E1 Entertainment i stacja AMC rozpoczynają produkcję nowego serialu z gatunku dość rzadko spotykanego w telewizji. Mowa o westernie "Hell on Wheels", którego producentem wykonawczym będzie David Von Ancken ("Californication"). Za scenariusz odpowiadają Joe i Tony Gaytonowie. Zdjęcia do pilota mają rozpocząć się sierpniu.
"Hell on Wheels" umiejscowiony w latach 60-tych dziewiętnastego wieku, skupia się na byłym konfederackim żołnierzu - Cullenie Bohannanie, którego dążenie do zemsty doprowadziło go wprost na zachodnią budowę pierwszej transkontynentalnej kolei Union Pacific Railroad.
Pisząc "western w telewizji" na myśl przychodzi mi "Deadwood" i długo, długo nic. Czy nowy serial, emitowany na AMC, będzie warty uwagi?
wnioskując po tym, że już kręcą, premiera pewnie na początku 2011
E1 Entertainment i stacja AMC rozpoczynają produkcję nowego serialu z gatunku dość rzadko spotykanego w telewizji. Mowa o westernie "Hell on Wheels", którego producentem wykonawczym będzie David Von Ancken ("Californication"). Za scenariusz odpowiadają Joe i Tony Gaytonowie. Zdjęcia do pilota mają rozpocząć się sierpniu.
"Hell on Wheels" umiejscowiony w latach 60-tych dziewiętnastego wieku, skupia się na byłym konfederackim żołnierzu - Cullenie Bohannanie, którego dążenie do zemsty doprowadziło go wprost na zachodnią budowę pierwszej transkontynentalnej kolei Union Pacific Railroad.
Pisząc "western w telewizji" na myśl przychodzi mi "Deadwood" i długo, długo nic. Czy nowy serial, emitowany na AMC, będzie warty uwagi?
wnioskując po tym, że już kręcą, premiera pewnie na początku 2011 :]
Premiera już potwierdzona. Czekam z niecierpliwością.
Późną jesienią stacja AMC wyemituje nowy serial pod tytułem "Hell on Wheels", którego akcja umiejscowiona jest na dzikim zachodzie. Czy western okaże się kolejnym hitem stacji?
Stacja AMC lubi robić seriale zupełnie niestereotypowe. Szuka własnych wzorców o tworzy produkcje, których próżno szukać w amerykańskiej telewizji. Tak było choćby z "The Walking Dead". Gatunek westernów w TV od czasu "Deadwood" praktycznie nie istnieje. Zmienić ma to "Hell on Wheels".
- AMC zawsze było związane z produkcjami westernowymi. Do dziś pokazujemy przecież filmy, w których główną rolę grał John Wayne - wspomina dyrektor AMC Owen Shiflett. "Hell on Wheels" ma być nowoczesnym thrillerem umiejscowionym na zachodzie. Stylem przypominać ma takie filmy jak choćby "True Grit" braci Coen.
Co ciekawe zdjęcia do serialu robiono w okolicach Calgary, gdzie pogoda bywała dosyć zmienna. - Nakręciliśmy fantastycznego pilota, ale kiedy przyszło nam robić kolejne odcinki, wielokrotnie mieliśmy problemy z burzami i ulewnym deszczem - dodaje szef produkcji Chad Oakes.
Przypominamy, że "Hell on Wheels" umiejscowiony w latach 60. XIX wieku, skupia się na byłym konfederackim żołnierzu - Cullenie Bohannanie, którego dążenie do zemsty doprowadziło go wprost na zachodnią budowę pierwszej transkontynentalnej kolei Union Pacific Railroad. AMC zamówiła 10 odcinków pierwszego sezonu, a zdjęcia mają skończyć się we wrześniu.
Premiera już potwierdzona. Czekam z niecierpliwością.
[quote][b]Późną jesienią stacja AMC wyemituje nowy serial pod tytułem "Hell on Wheels"[/b], którego akcja umiejscowiona jest na dzikim zachodzie. Czy western okaże się kolejnym hitem stacji?
Stacja AMC lubi robić seriale zupełnie niestereotypowe. Szuka własnych wzorców o tworzy produkcje, których próżno szukać w amerykańskiej telewizji. Tak było choćby z "The Walking Dead". Gatunek westernów w TV od czasu "Deadwood" praktycznie nie istnieje. Zmienić ma to "Hell on Wheels".
- AMC zawsze było związane z produkcjami westernowymi. Do dziś pokazujemy przecież filmy, w których główną rolę grał John Wayne - wspomina dyrektor AMC Owen Shiflett. "Hell on Wheels" ma być nowoczesnym thrillerem umiejscowionym na zachodzie. Stylem przypominać ma takie filmy jak choćby "True Grit" braci Coen.
Co ciekawe zdjęcia do serialu robiono w okolicach Calgary, gdzie pogoda bywała dosyć zmienna. - Nakręciliśmy fantastycznego pilota, ale kiedy przyszło nam robić kolejne odcinki, wielokrotnie mieliśmy problemy z burzami i ulewnym deszczem - dodaje szef produkcji Chad Oakes.
Przypominamy, że "Hell on Wheels" umiejscowiony w latach 60. XIX wieku, skupia się na byłym konfederackim żołnierzu - Cullenie Bohannanie, którego dążenie do zemsty doprowadziło go wprost na zachodnią budowę pierwszej transkontynentalnej kolei Union Pacific Railroad. [b]AMC zamówiła 10 odcinków pierwszego sezonu, a zdjęcia mają skończyć się we wrześniu.[/b][/quote]
[url=http://xvidasd.com/phpbb2/podstronapl.php?zmienna=hellonwheels][img]http://xvidasd.com/phpbb2/upload_files/hellonwheels_p.jpg[/img] [b]Hell on Wheels[/b][/url]
Ja dziś zamierzam oglądnąć - zapraszam więc na pierwszy odcinek.
Nie wiem, ale zabrakło mi tu tego ciężkiego klimatu z Deadwooda, gdzie niemal można było dotknąć ten brud, smród i ubóstwo. Tutaj jakoś tego nie czuć. Może filtry nie te, a może za bardzo spłowiałe dali kolory.
Na plus:
- Interesująca postać głównego bohatera. Dobrze wygląda i jego vendettę może być ciekawie oglądać.
- Naturalne zarosty - nic tak mnie nie osłabia jak widok przyklejanych bród.
- Historia budowy kolei, która daje takie możliwości dla scenarzystów, że nie trzeba się martwić o materiał na intrygę.
Minus.
- Na dzień dobry, przemądrzały i pewny siebie Murzyn - coś się im stulecia pomyliły.
Nie wiem, ale zabrakło mi tu tego ciężkiego klimatu z Deadwooda, gdzie niemal można było dotknąć ten brud, smród i ubóstwo. Tutaj jakoś tego nie czuć. Może filtry nie te, a może za bardzo spłowiałe dali kolory.
Na plus:
- Interesująca postać głównego bohatera. Dobrze wygląda i jego vendettę może być ciekawie oglądać. - Naturalne zarosty - nic tak mnie nie osłabia jak widok przyklejanych bród. - Historia budowy kolei, która daje takie możliwości dla scenarzystów, że nie trzeba się martwić o materiał na intrygę.
Minus.
- Na dzień dobry, przemądrzały i pewny siebie Murzyn - coś się im stulecia pomyliły. :D
Niby wszystko ok ale jakoś mnie nie porwał. Jak już napisał najphil faktycznie nie czuć "klimatu" a całość wygląda dosyć sztucznie. Jak w kiepskiej sztuce - każdy wyczekuje końca, aż aktorzy zrzucą przebranie i wsiądą do swoich samochodów...
Pewnie będę oglądał dalej ale jak nagle go skasują to nie będę tęsknił.
Niby wszystko ok ale jakoś mnie nie porwał. Jak już napisał [b]najphil[/b] faktycznie nie czuć "klimatu" a całość wygląda dosyć sztucznie. Jak w kiepskiej sztuce - każdy wyczekuje końca, aż aktorzy zrzucą przebranie i wsiądą do swoich samochodów...
Pewnie będę oglądał dalej ale jak nagle go skasują to nie będę tęsknił.
Ja mam podobne zdanie jak najphil i xvidasd. Hell on Wheels póki co daleko wiele brakuje do legendarnego już Deadwood. Mam nadzieję, że się jeszcze rozkręci.
Ja mam podobne zdanie jak najphil i xvidasd. Hell on Wheels póki co daleko wiele brakuje do legendarnego już Deadwood. Mam nadzieję, że się jeszcze rozkręci.
Deadwood nei oglądalem, więc nie mam porównania. Dla mnie Hell on Wheels bardzo dobre, przynajmniej po pierwszym odcinku, zobaczymy jak się rozwinie. Na plus na pewno główny bohater, ten gość - szycha od kolei. Murzyn na początku strasznie irytujący, później troszke lepiej.
Na koniec zostawiłem sobie scenę z geodetą, która mnie urzekła. Studiuję geodezję i to pierwszy serial/film, w którym zobaczylem swój przyszły zawód.
Deadwood nei oglądalem, więc nie mam porównania. Dla mnie Hell on Wheels bardzo dobre, przynajmniej po pierwszym odcinku, zobaczymy jak się rozwinie. Na plus na pewno główny bohater, ten gość - szycha od kolei. Murzyn na początku strasznie irytujący, później troszke lepiej.
Na koniec zostawiłem sobie scenę z geodetą, która mnie urzekła. Studiuję geodezję i to pierwszy serial/film, w którym zobaczylem swój przyszły zawód.
A ja się powoli przekonuję. Nie takiego klimatu oczekiwałem, ale nie jest źle. Po 3 odcinkach nadal nie umiem dostrzec jakiegoś schematu, co jest oczywiście na plus, bo to w jaką stronę pójdzie historia nadal pozostaje zagadką.
A ja się powoli przekonuję. Nie takiego klimatu oczekiwałem, ale nie jest źle. Po 3 odcinkach nadal nie umiem dostrzec jakiegoś schematu, co jest oczywiście na plus, bo to w jaką stronę pójdzie historia nadal pozostaje zagadką.
Oczekiwałam więcej. Po pierwszym odcinku chciałam rzucić serial w diabły. Za "czyste" to wszystko mi się wydawało, za mało klimatu autentyczności. Zostałam ....bo Bohannon jakoś mnie przekonał.
Teraz nie żałuję, bo robi się ciekawiej. Porównywanie do Deadwood chyba nie ma sensu, bo to była zupełnie inna "bajka".
Oczekiwałam więcej. Po pierwszym odcinku chciałam rzucić serial w diabły. Za "czyste" to wszystko mi się wydawało, za mało klimatu autentyczności. Zostałam ....bo Bohannon jakoś mnie przekonał. Teraz nie żałuję, bo robi się ciekawiej. Porównywanie do Deadwood chyba nie ma sensu, bo to była zupełnie inna "bajka".
Też dalej oglądam. Może i czegoś brakuje, ale Bohannon, Durant, Szwed i nawet niezwykle denerwujący pan Murzyn skutecznie utrzymują mnie przed ekranem komputera. Podoba mi się też to, o czym wspomniał najphil - że w żaden sposób nie można przewidzieć co się będzie działo w następnym odcinku...
Też dalej oglądam. Może i czegoś brakuje, ale Bohannon, Durant, Szwed i nawet niezwykle denerwujący pan Murzyn skutecznie utrzymują mnie przed ekranem komputera. Podoba mi się też to, o czym wspomniał [b]najphil[/b] - że w żaden sposób nie można przewidzieć co się będzie działo w następnym odcinku...
Byl kiedys taki serial chyba HBO "Ravenwood" czy cos takiego, tez o kowbojach. Nie przypadl mi do gusty oj nie. Do Hell on wheels podchodzilem z tym dawnym niesmakiem i o dziwo bardzo mi sie spodobal ten serial! Fajny czarno/bialy bohater, dobra rola duranta. Calkiem przyjemnie sie oglada
Byl kiedys taki serial chyba HBO "Ravenwood" czy cos takiego, tez o kowbojach. Nie przypadl mi do gusty oj nie. Do Hell on wheels podchodzilem z tym dawnym niesmakiem i o dziwo bardzo mi sie spodobal ten serial! Fajny czarno/bialy bohater, dobra rola duranta. Calkiem przyjemnie sie oglada :)
Bardzo przyjemny serial - całość oceniam pozytywnie - ciekawie opowiedziana historia wplecionych kilka wątków obok głównego, poprawna gra aktorów. Dla lubiących klimaty dzikiego zachodu propozycja warta obejrzenia. Polecam.
Bardzo przyjemny serial - całość oceniam pozytywnie - ciekawie opowiedziana historia wplecionych kilka wątków obok głównego, poprawna gra aktorów. Dla lubiących klimaty dzikiego zachodu propozycja warta obejrzenia. Polecam.
Super, niesamowity serial, oglądam od wczoraj a już jestem w połowie. Interesujący bohaterowie, niby prosta historia, a jednak ma coś w sobie. Zawsze lubiłam westerny, historie o kowbojach i indianach. No i wspaniałe krajobrazy. Warto obejrzeć
Super, niesamowity serial, oglądam od wczoraj a już jestem w połowie. Interesujący bohaterowie, niby prosta historia, a jednak ma coś w sobie. Zawsze lubiłam westerny, historie o kowbojach i indianach. No i wspaniałe krajobrazy. Warto obejrzeć :)