Gorąco polecam Piekarę i opowiadania o Mordimerze Madderinie. Jeśli tematyka, Cię zainteresowała to sięgaj dalej. Zacznij od Sługi Bożego, potem Młot na Czarownice, Miecz Aniołów i Łowca Dusz. To są tytuły książek poświęcone Mordimerze.
Gorąco polecam Piekarę i opowiadania o Mordimerze Madderinie. Jeśli tematyka, Cię zainteresowała to sięgaj dalej. Zacznij od Sługi Bożego, potem Młot na Czarownice, Miecz Aniołów i Łowca Dusz. To są tytuły książek poświęcone Mordimerze.
Zauważyłam, że większość proponowanych tu tytułów, to albo horrory (super ) albo fantasy- oczywiście dość szeroko pojmowana, albo pozycje zaliczane raczej do mainstreamu.
Chciałabym zaproponować wszystkim, zwłaszcza tym któży lubią czuć ciężar literatury wspaniałą, przeciekawą i cudowną space-operę- czyli gatunek sc-fi który niestety jest w zaniku. Mam na myśli cykl Diuna - autor Frank Herbert.
Nie kierujcie się przy tym ekranizacjami- bo ani Lynch, ani miniserial który nakręcono na podstawie powieści nie oddają nawet ułamka bogactwa tego świata.
I tak po kolei:
Diuna
Dzieci Diuny
Bóg Imperatot Diuny
Heretycy Diuny
Diuna Kapitularz
Najlepsze jest wydanie Fantompressu sprzed paru lat.
Zysk i ska wydał to jeszcze raz w nowym tłumaczeniu i schrzanił dokumentnie. Zresztą to samo zrobili tłumacząc od nowa Władcę Pierścieni i z Rivendell tłumacz zrobił Tajar. Brrr...
Zauważyłam, że większość proponowanych tu tytułów, to albo horrory (super :D ) albo fantasy- oczywiście dość szeroko pojmowana, albo pozycje zaliczane raczej do mainstreamu. Chciałabym zaproponować wszystkim, zwłaszcza tym któży lubią czuć ciężar literatury :wink: wspaniałą, przeciekawą i cudowną space-operę- czyli gatunek sc-fi który niestety jest w zaniku. Mam na myśli cykl Diuna - autor Frank Herbert. Nie kierujcie się przy tym ekranizacjami- bo ani Lynch, ani miniserial który nakręcono na podstawie powieści nie oddają nawet ułamka bogactwa tego świata. I tak po kolei: Diuna Dzieci Diuny Bóg Imperatot Diuny Heretycy Diuny Diuna Kapitularz
Najlepsze jest wydanie Fantompressu sprzed paru lat. Zysk i ska wydał to jeszcze raz w nowym tłumaczeniu i schrzanił dokumentnie. Zresztą to samo zrobili tłumacząc od nowa Władcę Pierścieni i z Rivendell tłumacz zrobił Tajar. Brrr...
...zwłaszcza tym którzy lubią czuć ciężar literatury
z ciężkich powieści "polecam" Silimarilion - Tolkiena. Chyba książka ma największe zagęszczenie imion/nazw na strone xD. Ogólnie niezłe, ale naprawde trudno sie czyta (przynajmniej ja miałem problemy z połapaniem sie kto/co/dlaczego miejscami)
[quote]...zwłaszcza tym którzy lubią czuć ciężar literatury[/quote]
:wink: z ciężkich powieści "polecam" Silimarilion - Tolkiena. Chyba książka ma największe zagęszczenie imion/nazw na strone xD. Ogólnie niezłe, ale naprawde trudno sie czyta (przynajmniej ja miałem problemy z połapaniem sie kto/co/dlaczego miejscami)
Polecam Dana Browna, ale bardziej od kodu podobało mi się Anioły i Demony. A poza Brownem Pachnidło P. Suskinda.
Wiecie może coś o książkach Jacka Piekary, tematyka (...Chrystus zszedł z krzyża i objął władzę nad ludzkością...) mi się podoba ale nie wiem jak jeszcze z treścią ?
Ogólnie książka nie dzieje się w tych czasach, tylko parę st lat później. Mordimer to inkwizytor który boryka się z czarownicami, alchemikami i tego typu plugastwem. Książka jak najbardziej fantasy. BTW. Jacka Piekary muszę jeszcze przeczytać 'Świa jest pełen chętnych suk' 'Przenajświętsza Rzeczpospolita' czytał ktoś już? Można polecić?
[quote]Polecam Dana Browna, ale bardziej od kodu podobało mi się Anioły i Demony. A poza Brownem Pachnidło P. Suskinda.
Wiecie może coś o książkach Jacka Piekary, tematyka (...Chrystus zszedł z krzyża i objął władzę nad ludzkością...) mi się podoba ale nie wiem jak jeszcze z treścią ?[/quote]
Ogólnie książka nie dzieje się w tych czasach, tylko parę st lat później. Mordimer to inkwizytor który boryka się z czarownicami, alchemikami i tego typu plugastwem. Książka jak najbardziej fantasy. BTW. Jacka Piekary muszę jeszcze przeczytać 'Świa jest pełen chętnych suk' 'Przenajświętsza Rzeczpospolita' czytał ktoś już? Można polecić?
Polecam Dana Browna, ale bardziej od kodu podobało mi się Anioły i Demony. A poza Brownem Pachnidło P. Suskinda.
Wiecie może coś o książkach Jacka Piekary, tematyka (...Chrystus zszedł z krzyża i objął władzę nad ludzkością...) mi się podoba ale nie wiem jak jeszcze z treścią ?
Ogólnie książka nie dzieje się w tych czasach, tylko parę st lat później. Mordimer to inkwizytor który boryka się z czarownicami, alchemikami i tego typu plugastwem. Książka jak najbardziej fantasy. BTW. Jacka Piekary muszę jeszcze przeczytać 'Świa jest pełen chętnych suk' 'Przenajświętsza Rzeczpospolita' czytał ktoś już? Można polecić?
Jakbyś przeczytał taki mój dłuuugi post na poprzedniej stronie to byś wiedział, czuję się olany imo "Przenajświętszą" warto jak najbardziej, "Suk" nie.
beata101 - czytałem tylko Diunę i Dzieci Diuny, ale zgadzam się w pełnej rozciągłości. Niesamowite książki.
[quote="Wochniu"][quote]Polecam Dana Browna, ale bardziej od kodu podobało mi się Anioły i Demony. A poza Brownem Pachnidło P. Suskinda.
Wiecie może coś o książkach Jacka Piekary, tematyka (...Chrystus zszedł z krzyża i objął władzę nad ludzkością...) mi się podoba ale nie wiem jak jeszcze z treścią ?[/quote]
Ogólnie książka nie dzieje się w tych czasach, tylko parę st lat później. Mordimer to inkwizytor który boryka się z czarownicami, alchemikami i tego typu plugastwem. Książka jak najbardziej fantasy. BTW. Jacka Piekary muszę jeszcze przeczytać 'Świa jest pełen chętnych suk' 'Przenajświętsza Rzeczpospolita' czytał ktoś już? Można polecić?[/quote]
Jakbyś przeczytał taki mój dłuuugi post na poprzedniej stronie to byś wiedział, czuję się olany :P imo "Przenajświętszą" warto jak najbardziej, "Suk" nie.
beata101 - czytałem tylko Diunę i Dzieci Diuny, ale zgadzam się w pełnej rozciągłości. Niesamowite książki.
Shedao Shai pisze:Jakbyś przeczytał taki mój dłuuugi post na poprzedniej stronie to byś wiedział, czuję się olany Razz imo "Przenajświętszą" warto jak najbardziej, "Suk" nie.
Czytałem czytałem. Wiem, że polecałeś, tylko mi chodzi ogólnie o czym ona jest. Bo z tego c wiem była tam jeszcze jakas druga co wymieniłeś o Krzyżakach i ją opisałeś.
[quote="Shedao Shai"]Jakbyś przeczytał taki mój dłuuugi post na poprzedniej stronie to byś wiedział, czuję się olany Razz imo "Przenajświętszą" warto jak najbardziej, "Suk" nie. [/quote]
Czytałem czytałem. Wiem, że polecałeś, tylko mi chodzi ogólnie o czym ona jest. Bo z tego c wiem była tam jeszcze jakas druga co wymieniłeś o Krzyżakach i ją opisałeś.
A propos "cegieł" - zakupiłem sobie "Lód" Jacka Dukaja. Bagatela - 1040 stron w pięknej, twardej oprawie Smile Też na święta Smile
@Bostonq jak przeczytasz "Lód" to napisz czy fajne, bo mam ochote na jakas porządną dłuugą lekturke , a nie same "opowiadania" po 400 stron
nic Dukaja jeszcze nie czytałem, a wydac w ciemno te 60 zeta to troche szkoda . Może poszukam na necie cos tego autora i sobie zobacze próbke jego twórczości jak sie spodoba to kupie w ciemno moze
[quote]A propos "cegieł" - zakupiłem sobie "Lód" Jacka Dukaja. Bagatela - 1040 stron w pięknej, twardej oprawie Smile Też na święta Smile[/quote]
@Bostonq jak przeczytasz "Lód" to napisz czy fajne, bo mam ochote na jakas porządną dłuugą lekturke :D, a nie same "opowiadania" po 400 stron :P nic Dukaja jeszcze nie czytałem, a wydac w ciemno te 60 zeta to troche szkoda :P. Może poszukam na necie cos tego autora i sobie zobacze próbke jego twórczości :) jak sie spodoba to kupie w ciemno moze
Ta, też "Lód" mam. Właściwie to nie mam, bo będę miał pojutrze (prezent świąteczny), niemniej ciekawy jestem - bo wszyscy jak dotychczas bardzo pozytywnie się na jego temat wypowiadają. Ciekawe, poczytamy, zobaczymy.
Ta, też "Lód" mam. Właściwie to nie mam, bo będę miał pojutrze (prezent świąteczny), niemniej ciekawy jestem - bo wszyscy jak dotychczas bardzo pozytywnie się na jego temat wypowiadają. Ciekawe, poczytamy, zobaczymy.
Kurczę wstyd mi... jestem molem książkowym i uwielbiam czytać a od grudnia nic!
Tak się jakoś złożyło...
Ktoś coś może polecić staremu fanowi Dicka, Kosińskiego i Whartona? :?:
Kurczę wstyd mi... jestem molem książkowym i uwielbiam czytać a od grudnia nic! Tak się jakoś złożyło... Ktoś coś może polecić staremu fanowi Dicka, Kosińskiego i Whartona? :?:
xvidasd pisze:Ktoś coś może polecić staremu fanowi Dicka, Kosińskiego i Whartona?
Jesli jesteś fanem Dicka, polecam właśnie książki Dukaja. Są niesamowite, zakręcone, trochę nierealne i niesamowite.
"Perfekcyjna niedoskonałość"
"Inne pieśni"
"Lód"
i moje ulubione opowiadanie
"Złota galera"
a z innej beczki
i to dla wszystkich...Gabriel Garcia Marquez "Sto lat samotności"
[quote="xvidasd"]Ktoś coś może polecić staremu fanowi Dicka, Kosińskiego i Whartona? [/quote] Jesli jesteś fanem Dicka, polecam właśnie książki Dukaja. Są niesamowite, zakręcone, trochę nierealne i niesamowite. "Perfekcyjna niedoskonałość" "Inne pieśni" "Lód" i moje ulubione opowiadanie "Złota galera" a z innej beczki :D i to dla wszystkich...Gabriel Garcia Marquez "Sto lat samotności"
Ostatnio to czytałem
Liżąc ostrze Jakuba Ćwieka Bardzo fajna i wciągająca książka Jak toś lubi horrory i kryminały to polecam
Gildia Magów Trudi Canavan pierwsza część nowej trylogii fantasy
Narrenturm, Boży bojownicy, Lux perpetua Andrzeja Sapkowskiego bardzo ciekawa trylogia historyczna z elementami fantasy
Ostatnio to czytałem Liżąc ostrze Jakuba Ćwieka Bardzo fajna i wciągająca książka Jak toś lubi horrory i kryminały to polecam Gildia Magów Trudi Canavan pierwsza część nowej trylogii fantasy Narrenturm, Boży bojownicy, Lux perpetua Andrzeja Sapkowskiego bardzo ciekawa trylogia historyczna z elementami fantasy
Lisu11 , "Liżąc ostrze" też właśnie niedawno czytałem. Bardzo sprawny kryminał - i lekki w odbiorze. Mniam.
...czego nie mogę powiedzieć o "Lodzie", którego na razie zaliczyłem 150 stron :mrgreen: bardzo ciekawy, monumentalny, ale ta stylizacja na ówczesne czasy... zabija mnie Bostonq jak ci idzie?
Lisu11 , "Liżąc ostrze" też właśnie niedawno czytałem. Bardzo sprawny kryminał - i lekki w odbiorze. Mniam.
...czego nie mogę powiedzieć o "Lodzie", którego na razie zaliczyłem 150 stron :mrgreen: bardzo ciekawy, monumentalny, ale ta stylizacja na ówczesne czasy... zabija mnie :D Bostonq jak ci idzie?
Shedao Shai pisze:...czego nie mogę powiedzieć o "Lodzie", którego na razie zaliczyłem 150 stron :mrgreen: bardzo ciekawy, monumentalny, ale ta stylizacja na ówczesne czasy... zabija mnie Bostonq jak ci idzie?
Ech, wstyd, ale jeszcze nie zacząłem
Zafascynowałem się trylogią Maxime Chattama o Brolinie, czyli: "Otchłań zła", "W ciemnościach strachu" i "Diabelskie zaklęcia". Nikogo już chyba nie zdziwi, że poświęcone są makabrycznym przestępstwom
Co te książki wyróżnia z tłumu podobnych: styl autora, balansujący pomiędzy werystyczną dosłownością a lekką poetyzacją, no i pomysły na zbrodniarzy: co najmniej nietuzinkowi, dziwaczni, ale bardzo wiarygodnie przedstawieni.
A dziś zacząłem i przed chwilą skończyłem powieść ubiegłorocznej noblistki Doris Lessing "Piąte dziecko". Niezwykle frapująca historia rodzinna, zaczynająca się bardzo sielankowo a kończąca prawie jak "Dziecko Rosemary" Iry Levina, z tym, że bez szatańskich inklinacji. Wcześnie czytałem tylko "Pamiętnik przetrwania" rzeczonej autorki, który również jest bardzo ciekawy. Ale przyznaję, że "Piąte dziecko" wywarło na mnie większe wrażenie.
Wokół "Lodu" chodzę cały czas, spozieram na niego i niechybnie zacznę, ale może najpierw dokończę "Psa i klechę", o kryminale ze świata "Lost" nie zapominając, bo też mi leży
[quote="Shedao Shai"]...czego nie mogę powiedzieć o "Lodzie", którego na razie zaliczyłem 150 stron :mrgreen: bardzo ciekawy, monumentalny, ale ta stylizacja na ówczesne czasy... zabija mnie :D Bostonq jak ci idzie?[/quote]
Ech, wstyd, ale jeszcze nie zacząłem :cry:
Zafascynowałem się trylogią Maxime Chattama o Brolinie, czyli: "Otchłań zła", "W ciemnościach strachu" i "Diabelskie zaklęcia". Nikogo już chyba nie zdziwi, że poświęcone są makabrycznym przestępstwom :wink:
Co te książki wyróżnia z tłumu podobnych: styl autora, balansujący pomiędzy werystyczną dosłownością a lekką poetyzacją, no i pomysły na zbrodniarzy: co najmniej nietuzinkowi, dziwaczni, ale bardzo wiarygodnie przedstawieni.
A dziś zacząłem i przed chwilą skończyłem powieść ubiegłorocznej noblistki Doris Lessing "Piąte dziecko". Niezwykle frapująca historia rodzinna, zaczynająca się bardzo sielankowo a kończąca prawie jak "Dziecko Rosemary" Iry Levina, z tym, że bez szatańskich inklinacji. Wcześnie czytałem tylko "Pamiętnik przetrwania" rzeczonej autorki, który również jest bardzo ciekawy. Ale przyznaję, że "Piąte dziecko" wywarło na mnie większe wrażenie.
Wokół "Lodu" chodzę cały czas, spozieram na niego i niechybnie zacznę, ale może najpierw dokończę "Psa i klechę", o kryminale ze świata "Lost" nie zapominając, bo też mi leży :)
Nareszcie przebrnąłem przez 2 tom "Pana Lodowego Ogrodu" i muszę przyznać że mam mieszane uczucia... książka byłaby świetna, gdyby wyrzucić z niej połowe niepotrzebnych opisów i nieistotnych wydarzeń. No bo jak można przez 40 stron opisywać że gościu jest drzewem i co dwie strony przypominać czytelnikowi że główny bohater widzi "dwa pagórki przyczepione do siebie jak dwa półdupki" :/ . Albo kilka rozdziałów dalej chodzenie po jakiejś tam wieży i jej wieeeelkich labiryntach... chyba przez 20 stron to Grzędowicz opisuje. Ciekawie robi sie dopiero okolo 200 strony :/. No i skoro ten tom Grzędowicz pisał około 3 lat, to strasznie dołujący jest fakt że następny tom pojawi sie zapewne dopiero w 2011 . No i maksymalny cliffhanger na koniec obu głównych wątków aż sie prosil o jakieś rozwinięcie jeszcze w tym tomie :/ a nie pozostawianie czytelnika w niepewności co dalej.
Nareszcie przebrnąłem przez 2 tom "Pana Lodowego Ogrodu" i muszę przyznać że mam mieszane uczucia... książka byłaby świetna, gdyby wyrzucić z niej połowe niepotrzebnych opisów i nieistotnych wydarzeń. No bo jak można przez 40 stron opisywać że gościu jest drzewem i co dwie strony przypominać czytelnikowi że główny bohater widzi "dwa pagórki przyczepione do siebie jak dwa półdupki" :/ . Albo kilka rozdziałów dalej chodzenie po jakiejś tam wieży i jej wieeeelkich labiryntach... chyba przez 20 stron to Grzędowicz opisuje. Ciekawie robi sie dopiero okolo 200 strony :/. No i skoro ten tom Grzędowicz pisał około 3 lat, to strasznie dołujący jest fakt że następny tom pojawi sie zapewne dopiero w 2011 :( . No i maksymalny cliffhanger na koniec obu głównych wątków aż sie prosil o jakieś rozwinięcie jeszcze w tym tomie :/ a nie pozostawianie czytelnika w niepewności co dalej.
Ostatnio przeczytalem - Czarny Zakon autorstwa Jamesa Rollinsa i te ksiazke moge goraco polecic. Fanowie Dana Browna na pewno nie beda zawiedzeni czytajac ww knige
Ksiazka jest naprawde dobra i trzyma w napieciu do ostatnich stron, ciezko sie od niej oderwac, jeszcze raz polecam
Ostatnio przeczytalem - [b]Czarny Zakon[/b] autorstwa [b]Jamesa Rollinsa[/b] i te ksiazke moge goraco polecic. Fanowie Dana Browna na pewno nie beda zawiedzeni czytajac ww knige ;)
Ksiazka jest naprawde dobra i trzyma w napieciu do ostatnich stron, ciezko sie od niej oderwac, jeszcze raz polecam :)
a ja polece cos z poza sf i horrorow
"Miasto Boga" autorstwo Paulo Lins
powstał rowniez film na poodstawie ksiazki (swoja droga równiez świetny)
ale ksiazka jest o wiele lepsza (jak to zwykle bywa)
Krótko mowiac ksiazka opowiada o brazylijskich slumsach
gangach, przestepczopsci,narkotykach itd
a ja polece cos z poza sf i horrorow "Miasto Boga" autorstwo Paulo Lins powstał rowniez film na poodstawie ksiazki (swoja droga równiez świetny) ale ksiazka jest o wiele lepsza (jak to zwykle bywa) Krótko mowiac ksiazka opowiada o brazylijskich slumsach gangach, przestepczopsci,narkotykach itd
W sumie nie wiem, czy akurat tu to umieścić, ale że dotyczy książki (w zasadzie cyklu), który niektórzy tu obecni czytali i sobie cenią - czyli "Mroczna wieża" Stephena Kinga - więc wklejam ciekawy link: http://www.mp3.com/albums/20148066/summary.html Jest to do pobrania zupełnie za darmo muzyczna ilustracja rzeczonej książki. Oczywiście jest to wizja autorska, niejakiego Fingersa T, więc może wcale nie odpowiadać konkretnemu czytaczowi. Mi się dość podoba, choć przyznam, że inaczej bym sobie wyobraził wersję muzyczną tej książki. Ale posłuchać - moim zdaniem - warto Zresztą broni się to dobrze jako po prostu muzyka, dość specyficzna, ale ma coś, co wpada w ucho - miejscami pompatyczna, miejscami spokojna, trochę elektroniki, trochę rockowego grania, spory eklektyzm, jeśli chodzi o środki wyrazu
W sumie nie wiem, czy akurat tu to umieścić, ale że dotyczy książki (w zasadzie cyklu), który niektórzy tu obecni czytali i sobie cenią - czyli [b]"Mroczna wieża" Stephena Kinga[/b] - więc wklejam ciekawy link: http://www.mp3.com/albums/20148066/summary.html :) Jest to do pobrania zupełnie za darmo muzyczna ilustracja rzeczonej książki. Oczywiście jest to wizja autorska, niejakiego Fingersa T, więc może wcale nie odpowiadać konkretnemu czytaczowi. Mi się dość podoba, choć przyznam, że inaczej bym sobie wyobraził wersję muzyczną tej książki. Ale posłuchać - moim zdaniem - warto :) Zresztą broni się to dobrze jako po prostu muzyka, dość specyficzna, ale ma coś, co wpada w ucho - miejscami pompatyczna, miejscami spokojna, trochę elektroniki, trochę rockowego grania, spory eklektyzm, jeśli chodzi o środki wyrazu :)
Wiec tak ostatnio co czytalem ... byly to wszystkie czesci CSI (ksiazka ).. oraz Stephena Kinga - Lowca Snow... King ehh...klasyka sama w sobie...kazda ksiazke jaka dorwe w swoje rece czytam z zapartym tchem i Polecam kazdemu kto nigdy Kinga nie czytal
Wiec tak ostatnio co czytalem ... byly to wszystkie czesci CSI (ksiazka :P ).. oraz Stephena Kinga - Lowca Snow... King ehh...klasyka sama w sobie...kazda ksiazke jaka dorwe w swoje rece czytam z zapartym tchem :) i Polecam kazdemu kto nigdy Kinga nie czytal