autor: panjandrum » 08 czerwca 2010, 09:58
Obejrzałem parę dni temu i może filmowo żadnej rewelacji nie było, ale Pacino jak zwykle dobry, tak samo jak aktorzy grający śmiertelnie chorych. Czasem miałem wrażenie, jakby naprawdę byli.
Osobiście moje poglądy zawsze były za eutanazją i naprawdę nie rozumiem ludzi, tak jak pokazane to było w filmie, którzy sprzeciwiali się temu argumentując to zakazem w religii chrześcijańskiej. Nie każdy jest chrześcijaninem, a nawet jakby każdy, zdrowy na umyśle, ma swoje prawo głosu i inni nie powinni się wtrącać, jeżeli nie krzywdzi tym innych osób, tylko siebie.
Obejrzałem parę dni temu i może filmowo żadnej rewelacji nie było, ale Pacino jak zwykle dobry, tak samo jak aktorzy grający śmiertelnie chorych. Czasem miałem wrażenie, jakby naprawdę byli.
Osobiście moje poglądy zawsze były za eutanazją i naprawdę nie rozumiem ludzi, tak jak pokazane to było w filmie, którzy sprzeciwiali się temu argumentując to zakazem w religii chrześcijańskiej. Nie każdy jest chrześcijaninem, a nawet jakby każdy, zdrowy na umyśle, ma swoje prawo głosu i inni nie powinni się wtrącać, jeżeli nie krzywdzi tym innych osób, tylko siebie.