[mini] Persons Unknown

Odpowiedz

Emotikony
:) ;) :] :-) :tak :nie :tongue: :D :haha :( :P ;P :smt110 :silent: :smt013 :foch: :nununu: :super: :no :'( :scratch: :niewiem: :salut: :alien: :-)) :* :-* :cygaro: :mur: :tort :piwo: :przybija: :szok: :zaciera:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: [mini] Persons Unknown

autor: najphil » 27 listopada 2010, 23:12

Tak się stało, że dopiero wczoraj obejrzałem 2 ostatnie odcinki. Chciałem więc coś napisać podsumowującego , ale zamiast tego, pozwolę sobie zacytować własną wypowiedź z lipca 2009
Jeśli serial będzie 13 odcinkowy, to patrząc na trailer, jest szansa, że jakieś 10 pierwszych odcinków będzie naprawdę przednią rozrywką. Później gdy nadejdzie moment wyjaśniania tajemnicy, zacznie się niestety robić kicha.

To praktycznie pewnik, bo bardzo trudno będzie twórcą w sposób nie tylko wiarygodny, ale i przede wszystkim zaskakujący, uzasadnić sytuację w której się znaleźli główni bohaterowie.

Ehhh ... a może się czepiam ..
Najwyraźniej czepianie się było jednak uzasadnione. ;) Tyle w tym temacie

autor: Don_Bazylian » 12 września 2010, 19:27

Ale przedziwny serial. Bardzo dobry start, pierwsze 5-6 odcinków bardzo mnie wciągnęło i serial mi się podobał. Ale od kiedy
Spoiler:
wszystko się zepsuło, zaczęli gmatwać, cudować, sami się chyba pogubili. Podobał mi się jedynie przedostatni odcinek, bo
Spoiler:
.
Jednak ostatni odcinek to jakieś nieporozumienie, nie wspominając już ostatniej sceny!!!
Generalnie nie warto się w to pakować, przez brak logicznego wytłumaczenia. Rozczarowanie porównywalne do zakończenia Losta :)

autor: Shen » 12 września 2010, 18:12

Nie mam pojecia co wspolnego ma ten serial z flashforward, ale z calego serca go nie polecam.

autor: kontrast » 12 września 2010, 11:40

mam pilota na dysku i teraz tak piszecie, że nie wiem czy oglądać. a przecież pisałem, że wszystko teraz żeruje na wcześniejszych produkcjach, tu widocznie wzorowano się flashforwardem :)

autor: lubie_kiedy » 12 września 2010, 11:12

Też się podpisuję pod powyższymi wypowiedziami. Nic nie zostało wyjaśnione i jestem zawiedziona. Żałuję, że nie poczekałam z oglądaniem kiedy już będzie cały sezon i takie właśnie opinie.. A tak dobrze się zapowiadał ten serial. Cały czas się człowiek uczy na błędach ;)

autor: nova.nike » 12 września 2010, 10:24

Ja równiez była wściekła na zakończenie. Serial zapowiadał się bardzo dobrze, dopóki nie wyjasnili, że za wszystkim stoi jakaś wszystkowiedząca firma, która wszędzie i to dosłownie wszędzie ma kamery. Poza tym nie wyjaśnili związków między firmą a osobami bliskimi porwanym i tym po co tak naprawdę są te badania. Przebrnęłam do końca z myślą o jakimś logicznym wyjaśnieniu, jeśli ktoś nie chce jak ja, pozostać z niczym radze w ogóle nie zaczynac serialu.

autor: seymour » 11 września 2010, 23:26

Ten serial to jakieś nieporozumienie. Owszem, tak jak napisał Shedao Shai, nawet ciekawie się go oglądało, ale zakończenie i wyjaśnienie całej historii to jeden wielki żart. Jest to o tyle zaskakujące, że od samego początku miał to być jednosezonowiec. A twórcy serialu nie dość, że prawie w ogóle nie wytłumaczyli o co chodziło z tymi porwaniami, miasteczkiem, programem, itd
Spoiler:
to jeszcze na koniec zaserwowali otwarte zakończenie (!). A wydawało mi się tak logicznym założenie (na którym bazowałem decydując się na oglądanie tego serialu), że skoro historia ma mieć zamkniętą strukturę, to przynajmniej w ogólnym zarysie jest ona przemyślana. Błąd. Sytuacja jest nawet gorsza niż w przypadku super zagadkowego Lost - tam przynajmniej część tajemnic została wyjaśniona. Tutaj niczego takiego nie ma. To tak jakby przeczytać kryminał, w którym nie zostało ujawnione kto jest mordercą i dlaczego zabijał.

Nie ma chyba sensu rozwodzić się nad różnymi innymi wadami, niedociągnięciami i lukami w scenariuszu (jak chociażby postać Tori czy niedokończony wątek dziewczyny reportera) - całość po prostu sprawia wrażenie jakby ktoś pisał ten scenariusz na kolanie na pięć minut przed terminem.

Ale przede wszystkim ze względu na zakończenie i wyjaśnienie wszystkich wątków (a raczej ich brak) - stanowczo odradzam oglądanie Persons Unknown.

autor: Shedao Shai » 11 września 2010, 01:52

Nic nie wyjaśnili, ale i tak oglądało się ciekawie. Tylko... no właśnie. Czuje się, jakby serial dostał cancela, a nie dostał, obejrzeliśmy wszystkie epizody wyprodukowane przez twórców. Czyli to do nich pretensje.

autor: asd » 09 września 2010, 18:43

Napisze ktoś jak to się skończyło i o co tam chodziło?
Bo nie chce mi się oglądać... - skończyłem gdzieś na piątym...

autor: Shen » 03 września 2010, 20:47

Zawiodłem się na zakonczeniu tak jak myslalem.

autor: Shedao Shai » 22 sierpnia 2010, 22:29

ostatnie zdanie znaczy, że jest teraz cała masa nudnych seriali o mały miasteczku (happy town, harpers island, haven, gates) lub tajemniczych seriali, które są nudne (v, flashforward, persons unknown)

jak tak można... :)

ostatnio zauważyłem że na Darlton.pl omawiają ten serial, a jako że jest to portal zrzeszający akurat ten typ seriali który mnie interesuje, to zaufałem w ciemno. Zresztą ten opis fabuły - grupka ludzi zamknięta, nikt nie wie kto, czemu, gdzie - miód. Jestem wielkim fanem serii Piła czy Cube, takie psychologiczne zagrywki mnie rajcują - i nawet mniej udane dzieła w takim klimacie obejrzę (Shadow Puppets, Nine Dead). Pierwszy raz napotkałem taki serial.

Jak wyszło? hmm... serialowo. Ciężko jest pociągnąć nawet 13 odcinków w takiej tematyce bez zanudzenia widza. To, co działa w 1,5h filmie, niekoniecznie może zadziałać w iluśtam godzinach serialu. I to widać, i choć razi mnie to wczesne odsłanianie kart (poznajemy - choćby z twarzy - ludzi ktrózy za tym stoją itd) - w domyśle to chyba stopniowanie napięcia? - to to rozumiem.

Jest dobrze, i każdy kto lubi takie rzeczy powinien Persons Unknown zobaczyć. Ale nie jest rewelacyjnie, niestety - serial nie ustrzega się przed wieloma nielogicznościami, jak chociażby: czemu nie powtórzyli swojego pomysłu z night shift managerem, skoro mieli już PEWNOŚĆ że "góra" wyłączyłaby dla niego ogrodzenie soniczne? Jak to się stało że nie wyciągnęli z Joe'a więcej informacji? Albo, czemu góra pozwoliła Joemu tak harcować, i interweniowali tak późno, wiedząc że zdradził? Itd, itp - to przykłady, ale wiele rzeczy mi się tu kupy nie trzyma.

Trochę pomarudziłem, ale jak powtarzam: w zalewie komedii czy dramatów policyjnych/medycznych/prawniczych, każdy powiew oryginalności jest mile widziany. I chociażby za to już jest plus. I chyba regułą się stało, że serial odstający od normy jest zlewany przez amerykańców i w rezultacie traktowany z buta przez stację emitującą. Tam chyba faktycznie jest popyt głównie na Housy i CSI.

Na plus zaliczam również bohaterów - ciekawych, nietuzinkowych (wspomniany przez Bostonq dobry-zły?, czy więźniowie - "sprzedawca samochodów" i "morderca żony" - jestem bardzo ciekawy jak zakończy się ich znajomość. Widziałem 9,5 odcinka i nie jestem w stanie się zdecydować, czy oni się zaprzyjaźnią czy pozabijają. No i śliczna główna bohaterka :) ). Czekam z zaciekawieniem na końcówkę, i chociaż PU nie wejdzie do mojego kanonu świetnych jednosezonowców (jak Day Break czy Harper's Island), to jest OK. Jako miły przerywnik - polecam.

autor: Bostonq » 22 sierpnia 2010, 17:27

Mamy więc podwójne oczekiwanie: do 10 odcinka na napisy, a 11 jest już dostępny na www, bo tylko tak będzie wyemitowany - "Seven Sacrifices". Trzeba poczekać na jakiegoś webripa, bo na razie obejrzeć się spoza USA nie da. Po tym - już tylko dwugodzinny finał :)

autor: pesti69 » 08 sierpnia 2010, 01:20

Mnie ten serial od razu wciągnął, ale osttanio lubie seriale które się mało trzymają kupy i są zmanierowane. W Personach głównie zainteresowała mnie historia i to skąd oni sie wzięli w tym miasteczku (przypomina mi to scene z 2 sezonu Supernaturala jak demon wsadził "magiczne dzieci" do opustoszałego miasteczka... Najbardziej mnie interesuje postać Jo i w sumie czekam na rozwinięcie tego wątku... ;/d

autor: Shen » 28 lipca 2010, 00:48

Serial nawet fajnie sie oglada, ale ja nie czekam na koniec, bo obawiam sie ze tworcy dowala nam jakas banalna koncowke.

autor: asd » 27 lipca 2010, 21:36

Jest w miarę dobrze tylko permanentnie na każdym odcinku zasypiam... Niektóre sceny czy motywy wogóle nie pasują mi do serialu - wyglądają jakby producenci chcieli przedłużyć na siłę serial - mam na myśli np. wprowadzenie tej nowej...

Chyba zbyt długo zwlekają i zamiast odsłaniać choć rąbek tajemnicy scenarzysta tumani nas (widzów) globalnymi organizacjami (iluminaci? ;) ) i coraz to nowymi tajemniczymi sytuacjami... Taki "Lostowaty" się pod tym względem robi bleee...

Czekam z utęsknieniem na koniec.

autor: Bostonq » 27 lipca 2010, 14:16

Serial się wyraźnie podzielił i nie tyle chodzi mi o przestrzeń zamkniętą - przestrzeń otwartą, ale o poziom tego podziału. O ile to, co rozgrywa się w tym dziwnym miasteczku jest nadal świetne (sporo się dzieje, bohaterowi się lepiej poznają, my ich lepiej poznajemy), to wydarzenia rozgrywające się w normalnym świecie, są - hmm, sztuczne, paradoksalnie mniej prawdopodobne? I nie, nie chodzi mi o
Spoiler:
ale o to, co robi ten dziennikarz i co mu się przydarza
Spoiler:
Na dodatek sceny zagraniczne kręcone są w jakiejś dziwnej manierze, przez co wyglądają nieprawdziwie, sztucznie właśnie.

Aczkolwiek generalnie nadal mi się podoba :)

autor: kontrast » 14 lipca 2010, 11:55

ostatnie zdanie znaczy, że jest teraz cała masa nudnych seriali o mały miasteczku (happy town, harpers island, haven, gates) lub tajemniczych seriali, które są nudne (v, flashforward, persons unknown) i wszystkie oprócz tego v, które nie jest takie złe zostały wywalone (niektóre się nie skończyły więc niekoniecznie), ale jak tak mówisz, że persons unknown całkiem niezły to może zobaczę, haven same złe opinie ma, czy w ogóle jest lepszy od happy town? ale razcej dościągam breaking bad i obejrzę całość, obejrzę wszystkie dokumenty które sobie ściągnąłem niedawno (czyli całe 2+1 który jest jeszcze niecały) i ściągnę kilka krótkich staroci ;)

autor: najphil » 13 lipca 2010, 13:36

Zgadzam się z seymour serial tak na dobrą sprawę dość przeciętny, ale w związku z tym, że moje ulubione seriale mają przerwę to obejrzę go do końca.

Kompletnie jednak nie potrafię się zidentyfikować z bohaterami. Ze mnie raczej agresywny człowiek i wzrastający poziom gniewu rodzi u mnie przemoc. Będąc w ich sytuacji zupełnie nie "kupował" bym tego że ci kucharze i recepcjonista nie są w to zamieszani. Prędzej czy później zaczęli by dostawać wpierdziel i nie miało by znaczenia czy to przynosi jakiś efekt czy nie :-)

autor: Bostonq » 13 lipca 2010, 13:29

Co prawda nie rozumiem ostatniego zdania, ale jeśli chodzi o "Haven", to raczej nie nastawiaj się na cuda, choć może akurat Ci się spodoba. Za to w przypadku "Persons..." jest - moim zdaniem - większa szansa na to :) Mało odcinków wyemitowano - w sam raz, żeby się rozeznać, czy warto oglądać do pełnych 13. Moim zdaniem - warto :)

autor: kontrast » 13 lipca 2010, 11:55

po przeczytaniu opisów tego na popcornerze mam sporą ochotę, ale już za dużo tego wszystkiego, jescze haven jest :D, ciekawe czemu się tak rzucili na tego typu produkcje, każda jest wywalana :]

Na górę