autor: Aye » 12 grudnia 2007, 21:25
Polityka wobec Rosji rzeczywiście powinna być oczyszczona ze wszelkiej ideologii. Musimy jednak pamiętać, że stan obecnych dwustronnych stosunków zawdzięczamy nie tylko naszym "dyplomatołkom", ale także jeśli nie głównie postawie strony rosyjskiej. Wpływ Polski na te relacje jest tak naprawdę znikomy (współcześnie nie mamy potencjału, aby jak Zygmunt III zażądać w zamian za pokój Smoleńska, Ziemi Czernikowskiej i Mohylewskiej).
Gospodarka powinna być rzeczywiście podstawą bilateralnych stosunków między państwami, ale dla Rosji, w przeciwieństwie np. do Chin gospodarka (zaplecze surowcowe) jest jedynie narzędziem odbudowy jej geopolitycznej pozycji na świecie. Kluczem do tego jest odzyskanie pełnej kontroli nad "bliską zagranicą" (byłymi republikami ZSRR), a dla Polski utrata bufora strategicznego złożonego z republik nadbałtyckich, Białorusi i Ukrainy jest zbyt niebezpieczna, aby mogła biernie się temu przyglądać.
Reasumując. przed polskim MSZ powinien być powieszony cytat z B. Clintona "Economy stupid!", ale może on być wyłącznym mottem naszej polityki wschodniej, jedynie gdy podobna tabliczka zawiśnie przed gabinetem Putina.
Ps:
Jeszcze jeden cytat (autora niestety nie pamiętam): "Rosja nigdy nie jest ani tak silna, ani tak słaba na jaką wygląda."
Polityka wobec Rosji rzeczywiście powinna być oczyszczona ze wszelkiej ideologii. Musimy jednak pamiętać, że stan obecnych dwustronnych stosunków zawdzięczamy nie tylko naszym "dyplomatołkom", ale także jeśli nie głównie postawie strony rosyjskiej. Wpływ Polski na te relacje jest tak naprawdę znikomy (współcześnie nie mamy potencjału, aby jak Zygmunt III zażądać w zamian za pokój Smoleńska, Ziemi Czernikowskiej i Mohylewskiej).
Gospodarka powinna być rzeczywiście podstawą bilateralnych stosunków między państwami, ale dla Rosji, w przeciwieństwie np. do Chin gospodarka (zaplecze surowcowe) jest jedynie narzędziem odbudowy jej geopolitycznej pozycji na świecie. Kluczem do tego jest odzyskanie pełnej kontroli nad "bliską zagranicą" (byłymi republikami ZSRR), a dla Polski utrata bufora strategicznego złożonego z republik nadbałtyckich, Białorusi i Ukrainy jest zbyt niebezpieczna, aby mogła biernie się temu przyglądać.
Reasumując. przed polskim MSZ powinien być powieszony cytat z B. Clintona "Economy stupid!", ale może on być wyłącznym mottem naszej polityki wschodniej, jedynie gdy podobna tabliczka zawiśnie przed gabinetem Putina.
Ps:
Jeszcze jeden cytat (autora niestety nie pamiętam): "Rosja nigdy nie jest ani tak silna, ani tak słaba na jaką wygląda."