Juliena Baptiste'a (Tchéky Karyo). Nowymi bohaterami serialu będą David Morrissey (The Walking Dead) oraz Keeley Hawes (Line of Duty - sezon 2). Morrisey i Hawes będą rodzicami zaginionej dziewczynki Alice, która niespodziewanie odnajduje się po 11 latach. Akcja serialu będzie ponownie prowadzona dwutorowo - w czasie, gdy Alice zaginęła oraz w roku 2014.
Czekam z niecierpliwością. Na razie brakuje informacji o planowanej premierze serialu. Raczej przed jesienią to nie nastąpi, może nawet trzeba będzie poczekać do przyszłego roku.
W sierpniu Tchecky Karyo na swoim Twitterze zasugerował, że The Missing powróci w październiku.
Do października już blisko i nic więcej na ten temat nie słychać, obstawiam więc, że premiera drugiego sezonu będzie miała miejsce gdzieś na przełomie roku.
W sierpniu Tchecky Karyo na swoim Twitterze zasugerował, że The Missing powróci w październiku. Do października już blisko i nic więcej na ten temat nie słychać, obstawiam więc, że premiera drugiego sezonu będzie miała miejsce gdzieś na przełomie roku.
Zachęcony tutejszymi pochlebnymi opiniami zacząłem oglądać - i jest dobrze, może nie jakoś super-hiper, ale właśnie dobrze, zarysowana historia bardzo ciekawa, fajny klimat małego francuskiego miasteczka, trochę może główne postacie wkurzają, ale idzie przeżyć. Przyznam szczerze, że przez dłuższy czas ten serial zlewał mi się w jedno z innym serialem o takim samym tytule, który nie był zbyt dobry.
Zachęcony tutejszymi pochlebnymi opiniami zacząłem oglądać - i jest dobrze, może nie jakoś super-hiper, ale właśnie dobrze, zarysowana historia bardzo ciekawa, fajny klimat małego francuskiego miasteczka, trochę może główne postacie wkurzają, ale idzie przeżyć. Przyznam szczerze, że przez dłuższy czas ten serial zlewał mi się w jedno z innym serialem o takim samym tytule, który nie był zbyt dobry.
Jak Wasze wrażenia z drugiego sezonu?
Przyznam, że jakoś z początku sezonu nie mogłem się do końca wciągnąć w drugi sezon The Missing i jakoś nie czułem, że to dalej ten serial mimo obecności w nim detektywa Baptiste'a.
Wiadomo, reszta historii i bohaterów jest inna, ale te niespieszne, rozłożone na lata śledztwo, powolne odkrywanie kart i od czasu do czasu niezłe pier%$# zaczęły działać.
Wciągnąłem się, niby już jest za półmetkiem i sporo kart zostało odsłoniętych, ale czuję, że niezłe zonki jeszcze nadal przed nami.
Jak Wasze wrażenia z drugiego sezonu? Przyznam, że jakoś z początku sezonu nie mogłem się do końca wciągnąć w drugi sezon The Missing i jakoś nie czułem, że to dalej ten serial mimo obecności w nim detektywa Baptiste'a. Wiadomo, reszta historii i bohaterów jest inna, ale te niespieszne, rozłożone na lata śledztwo, powolne odkrywanie kart i od czasu do czasu niezłe pier%$# zaczęły działać. Wciągnąłem się, niby już jest za półmetkiem i sporo kart zostało odsłoniętych, ale czuję, że niezłe zonki jeszcze nadal przed nami. :)
Ja czekam aż będę miał tyle czasu, by zrobić maraton i oglądnąć całość jednym ciągiem. Jeśli drugi sezon jest podobny do pierwszego to nie ma co dzielić
Ja czekam aż będę miał tyle czasu, by zrobić maraton i oglądnąć całość jednym ciągiem. Jeśli drugi sezon jest podobny do pierwszego to nie ma co dzielić :D
Drugi sezon również na wysokim poziomie. Ale trochę inny. Pierwszy sezon to był dla mnie głównie bardzo intymny dramat ojca. Bardzo empatycznie do tego podchodzilem i inne składniki fabuły nie miały takiego samego znaczenia. Drugi sezon to już typowy kryminał. Bardziej się liczyła akcja, intryga itd. Na bardzo wysokim poziomie, nie ma mowy o tym, że coś nie wyszło. Ale różnica dla mnie bardzo wyraźna. Prawdę mówiąc, jakąś empatię i wzruszenie zacząłem odczuwać dopiero w ostatnim odcinku,
Spoiler:
po postrzeleniu ojca. To jak się spotkały spojrzenia jego i córki. Później spotkanie brata i siostry. Reakcja ojca Sophie na wnuczkę (jak z reklamy Allegro
Drugi sezon również na wysokim poziomie. Ale trochę inny. Pierwszy sezon to był dla mnie głównie bardzo intymny dramat ojca. Bardzo empatycznie do tego podchodzilem i inne składniki fabuły nie miały takiego samego znaczenia. Drugi sezon to już typowy kryminał. Bardziej się liczyła akcja, intryga itd. Na bardzo wysokim poziomie, nie ma mowy o tym, że coś nie wyszło. Ale różnica dla mnie bardzo wyraźna. Prawdę mówiąc, jakąś empatię i wzruszenie zacząłem odczuwać dopiero w ostatnim odcinku, [spoiler]po postrzeleniu ojca. To jak się spotkały spojrzenia jego i córki. Później spotkanie brata i siostry. Reakcja ojca Sophie na wnuczkę (jak z reklamy Allegro ;)[/spoiler]
Nie wiadomo, czy powstanie 3. sezon The Missing.
Twórcy serialu sugerują, że zamiast niego mógłby powstać spin off serialu, którego bohaterem byłby inspektor Baptiste.
Nie wiadomo, czy powstanie 3. sezon The Missing. Twórcy serialu sugerują, że zamiast niego mógłby powstać spin off serialu, którego bohaterem byłby inspektor Baptiste.
Byłem pewien, że skomentowałem 2 sezon, ale jednak nie - no to cóż krótko :
1 sezon to dla mnie majstersztyk, trzymał w napięciu, rozwiązany bardzo logicznie i wciskał ogólnie w fotel,
2 sezon zupełnie inny, bardzo długo wydawał mi się że może być lepszy od 1 nawet, ale jednak same końcowe odcinki troszkę ocenę obniżyły, i to nie tak że były słabe, ale spodziewałem się podobnego twista co w 1 sezonie.
Generalnie polecam jak najbardziej.
Byłem pewien, że skomentowałem 2 sezon, ale jednak nie - no to cóż krótko : 1 sezon to dla mnie majstersztyk, trzymał w napięciu, rozwiązany bardzo logicznie i wciskał ogólnie w fotel, 2 sezon zupełnie inny, bardzo długo wydawał mi się że może być lepszy od 1 nawet, ale jednak same końcowe odcinki troszkę ocenę obniżyły, i to nie tak że były słabe, ale spodziewałem się podobnego twista co w 1 sezonie. Generalnie polecam jak najbardziej.