Jest ciągłość fabuły jeżeli o to Ci chodzi. Proceduralem bym tego nie nazwał. Nie ma jednej sprawy na tydzień. Są wątki większe, które ciągną się przez kilka odcinków, a są takie które pojawiają się w danym epizodzie.
W końcu miałem czas trochę nadrobić. Po pierwszym odcinku drugiego sezonu mogę powiedzieć, że serial powrócił w dobrym stylu. Już na samym początku nawiązano do sytuacji na Bliskim Wschodzie, ogólnie fajna scena. Najlepsze jest to,że nie poznałem głównego bohatera Kto oglądał ten wie, że często się przebierają, ale to przebranie było bardzo wiarygodne. Może przez to, że wyglądał tak amerykańsko.
Jeżeli ktoś jeszcze do tej pory nie oglądał to niech da szansę tej produkcji. Ma specyficzny klimat, ale ta czasami gęsta atmosfera nieźle się sprawdza. Jeżeli ktoś lubi szpiegowskie klimaty to pozycja po którą koniecznie powinien sięgnąć.
Jest ciągłość fabuły jeżeli o to Ci chodzi. Proceduralem bym tego nie nazwał. Nie ma jednej sprawy na tydzień. Są wątki większe, które ciągną się przez kilka odcinków, a są takie które pojawiają się w danym epizodzie.
W końcu miałem czas trochę nadrobić. Po pierwszym odcinku drugiego sezonu mogę powiedzieć, że serial powrócił w dobrym stylu. Już na samym początku nawiązano do sytuacji na Bliskim Wschodzie, ogólnie fajna scena. Najlepsze jest to,że nie poznałem głównego bohatera :) Kto oglądał ten wie, że często się przebierają, ale to przebranie było bardzo wiarygodne. Może przez to, że wyglądał tak amerykańsko.
Jeżeli ktoś jeszcze do tej pory nie oglądał to niech da szansę tej produkcji. Ma specyficzny klimat, ale ta czasami gęsta atmosfera nieźle się sprawdza. Jeżeli ktoś lubi szpiegowskie klimaty to pozycja po którą koniecznie powinien sięgnąć.
Jakiś czas temu już było wiadomo, że zamówią, tylko nie było oficjalnego potwierdzenia. Ale ta informacja jak najbardziej cieszy, bo drugi sezon znakomity.
Jakiś czas temu już było wiadomo, że zamówią, tylko nie było oficjalnego potwierdzenia. Ale ta informacja jak najbardziej cieszy, bo drugi sezon znakomity.
No i skończył się i drugi sezon. Jak wrażenia? Zdecydowanie pozytywne.
Zaskakujące rozwiązanie głównego wątku z morderstwem z pierwszego odcinka. Nieoczekiwany twist, bo nie tego się spodziewałem. Co należy policzyć na plus.
Wątek Niny też nie pozwala się nudzić, a sama Rosjanka została w bardzie nieciekawym położeniu. W jej sytuacji już nic jej nie pomoże. Winy trzeba się dopatrywać w agencie Beemanie, który z góry skazał ją na taki los. Jemu samemu wali się grunt pod nogami, nie wspominając już o jego małżeństwie, które rozpadło się nie tyle przez romans z piękna Rosjanką, co przez jego obsesję na punkcie rosyjskich szpiegów udających amerykanów.
Sama końcówka finału drugiego sezonu może zwiastować pogorszenie się stosunków między rezydenturą, a Jenningsami, co może sprawić, że w końcu odwrócą się od KGB, ale na rozwój wydarzeń trzeba będzie poczekać do trzeciego sezonu.
No i skończył się i drugi sezon. Jak wrażenia? Zdecydowanie pozytywne. Zaskakujące rozwiązanie głównego wątku z morderstwem z pierwszego odcinka. Nieoczekiwany twist, bo nie tego się spodziewałem. Co należy policzyć na plus.
Wątek Niny też nie pozwala się nudzić, a sama Rosjanka została w bardzie nieciekawym położeniu. W jej sytuacji już nic jej nie pomoże. Winy trzeba się dopatrywać w agencie Beemanie, który z góry skazał ją na taki los. Jemu samemu wali się grunt pod nogami, nie wspominając już o jego małżeństwie, które rozpadło się nie tyle przez romans z piękna Rosjanką, co przez jego obsesję na punkcie rosyjskich szpiegów udających amerykanów.
Sama końcówka finału drugiego sezonu może zwiastować pogorszenie się stosunków między rezydenturą, a Jenningsami, co może sprawić, że w końcu odwrócą się od KGB, ale na rozwój wydarzeń trzeba będzie poczekać do trzeciego sezonu.
No początek roku zapowiada się nieźle jeżeli chodzi o seriale. The Americans na pewno na bieżąco będę śledził, bo drugi sezon skończył się bardzo interesująco i trzecie sezon może być jeszcze lepszy... i oby był
No początek roku zapowiada się nieźle jeżeli chodzi o seriale. [i]The Americans[/i] na pewno na bieżąco będę śledził, bo drugi sezon skończył się bardzo interesująco i trzecie sezon może być jeszcze lepszy... i oby był :)
W trzecim sezonie serial dalej prezentuje wysoki poziom. Historia intrygująca i nieźle się rozwija. W końcu w 10 odcinku stało się co się musiało w końcu stać
Spoiler:
Paige postawiła rodziców pod ścianą (nie dosłownie) i zmusiła, żeby powiedzieli jej prawdę... i jej powiedzieli. Całkiem nieźle to przedstawiono, z zachowanie dziewczyny wydaje się dość racjonalne,choć może w klejnych odcinkach się to zmieni
Jak się okazuje zdrajczyni wcale nią nie jest, więc podejrzenia Beemana się potwierdziły, a jego współpraca z Olegiem jest dość ryzykowana. Robią to dla Niny, ale jak się dowiadujemy ona sobie umie poradzić.
Dwójka głównych aktorów co jakiś czas zostaje nominowana do różnych nagród (ostatnio do Nagród Krytyków Filmowych), a nie zdarzyło się jeszcze żeby wygrali (albo to przegapiłem), wiem że konkurencja duża,ale na pewno na nagrody zasługują.
W trzecim sezonie serial dalej prezentuje wysoki poziom. Historia intrygująca i nieźle się rozwija. W końcu w 10 odcinku stało się co się musiało w końcu stać [spoiler]Paige postawiła rodziców pod ścianą (nie dosłownie) i zmusiła, żeby powiedzieli jej prawdę... i jej powiedzieli. Całkiem nieźle to przedstawiono, z zachowanie dziewczyny wydaje się dość racjonalne,choć może w klejnych odcinkach się to zmieni Jak się okazuje zdrajczyni wcale nią nie jest, więc podejrzenia Beemana się potwierdziły, a jego współpraca z Olegiem jest dość ryzykowana. Robią to dla Niny, ale jak się dowiadujemy ona sobie umie poradzić.[/spoiler]Dwójka głównych aktorów co jakiś czas zostaje nominowana do różnych nagród (ostatnio do Nagród Krytyków Filmowych), a nie zdarzyło się jeszcze żeby wygrali (albo to przegapiłem), wiem że konkurencja duża,ale na pewno na nagrody zasługują.
Mimo mało znanych K. Russell i M. Rhys dla mnie ten serial jest ciekawy, przetrwałem dłużej, a podchodziłem z lekkim dystansem, po wcześniejszym zanudzeniu się do granic przy Arrow i Gotham. Polecam póki co.
Mimo mało znanych K. Russell i M. Rhys dla mnie ten serial jest ciekawy, przetrwałem dłużej, a podchodziłem z lekkim dystansem, po wcześniejszym zanudzeniu się do granic przy Arrow i Gotham. Polecam póki co.
A swoją drogą osobom, którym podoba się The Americans, sugeruję, by zainteresowały się Deutschland 83.
Nie chodzi o jakąś kryptoreklamę (no dobra - może trochę ) , ale to ten sam okres (lata 80 XX wieku) i też historia szpiegowska.
Aczkolwiek perspektywa i muzyka (w D83 bije wiele seriali na głowę!) jest zupełnie inna.
A swoją drogą osobom, którym podoba się The Americans, sugeruję, by zainteresowały się Deutschland 83. Nie chodzi o jakąś kryptoreklamę (no dobra - może trochę ;)) , ale to ten sam okres (lata 80 XX wieku) i też historia szpiegowska. Aczkolwiek perspektywa i muzyka (w D83 bije wiele seriali na głowę!) jest zupełnie inna. :)