autor: Nazgul » 21 marca 2023, 17:46
Gdy pojawiły się pierwsze zapowiedzi powstającego rebootu The Wonders Years, byłam dość sceptycznie nastawiona. Nie byłam na nie, bo byłam zaintrygowana, ale bałam się tego, jak ta historia może zostać współcześnie pokazana, że będzie kalką oryginału.
Na szczęście nie.
Byłam zauroczona serialem. Wzrusz też był, zwłaszcza w 1x19, w którym
► Pokaż Spoiler
mamy piękne i nieoczekiwane nawiązanie do oryginału, pokazane w sposób naturalny, bez wrażenia wciskania na siłę.
Ja się wzruszyłam...
Generalnie nie zauważyłam ani żadnej poprawności politycznej, ani innych minusów, wytykanych chociażby na filmwebie - zresztą też tam trochę napisałam od siebie. Bardzo fajny serial, interesujący dla mnie też od strony historii (feminizm, walka o równouprawnienie, dyskryminacja rasowa), ale też pokazujący, że chyba wszyscy rodzice, dziadkowie, bracia i siostry oraz przyjaciele są tacy sami, też mają podobne marzenia, kłopoty, troski i radości, niezależnie od koloru skóry. Nie mogę się doczekać na kolejny sezon i jedyne, czego żałuję, to że nigdzie w żadnym streamingu nie ma oryginalnych Cudownych lat - chętnie bym je sobie odświeżyła.
Gdy pojawiły się pierwsze zapowiedzi powstającego rebootu The Wonders Years, byłam dość sceptycznie nastawiona. Nie byłam na nie, bo byłam zaintrygowana, ale bałam się tego, jak ta historia może zostać współcześnie pokazana, że będzie kalką oryginału.
Na szczęście nie.
Byłam zauroczona serialem. Wzrusz też był, zwłaszcza w 1x19, w którym
[spoil]mamy piękne i nieoczekiwane nawiązanie do oryginału, pokazane w sposób naturalny, bez wrażenia wciskania na siłę.[/spoil]
Ja się wzruszyłam...
Generalnie nie zauważyłam ani żadnej poprawności politycznej, ani innych minusów, wytykanych chociażby na filmwebie - zresztą też tam trochę napisałam od siebie. Bardzo fajny serial, interesujący dla mnie też od strony historii (feminizm, walka o równouprawnienie, dyskryminacja rasowa), ale też pokazujący, że chyba wszyscy rodzice, dziadkowie, bracia i siostry oraz przyjaciele są tacy sami, też mają podobne marzenia, kłopoty, troski i radości, niezależnie od koloru skóry. Nie mogę się doczekać na kolejny sezon i jedyne, czego żałuję, to że nigdzie w żadnym streamingu nie ma oryginalnych Cudownych lat - chętnie bym je sobie odświeżyła.