Też mam mieszane uczucia po trzecim odcinku. Niby w porządku ale jego treść jest całkowitym kontrastem dla tego co widzieliśmy w odcinku numer dwa, teoretycznie nie ma w tym nic złego, to nawet dobrze że serial nie pokazuje ciągle i w kółko tego samego ale ja jednak wolę oglądać produkcje które mają jakiś swój ustalony rytm. Gdy serial ma w zwyczaju co dwa odcinki raptownie zmieniać styl to dla mnie staje się szybko męczące, tak jak to miało miejsce choćby w Breaking Bad...
Też mam mieszane uczucia po trzecim odcinku. Niby w porządku ale jego treść jest całkowitym kontrastem dla tego co widzieliśmy w odcinku numer dwa, teoretycznie nie ma w tym nic złego, to nawet dobrze że serial nie pokazuje ciągle i w kółko tego samego ale ja jednak wolę oglądać produkcje które mają jakiś swój ustalony rytm. Gdy serial ma w zwyczaju co dwa odcinki raptownie zmieniać styl to dla mnie staje się szybko męczące, tak jak to miało miejsce choćby w Breaking Bad...
Cholera mam problem z tym serialem wiem że oni pokazują 4 lata w 10 odcinkach, ale jak narazie jest trochę sennie.
Spoiler:
Zaczynam się zastanawiać na co oni wydali te ponad 200 mln dolców, bo chyba nie na te pokazywane nam w czasie działań nocnych krzaki , czy ledwo dostrzegalne śmigające kule, gdzie walka między flotami(zawsze pokazują nam ją w oddali na to poszły pieniądze ?). W ostatnim odcinku miałem wrażenie że są na wakacjach, sielanka i tylko pokazanie tego co wojna robi z ludźmi burzy trochę ten obraz, mówię o tym szpitalu. Postacie są słabo zarysowane, myślałem że jedną z wiodących będzie ten co wytłukł tych Japońców, niestety odesłali go do Stanów; niby pokazują Leckiego czy jak mu tam, ale za dużo ma chłop rozterek. Wiem że wojna to nie tylko walka to też łzy po stracie przyjaciół, depresja po tym co się widziało.
Czegoś serialowi brakuje, wiem nie można go porównywać z Kompanią braci, ale po oglądalności w Stanach też widać, że widzowie się odwracają od serialu, tak się przedstawia oglądalność do tej pory:
1x01 - 3.08 mln (1.1)
1x02 - 2.79 mln (1.0)
1x03 - 2.77 mln (1.1)
1x04 - 2.52 mln (0.9)
Cholera mam problem z tym serialem wiem że oni pokazują 4 lata w 10 odcinkach, ale jak narazie jest trochę sennie. [spoiler]Zaczynam się zastanawiać na co oni wydali te ponad 200 mln dolców, bo chyba nie na te pokazywane nam w czasie działań nocnych krzaki , czy ledwo dostrzegalne śmigające kule, gdzie walka między flotami(zawsze pokazują nam ją w oddali na to poszły pieniądze ?). W ostatnim odcinku miałem wrażenie że są na wakacjach, sielanka i tylko pokazanie tego co wojna robi z ludźmi burzy trochę ten obraz, mówię o tym szpitalu. Postacie są słabo zarysowane, myślałem że jedną z wiodących będzie ten co wytłukł tych Japońców, niestety odesłali go do Stanów; niby pokazują Leckiego czy jak mu tam, ale za dużo ma chłop rozterek. Wiem że wojna to nie tylko walka to też łzy po stracie przyjaciół, depresja po tym co się widziało.[/spoiler] Czegoś serialowi brakuje, wiem nie można go porównywać z Kompanią braci, ale po oglądalności w Stanach też widać, że widzowie się odwracają od serialu, tak się przedstawia oglądalność do tej pory: 1x01 - 3.08 mln (1.1) 1x02 - 2.79 mln (1.0) 1x03 - 2.77 mln (1.1) 1x04 - 2.52 mln (0.9)
No faktycznie sam się od niego trochę odwróciłem. Na trzecim odcinku przysnęło mi się i w sumie to wystarczyło oglądnąć na początku czwartego "w poprzednim odcinku", żeby być na bieżąco. Trochę za dużo w nim morału i patosu - trochę przesadzili chcąc zrobić dzieło a to przecież serial...
Nie, żebym go przekreślał ale odkładam na potem.
No faktycznie sam się od niego trochę odwróciłem. Na trzecim odcinku przysnęło mi się i w sumie to wystarczyło oglądnąć na początku czwartego "w poprzednim odcinku", żeby być na bieżąco. Trochę za dużo w nim morału i patosu - trochę przesadzili chcąc zrobić dzieło a to przecież serial... Nie, żebym go przekreślał ale odkładam na potem.
Do tej pory serial urzeka nie mniej niż wcześniejsza produkcja głów odpowiedzialnych za "Kompanię Braci". Z niesamowitą "cierpliwością" wyczekuję kolejnych odcinków.
Do tej pory serial urzeka nie mniej niż wcześniejsza produkcja głów odpowiedzialnych za "Kompanię Braci". Z niesamowitą "cierpliwością" wyczekuję kolejnych odcinków.
jak dla mnei nic porywajacego to samo co zawsze w amerykanskich filmach wojennych patos i bohaterstwo to naprawde nudne wiadomo wojana rzecz straszna ale pokazywanie w 100 filmie jak 18 - to latkowie amerykanscy przkonuja sie ze wojna nie jest taka jak sobie wyobrażali i że zaden z nich nie jest Rambo jest nudne nie wiem czy naprawde Amerykanie sa tacy glupi ze potrzebuja kolejnych filmów upamietniajacych i kazde zwyciastwo zaskakujace ze nie ma filmu o porazce Amerykanów co najwyzej napamkna o ty gdzie niegdzie ze jakas bitwe przegrali gdyby Polakom dac taka kase na nakrecenie filmu wojennego moze w koncu świat by sie dowiedział co nasz kraj przeszedl i ilu naszych młodych ludzi zgienło wyobrażacie sobie jaki serial o Powstaniu warszawskim mozna by zrobic za te 200 mil ???
jak dla mnei nic porywajacego to samo co zawsze w amerykanskich filmach wojennych patos i bohaterstwo to naprawde nudne wiadomo wojana rzecz straszna ale pokazywanie w 100 filmie jak 18 - to latkowie amerykanscy przkonuja sie ze wojna nie jest taka jak sobie wyobrażali i że zaden z nich nie jest Rambo jest nudne nie wiem czy naprawde Amerykanie sa tacy glupi ze potrzebuja kolejnych filmów upamietniajacych i kazde zwyciastwo zaskakujace ze nie ma filmu o porazce Amerykanów co najwyzej napamkna o ty gdzie niegdzie ze jakas bitwe przegrali gdyby Polakom dac taka kase na nakrecenie filmu wojennego moze w koncu świat by sie dowiedział co nasz kraj przeszedl i ilu naszych młodych ludzi zgienło wyobrażacie sobie jaki serial o Powstaniu warszawskim mozna by zrobic za te 200 mil ???
Według mnie kompania braci lepsza ale zdjęcia w tym serialu palce lizać tylko coś nie widziałem nowego odcinka z tego tygodnia, przerwy chyba nie było?
Według mnie kompania braci lepsza ale zdjęcia w tym serialu palce lizać tylko coś nie widziałem nowego odcinka z tego tygodnia, przerwy chyba nie było?
Bardzo się do tej pory rozczarowuję poziomem serialu, kolejny odcinek nie zmienił moich odczuć.
Spoiler:
Znów prawie połowa odcinka sielanka nasze dzielne chłopaki się poopalali , pomyli trochę, mieliśmy trochę walki z niewidzialnym wrogiem(nie mieli kasy na japońskich statystów czy jak, się zastanawiam czy oni mają wogóle przeciwnika bo coś trudno go dostrzec). Serialowi brakuje wyrazistych postaci, niestety też chyba dobrego scenariusza. W wprowadzeniu prawdziwi weterani opowiadają o walce , a nijak ma się to do serialu, więcej w nim gadaniny, nie wiem czy zauważyliście ale jak dobrze dostrzegłem w tym odcinku grała Anne Torv czyli Olivia Dunham z Fringe.
Bardzo się do tej pory rozczarowuję poziomem serialu, kolejny odcinek nie zmienił moich odczuć. [spoiler]Znów prawie połowa odcinka sielanka nasze dzielne chłopaki się poopalali , pomyli trochę, mieliśmy trochę walki z niewidzialnym wrogiem(nie mieli kasy na japońskich statystów czy jak, się zastanawiam czy oni mają wogóle przeciwnika bo coś trudno go dostrzec). Serialowi brakuje wyrazistych postaci, niestety też chyba dobrego scenariusza. W wprowadzeniu prawdziwi weterani opowiadają o walce , a nijak ma się to do serialu, więcej w nim gadaniny, nie wiem czy zauważyliście ale jak dobrze dostrzegłem w tym odcinku grała Anne Torv czyli Olivia Dunham z Fringe.[/spoiler]
Faktycznie mogłoby się w końcu zacząć coś dziać.Z tego co wiem na pacyfiku były zażarte walki pełne poświęcenia, skrytych nocnych ataków, działanie lotnictwa tymczasem niewiele tego tutaj widać.Piekne zdjęcia, plenery nie wynagrodzą mi braku akcji.
Faktycznie mogłoby się w końcu zacząć coś dziać.Z tego co wiem na pacyfiku były zażarte walki pełne poświęcenia, skrytych nocnych ataków, działanie lotnictwa tymczasem niewiele tego tutaj widać.Piekne zdjęcia, plenery nie wynagrodzą mi braku akcji.
Pięknie widoki nie zrekompensują cienizny fabularnej.
Spoiler:
Gdzieś czytałem że to między innymi na podstawie wspomnień Sledga a on tyle walczy (mam wrażenie jakby cały czas się chował).Więcej jakiś pogadanek niż walki(wow wreszcie widzieliśmy Japońców a już myślałem że nie mają przeciwnika).
Jak dla mnie jedno z większych rozczarowań serialowych tego roku, gdzie te wydane miliony ? Oczywiście to moja opinia, pewnie niektórzy myślą inaczej.
Pięknie widoki nie zrekompensują cienizny fabularnej.[spoiler]Gdzieś czytałem że to między innymi na podstawie wspomnień Sledga a on tyle walczy (mam wrażenie jakby cały czas się chował).Więcej jakiś pogadanek niż walki(wow wreszcie widzieliśmy Japońców a już myślałem że nie mają przeciwnika).[/spoiler] Jak dla mnie jedno z większych rozczarowań serialowych tego roku, gdzie te wydane miliony ? Oczywiście to moja opinia, pewnie niektórzy myślą inaczej.
A mi 2 ostatnie odcinki podobały się.Wielka szkoda, że tak późno rozpoczęła się akcja.Szkoda tylko, że akcja (oparta na wspomnieniach żołnierzy piechoty morskiej) obejmuje tylko działania lądowe.Chciałbym zobaczyć bitwy morskie, użycie lotniskowców, działania samolotów.Może Spielberg i Hanks pomyślą o tym?
A mi 2 ostatnie odcinki podobały się.Wielka szkoda, że tak późno rozpoczęła się akcja.Szkoda tylko, że akcja (oparta na wspomnieniach żołnierzy piechoty morskiej) obejmuje tylko działania lądowe.Chciałbym zobaczyć bitwy morskie, użycie lotniskowców, działania samolotów.Może Spielberg i Hanks pomyślą o tym?
Szkoda że zginął Basilone. W odcinku 8 bodaj do 40 minuty mamy Stany Zjednoczone(sielanka, ślub), samej walki z 15 minut(fajnie nakręconej przyznaję), ale to cała walka o Iwo Jima trochę mało jak dla mnie(na końcowe minuty odcinka). Do końca pozostały dwa odcinki, jest to inny serial w porównaniu do Kompanii Braci(więc szkoda nawet zestawiać te dwa seriale) to widać, bardziej mówi o tym że wojna zrywa więzi między ludźmi. Dużo psychologii, za dużo(szpitale, rozmowy),melodramatu(miłość).
Tak sobie myślę że ten serial jest balsamem na serca Amerykanów(wiadomo w ilu uczestniczą konfliktach, ilu ginie ich rodaków), może dlatego tak nie pokazują ciągle tylko śmierci, stąd te wątki obyczajowe ?Choć pisałem już że wojna to nie tylko walka i śmierć, ale lekko się serialem rozczarowuję niestety.
[spoiler]Szkoda że zginął Basilone. W odcinku 8 bodaj do 40 minuty mamy Stany Zjednoczone(sielanka, ślub), samej walki z 15 minut(fajnie nakręconej przyznaję), ale to cała walka o Iwo Jima trochę mało jak dla mnie(na końcowe minuty odcinka). Do końca pozostały dwa odcinki, jest to inny serial w porównaniu do Kompanii Braci(więc szkoda nawet zestawiać te dwa seriale) to widać, bardziej mówi o tym że wojna zrywa więzi między ludźmi. Dużo psychologii, za dużo(szpitale, rozmowy),melodramatu(miłość). Tak sobie myślę że ten serial jest balsamem na serca Amerykanów(wiadomo w ilu uczestniczą konfliktach, ilu ginie ich rodaków), może dlatego tak nie pokazują ciągle tylko śmierci, stąd te wątki obyczajowe ?Choć pisałem już że wojna to nie tylko walka i śmierć, ale lekko się serialem rozczarowuję niestety.[/spoiler]
Na początku broniłem serialu ale po odcinku 8 rozczarowałem sie.
Spoiler:
Tytuł epizodu to Iwo Jima a wyszło John Basilone Love Story.Tam przecież toczcyły się krwawe walki systemy jaskiń itp a dostaliśmy 10 minut wojny, 10 minut szkolenia marines, 30 min podchodów miłosnych bohatera zakończonych sukcesem.Oby Okinawa była lepsza
Na początku broniłem serialu ale po odcinku 8 rozczarowałem sie. [spoiler] Tytuł epizodu to Iwo Jima a wyszło John Basilone Love Story.Tam przecież toczcyły się krwawe walki systemy jaskiń itp a dostaliśmy 10 minut wojny, 10 minut szkolenia marines, 30 min podchodów miłosnych bohatera zakończonych sukcesem.Oby Okinawa była lepsza [/spoiler]
serial już zamknięty i... bolesne rozczarowanie zabarwione zdziwieniem - jak można było tak zepsuć temat? sukces "kompani braci" zachęcił producentów do rozkosznego lenistwa co widać przez 10 niewyraźnych odcinków. ale to jest moje skromne zdanie i nie wszyscy musza się zemną zgadzać.
serial już zamknięty i... bolesne rozczarowanie zabarwione zdziwieniem - jak można było tak zepsuć temat? sukces "kompani braci" zachęcił producentów do rozkosznego lenistwa co widać przez 10 niewyraźnych odcinków. ale to jest moje skromne zdanie i nie wszyscy musza się zemną zgadzać.
A teraz moja opinia ani na tak ani na nie.Z jednej strony dobrze, że nie było powtórki z kompani braci i w serialu zobaczylismy więcej uczuć, melancholii ale w końcu to był teatr wojny i to ponoć dużo cięższy niż w Europie.Więc gdzie poszło te 200 milinów?Spielberg z Hanksem wzięli większość?Można było zrobic to lepiej ale nie uważam tych 10 godzin spędzonych z serialem za stracone.Po prostu zobaczyliśmy inne spojrzenie na wojnę.propozycja dla spółki Spelberg&Hanks:była Europa, Pacyfik teraz czas zabrać się za wojnę w Afryce, potem jeszcze wojna na morzu i w powietrzu i na te 2 ostatnie chyba budźetu by już im nie starczyło
A teraz moja opinia ani na tak ani na nie.Z jednej strony dobrze, że nie było powtórki z kompani braci i w serialu zobaczylismy więcej uczuć, melancholii ale w końcu to był teatr wojny i to ponoć dużo cięższy niż w Europie.Więc gdzie poszło te 200 milinów?Spielberg z Hanksem wzięli większość?Można było zrobic to lepiej ale nie uważam tych 10 godzin spędzonych z serialem za stracone.Po prostu zobaczyliśmy inne spojrzenie na wojnę.propozycja dla spółki Spelberg&Hanks:była Europa, Pacyfik teraz czas zabrać się za wojnę w Afryce, potem jeszcze wojna na morzu i w powietrzu i na te 2 ostatnie chyba budźetu by już im nie starczyło :-p
duzybumcyk pisze:propozycja dla spółki Spelberg&Hanks:była Europa, Pacyfik teraz czas zabrać się za wojnę w Afryce, potem jeszcze wojna na morzu i w powietrzu i na te 2 ostatnie chyba budźetu by już im nie starczyło
Niech dadzą sobie już spokój, zamiast samolotów i statków mielibyśmy akcję na lądzie. Serial ogólnie rozczarował, jedyny wzruszający moment to chyba jak dla mnie pokazanie ich prawdziwych sylwetek, za dużo było patosu i melodramatu, słabo napisane postacie(przy Band of Brothers identyfikowałem się z tymi postaciami a tutaj byli mi obojętni). Żałuję, że nie wykorzystali ogromnego potencjału serialu, walka w większości odcinków toczyła się nocą ; fajne krajobrazy na plus, a tak poza tym więcej pozytywów nie mogę się doszukać teraz. To tyle chyba jedno z większych moich serialowych rozczarowań tego sezonu.
[quote="duzybumcyk"]propozycja dla spółki Spelberg&Hanks:była Europa, Pacyfik teraz czas zabrać się za wojnę w Afryce, potem jeszcze wojna na morzu i w powietrzu i na te 2 ostatnie chyba budźetu by już im nie starczyło [/quote]
Niech dadzą sobie już spokój, zamiast samolotów i statków mielibyśmy akcję na lądzie. Serial ogólnie rozczarował, jedyny wzruszający moment to chyba jak dla mnie pokazanie ich prawdziwych sylwetek, za dużo było patosu i melodramatu, słabo napisane postacie(przy Band of Brothers identyfikowałem się z tymi postaciami a tutaj byli mi obojętni). Żałuję, że nie wykorzystali ogromnego potencjału serialu, walka w większości odcinków toczyła się nocą ; fajne krajobrazy na plus, a tak poza tym więcej pozytywów nie mogę się doszukać teraz. To tyle chyba jedno z większych moich serialowych rozczarowań tego sezonu. :(