"McKAY: Pozwólcie, że zadam wam pytanie.
Załóżmy, że jedzie sobie pociąg,|którego nikt go nie prowadzi.
Pędzi prosto na dziesięciu|ludzi, którzy stoją na torach.
Żeby uratować tych ludzi,
wystarczy pociągnąć za zwrotnicę|i skierować pociąg na inny tor.
Jedynym problemem jest to, że|na tamtym torze leży dziecko.
TEYLA: Dlaczego ktokolwiek|zostawiłby dziecko na torach?
McKAY: Nie wiem, to nie o to chodzi.|To jest dylemat etyczny.
Kathy Brown poruszyła go,|gdy jedliśmy wczoraj razem kolację.
Pytanie brzmi: Czy jest właściwe|zmienić kierunek jazdy pociągu
i zabić jedno dziecko,|by uratować dziesięciu ludzi?
DEX: A czy ci ludzie nie zobaczą|pociągu i nie zejdą z torów?
McKAY: Nie, nie zobaczą.
DEX: WDlaczego nie?
McKAY: Nie wiem.|Powiedzmy... są ślepi.
TEYLA: Wszyscy?
McKAY: Tak, wszyscy.
DEX: To trzeba krzyknąć do nich,|by zeszli z torów.
McKAY: Nie, nie usłyszą cię.
SHEPPARD: Są także głusi?
Jak szybko ten pociąg jedzie?
McKAY: Prędkość nie ma znaczenia!
SHEPPARD: Oczywiście, że ma.
Jeśli jedzie wystarczająco wolno,|możesz z niego wyskoczyć i wszystkich przesunąć.
DEX: Albo jeszcze lepiej, zabrać dziecko.
McKAY: Na miłość boską,|ja tylko próbowałem..."
Widzisz jakieś podobieństwa?

Zamiast skoncetrować się na problemie ekipa z SGA wymyśla tysiącpięćset powodów żeby podważyć wiarygodność opowieści McKAYa.