The Confession
Wpadłem na niego przez przypadek (nie, nie jestem fanem serialu 24) i ku mojemu zaskoczeniu serial bardzo przypadł mi do gustu.
Nie lubię kilko-minutowych epizodów - zazwyczaj akcja nie może dostatecznie się rozkręcić i pozostaje niesmak. Tutaj jest jednak inaczej - być może ze względu na tematykę serialu (ileż można w tym konfesjonale??) lub świetnie opowiedzianą historię.
Serial ma mieć 10-ć odcinków a jego dystrybucja odbywa się tylko w internecie.
Polecam
[url=http://xvidasd.com/phpbb2/podstronapl.php?zmienna=confession_the][img]http://xvidasd.com/phpbb2/upload_files/confession_the_p.jpg[/img] [b]The Confession[/b][/url] Wpadłem na niego przez przypadek (nie, nie jestem fanem serialu 24) i ku mojemu zaskoczeniu serial bardzo przypadł mi do gustu. Nie lubię kilko-minutowych epizodów - zazwyczaj akcja nie może dostatecznie się rozkręcić i pozostaje niesmak. Tutaj jest jednak inaczej - być może ze względu na tematykę serialu (ileż można w tym konfesjonale??) lub świetnie opowiedzianą historię. Serial ma mieć 10-ć odcinków a jego dystrybucja odbywa się tylko w internecie. Polecam :ok
OOooo super
Szukałem informacji o tym serialu. Zwróciłem uwagę na tłumaczone napisy ale jakoś nie wiele znalazłem.
Pewnie słabo szukałem
A tu niespodzianka.
OOooo super Szukałem informacji o tym serialu. Zwróciłem uwagę na tłumaczone napisy ale jakoś nie wiele znalazłem. Pewnie słabo szukałem :D A tu niespodzianka.
Jak dotychczas bardzo mi się podoba - nie mogę rozszyfrować intencji zabójcy po ostatnim epizodzie. Czyżby uważał się za wyrocznie? A może jego zasady są zbieżne z prawodawstwem tyle, że choć niezbyt zgodne z prawem to jednak szybsze i bardziej skuteczne?
Kto kogo przekona do swoich racji?? Ta swoista przepychanka jest z odcinka na odcinek coraz bardziej intrygująca...
Jak dotychczas bardzo mi się podoba - nie mogę rozszyfrować intencji zabójcy po ostatnim epizodzie. Czyżby uważał się za wyrocznie? A może jego zasady są zbieżne z prawodawstwem tyle, że choć niezbyt zgodne z prawem to jednak szybsze i bardziej skuteczne? Kto kogo przekona do swoich racji?? Ta swoista przepychanka jest z odcinka na odcinek coraz bardziej intrygująca...
Hmm, jakkolwiek by nie powiedzieć, że na początku 8 epizodu wiadomo, co zdarzy się w końcówce, to przyznaję, że choć może to i banalne rozwiązanie (ale to też takie bezsensowne "mądrzenie się", że wszystko już było), to robi wrażenie, głównie dzięki grze aktorów (świetnej przez cały czas trwania "serialu"). Szalenie ciekawe są te niektóre internetowe produkcje - ta, "Pioneer One", "Zenith" ukazują, jak niewielkim nakładem kosztów można uzyskać naprawdę niezłe efekty - emocjonalne i fabularne W sumie to "The Confession" lokują się bliżej "Phone Booth" Schumachera - jedno miejsce akcji, Kiefer Sutherland (choć w "Telefonie" niewidoczny), mnóstwo emocji
Hmm, jakkolwiek by nie powiedzieć, że na początku 8 epizodu wiadomo, co zdarzy się w końcówce, to przyznaję, że choć może to i banalne rozwiązanie (ale to też takie bezsensowne "mądrzenie się", że wszystko już było), to robi wrażenie, głównie dzięki grze aktorów (świetnej przez cały czas trwania "serialu"). Szalenie ciekawe są te niektóre internetowe produkcje - ta, "Pioneer One", "Zenith" ukazują, jak niewielkim nakładem kosztów można uzyskać naprawdę niezłe efekty - emocjonalne i fabularne :) W sumie to "The Confession" lokują się bliżej "Phone Booth" Schumachera - jedno miejsce akcji, Kiefer Sutherland (choć w "Telefonie" niewidoczny), mnóstwo emocji :)
"05. Czy w przypadku, gdyby kapłan wiedział, ze spowiedzi, kto jest na przykład sprawcą jakiegoś przestępstwa, a równocześnie w wyniku jakiejś pomyłki ktoś inny byłby uznany winnym tego przestepstwa i niesłusznie ukaranym za czyn którego sie nie dopuscił, czy wówczas kapłan może odstapić od tajemnicy spowiedzi i wskazac winnego, albo przynajmniej zaświadczyć o niewinności niewinnego, podpierając sie wiedzą uzyskaną na spowiedzi w imię sprwiedliwości zwłaszcza sprawiedliwości względem osoby niesłusznie oskarżonej?
Kapłan jest zobowiązany do bezwzględnego zachowania tajemnicy spowiedzi. Od zachowania sekretu spowiedzi nie ma żadnych ulg. Zresztą, prawo kościelne w sposób surowy karze księdza, który dopuściłby się złamania tajemnicy spowiedzi. Chodzi tu o ochronę przede wszystkim penitenta oraz tajemnicy tego sakramentu - każdy spowiadający się ma prawo do tego, by jego wyznanie pozostało tajne. Jeśli ksiądz spowiadał np. zabójcę, to winien skłonić go do przyznania się do morderstwa, a przynajmniej próbować wpłynąć na niego. Ksiądz nie może pójśc na policję i zgłosić, że to jego parafianin pan X zabił panią Y. Nie wolno posługiwać się wiadomościami uzyskanymi na spowiedzi. Owszem, mogą być właśnie takie trudne przypadki, że jest to jakby "związanie rąk", ale ksiądz, jak już wspomniałem, może, a nawet powinien tak wpłynąć na penitenta, by ten, jeśli idzie o przestępstwo, przyznał się. Norbert Frejek SJ "
I koniec. Zacne :) Może nie odkrywcze, ale tu liczył się pomysł medium i gra aktorów. I na koniec aż sobie sprawdziłem na forum kościelnym. I faktycznie:
[code]"05. Czy w przypadku, gdyby kapłan wiedział, ze spowiedzi, kto jest na przykład sprawcą jakiegoś przestępstwa, a równocześnie w wyniku jakiejś pomyłki ktoś inny byłby uznany winnym tego przestepstwa i niesłusznie ukaranym za czyn którego sie nie dopuscił, czy wówczas kapłan może odstapić od tajemnicy spowiedzi i wskazac winnego, albo przynajmniej zaświadczyć o niewinności niewinnego, podpierając sie wiedzą uzyskaną na spowiedzi w imię sprwiedliwości zwłaszcza sprawiedliwości względem osoby niesłusznie oskarżonej?
Kapłan jest zobowiązany do bezwzględnego zachowania tajemnicy spowiedzi. Od zachowania sekretu spowiedzi nie ma żadnych ulg. Zresztą, prawo kościelne w sposób surowy karze księdza, który dopuściłby się złamania tajemnicy spowiedzi. Chodzi tu o ochronę przede wszystkim penitenta oraz tajemnicy tego sakramentu - każdy spowiadający się ma prawo do tego, by jego wyznanie pozostało tajne. Jeśli ksiądz spowiadał np. zabójcę, to winien skłonić go do przyznania się do morderstwa, a przynajmniej próbować wpłynąć na niego. Ksiądz nie może pójśc na policję i zgłosić, że to jego parafianin pan X zabił panią Y. Nie wolno posługiwać się wiadomościami uzyskanymi na spowiedzi. Owszem, mogą być właśnie takie trudne przypadki, że jest to jakby "związanie rąk", ale ksiądz, jak już wspomniałem, może, a nawet powinien tak wpłynąć na penitenta, by ten, jeśli idzie o przestępstwo, przyznał się. Norbert Frejek SJ "[/code]
Serial świetny - przykład jak można małym nakładem zrobić coś naprawdę dobrego!
A co do prawa kanonicznego: Hipotetyczna sytuacja kiedy to sąd powołuje księdza na świadka - może odmówić składania zeznań powołując się na prawo kościelne? Chyba nie bo prawo kościelne nie stoi ponad prawem - co wtedy?
Serial świetny - przykład jak można małym nakładem zrobić coś naprawdę dobrego! A co do prawa kanonicznego: Hipotetyczna sytuacja kiedy to sąd powołuje księdza na świadka - może odmówić składania zeznań powołując się na prawo kościelne? Chyba nie bo prawo kościelne nie stoi ponad prawem - co wtedy? :scratch:
Tak, tam wyczytałem, że jak najbardziej ksiądz w takiej sytuacji odmawia i nic nie można z tym zrobić. Dziwne w sumie, nie? Oczywiście, dotyczy to tylko spowiedzi.
Tak, tam wyczytałem, że jak najbardziej ksiądz w takiej sytuacji odmawia i nic nie można z tym zrobić. Dziwne w sumie, nie? Oczywiście, dotyczy to tylko spowiedzi.
W końcu obejrzałem. W połowie można lekko domyśleć się zakończenia. Jednak forma i konwencja filmu powodują, że to nie ma większego znaczenia. A co do owej hipotetycznej sytuacji sytuacji to niestety z różnych przyczyn tajemnica spowiedzi stoi ponad prawem. Psychiatra ma obowiązek powiadomić policję jeśli uzna, że istnieje zagrożenia życia, księdzu nie wolno.
W końcu obejrzałem. W połowie można lekko domyśleć się zakończenia. Jednak forma i konwencja filmu powodują, że to nie ma większego znaczenia. A co do owej hipotetycznej sytuacji sytuacji to niestety z różnych przyczyn tajemnica spowiedzi stoi ponad prawem. Psychiatra ma obowiązek powiadomić policję jeśli uzna, że istnieje zagrożenia życia, księdzu nie wolno.
Nudne te ciągłe rekomendacje.... Nie sposób jednak się z nimi nie zgodzić. Serial polecam na "dłuższy" wieczór, w całości smakuje doskonale. Rola pierwszoplanowa zagrana bezbłędnie. Hmmm ciekawy nurt krótkich acz treściwych wizji na ekranie.
Nudne te ciągłe rekomendacje.... ;) Nie sposób jednak się z nimi nie zgodzić. Serial polecam na "dłuższy" wieczór, w całości smakuje doskonale. Rola pierwszoplanowa zagrana bezbłędnie. Hmmm ciekawy nurt krótkich acz treściwych wizji na ekranie.