Burn Notice

[mick22]

Jako że serial wraca już 3 czerwca mam dobrą wiadomość
http://www.filmweb.pl/B%C4%99d%C4%85+dw ... s,id=59754

[AreQ_BAH]

Wspaniałe wieści, niechże Cię uściskam!

Mów mi wuju!

[NIke]

Wow! Tak szybko?
I to 2 sezony mają umówione?!
Oby tylko nie robili tych beznadziejnych przerw na pół roku w środku sezonu...
Ale poza tym: jupi!

[Don_Bazylian]

A mi Burn Notice zdecydowanie się przejadło. Było fajne, ale ile można. Ja bym się cieszył jakby w końcu coś się wyjaśniło i w miarę szybko zmierzało ku końcowi. 2 sezony? Nie wiem czy tyle jeszcze wytrzymam.

[seymour]

Mnie Burn Notice zaczął się trochę nudzić w trakcie trzeciego sezonu. Poszczególne odcinki nie są złe, ale przydałby się bardziej rozbudowany wątek główny. Niby coś tam się dzieje, ale jeśli przyszłoby uporządkować poszczególne wydarzenia, to okazałoby się, że tak naprawdę nic konkretnego się nie zdarzyło.

Np.

Spoiler:

W kilku odcinkach pojawia się postać Stricklera. Michael próbuje wyciągnąć z niego jakieś informacje, ale w środku sezonu jest zmuszony go zastrzelić. I zostaje z niczym. Później Stricklera zastępuje Gilroy. I historia się (mniej więcej) powtarza. Itd, itd.

W finale drugiego sezonu poznaje człowieka, który go "spalił". I co? Nic.

Zakończenie trzeciego sezonu (bardzo zresztą podobne do zakończenia pierwszej serii) zapewne również nie dostarczy żadnej znaczącej zmiany.

Myślę, że byłoby ciekawie, gdyby w końcu udało się Michaelowi odzyskać pracę. Mógłby wtedy w którymś sezonie pracować jako agent. Chociaż, z drugiej strony, chyba nie udałoby się tak drastycznie zmienić formuły serialu.

A tak generalnie to serial mi się podoba
Tylko żeby wymyślili coś nowego, świeżego i wciągającego w czwartym sezonie...

[asd]

Nowy sezon wystartował.
Wprawdzie odcinek 4x01 nie rewelacyjny - raczej taki jak zwykle (czyli bardzo dobry) to jednak cieszę się, że będę miał co oglądać.

[gracek17]

Czwarty sezon dobrze zaczęty, ciekawy główny wątek.

[spiderpp]

Nowy sezon taki jak cały serial:

nie rewelacyjny - raczej taki jak zwykle (czyli bardzo dobry).

Nie mówię, ze nie było rewelacyjnych odcinków, bo były(np. ten gdy Mike wciela się w postać Diabła). Lecz główną charakterystyką tego serialu jest to, że większość odcinków trzyma ten b.dobry poziom. Rzadko zahacza o geniusz, ale tak samo rzadko zahacza o miernotę.

Nie wiem jak wy, ale ja wciąż z przyjemnością oglądam Burn Notice!:)

[NIke]

I nie jesteś w tym odosobniony, spiderpp.
Odcinek z diabłem był świetny, ale najbardziej mi się podoba w tym serialu to, że jest w nim zawsze jakiś śmieszny tekst albo sytuacja - zupełnie jak w prawdziwym życiu (co niestety jest rzadkością w serialach akcji - scenariusze muszą im pisać ponuraki ).

[Don_Bazylian]

A dla mnie nowy sezon jest jakby lekkim zaskoczeniem. Do tej pory wydawał mi się zbyt schematyczny i czasami nudnawy. W tym sezonie zauważyłem jakby nieco większe połączenie między sobą kolejnych odcinków a sprawy "odcinkowe" też są moim zdaniem ciut lepsze niż do tej pory. Przy końcówce ostatniego sezonu zastanawiałem się, czy dalej go oglądać, teraz jestem pewny, że oglądać go muszę - coraz bardziej mi się podoba. Ciekawe czemu tak późno ...sam nie wiem

[spiderpp]

Przed przerwą w emisji już trochę skomplikowali wydarzenia w serialu. Przede wszystkim główny wątek trochę już jest zbytnio naciągany, troszkę go za mocną jak dla mnie komplikują. Mnie bardziej przyciągają do Burn Notice te pojedyncze zadania w każdym odcinku niż wątek główny.

Ale tak z ciekawości kto waszym zdaniem

Spoiler:

zgarnął Biblię? Bo ja mam tylko dwóch kandydatów Jesse i Vaughn.

[mick22]

Spoiler:

Ale jednak jest schemat: każdy sezon Michael kogoś chce dopaść, na nerwach mi nieraz gra że za większość tych robótek na boku nie biorą kasy(co oni instytucja charytatywna czy coś ?), a tak poza tym relacje Sam-Michael-Fiona

[xhejn]

Głowny wątek trzyma się kupy jak zwykle.... czyli prawie się nie trzyma. O ile w poprzednich seriach można było zrozumieć pęd do oczyszczenia się z zarzutów, to teraźniejszy pomysł scenarzystów jest IMHO bardzo naciągany. No ale jest to tłumaczone dobrym serduszkiem św. Michała Westena od Aniołów, więc niech im będzie Sprawę ratuje tu nowy bohater, który jakoś skleja główny wątek z całą resztą i jakby nie patrzeć ubarwia kolejne odcinki swoją obecnością

Całe moje marudzenie nie zmienia faktu, że to ciągle fajny zabijacz czasu i odstresowywacz, taka Drużyna A i McGyver w pigułce :bounce:

[spiderpp]

Serial wraca już 11 listopada, a bałem się, że to będzie dopiero styczeń ;/

[spiderpp]

Powrót serialu dla mnie jakoś nieszczególny. Ja wiem, że jest to główny wątek serialu, ale

Spoiler:

ile Mike może ścigać ludzi, którzy go 'spalili'? Dla mnie robi się to trochę męczące i dlatego bardziej oglądam ten serial dla pojedynczych spraw, które Mike z ziomkami załatwiają niż dla głównego wątku.

[asd]

Końcówka czwartego sezonu - nic dziwnego, że serial nie cieszy już jak dawniej. Jednak wciąż bawi a scenariusze są dopracowane. Też czasem jestem znużony jednak Chuck Finley ciągle mnie rozbraja

[lubie_kiedy]

Małe info z hataka:

Stacja USA dała zielone światło dla filmu telewizyjnego będącego prequelem serialu "Burn Notice".
Głównym bohaterem będzie postać grana w serialu przez Bruce'a Campbella. Gwiazda "Burn Notice", Jeffrey Donovan wyreżyseruje.
Obaj będą producentami wykonawczymi z Mikkelem Bondelsenem.
Premiera w 2011 roku.

Ja z końcówką 4 sezonu czekam aż będą wszystkie odcinki

[AreQ_BAH]

Wow super Uwielbiam Bruce'a

[spiderpp]

Bruce Campbell w głównej roli! Po prostu bajka, choć mam nadzieję, ze Mike i Fiona pojawią się chociaż w epizodycznych rolach ; )

[asd]

BC zawsze był świetnym aktorem więc to dobra wiadomość.