🧺🐰🥚🐑🫘🌿 Wesołego Alleluja 🌿🐇🐣🌷

Lost

Odpowiedz

Emotikony
:) ;) :] :-) :tak :nie :tongue: :D :haha :( :P ;P :smt110 :silent: :smt013 :foch: :nununu: :super: :no :'( :scratch: :niewiem: :salut: :alien: :-)) :* :-* :cygaro: :mur: :tort :piwo: :przybija: :szok: :zaciera:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Lost

Lost

autor: Sirm » 26 sierpnia 2024, 23:50

20lat! :szok: Początek był zajebisty, szczególnie wtedy gdy nie miało się pojęcia co będzie dalej a po każdym odcinku i zwrocie akcji trzeba było czekać cały tydzień, nie jak teraz wszystko od razu i odpowiedzi na tacy. Wtedy seriale jeszcze oglądało się w całkiem inny sposób. A co do zakończenia to nie było dyskusyjne a zwyczajnie do dupy i bez sensu. Zemściło się to, że przez długi czas autorzy mnożyli tajemnice i niesamowitości nie mając pojęcia co robią.

Lost

autor: sindar » 26 sierpnia 2024, 12:15

Ależ czas leci. Patrząc na mój poprzedni wpis sprzed... hm... było 10 lat od premiery Lost, a teraz już... 20 lat. :szok: Masakra...
Jako że Lost pojawiło się na N. podszedłem do pierwszego odcinka z synem, którego w czasie premiery PL w AXN jeszcze nie było na świecie.
20 lat minęło, a naprawdę jestem pod wrażeniem, jak to się nadal ogląda.
Pamiętam, końcówka była mocno dyskusyjna, ale po drodze tyle interesujących rzeczy się w tym serialu zadziało, że korci mnie, by sobie powoli oglądać dalej.

Re: Lost (The End - spoilery bez ukrywania)

autor: sindar » 28 lipca 2014, 16:06



Wiecie, że to już 10 lat od premiery tego serialu?
Oczywiście przypomniano o tym na Comic Conie.

autor: mick22 » 08 sierpnia 2010, 00:30

Epilog czy potrzebny chyba tak naprawdę nie bardzo ? :( Kilka spraw pobieżnie wyjaśniono w filmie instruktażowym(choć niektóre z nich wcześniejsze serie dały odpowiedź ,jak się nie mylę- sprawa ciąż),druga część Walt że jest specjalny wiedzieliśmy(ale z jakiego powodu znów bez odpowiedzi).

autor: kontrast » 07 sierpnia 2010, 19:07

mam tylko 3 odcinki lost w xvid asd więc to żaden komplecik :) chodzi mi o to, że mam wolny internet i mógłbym zamiast tego ściągnąć sobie jakiś odcinek czegoś innego.. właśnie obejrzałem 6x16 i jestem mile zaskoczony, było ciekawie, więc już 3 ciekawy odcinek tego sezonu! mogli to wszystko skrócić do 6-8 odcinków, bo straszna nuda

autor: Bostonq » 07 sierpnia 2010, 18:38

Nie łatwiej sobie zmienić nazwę, dopasować do pozostałych, jeśli już ktoś musi mieć komplet estetyczny? :)

autor: kontrast » 07 sierpnia 2010, 18:27

Tak :) Jeśli an25driu ma trochę czasu i ochoty, jeśli nie to się będę musiał pomęczyć :)

autor: Bostonq » 07 sierpnia 2010, 18:15

Epilog zajmuje w wersji normalnej ... 99 mega :) Jest sens to zmniejszać?

autor: kontrast » 07 sierpnia 2010, 17:53

an25driu, będziesz konwertował?

fajnie wyszło, że akurat wtedy kiedy będę finał oglądał wyszedł epilog, myślałem, że będę czekał do 24 :)

autor: Bostonq » 07 sierpnia 2010, 17:25

destiriser pisze:Lost.S06.New.Man.In.Charge.DVDRip.XviD-TOPAZ
Wow, epilog okazał się zaskakująco przyjemny :) Nawet nie przypuszczałem, że tak miło będzie wrócić do tych dziwactw (spoiler - kolesie od 20 lat pakujący te paczki rozbroili mnie zupełnie :D) :)

Tak sobie pomyślałem, że nie byłoby niczym złym, gdyby powstał np. mini-serial, tak z 12 odcinków, o tych, co zostali na wyspie. Z przyjemnością bym popatrzył, jak Ben "zamyka" sprawy i co będzie robił Walt, Hurley. Niechby i sobie mnożyli zagadki, pokombinowali z Dharmą, zostawili gdzieś na boku te mistyczne banialuki z finału - sądzę, że mogłoby być ciekawie :)

autor: kontrast » 07 sierpnia 2010, 11:39

Lost.S06.New.Man.In.Charge.DVDRip.XviD-TOPAZ

już jest z napisami

jutro finałek oglądam :)

w tym sezonie mnie chyba tylko dwa odcinki zainteresowały choć i tak były słabe.. ciekawe jaki będzie finał

autor: zmpmich » 13 czerwca 2010, 21:10

ktoś z onetu oparł się jedynie na fizycznych podobieństwach, zupełnie pomijając możliwości warsztatowe postaci, jak zwykle pojechali po bandzie :D

autor: Helventis » 11 czerwca 2010, 01:07

nic dodać nic ująć. Po prostu LOL :D. Onetowi gratulować wyobraźni :P

autor: Shedao Shai » 11 czerwca 2010, 00:15

autor: kontrast » 10 czerwca 2010, 16:14

możecie zrobić konwerta aloha i final journey?

autor: ana81 » 10 czerwca 2010, 15:30

Zakończenie zaskakująco sentymentalne, ale z drugiej strony, rozstanie po 6 sezonach... Wybaczam ;)

autor: duzybumcyk » 03 czerwca 2010, 16:20

Jak na to co się działo w całym 6 sezonie to zakończenie troche mnie rozczarowało.Wyspa jest jakimś specjalnym miejscem węc mogliby wyjaśnić czego i kto był jej pierwszym opiekunem.część bohaterów umiera część nie i tak na prawdę nie wiadomo co sie z nimi stanie, przynajmniej ja bym czegoś takiego oczekiwał.Fajnie, że pokazali innych bohaterów.ogólna ocena za finał rozczarowanie ale za sezon jak najbardziej 10/10

autor: kontrast » 03 czerwca 2010, 10:27

Lost The Final Journey - napisy już są:

http://www.przeklej.pl/plik/lost-s06e00 ... 16mhchs7tb

Added after 20 hours 40 minutes:

do aloha to lost też są na napisy24.pl
moglibyście przekonwertować te dwie pozycje

autor: Cayack » 27 maja 2010, 19:06

zmpmich pisze:Jedyna rzecz, która mnie irytuje, to twierdzenie twórców, że mieli zaplanowaną cała opowieść od początku do końca. Z finału wynika że niestety tak jednak nie było.
Ja jestem zdania, że mieli zaplanowany początek i koniec, a po drodze musieli wymyślić środek. Zresztą niemal dokładnie takie samo zdanie wypowiedział w trakcie emisji 3 sezonu Naveen Andrews, czyli aktor wcielający się w Sayida. Moim zdaniem, odliczając flashe, 1 i 6 sezon były ze sobą najbardziej powiązane, niż wszystkie inne sezony. No może poza 1 i 2. Jestem skłonny przyznać, że frachtowiec w 4 sezonie był na doczepkę, czy skoki w czasie i Dharma w 5, choć to akurat co nieco wyjaśniło.

beata101 pisze:Po co był cały wątek Dharmy? Bo w sumie nie wiadomo na ką cholerę go ciągli przez 5 sezonów i odpuścili?
I w sumie czego chciał Widmore? Bo jak dla mnie był tylko niepotrzebnym, czarnym charakterem, któy skończył w szafie...
Widmore w 4 sezonie chciał pojmać Bena Linusa i możliwe, że zagarnąć wyspę dla siebie. Jednak w pewnym momencie odwiedził go Jacob, powiedział, że źle robi, oraz co ma zrobić (jak wrócić na wyspę, po co wziąć Desmonda itd.) .

Co do Dharmy, ma ona duży związek z elektromagnetyzmem. Tak jak brat Jacoba wcześniej, oni szukali źródeł elektromagnetyzmu. Oni zbudowali bunkier który znalazł Locke, tutaj były gadki z Jackiem o przeznaczeniu, nauce i wierze, czyli sól serialu. Poza tym byli to jedni z wielu ludzi, którzy przez tysiąclecia pojawiali się na wyspie. Dla narracji Dharma była potrzebna.
Gawith pisze: Nie całkiem. Zresztą tak naprawdę zabiła go Kate, choć kilka minut wcześniej jej kule nie robiły na nim wrażenia. Bez wątpienia, MiB stał się śmiertelny (a może po prostu przestał być dymem) w chwili gdy zgasło światło.
To prawda, ale Jacob nie mógł go skrzywdzić także z tego powodu który wymieniłem. :)

autor: beata101 » 27 maja 2010, 17:32

Bostonq pisze:Ale to tylko dodatki - zobaczcie, jak znaczą ewolucję przechodzili bohaterowie - jej, przecież to nie Bergman, a i tak mamy solidnie nieoczywiste postaci jak choćby Ben, ten najlepszy numer drugi
I w sumie Ben jako jedyny się cały czas zmieniał...tu się zgodzę. Ta postać była chyba jedyną niejednoznaczną.

Bo reszta została już na początku jasno określona...na czele z nieznośnym, nadętym i upartym jak koza doktorem Jackiem, który był chyba najbardziej denerwującą ( jak dla mnie) postacią w serialu. No może wygrywał z nim ten murzyn z początkowych sezonów co miał syna ( nie pamiętam jak się nazywał, ale był wybitnie antypatycznym osobnikiem )

Co do zagadek...Bostonq- widzę,że chęć połazikowania po wyspie i fascynacja bunkrami i jaskiniami jest dla ciebie wspólna z Johnem Locke :D

Zgoda, to było fajne, ale własnie w pierwszych dwóch sezonach. Potem robiło się już tylko gorzej i mam wrażenie, że gdzieś potem ktoś zgubił rozpiskę poszczególnych zagadek i nikt nie mógł już sie w tym połapać.

Piszesz o zakończeniu Mrocznej Wieży...ale według mnie to co innego! Tam wyjaśniono nam w sumie wszytko co chcieliśmy wiedzieć...a zakończenie po prostu było konsekwencją wpisania opowieści w Koło którego osią jest Mroczna Wieża.
"Nic tak naprawdę się nie kończy..." jak powiedziano w innym finale ( który mnie tak maksymalnie wkur*** że nawet pisać o tym nie mogę :x ) ale o ile w przypadku Kinga to znakomity pomysł, to w przypadku Lostów już nie bardzo.

Ilu widzów oglądało ten serial własnie z nadzieją na otrzymanie odpowiedzi na różne pytania postawione w serialu? Na pewno zdecydowana większość.
A według mnie- co podkreślam na wszelki wypadek :D - otrzymali mętne, metafizyczne ględzenie w iście amerykańskim stylu...

Na górę