odcinek 1x20 BEZNADZIEJNY! znowu urwali akcje w połowie słowa praktycznie. a kolejny odcinek dopiero w pazdzierniku :/ wkurzajace. Ja to odbieram jako brak szacunku dla "fanów" ponieważ nie dość że odcinki zakonczone ni z tego ni z owego nawet nie mocnym cliffhangerem to jeszcze zeby dzielic final na 3 czesci i ostatnia czesc jest emitowana w pazdzierniku jako ep 2x01 ... szkoda słów...
odcinek 1x20 BEZNADZIEJNY! znowu urwali akcje w połowie słowa praktycznie. a kolejny odcinek dopiero w pazdzierniku :/ wkurzajace. Ja to odbieram jako brak szacunku dla "fanów" ponieważ nie dość że odcinki zakonczone ni z tego ni z owego nawet nie mocnym cliffhangerem to jeszcze zeby dzielic final na 3 czesci i ostatnia czesc jest emitowana w pazdzierniku jako ep 2x01 ... szkoda słów...
Akurat ten motyw z cliffhangarem pomiędzy sezonami nie jest IMO znowu takim wielkim zaskoczeniem, aczkolwiek ja też jestem zawiedziony rozwojem akcji w finałowych odcinkach. SGU, od początku zapowiadane jako świeża, wieloodcinkowa opowieść, w moim odczuciu zawodzi pod względem fabularnym. Z pewnością dużo łatwiej było by oczekiwać na rozwiązania do kolejnych clifhangerów, gdyby serial oferował więcej interesującej sci-fi'owej akcj, a nie wyłącznie "dramat bohaterów". Oglądając finałowe odcinki i pokazany w nich..
Spoiler:
atak komanda Lucian Alliance uzbrojonego w standardową broń palną :!: który na dodatek nie był w żaden przekonywujący sposób uzasadniony
.. miałem wrażenie że równie dobrze przedstawione zdarzenia można by umieścić w normalnych realiach np. na jakimś okręcie podwodnym, co IMO bardzo źle świadczy o SGU jako serialu sci-fi. Wygląda na to że po mimo chwilowego ożywienia na początku drugiej połowy pierwszego sezonu twórcy serii nie mają tak naprawdę nic ciekawego do powiedzenia, w związku z czym zdecydowałemz że nie będę oglądał drugiego sezonu SGU. Obserwowanie samych dylematów moralnych i sporów załogi "Przeznaczenia", nie jest po prostu wystarczająco fajne.. :x
Akurat ten motyw z cliffhangarem pomiędzy sezonami nie jest IMO znowu takim wielkim zaskoczeniem, aczkolwiek ja też jestem zawiedziony rozwojem akcji w finałowych odcinkach. SGU, od początku zapowiadane jako świeża, wieloodcinkowa opowieść, w moim odczuciu zawodzi pod względem fabularnym. Z pewnością dużo łatwiej było by oczekiwać na rozwiązania do kolejnych clifhangerów, gdyby serial oferował więcej interesującej sci-fi'owej akcj, a nie wyłącznie "dramat bohaterów". Oglądając finałowe odcinki i pokazany w nich.. [spoiler]atak komanda Lucian Alliance uzbrojonego w standardową broń palną :!: który na dodatek nie był w żaden przekonywujący sposób uzasadniony[/spoiler] .. miałem wrażenie że równie dobrze przedstawione zdarzenia można by umieścić w normalnych realiach np. na jakimś okręcie podwodnym, co IMO bardzo źle świadczy o SGU jako serialu sci-fi. Wygląda na to że po mimo chwilowego ożywienia na początku drugiej połowy pierwszego sezonu twórcy serii nie mają tak naprawdę nic ciekawego do powiedzenia, w związku z czym zdecydowałemz że nie będę oglądał drugiego sezonu SGU. Obserwowanie samych dylematów moralnych i sporów załogi "Przeznaczenia", nie jest po prostu wystarczająco fajne.. :x
Jak dla mnie SGU zaczyna być męczące. Zakończenie? Tu nie ma takowego. Jak napisał Helventis, to jest brak szacunku dla oglądających. Przypomina mi to cacus Dynasti gdy nie było podpisanych umów z wszystkimi aktorami na kolejną serię i postanowiono wszystkich wyrżnąć w pień w jednym z zakończeń serii. Tu jest podobnie. Tylko, że w zamiarze SGU ma być kalką BSG, czyli serialem z ambicjami. Jeśli jednak uratują wszystkich w kolejnej odsłonie to przestanie to być wiarygodne z punktu widzenia widza. Nie będę czekał z utęsknieniem na kolejny sezon. Może on nawet nie powstać. Stoworzono coś co nie ma nic wspólnego ze swiatem SG, umiejscowiono akcję w jednym hermetycznym miejscu robiąc z tego tragedię grecką, ubogą w efekty co już dla serii z gat. sci-fi jest po prostu niewybaczalne. Łudziłem się od pierwszego odcinka, oglądając ostatni zupełnie straciłem nadzieję. Jak mnie ktoś teraz zapyta, oglądać? odpowiem, szkoda czasu..
Jak dla mnie SGU zaczyna być męczące. Zakończenie? Tu nie ma takowego. Jak napisał Helventis, to jest brak szacunku dla oglądających. Przypomina mi to cacus Dynasti :D gdy nie było podpisanych umów z wszystkimi aktorami na kolejną serię i postanowiono wszystkich wyrżnąć w pień w jednym z zakończeń serii. Tu jest podobnie. Tylko, że w zamiarze SGU ma być kalką BSG, czyli serialem z ambicjami. Jeśli jednak uratują wszystkich w kolejnej odsłonie to przestanie to być wiarygodne z punktu widzenia widza. Nie będę czekał z utęsknieniem na kolejny sezon. Może on nawet nie powstać. Stoworzono coś co nie ma nic wspólnego ze swiatem SG, umiejscowiono akcję w jednym hermetycznym miejscu robiąc z tego tragedię grecką, ubogą w efekty co już dla serii z gat. sci-fi jest po prostu niewybaczalne. Łudziłem się od pierwszego odcinka, oglądając ostatni zupełnie straciłem nadzieję. Jak mnie ktoś teraz zapyta, oglądać? odpowiem, szkoda czasu.. :(
po obejrzeniu najnowszego odcinka
SGU = Battlestar Galactica REMIX! Stracilem juz caly szacunek dla Stargate. Jest to skopiowany, zmielony , zwymiotowany odcinek
Spoiler:
Scenka gdzie ta blondy widzi swoje dziecko na planecie... Ja PIER****** przeciez to jest Baltar i scenka z dzieckiem w operze.
eh przestaje ogladac ten gniot . Dobrze ze jeszcze sa takie seriale jak chuck...
po obejrzeniu najnowszego odcinka SGU = Battlestar Galactica REMIX! Stracilem juz caly szacunek dla Stargate. Jest to skopiowany, zmielony , zwymiotowany odcinek [spoiler]Scenka gdzie ta blondy widzi swoje dziecko na planecie... Ja PIER****** przeciez to jest Baltar i scenka z dzieckiem w operze. [/spoiler]
eh przestaje ogladac ten gniot :(. Dobrze ze jeszcze sa takie seriale jak chuck...
To samo co wyżej. Już 1 sezon mnie strasznie zmęczył. Końcówka dała jakąś nadzieję ale 1 odcinek 2 sezonu potwierdził tylko, że twórcy kręcą to na siłę bez pomysłu o czym ma być ten serial :x Wsadzenie serialu do pasma śmierci (taniec z gwiazdami czy NCIS) tylko potwierdza to, że stacja chce zabić serial po 2 sezonie.
To samo co wyżej. Już 1 sezon mnie strasznie zmęczył. Końcówka dała jakąś nadzieję ale 1 odcinek 2 sezonu potwierdził tylko, że twórcy kręcą to na siłę bez pomysłu o czym ma być ten serial :x Wsadzenie serialu do pasma śmierci (taniec z gwiazdami czy NCIS) tylko potwierdza to, że stacja chce zabić serial po 2 sezonie.
Podpisuje sie pod petycja kaki30 ! Co prawda mam nadzieje ze wyprostuja troche historie (wiecej nawiazan do SG1 i SGU! nie wiem, cos o pradawnych , Race - czy jak to sie to pisze, Ori, wiecej o Lucian. A nie ciagle kurde skakanie od planety d planety z jakimis wizjami a la baltar i psujacym sie (ciagle!) statkiem)
Zapomnialem jeszcze napisac powyzej, ale jak zobaczylem tego aktora z Prison break... To mi sie slabo zrobilo. Nie zeby byl zlym aktorem, ale uwazam ze zostal wepchniety na sile... By zagrac na naszej nienawisci do niego z PB i ja przelac na ta postac ktora wystepuje w SGU.
Podpisuje sie pod petycja kaki30 :)! Co prawda mam nadzieje ze wyprostuja troche historie (wiecej nawiazan do SG1 i SGU! nie wiem, cos o pradawnych , Race - czy jak to sie to pisze, Ori, wiecej o Lucian. A nie ciagle kurde skakanie od planety d planety z jakimis wizjami a la baltar i psujacym sie (ciagle!) statkiem)
Zapomnialem jeszcze napisac powyzej, ale jak zobaczylem tego aktora z Prison break... To mi sie slabo zrobilo. Nie zeby byl zlym aktorem, ale uwazam ze zostal wepchniety na sile... By zagrac na naszej nienawisci do niego z PB i ja przelac na ta postac ktora wystepuje w SGU.
Zgadzam się z powyższym.
Miałam nadzieje, ze coś się zmieni zwłaszcza po pojawieniu sie Lucjan, że wróci klimat poprzednich serii...ale niestety:(
Dalej wszytko śmierdzi na odległość BSG i zaczyna mnie odrzucać.
BSG mnie strasznie męczyło, przestałam oglądać gdzieś w okolicach 2 sezonu i potem obejrzałam na szybko resztę ( przyznaję, głównie na podglądzie )
Jak mam sie dalej męczyc na SGU to podaruję sobie ...ehhh, szkoda.
Zgadzam się z powyższym. Miałam nadzieje, ze coś się zmieni zwłaszcza po pojawieniu sie Lucjan, że wróci klimat poprzednich serii...ale niestety:( Dalej wszytko śmierdzi na odległość BSG i zaczyna mnie odrzucać. BSG mnie strasznie męczyło, przestałam oglądać gdzieś w okolicach 2 sezonu i potem obejrzałam na szybko resztę ( przyznaję, głównie na podglądzie :P ) Jak mam sie dalej męczyc na SGU to podaruję sobie ...ehhh, szkoda. :(
Planowałem nie oglądać dalej serialu już pod koniec pierwszego sezonu... i po Waszych komentarzach widzę że była to właściwa decyzja. Zastanawia mnie tylko jak osoby odpowiedzialne za powstanie SGU mogą tak bezmyślnie szkodzić marce Stargate
Planowałem nie oglądać dalej serialu już pod koniec pierwszego sezonu... i po Waszych komentarzach widzę że była to właściwa decyzja. Zastanawia mnie tylko jak osoby odpowiedzialne za powstanie SGU mogą tak bezmyślnie szkodzić marce Stargate :(
Mi tam nie przeszkadza. Co prawda takie "wizje" są denerwujące, ale to w końcu inny serial w innym klimacie. Mnie ostatnie odcinki nie zanudzały, wręcz przeciwnie. Zastanawia mnie tylko, czy nowe odcinki będą się pojawiać w formacie xvid asd.
Mi tam nie przeszkadza. Co prawda takie "wizje" są denerwujące, ale to w końcu inny serial w innym klimacie. Mnie ostatnie odcinki nie zanudzały, wręcz przeciwnie. Zastanawia mnie tylko, czy nowe odcinki będą się pojawiać w formacie xvid asd. :D
duzybumcyk pisze:Po obejrzeniu 3 odcinka mogę stwierdzić że jest nadzieja dla tego serialu.Rozwiązanie akcji w tym odcinku stwarza nowe możliwości dla serialu
Zgadzam się. Niestety czwarty trochę to psuje, chociaż są nowe watki z Chloe i Rush'em, cały czas mam nadzieje że w końcu to wszystko się rozkręci i ruszy do przodu, ale narazie to dramat z małymi przebłyskami i musimy trochę poczekac co wymyslą scenarzyści.
[quote="duzybumcyk"]Po obejrzeniu 3 odcinka mogę stwierdzić że jest nadzieja dla tego serialu.Rozwiązanie akcji w tym odcinku stwarza nowe możliwości dla serialu[/quote] Zgadzam się. Niestety czwarty trochę to psuje, chociaż są nowe watki z Chloe i Rush'em, cały czas mam nadzieje że w końcu to wszystko się rozkręci i ruszy do przodu, ale narazie to dramat z małymi przebłyskami i musimy trochę poczekac co wymyslą scenarzyści.
Nie ma nadzieji - ci co odpadli na samym początku już do niego nie wrócą i nie zaczną oglądać od "środka". Oglądalność więc cały czas spada na łeb, na szyję... coraz bliżej cancela... - i dobrze - SGU tylko zepsuło znak "firmowy" STARGATE.
Nie ma nadzieji - ci co odpadli na samym początku już do niego nie wrócą i nie zaczną oglądać od "środka". Oglądalność więc cały czas spada na łeb, na szyję... coraz bliżej cancela... - i dobrze - SGU tylko zepsuło znak "firmowy" STARGATE.
Zgadzam się nie ma nadzieji. Oglądam ten serial ale to jedyna pozycja którą oglądam w kilku częściach robiąc sobie przerwy. Ostatni odcinek przerwałem po 20 min i obejrzałem sobie Szpilki na giewoncie po czym wróciłem do sgu Widownia spada i chyba decyzja o cancelu dla SGU i Caprica (kolejny niezjadliwy twór) już zapadła.
Zgadzam się nie ma nadzieji. Oglądam ten serial ale to jedyna pozycja którą oglądam w kilku częściach robiąc sobie przerwy. Ostatni odcinek przerwałem po 20 min i obejrzałem sobie Szpilki na giewoncie po czym wróciłem do sgu :D Widownia spada i chyba decyzja o cancelu dla SGU i Caprica (kolejny niezjadliwy twór) już zapadła.