Przecież Richmond nie jest głównym bohaterem, raczej zaskakuje nas raz w czas swoim optymizmem życiowym (za co tak bardzo go kochamy)
A, że chciałoby się go częściej to już inna kwestia :pirat:
Przecież Richmond nie jest głównym bohaterem, raczej zaskakuje nas raz w czas swoim optymizmem życiowym (za co tak bardzo go kochamy) :tongue: A, że chciałoby się go częściej to już inna kwestia :pirat:
Hahaha odcinek 3x06 bardzo dobry. Ten serial jest niesamowity, całkowiecie mnie rozbraja. Jak Roy - amator/fotograf się cieszył to myslałem że padne Polecam wszytkim
Hahaha odcinek 3x06 bardzo dobry. Ten serial jest niesamowity, całkowiecie mnie rozbraja. Jak Roy - amator/fotograf :D się cieszył to myslałem że padne :alien: Polecam wszytkim :)
Właśnie, jedyna wada serialu - strasznie go mało Choć z drugiej strony, jak sobie człowiek pomyśli o takim np. "Prison Break", to wychodzi, że może to i lepiej, bo twórcy nie eksploatują nadmiernie własnej wyobraźni i wszystko, co prezentują, jest świeże i oryginalne Jak np. sesja fotograficzna z ostatniego odcinka
Właśnie, jedyna wada serialu - strasznie go mało :( Choć z drugiej strony, jak sobie człowiek pomyśli o takim np. "Prison Break", to wychodzi, że może to i lepiej, bo twórcy nie eksploatują nadmiernie własnej wyobraźni i wszystko, co prezentują, jest świeże i oryginalne :) Jak np. sesja fotograficzna z ostatniego odcinka :D
BostonqCóż, nie mogę się zgodzić z Twoją opinią
Six feet under, House M.D. - są dłuższymi serialami od PB, a jednak niezmiennie w czołówce jednych z lepszych (a SFU najlepszy ) seriali jakie widziałam
Niemniej zgadzam się z tym, że jeśli scenarzyści mają pisać na siłę, to lepiej zaprzestać kontynuacji, a nie robić gniota
[b]Bostonq[/b]Cóż, nie mogę się zgodzić z Twoją opinią :-p Six feet under, House M.D. - są dłuższymi serialami od PB, a jednak niezmiennie w czołówce jednych z lepszych (a SFU najlepszy :D ) seriali jakie widziałam Niemniej zgadzam się z tym, że jeśli scenarzyści mają pisać na siłę, to lepiej zaprzestać kontynuacji, a nie robić gniota
No właśnie o to mi chodziło Oczywiście, że jak pomysły są, to niech tworzą jak najwięcej. Ale jeśli ma się to zamienić w hirołsopodobne gnioty, to lepiej mniej, a dobrze Zresztą, faktycznie, formuła "It Crowd" chyba nie wytrzymałaby takiej dużej ilości odcinków - bo zwróć uwagę, że w tym serialu każdy odcinek jest o czymś, że nie ma w sumie takiej fabuły, która się snuje przez ileś tam odcinków - owszem, są wątki, które się przeplatają, ale jednak istotą jest konkretne zdarzenie, wokół którego budowany jest cały odcinek. I te pomysły są dlatego tak fajne, bo nie są powielane Tak mi się przynajmniej wydaje
No właśnie o to mi chodziło :) Oczywiście, że jak pomysły są, to niech tworzą jak najwięcej. Ale jeśli ma się to zamienić w hirołsopodobne gnioty, to lepiej mniej, a dobrze :) Zresztą, faktycznie, formuła "It Crowd" chyba nie wytrzymałaby takiej dużej ilości odcinków - bo zwróć uwagę, że w tym serialu każdy odcinek jest o czymś, że nie ma w sumie takiej fabuły, która się snuje przez ileś tam odcinków - owszem, są wątki, które się przeplatają, ale jednak istotą jest konkretne zdarzenie, wokół którego budowany jest cały odcinek. I te pomysły są dlatego tak fajne, bo nie są powielane :) Tak mi się przynajmniej wydaje :)
A do czego Ci czwarty potrzebny? Choć nie lubię słowa "kultowy", bo jest notorycznie nadużywane, to w tym przypadku muszę się zgodzić - jest to serial na tyle specyficzny i nie aż tak popularny (bo kultowy wcale nie oznacza - wbrew obiegowej opinii - popularny), by takim mianem go ochrzcić
A do czego Ci czwarty potrzebny? :) Choć nie lubię słowa "kultowy", bo jest notorycznie nadużywane, to w tym przypadku muszę się zgodzić - jest to serial na tyle specyficzny i nie aż tak popularny (bo kultowy wcale nie oznacza - wbrew obiegowej opinii - popularny), by takim mianem go ochrzcić :)
i jak widac byla krecona wersja amerykanska serialu it crowd
na szczescie skonczylo sie to na 1 odcinku i byl chyba za cienki zeby go puscic w eter bo nigdzie nie ma po nim sladu
We crawl out from the wreckage
Fingers dig into the sands of the shores
Everything we worked for
Is ripped apart and ruined, drowned...
plus info na imdb - http://www.imdb.com/title/tt0944954/
i jak widac byla krecona wersja amerykanska serialu it crowd :shock: na szczescie skonczylo sie to na 1 odcinku i byl chyba za cienki zeby go puscic w eter bo nigdzie nie ma po nim sladu
oj Moss też się udzielał w It Crowd US ;p
Wracając do małej liczby odcinków to żałuję, że jest ich tak mało, ale może tak jak mówił @Bostonq dzięki temu serial zachowuje swój klimat ; )
oj Moss też się udzielał w It Crowd US ;p Wracając do małej liczby odcinków to żałuję, że jest ich tak mało, ale może tak jak mówił @Bostonq dzięki temu serial zachowuje swój klimat ; )