Finał dobry. Niczego lepszego się nie spodziewałem, ale też pozostał pewien niedosyt.
Spoiler:
Ward okazuje się jednak zły albo bardzo głupi. Ślepo podąża za Garettem, mimo iż ten widocznie oszalał.
Sceny akcji niezłe, ale nie wybitne. Właściwie serial już zdążył nas przyzwyczaić do pewnych standardów.
Kilka śmiesznych dialogów i bardzo dobrych one-linerów, zwłaszcza scena dialogu Coulsona z Furym i ostatnia scena Coulsona "Znalazłem!"... rozwaliło mnie to.
Mamy zamknięty wątek Hydry, choć ona nadal gdzieś tam jest. Garret już umarł na śmierć i nie wróci.
Fitz ledwo żyje i nie wiadomo czy da radę, ale będę mu kibicował, bo mimo iż w początkowych niesamowicie Fitz-Simonns irytował to w ostatnich epizodach nastąpiła znaczna poprawa, a w finale Fitz pokazał się z dobrej strony, a i do gry aktorskiej tutaj trudno się przyczepić.
Teraz Coulson został dyrektorem i właściwie od podstaw będzie budował nowe S.H.I.E.L.D. i podejrzewam, że w drugim sezonie akcja zostanie przesunięta o kilka miesięcy, gdzie organizacja posiada już jakieś zasoby.
I jeszcze te dziwne rysunki Garreta i Coulsona. Czym są albo co przedstawiają? Pewnie w końcu się dowiemy.
Scena po napisach niesamowicie intryguje.
Mimo iż serial nie zachwycał poziomem przez pierwszą połowę, to odkąd wrócił do ramówki po przerwie przedstawiając losy organizacji po wydarzeniach z CA: Winter Soldier poziom rósł i utrzymywał się na wysokim - jak na ten serial - poziomie. I serial ostatecznie stał się tym czym miał być od początku. Mam nadzieję, że "Agenci..." w drugim sezonie też zaliczą skok jakościowy jaki zaliczyło "Arrow".
Finał dobry. Niczego lepszego się nie spodziewałem, ale też pozostał pewien niedosyt.[spoiler]Ward okazuje się jednak zły albo bardzo głupi. Ślepo podąża za Garettem, mimo iż ten widocznie oszalał. Sceny akcji niezłe, ale nie wybitne. Właściwie serial już zdążył nas przyzwyczaić do pewnych standardów. Kilka śmiesznych dialogów i bardzo dobrych one-linerów, zwłaszcza scena dialogu Coulsona z Furym i ostatnia scena Coulsona "Znalazłem!"... rozwaliło mnie to. Mamy zamknięty wątek Hydry, choć ona nadal gdzieś tam jest. Garret już umarł na śmierć i nie wróci. Fitz ledwo żyje i nie wiadomo czy da radę, ale będę mu kibicował, bo mimo iż w początkowych niesamowicie Fitz-Simonns irytował to w ostatnich epizodach nastąpiła znaczna poprawa, a w finale Fitz pokazał się z dobrej strony, a i do gry aktorskiej tutaj trudno się przyczepić. Teraz Coulson został dyrektorem i właściwie od podstaw będzie budował nowe S.H.I.E.L.D. i podejrzewam, że w drugim sezonie akcja zostanie przesunięta o kilka miesięcy, gdzie organizacja posiada już jakieś zasoby. I jeszcze te dziwne rysunki Garreta i Coulsona. Czym są albo co przedstawiają? Pewnie w końcu się dowiemy.[/spoiler] Scena po napisach niesamowicie intryguje.
Mimo iż serial nie zachwycał poziomem przez pierwszą połowę, to odkąd wrócił do ramówki po przerwie przedstawiając losy organizacji po wydarzeniach z CA: Winter Soldier poziom rósł i utrzymywał się na wysokim - jak na ten serial - poziomie. I serial ostatecznie stał się tym czym miał być od początku. Mam nadzieję, że "Agenci..." w drugim sezonie też zaliczą skok jakościowy jaki zaliczyło "Arrow".
Całkiem niezły sezon, cieszę się, że zostałem przy serialu do końca choć początki były bardzo zniechęcające.
Spoiler:
miło, że wrócił Fury który zaskoczył na koniec odcinka przekazując dowodzenie, Hydrze obcięto głowę ten wątek uważam za zamknięty.Teraz pozostaje nam skupić się na 2 sezonie, którego akcja kręcić się będzie wokół Sky oraz jej tajemniczych rodziców. Ward okazał się totalnym głupcem ślepo słuchającym rozkazów.
Teraz czekam na 2 sezon, oby nie rozkręcał się tak samo wolno jak sezon 1.
Całkiem niezły sezon, cieszę się, że zostałem przy serialu do końca choć początki były bardzo zniechęcające.[spoiler]miło, że wrócił Fury który zaskoczył na koniec odcinka przekazując dowodzenie, Hydrze obcięto głowę ten wątek uważam za zamknięty.Teraz pozostaje nam skupić się na 2 sezonie, którego akcja kręcić się będzie wokół Sky oraz jej tajemniczych rodziców. Ward okazał się totalnym głupcem ślepo słuchającym rozkazów.[/spoiler] Teraz czekam na 2 sezon, oby nie rozkręcał się tak samo wolno jak sezon 1.
Jakiś czas temu pojawiła się informacja o gościnnym występie agentki Carter granej przez Hayley Atwell w premierze drugiego sezonu serialu. A teraz Marvel Entertainment poprzez TV Guide zaprezentowało jej pierwsze zdjęcie z pierwszego odcinka. Na zdjęciu towarzysza jej Howling Commandos! Których mogliśmy oglądać w filmie Captain America.
Zdjęcie pod spoilerem
Jakiś czas temu pojawiła się informacja o gościnnym występie agentki Carter granej przez Hayley Atwell w premierze drugiego sezonu serialu. A teraz Marvel Entertainment poprzez [url=http://www.tvguide.com/News/Agents-SHEILD-Haley-Atwell-1086753.aspx]TV Guide[/url] zaprezentowało jej pierwsze zdjęcie z pierwszego odcinka. Na zdjęciu towarzysza jej Howling Commandos! Których mogliśmy oglądać w filmie Captain America. Zdjęcie pod spoilerem [spoiler][mimg]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/shield-commandos.jpg[/mimg][/spoiler]
Trzeba powiedzieć uczciwie że agenci trzymają poziom z 2 części sezonu pierwszego. Widzimy Coulsona w nowej roli oraz jego słabość
Spoiler:
tak na ten moment oceniam jego wizje
i walkę o agencję a generał Talbot na razie jest głównym przeciwnikiem z ramienia rządu. Fitz całkowicie pogubiony i nawet trochę mu współczuje. May cały czas trzyma formę a Skye rozwija się jako agentka terenowa. W 3 odcinku ma pojawić się Simmons, bardzo ciekawy zabieg z Rainą która
Spoiler:
porzuciła Hydrę na rzecz nowej siły w postaci agenta z Twin Peaks
i chyba oni będą głównymi przeciwnikami Tarczy w sezonie. Fajnie się ogląda na razie nie było dłużyzn i zbędnych zapychaczy. Oby tak dalej!
Trzeba powiedzieć uczciwie że agenci trzymają poziom z 2 części sezonu pierwszego. Widzimy Coulsona w nowej roli oraz jego słabość[spoiler]tak na ten moment oceniam jego wizje[/spoiler] i walkę o agencję a generał Talbot na razie jest głównym przeciwnikiem z ramienia rządu. Fitz całkowicie pogubiony i nawet trochę mu współczuje. May cały czas trzyma formę a Skye rozwija się jako agentka terenowa. W 3 odcinku ma pojawić się Simmons, bardzo ciekawy zabieg z Rainą która [spoiler]porzuciła Hydrę na rzecz nowej siły w postaci agenta z Twin Peaks[/spoiler]i chyba oni będą głównymi przeciwnikami Tarczy w sezonie. Fajnie się ogląda na razie nie było dłużyzn i zbędnych zapychaczy. Oby tak dalej!
Trzeba przyznać, że powrót Agentów udany. Szału oczywiście nie ma i serial tak jak napisał przedmówca trzyma końcówki pierwszego sezonu, więc jeszcze dużo z serialu można wycisnąć.
Na nudę narzekać nie można, coś się dzieje cały czas. Trochę zmieniono skład grupy co wyszło na lepszei poprawiono to co zgrzytało w pierwszym sezonie, czyli irytujący duet Fitz-Simmons został kompletnie przemodelowany, ale jak najbardziej na plus. Fitz to postać, której oberwało się najwięcej i to widać. Nie sposób mu nie współczuć, ale podejrzewam, że na dłuższą metę jeżeli jego stan nie ulegnie poprawie to znowu będzie irytował, choć w inny sposób.
Ward stał się - a może już był - szaleńcem opętanym przez własne demony. Dziwi jego chęć nawiązania ze Skye... znaczy może dziwi bardziej fakt, że liczy że jakąś jest w stanienie nawiązać po tym co zrobił.
Pozostałe postaci z Coulsonem i May trzymają poziom. Nowe nabytki nie za bardzo miały okazję się pokazać, tak jak i Talbot, który jak dotąd ściga SHIELD zamiast Hulka, ale może jeszcze do tego nawiążą na co liczę.
Początkowe odcinki dobrze rokują na przyszłość i oby było tylko lepiej.
Trzeba przyznać, że powrót Agentów udany. Szału oczywiście nie ma i serial tak jak napisał przedmówca trzyma końcówki pierwszego sezonu, więc jeszcze dużo z serialu można wycisnąć. Na nudę narzekać nie można, coś się dzieje cały czas. Trochę zmieniono skład grupy co wyszło na lepszei poprawiono to co zgrzytało w pierwszym sezonie, czyli irytujący duet Fitz-Simmons został kompletnie przemodelowany, ale jak najbardziej na plus. Fitz to postać, której oberwało się najwięcej i to widać. Nie sposób mu nie współczuć, ale podejrzewam, że na dłuższą metę jeżeli jego stan nie ulegnie poprawie to znowu będzie irytował, choć w inny sposób. Ward stał się - a może już był - szaleńcem opętanym przez własne demony. Dziwi jego chęć nawiązania ze Skye... znaczy może dziwi bardziej fakt, że liczy że jakąś jest w stanienie nawiązać po tym co zrobił. Pozostałe postaci z Coulsonem i May trzymają poziom. Nowe nabytki nie za bardzo miały okazję się pokazać, tak jak i Talbot, który jak dotąd ściga SHIELD zamiast Hulka, ale może jeszcze do tego nawiążą na co liczę.
Początkowe odcinki dobrze rokują na przyszłość i oby było tylko lepiej.
Obejrzałem 5 odcinków i sporo się dzieje. Mały minus, że
Spoiler:
Simmons wraca do ekipy ciekawe czy dałaby radę dłużej poszpiegować Hydrę
Wprowadzane są nowe postaci i chyba wychodzi to na duży plus dla serialu, rysuje się nam główny wątek
Spoiler:
poszukiwania ojca Skye, który jest bardzo niebezpieczny i właśnie zawiązuje sojusz z Hydrą by uśmiercić nie tylko Coulsona
Chyba będzie głównym czarnym charakterem przez większą część tego sezonu.May cały czas w formie.Nic tylko czekać na dalsze odcinki a do kolejnego mają dołączyć rozszerzony teaser Avengersów.
Obejrzałem 5 odcinków i sporo się dzieje. Mały minus, że [spoiler]Simmons wraca do ekipy ciekawe czy dałaby radę dłużej poszpiegować Hydrę[/spoiler] Wprowadzane są nowe postaci i chyba wychodzi to na duży plus dla serialu, rysuje się nam główny wątek [spoiler]poszukiwania ojca Skye, który jest bardzo niebezpieczny i właśnie zawiązuje sojusz z Hydrą by uśmiercić nie tylko Coulsona[/spoiler] Chyba będzie głównym czarnym charakterem przez większą część tego sezonu.May cały czas w formie.Nic tylko czekać na dalsze odcinki a do kolejnego mają dołączyć rozszerzony teaser Avengersów.
Agenci Zaliczyli w drugim sezonie niezły skok jakościowy, podobnie jak Arrow rok temu.
Wszystkie odcinki są dobre - pierwszy był "tylko" niezły- to ostatni, piąty odcinek z debiutem Adrianne Palicki jako Bobbi Morse aka Mockingbird był najlepszym do tej pory. Widać, że twórcy wyciągnęli wnioski z błędów pierwszego sezonu i starają się konsekwentnie trzymać dobry poziom.
Jest akcja, jest ciekawa intryga, są zwroty akcji i humor, a to wszystko podane w odpowiednich proporcjach.
Jeżeli chodzi o Skye i jej ojca
Spoiler:
to każdy spekuluje, że okażą się Skrullami, co miało by sens. Aczkolwiek wspominano również rasę Atlantydów, ale jak to się ma do dotychczasowych wydarzeń nie za bardzo wiem. Bardziej prawdopodobna wydaje się ta pierwsza teoria, biorąc pod uwagę pojawienie się niebieskoskórej postaci w pierwszym sezonie
Podoba mi się również, że Raina pojawia się coraz częściej. Wydaje się twardą i sprytną kobietą, ale jak widzieliśmy w ostatnim odcinku nie do końca jest tak jak o sobie myśli. I zamiast wykorzystać Coulsona do własnych celów to właśnie ona będzie zależna od niego.
Co do ojca Skye i HYDRY jest w tym wątku wielki potencjał i mam nadzieję, że nie zostanie zmarnowany.
[i]Agenci[/i] Zaliczyli w drugim sezonie niezły skok jakościowy, podobnie jak [i]Arrow[/i] rok temu. Wszystkie odcinki są dobre - pierwszy był "tylko" niezły- to ostatni, piąty odcinek z debiutem Adrianne Palicki jako Bobbi Morse aka Mockingbird był najlepszym do tej pory. Widać, że twórcy wyciągnęli wnioski z błędów pierwszego sezonu i starają się konsekwentnie trzymać dobry poziom. Jest akcja, jest ciekawa intryga, są zwroty akcji i humor, a to wszystko podane w odpowiednich proporcjach. Jeżeli chodzi o Skye i jej ojca[spoiler]to każdy spekuluje, że okażą się Skrullami, co miało by sens. Aczkolwiek wspominano również rasę Atlantydów, ale jak to się ma do dotychczasowych wydarzeń nie za bardzo wiem. Bardziej prawdopodobna wydaje się ta pierwsza teoria, biorąc pod uwagę pojawienie się niebieskoskórej postaci w pierwszym sezonie[/spoiler]
Podoba mi się również, że Raina pojawia się coraz częściej. Wydaje się twardą i sprytną kobietą, ale jak widzieliśmy w ostatnim odcinku nie do końca jest tak jak o sobie myśli. I zamiast wykorzystać Coulsona do własnych celów to właśnie ona będzie zależna od niego.
Co do ojca Skye i HYDRY jest w tym wątku wielki potencjał i mam nadzieję, że nie zostanie zmarnowany.
1 sezon obejrzałem w maratonie, teraz 2 oglądam już na bieżąco. Na początku byłem przekonany, że będzie to jedynie odcinanie kuponów po 'Avengersach' ale miło się pomyliłem. Nie wiem co macie do Fitz-Simmons bo mi akurat te postacie bardzo się podobają i szkoda, że tak rozwalili ten duet w 2 sezonie. Kolejną rzeczą, która baaardzo mi się podobała to fakt, że serial ładnie połączył własne wątki z filmami a przy okazji wszystko szło bokiem i nie było żadnego odtwarzania scen z filmów. Trochę dziwi mnie świrowanie Coulsona o swoje wskrzeszenie bo jako stary wyga w SHIELD powinien być przyzwyczajony do rożnych niesamowitych rzeczy. Druga rzecz, która mnie martwi to fakt, że Coulsona nie ma w obsadzie nowych Avengersów, nie wiem co będzie w filmie albo czy historie tu i tam nadal będą szły w miarę równolegle ale trochę szkoda bo to świetna postać. W komiksach shield też się tak rozpadała?
1 sezon obejrzałem w maratonie, teraz 2 oglądam już na bieżąco. Na początku byłem przekonany, że będzie to jedynie odcinanie kuponów po 'Avengersach' ale miło się pomyliłem. Nie wiem co macie do Fitz-Simmons bo mi akurat te postacie bardzo się podobają i szkoda, że tak rozwalili ten duet w 2 sezonie. Kolejną rzeczą, która baaardzo mi się podobała to fakt, że serial ładnie połączył własne wątki z filmami a przy okazji wszystko szło bokiem i nie było żadnego odtwarzania scen z filmów. Trochę dziwi mnie świrowanie Coulsona o swoje wskrzeszenie bo jako stary wyga w SHIELD powinien być przyzwyczajony do rożnych niesamowitych rzeczy. Druga rzecz, która mnie martwi to fakt, że Coulsona nie ma w obsadzie nowych Avengersów, nie wiem co będzie w filmie albo czy historie tu i tam nadal będą szły w miarę równolegle ale trochę szkoda bo to świetna postać. W komiksach shield też się tak rozpadała?
Niezbyt martwię się brakiem Coulsona w filmach ważne, żeby trzymał formę w serialu. Fakt, że Winter Soldier pomógł agentom pod względem fabuły ale serial chyba jest odrębnym projektem i cieszy mnie wprowadzanie nowych postaci zwłaszcza nowej agentki, która jest przeciwwagą dla May. Serial trzyma poziom i niech tak zostanie. Nie znam komiksów (z Shield zetknąłem się jak oglądałem kreskówki ze Spidermanem) i nie przejmuje się kim okaże się Skye oby tylko scenarzyści dobrze to wyjaśnili.
Niezbyt martwię się brakiem Coulsona w filmach ważne, żeby trzymał formę w serialu. Fakt, że Winter Soldier pomógł agentom pod względem fabuły ale serial chyba jest odrębnym projektem i cieszy mnie wprowadzanie nowych postaci zwłaszcza nowej agentki, która jest przeciwwagą dla May. Serial trzyma poziom i niech tak zostanie. Nie znam komiksów (z Shield zetknąłem się jak oglądałem kreskówki ze Spidermanem) i nie przejmuje się kim okaże się Skye oby tylko scenarzyści dobrze to wyjaśnili.
Chyba trochę za wcześnie rozwiązali sytuację z ryciem po ścianach ale z drugiej strony daje to nowe możliwości dla serialu. Ciekawe dla kogo pracuje Ward?Jest aż taki ważny w Hydrze, że pozwala sobie na takie prezenty?
Chyba trochę za wcześnie rozwiązali sytuację z ryciem po ścianach ale z drugiej strony daje to nowe możliwości dla serialu. Ciekawe dla kogo pracuje Ward?Jest aż taki ważny w Hydrze, że pozwala sobie na takie prezenty?
Tak mnie tknęło [spoiler]Czy niebieski kosmita z Tahiti ma coś wspólnego z tym niebieskim dziwolągiem, który uprzykrzał życie strażnikom galaktyki?[/spoiler]
Nie nie ma nic wspólnego. Choć w Strażnikach było dwie postaci o niebieskiej skórze to ani Yondu ani tym bardziej Nebula z kosmitą z projektu Tahitu nic ich nie łączy.
W ostatnim odcinku wspomniano o niebieskoskórych przybyszach z kosmosu i nazwano ich Kree, więc teraz nie ulega wątpliwości, że niebieski kosmita to jeden z nich.
Swoją drogą Agenci ostatnio pozytywnie zaskakują. Trzymają od początku równy poziom, który przed przerwą nawet nieznacznie wzrósł. Tajemnica się powoli wyjaśnia, ale im bliżej jej wyjaśnienia to napięcie rośnie i emocji nie brakuje
Spoiler:
śmierci postaci też nie brakuje, bo nie spodziewałem się z uśmiercą Macka, bo to jedna z lepszych postaci, która nie irytowała jak niektóre.
Wzory które rysował Coulson okazały się planem miasta. Jak się okazuje podwodnego miasta, co może mieć związek z Inhumans czyli rasą Atlantów lub wspomnianych wcześniej Kree
.
Jest akcja, jest dynamika. Trochę mniej humoru niż zwykle jest w ostatnich odcinkach, ale i atmosfera ostatnich odcinków trochę inna.
Ciekaw jestem jak w tym wszystkim Skye się odnajdzie.
[spoiler]Nie nie ma nic wspólnego. Choć w [i]Strażnikach[/i] było dwie postaci o niebieskiej skórze to ani Yondu ani tym bardziej Nebula z kosmitą z projektu Tahitu nic ich nie łączy. W ostatnim odcinku wspomniano o niebieskoskórych przybyszach z kosmosu i nazwano ich Kree, więc teraz nie ulega wątpliwości, że niebieski kosmita to jeden z nich.[/spoiler]
Swoją drogą Agenci ostatnio pozytywnie zaskakują. Trzymają od początku równy poziom, który przed przerwą nawet nieznacznie wzrósł. Tajemnica się powoli wyjaśnia, ale im bliżej jej wyjaśnienia to napięcie rośnie i emocji nie brakuje[spoiler]śmierci postaci też nie brakuje, bo nie spodziewałem się z uśmiercą Macka, bo to jedna z lepszych postaci, która nie irytowała jak niektóre. Wzory które rysował Coulson okazały się planem miasta. Jak się okazuje podwodnego miasta, co może mieć związek z Inhumans czyli rasą Atlantów lub wspomnianych wcześniej Kree[/spoiler]. Jest akcja, jest dynamika. Trochę mniej humoru niż zwykle jest w ostatnich odcinkach, ale i atmosfera ostatnich odcinków trochę inna. Ciekaw jestem jak w tym wszystkim Skye się odnajdzie.
Chodziło mi o Ronana. Oglądałem na YT filmik o jego pochodzeniu i tam było wspomniane, że oryginalnie w komiksach ma niebieska skórę (w filmie jakoś mało mi ten kolor u niego podpadł), wtedy jakoś tak to skojarzyłem. No i on jest rasy Kree. Więc?
[spoiler]Chodziło mi o Ronana. Oglądałem na YT filmik o jego pochodzeniu i tam było wspomniane, że oryginalnie w komiksach ma niebieska skórę (w filmie jakoś mało mi ten kolor u niego podpadł), wtedy jakoś tak to skojarzyłem. No i on jest rasy Kree. Więc?[/spoiler]
Równy a co ważniejsze bardzo wysoki poziom pierwszej połowy sezonu. Trafiony pomysł z poszerzeniem ekipy a zwłaszcza Kyle maclachlan, który wniósł do serialu sporo świetnej gry aktorskiej. Na pewno jeszcze o nim usłyszymy bo nie mogą teraz zrezygnować z granej przez niego postaci. Finał dostarczył odpowiedź na pytanie co z Obeliskiem a jednocześnie otworzył nowy rozdział w historii. Ciekawe co z Rainą oraz Wardem?Czy Hydra dalej będzie głównym wrogiem?Szkoda, że trzeba czekać tak długo na kolejną przygód agentów.
Równy a co ważniejsze bardzo wysoki poziom pierwszej połowy sezonu. Trafiony pomysł z poszerzeniem ekipy a zwłaszcza Kyle maclachlan, który wniósł do serialu sporo świetnej gry aktorskiej. Na pewno jeszcze o nim usłyszymy bo nie mogą teraz zrezygnować z granej przez niego postaci. Finał dostarczył odpowiedź na pytanie co z Obeliskiem a jednocześnie otworzył nowy rozdział w historii. Ciekawe co z Rainą oraz Wardem?Czy Hydra dalej będzie głównym wrogiem?Szkoda, że trzeba czekać tak długo na kolejną przygód agentów.
Inhumans to Attilianie, a nie Atlanci , a jeżeli chodzi o Kree to Inhumans zostali przez nich stworzeni jako broń, która miałą walczyć w imieniu rasy Kree.
Seryjni mordercy robią na małą skalę to, co rządy robią na większą-Richard Ramirez
hasło/pass:bolczeslaw
Lubec [spoiler]Inhumans to Attilianie, a nie Atlanci :D, a jeżeli chodzi o Kree to Inhumans zostali przez nich stworzeni jako broń, która miałą walczyć w imieniu rasy Kree.[/spoiler]
polecam w Polsce wydane "Inhumans" Jenkinsa oraz nową serię "Inhuman" aktualnie wydawaną w USA.
Poszukaj jeszcze po stronach translacyjnych "Inhumans: Silent War"
Seryjni mordercy robią na małą skalę to, co rządy robią na większą-Richard Ramirez
hasło/pass:bolczeslaw
polecam w Polsce wydane "Inhumans" Jenkinsa oraz nową serię "Inhuman" aktualnie wydawaną w USA. Poszukaj jeszcze po stronach translacyjnych "Inhumans: Silent War"
Dobra wiadomość dla fanów Bobbi Morse, która w komiksach znana jest jako Mockingbird. Postać ta zagości na dłużej w serialu, ponieważ Adrianne Palicki, która wciela się w agentkę awansowała do stałej obsady serialu.
Dobra wiadomość dla fanów Bobbi Morse, która w komiksach znana jest jako Mockingbird. Postać ta zagości na dłużej w serialu, ponieważ Adrianne Palicki, która wciela się w agentkę awansowała do stałej obsady serialu.
, a jeżeli chodzi o Kree to Inhumans zostali przez nich stworzeni jako broń, która miałą walczyć w imieniu rasy Kree.