autor: Lubec » 16 sierpnia 2012, 11:29
Zgadzam się z przedmówcą, tutaj bohaterki grają pierwsze skrzypce. Z tym że Maura Isles jakoś bardziej wychodzi na pierwszy plan z tą jej ekscentrycznością, ale Rizzoli też ma swoje momenty. Historie może nie są wyszukane (zaczynam dopiero drugi sezon, więc może się to zmienić), ale też nie nudzą, więc nie jest źle. Irytują mnie tylko problemy rodzinne Rizzoli pokazywane za często jak dla mnie.
W związku z tym, że aktualnie emitowany jest trzeci sezon, mam jeszcze dużo do nadrobienia.
Zgadzam się z przedmówcą, tutaj bohaterki grają pierwsze skrzypce. Z tym że Maura Isles jakoś bardziej wychodzi na pierwszy plan z tą jej ekscentrycznością, ale Rizzoli też ma swoje momenty. Historie może nie są wyszukane (zaczynam dopiero drugi sezon, więc może się to zmienić), ale też nie nudzą, więc nie jest źle. Irytują mnie tylko problemy rodzinne Rizzoli pokazywane za często jak dla mnie.
W związku z tym, że aktualnie emitowany jest trzeci sezon, mam jeszcze dużo do nadrobienia.