Komputer w ogole nieodpala BIOS'u

Odpowiedz

Emotikony
:) ;) :] :-) :tak :nie :tongue: :D :haha :( :P ;P :smt110 :silent: :smt013 :foch: :nununu: :super: :no :'( :scratch: :niewiem: :salut: :alien: :-)) :* :-* :cygaro: :mur: :tort :piwo: :przybija: :szok: :zaciera:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Komputer w ogole nieodpala BIOS'u

autor: grego1980 » 13 listopada 2010, 11:39

Niestety nie obeszło się bez wymiany płyty głównej a przy okazji procka, karty muz i grafy.

autor: psidog » 11 listopada 2010, 22:43

U mnie w podobnej sytuacji z nowym komputerem, powodem blackoutu okazała się pamięć. Otóż podkręcona przez producenta pamięć nie komunikowała się z płytą główną MSI. Komputer wstawał tylko raz po resecie BIOSU. Jeśli przy pierwszej okazji nie zmieniłem ręcznie ustawień RAMu, drugiej szansy już nie miałem i pomagało tylko fizyczne usunięcie jednej kości pamięci i reset BIOSa.

Jak sobie przypomnę tą kilkudniową walkę to odechciewa mi się używanie PCtów.

autor: mexi » 20 września 2010, 23:25

Zapewne uszkodzone MOBO. Możesz spróbować ze zmianą baterii, ale raczej nie pomoże.

autor: Yugi_2142 » 18 września 2010, 16:34

grego1980 pisze:Nie wlacza sie w ogole monitor, nie laduje sie BIOS, po prostu komp szumi sobie
Też kiedyś coś takiego miałem i okazało się, że właśnie płyta główna była uszkodzona :(

autor: AreQ_BAH » 17 września 2010, 16:09

Nadal mi nie napisałeś co z monitorem. Nie ufam Ci :P
Sprawdź jeszcze raz uszkodzenia fizyczne płyty i elementów widoczne gołym okiem. Jak nie pomoże to serwis niestety tylko Ci zostaje, albo sprawdzanie każdego elementu pojedynczo. Ale wątpię byś sam miał taką możliwość ;-)

autor: Serafin666 » 17 września 2010, 12:19

Miałem podobnie kilka miechów temu komputer się włączał nie wydawał dzwięków a ekran był czarny, kilka razy go wyłączałem i włączałem i gdzieś tak po paru minutach zaskakiwał i działał. Niestety gdy go wyłączyłem to znów musiałem się męczyć :/ Później przez pare dni kompa wogóle nie wyłączałem :D ale burza przyszła więc musiałem wyłączyć. Gdy burza się skończyła i próbowałem włączyć już się nie dało :D okazało się, że pamięc na karcie graficznej Radeon 5870 Sapphire posypała się :/ Jedyna pociechą było, że była na gwarancji i wymienili ją na nową.

autor: grego1980 » 17 września 2010, 11:52

Głośniki są oddzielnie, nie w monitorze. I działają. Wszystko jest podłączone do prądu. Komp nie wydaje żadnych dźwięków powitalnych takich jak powinien.
Zresetuje dziś bios. Zobaczymy może to coś pomoże.
Oby
Bo już mam delire z powodu braku seriali.
Taki przymusowy odwyk ;)

autor: AreQ_BAH » 16 września 2010, 15:43

Ja nie chce być złośliwy ale może to monitor :D? Karta graficzna? Głośniki masz w monitorze czy osobne? Dysk pracuje? Jak poczekasz tyle czasu ile normalnie Ci się system włącza, zakładając że masz włączone dźwięki powitalne i nie masz zintegrowanych z monitorem głośników, masz je włączone, podgłośnione itd, słyszysz te dźwięki?
grego1980 pisze:Nie wlacza sie w ogole monitor
Sprecyzuj to. Masz go w ogóle podłączony do prądu? nie włącza się - żadna dioda nie świeci, czy nie ma obrazu, ale np do menu monitora się można dostać albo pokazuje info o braku sygnału?

Masz podłączony głośniczek systemowy, wydaje jakieś odgłosy?
Jak padło coś na płycie, np właśnie bios, to kiszka;-)
Zobacz czy czegoś fizycznie nie naruszyłeś, skoro kiedyś już tak miałeś i "naprawiłeś". Może coś nie styka?

Komputer w ogole nieodpala BIOS'u

autor: grego1980 » 16 września 2010, 12:52

Siemka
Dawno mnie nie było. A o to powód.

Problem taki jak w temacie-po wlaczeniu kompa odpalaja sie wentylatory swieci sie diodka zasilania, wszystko ladnie szumi i... tyle. Nie wlacza sie w ogole monitor, nie laduje sie BIOS, po prostu komp szumi sobie i zre prad;] Rozebralem go juz, odkurzylem, przeczyscilem i nic. tego typu przypadlosc juz kiedys mi sie zdarzyla ale po jakichs 2-3h walki udalo mi sie go wlaczyc. Wydaje mi sie, ze problemem jest tu plyta glowna ale jezeli ktos ma jakies sugestie to chetnie skorzystam z jego pomocy.

Na górę