A ja i tak 4 sezon oglądnę. Zresztą czytałam recenzje 2 pierwszych odcinków i wygląda, że wcale nie jest tak źle z fabułą.
Rozumiem, że można mieć uczulenie na jakiś produkt, ale skąd ta radość u Ciebie, że może być on zabrany innym, u których wywołuje pozytywne reakcje?
Pies ogrodnika.
A ja i tak 4 sezon oglądnę. Zresztą czytałam recenzje 2 pierwszych odcinków i wygląda, że wcale nie jest tak źle z fabułą. Rozumiem, że można mieć uczulenie na jakiś produkt, ale skąd ta radość u Ciebie, że może być on zabrany innym, u których wywołuje pozytywne reakcje? Pies ogrodnika. ;) :-p
Zwykłe podjudzanie z mojej strony Taki mam jakiś dziwny charakter, że lubię denerwować ludzi, a że moja żona już się uodporniła i spływa to po niej, to stale szukam nowych ofiar No i przynajmniej jest jakiś odzew, bo tak to na forum w większości cisza.
Sam serial jest mi zupełnie obojętny, jak setki innych. Nie przypasował mi, nie oglądam i tyle.
Zwykłe podjudzanie z mojej strony :D Taki mam jakiś dziwny charakter, że lubię denerwować ludzi, a że moja żona już się uodporniła i spływa to po niej, to stale szukam nowych ofiar :-p No i przynajmniej jest jakiś odzew, bo tak to na forum w większości cisza. Sam serial jest mi zupełnie obojętny, jak setki innych. Nie przypasował mi, nie oglądam i tyle.
No, zabrałam się za 4 sezon i jestem zadowolona. Jest dziwnie, są duchy, starodawne tortury, nawet czarownice wzięli i spalili.
Obecnie ktoś obdziera ofiary ze skóry, a wszystkie te złe rzeczy dzieją się w Whitechapel i jakiś emerytowany agent MI6 dowodzi, że wszystkie nitki prowadzą do naszego przystojnego gliniarza z obsesjami.
Tak więc delta niech tak się nie cieszy, że serial dostał cancela - ja swoją przyjemność z jego oglądania i tak czerpię.
Nie mogę znaleźć napisów do 6 odc., ale to pryszcz. Się zawzięłam i dokończę nawet z angielskimi.
No, zabrałam się za 4 sezon i jestem zadowolona. Jest dziwnie, są duchy, starodawne tortury, nawet czarownice wzięli i spalili. Obecnie ktoś obdziera ofiary ze skóry, a wszystkie te złe rzeczy dzieją się w Whitechapel i jakiś emerytowany agent MI6 dowodzi, że wszystkie nitki prowadzą do naszego przystojnego gliniarza z obsesjami. Tak więc delta niech tak się nie cieszy, że serial dostał cancela - ja swoją przyjemność z jego oglądania i tak czerpię. Nie mogę znaleźć napisów do 6 odc., ale to pryszcz. Się zawzięłam i dokończę nawet z angielskimi. :)
No właśnie też czekam na napisy do tego 6 epziodu
Jak się nie pojawią do końca Klaudiusza, to może bym się nawet za nie zabrał, ale to jeszcze trochę potrwa, wiec pewnie mnie ktoś uprzedzi
No właśnie też czekam na napisy do tego 6 epziodu :) Jak się nie pojawią do końca Klaudiusza, to może bym się nawet za nie zabrał, ale to jeszcze trochę potrwa, wiec pewnie mnie ktoś uprzedzi ;)
Nadrobiłem 4 sezon Whitechapel, a w trakcie jego oglądania uświadomiłem sobie... że zapomniałem już jaki ten serial był na początku.
Chyba był to raczej kryminał czy dramat policyjny?
W sezonie 4 prawie tej policyjnej otoczki już nie było - to znaczy niby śledztwa się toczyły, ale były jakby tylko pozorem dla rozwiązań prawie z horroru z jakimiś podtekstami metafizycznymi. Co prawda, na końcu większość spraw udało się racjonalnie wyjaśnić, ale jednak pewna metafizyka pozostała.
By nie było tak krytycznie, bynajmniej, nie chcę zniechęcać do oglądania Whitechapel.
Serial oglądało się nawet całkiem przyjemnie - także ostatni sezon.
Jedynie dziwne jest to, że serial i jego bohaterowie przeszli dziwną woltę - dostaliśmy zupełnie inne konwencje na jego początku i na końcu.
Uważam, że dobrze, iż podjęto decyzję o zakończeniu Whitechapel, bo kolejny jego sezon dopiero mógł być ślepym zaułkiem.
Nadrobiłem 4 sezon Whitechapel, a w trakcie jego oglądania uświadomiłem sobie... że zapomniałem już jaki ten serial był na początku. Chyba był to raczej kryminał czy dramat policyjny? W sezonie 4 prawie tej policyjnej otoczki już nie było - to znaczy niby śledztwa się toczyły, ale były jakby tylko pozorem dla rozwiązań prawie z horroru z jakimiś podtekstami metafizycznymi. Co prawda, na końcu większość spraw udało się racjonalnie wyjaśnić, ale jednak pewna metafizyka pozostała.
By nie było tak krytycznie, bynajmniej, nie chcę zniechęcać do oglądania Whitechapel. Serial oglądało się nawet całkiem przyjemnie - także ostatni sezon. Jedynie dziwne jest to, że serial i jego bohaterowie przeszli dziwną woltę - dostaliśmy zupełnie inne konwencje na jego początku i na końcu.
Uważam, że dobrze, iż podjęto decyzję o zakończeniu Whitechapel, bo kolejny jego sezon dopiero mógł być ślepym zaułkiem.