Amazon Studios podpisał kontrakt na wyprodukowanie serialu sci-fi pt. "Barbarella".
Barbarella to tytułowa bohaterka francuskiego komiksu Jean-Claude'a Foresta, na podstawie którego został nakręcony w 1968 film.
Tytułową rolę grała Jane Fonda.
Wersja telewizyjna ma być produkowana i reżyserowana przez duńskiego twórcę Nicolasa Windinga Refna.
Akcja Barbarelli dzieje się nieokreślonej przyszłości.
Ziemia stała się miejscem pokoju i harmonii, do czasu, gdy naukowiec Durand Durand zbudował broń o nazwie Positronic Ray i zniknął.
Barbarella ma za zadanie odnaleźć broń i spowodować, by nie wpadła ona w niepowołane ręce.
Tak wyglądała Barbarella z 1968r. Ciekawe, jaka będzie nasza, współczesna?
Amazon Studios podpisał kontrakt na wyprodukowanie serialu sci-fi pt. "Barbarella". Barbarella to tytułowa bohaterka francuskiego komiksu Jean-Claude'a Foresta, na podstawie którego został nakręcony w 1968 film. Tytułową rolę grała Jane Fonda. Wersja telewizyjna ma być produkowana i reżyserowana przez duńskiego twórcę Nicolasa Windinga Refna. Akcja Barbarelli dzieje się nieokreślonej przyszłości. Ziemia stała się miejscem pokoju i harmonii, do czasu, gdy naukowiec Durand Durand zbudował broń o nazwie Positronic Ray i zniknął. Barbarella ma za zadanie odnaleźć broń i spowodować, by nie wpadła ona w niepowołane ręce. Tak wyglądała Barbarella z 1968r. Ciekawe, jaka będzie nasza, współczesna? [img]http://seriale-asd.com/upload_files/Barbarella-Fonda.jpg[/img]
Pamiętam ten film choć oglądałem go już bardzo dawno temu - w pamięci utknęły mi dwie rzeczy: jedna scena - kiedy mechaniczne laleczki, z metalowymi zębami szły w stronę skrępowanej Barbalelli a druga rzecz to jej obfity biust
To był jej atut więc myślę, że i w serialu będą starali się podkreślić tą cechę aktorki
Pamiętam ten film choć oglądałem go już bardzo dawno temu - w pamięci utknęły mi dwie rzeczy: jedna scena - kiedy mechaniczne laleczki, z metalowymi zębami szły w stronę skrępowanej Barbalelli a druga rzecz to jej obfity biust :D To był jej atut więc myślę, że i w serialu będą starali się podkreślić tą cechę aktorki :ok
I ten kosmiczny striptiz Ekranizacja z Jane Fonda to byl niezly hicior.
Choc zapewne w czasach Masters of Sex, Barbarella nie bedzie juz budzila takich mesko-szowinistycznych niezdrowych emocji
I ten kosmiczny striptiz :) Ekranizacja z Jane Fonda to byl niezly hicior. Choc zapewne w czasach Masters of Sex, Barbarella nie bedzie juz budzila takich mesko-szowinistycznych niezdrowych emocji ;)
Brzmi nieźle. Odpowiedzialny za to będzie Amazon czy jakieś NBC?
W roli głównej bohaterki widziałbym Laurę Vandervoort, nawet podobna z twarzy, natomiast z cyckami już gorzej
Dawajcie swoje typy. Pobawmy się jak na prawdziwe, szowinistyczne świnie przystało
Oczywiście dżej si-kej też zapraszam do zabawy.
Brzmi nieźle. Odpowiedzialny za to będzie Amazon czy jakieś NBC? W roli głównej bohaterki widziałbym Laurę Vandervoort, nawet podobna z twarzy, natomiast z cyckami już gorzej :D
Amazon współpracuje z Gaumont International Television (GIT)przy Barbarelli. Wam to jedno w głowie, znaczy w oczach. :P Może być? [img]http://seriale-asd.com/upload_files/Dylan-Penn-GQ_8.jpg[/img]
Cycki zawsze dobrze się sprzedają. Zaraz podwoi się liczba wejść na stronę
Zresztą mało póki co o tym serialu wiadomo, więc zawsze można pogadać o cyckach
Cycki zawsze dobrze się sprzedają. Zaraz podwoi się liczba wejść na stronę ;) Zresztą mało póki co o tym serialu wiadomo, więc zawsze można pogadać o cyckach :D
Jakoś umknęły dwie rzeczy. Nicolasa Winding Refn to ten od np. "Drive", jednego z najbardziej zmysłowych i wartych zapamiętania (i wcale nie mam na myśli "cycków") filmów w historii kina - już to poprzez dźwięk, muzykę, a przede wszystkim ujęcia, sceny takie, jak choćby w windzie. Sama jego obecność w tym projekcie pozwala optymistycznie wypatrywać przyszłości. A dwa, że oryginalna Barbarella to nie była zwykła laska z obfitym biustem, ale swoista manifestacja kobiecej siły i możliwości, owszem w poetyce mocno kampowej. Pytanie więc, jak przenieść to na współczesne trendy wizualne, gdy nawet nowa odsłona "Tomb Raidera" pozbawiła główną bohaterkę klasycznych w poprzednich częściach przymiotów budowy fizycznej. I dała nam chyba najlepszą grę w serii
Jakoś umknęły dwie rzeczy. Nicolasa Winding Refn to ten od np. "Drive", jednego z najbardziej zmysłowych i wartych zapamiętania (i wcale nie mam na myśli "cycków") filmów w historii kina - już to poprzez dźwięk, muzykę, a przede wszystkim ujęcia, sceny takie, jak choćby w windzie. Sama jego obecność w tym projekcie pozwala optymistycznie wypatrywać przyszłości. A dwa, że oryginalna Barbarella to nie była zwykła laska z obfitym biustem, ale swoista manifestacja kobiecej siły i możliwości, owszem w poetyce mocno kampowej. Pytanie więc, jak przenieść to na współczesne trendy wizualne, gdy nawet nowa odsłona "Tomb Raidera" pozbawiła główną bohaterkę klasycznych w poprzednich częściach przymiotów budowy fizycznej. I dała nam chyba najlepszą grę w serii :)
Serialu się nie doczekaliśmy, ale powstaje nowy film z Sydney Sweeney w tytułowej roli. I kto wie, może jak film odniesie sukces to doczekamy się wersji na małym ekranie
Serialu się nie doczekaliśmy, ale powstaje nowy film z Sydney Sweeney w tytułowej roli. I kto wie, może jak film odniesie sukces to doczekamy się wersji na małym ekranie :)