Spartacus - Gods of the Arena

Odpowiedz

Emotikony
:) ;) :] :-) :tak :nie :tongue: :D :haha :( :P ;P :smt110 :silent: :smt013 :foch: :nununu: :super: :no :'( :scratch: :niewiem: :salut: :alien: :-)) :* :-* :cygaro: :mur: :tort :piwo: :przybija: :szok: :zaciera:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Spartacus - Gods of the Arena

autor: Bostonq » 05 lutego 2012, 21:45

Zaryzykuję stwierdzenie, że wszystko w serialu jest takie, jak wcześniej, ale problemem okazał się jednak główny bohater - to znaczy aktor, albo nie tyle on, co postać - ale o tym dalej... Bo ja przepraszam - ale: krew, zwolnione tempo, walki, złowrodzy Rzymianie, dobrzy gladiatorzy, piersi, penisy (tak w ramach równouprawnienia ;) ) - to wszystko jest. Fakt, nie ma jeszcze jednej postaci poza Andym - ale to już wynika z fabuły - czyli Batiatusa (John Hannah). A ten aktorsko chyba był najlepszy z całego towarzystwa.

Mi odcinek pierwszy się podobał, drugi - na podglądzie póki co, bo czekamy na napisy - wygląda równie dobrze, a wracając do problemu głównej postaci - tak, prezentuje się gorzej, bo ktoś nie wpadł na pomysł, żeby faceta wysłać na siłownię i nakarmić go białkiem, stąd wygląda jakoś tak płasko w porównaniu do całej reszty, ale podstawowym problemem jest inna rzecz: w pierwszym sezonie Spartakus pałał rządzą zemsty, jego postać była mroczna, choć szlachetna, a teraz jest głównie szlachetna, ale to nie problem aktora - a faktów: skoro ma być o powstaniu, to problemy indywidualne schodzą na dalszy plan. Stąd postać, którą gra ten nowy, bardziej musi być liderem, przywódcą, niż mrocznym mścicielem.

Ale może się mylę :)

autor: zmora » 30 stycznia 2012, 08:41

Obejrzałem wczoraj 1 odcinek z drugiego sezonu szczerze powiem, że liczyłem na coś więcej. Mamy niby dużo walk, dużo czerwonej posoki...Pozostaje pewien niedosyt czegoś brakuje. Przyzwyczaiłem się jednak do roli Spartacusa w wykonaniu Wihitfield i zastępstwo McIntyre mnie trochę nie pasuje.(jakoś taki bardziej wychudzony był) :D To dopiero pierwszy odcinek może się jeszcze rozkręci.
Spoiler:

autor: grego1980 » 15 stycznia 2012, 15:10

Ja właśnie zakończyłem.
Fajnie się oglądało ale czasami denerwujące są te zwolnienia i ilość ketchupu.

autor: asd » 23 lipca 2011, 14:34

hehe to to jeszcze leci wogóle?? I ogląda ktoś? :shock:

autor: atathoth » 23 lipca 2011, 12:06

Widzieliscie nowy trailer to Season 3 Spartacusa?
Tytul: Spartacus Vengeance:

Andy Wintfield (ktory gral Spartacusa w sezonie 1) nie zagosci w sezonie 3! Musi sie leczyc na raka i znalezli mu dublera - Jakiegos Liama McIntyre'a...

autor: gazebo » 08 marca 2011, 08:43

Ja też obejrzałem, ale żebym był zachwycony to nie.

autor: chemik1986 » 02 marca 2011, 19:58

zadowolony jestem i nie zaluje czasu poswiconego na te 6 odcinków

autor: atathoth » 28 lutego 2011, 12:01

Shen! Prosze Cie czy moglbys na przyszlosc napisac SPOILER-POZA SERIALEM :P
Koncowka rewelacyjna ale mnie zdziwilo jedno. Od poczatku Gods of the arena powtarzano ze zobaczymy Andy Whitfield'a. I co? Przeciez koncowka tego prequela to
Spoiler:

autor: Shen » 27 lutego 2011, 23:36

mick22 z tego co czytałem to
Spoiler:

autor: mick22 » 27 lutego 2011, 19:32

Zgadzam
Spoiler:

autor: Shen » 26 lutego 2011, 23:42

Doskonały finał swietnego serialu. Obawiam sie jednak przyszlych sezonow, nie wiem jak chca na blueboxie krecic plenery.

autor: Bostonq » 03 lutego 2011, 17:57

Byłoby to czymś wysoce wskazanym :) Pewnie, że czasu mało, a produkcji godnych uwagi sporo, trzeba wybierać, nie ma co się zmuszać. Ale uważam, że w przypadku tego serialu warto dać się porwać może nie wybitnej, ale jakże wciągającej historii i pogapić się na - co tu dużo mówić - robiące wrażenie sceny walk. I co ważne - te wbrew pozorom okazują się tylko dodatkiem do rewelacyjnej sieci intryg, zależności, układów - czyli czegoś, co przecież znamy (i bardzo lubimy) z "Rome" :)

autor: asd » 03 lutego 2011, 07:50

Yugi_2142 jeszcze trochę takich argumentów i pewnie w końcu oglądnę ten serial ;)

autor: Shen » 02 lutego 2011, 23:20

Jak odroznic widza przecietnego od nieprzecietnego? Mam odczucie ze xvid chcial mnie obrazic =[

autor: Yugi_2142 » 02 lutego 2011, 23:09

Bez przesady, jakieś lekkie wyrwanie z kontekstu może miało miejsce, ale z zachowaniem sensu i emocji zawartych w cytowanych wypowiedziach.
To nie było w końcu tak, że napisałem
Spartacus:
xvidasd pisze:uruchomi(...) wyobraźnię
xvidasd pisze:dobrze opowiedziana historia
xvidasd pisze:efekt satysfakcji
xvidasd pisze:jak(...) genialne ROME
xvidasd pisze:na pewno chętnie oglądnę.

:-p
xvidasd pisze:Wynika z tego jasno, że pierwszy odcinek był bardzo słaby a dopiero drugi rokuje jakieś nadzieje...
Lol. Przypomniało mi się jak na pierwszym roku na studiach wykładowca tak mówił, że jak ktoś w rozwiązaniu zadania już na początku używa sformowań typu "jasno", "oczywiste" albo "bezsprzecznie" to oznacza, że nie ma żadnych innych argumentów żeby swoją opinię uzasadnić :haha
xvidasd pisze:Nie serial jest niesamowity tylko ma w sobie coś niesamowitego a to różnica...
Tu masz rację, Bostonq nie napisał że serial jest niesamowity. Napisał natomiast że serial jest "czymś absolutnie wielkim", przedstawione sceny robią duże wrażenie a losy bohaterów "ogląda się kapitalnie". I jak, "coś niesamowitego" teraz pewnie wygląda na całkiem stonowany cytat, co? ;)
xvidasd pisze:"Daje radę" to tak naprawdę oznacza "sprosta wymaganiom przeciętnego widza"
Jeśli mamy do czynienia z pierwszym sezonem, a serial włączamy w ciemno bez żadnych oczekiwań, wtedy być może "dawanie rady" to rzeczywiście nic niezwykłego. Gdy jednak chodzi o serial który przeważającą ilością głosów wybrany na najlepszy, który świetnym pierwszym sezonem wytworzył ogromne oczekiwania, wtedy to określenie nabiera zupełnie nowego wymiaru. Oznacza bowiem że pomimo wielkich oczekiwań serial jest co najmniej tak samo dobry a nawet lepszy :ok Żeby coś dodać do Twojej listy barwnych przykładów: przedstawiony w zeszłym roku nowy model Porsche był REWELACYJNY, a nieoficjalne informacje na temat tegorocznego udowadniają, że i on daje radę! :alien:

autor: mick22 » 02 lutego 2011, 22:34

Wiedziałem że admin zabierze głos wolę Spartacusa niż bajki w stylu The Lost World :D

autor: asd » 02 lutego 2011, 22:14

Yugi_2142 pisze:Trochę umknęła mi ta dyskusja bo się wciągnąłem w pierwszy sezon Gilmorek.. :]

Co do Spartacusa:
najphil pisze:majstersztyk
Bostonq pisze:coś niesamowitego
Shen pisze:daje rade
ola, ola - wyrwane z kontekstu może i brzmią niesamowicie ale jak przyjrzeć się bliżej:
najphil pisze:Drugi odcinek to już majstersztyk i kilka bardzo dobrze zawiązanych punktów wyjścia dla przyszłych konfliktów i dramatów.
Wynika z tego jasno, że pierwszy odcinek był bardzo słaby a dopiero drugi rokuje jakieś nadzieje...
Dla porównania to tak jak z fso - małe fiaty były beznadziejne ale jak wypuścili polonezy to hoho!! :-p
Bostonq pisze:Jest w tym coś niesamowitego,(...)
Nie serial jest niesamowity tylko ma w sobie coś niesamowitego a to różnica...
np. Zadziwiające, że Moda na sukces doczekała się aż tylu odcinków... - niesamowite prawda?? :-p
Shen pisze:Drugi sezon daje rade, prequel był dobrym pomysłem. W sequelu pewnie byśmy dostali samą sieczke.
"Daje radę" to tak naprawdę oznacza "sprosta wymaganiom przeciętnego widza" - czyli jest serialem przeciętnym, dostosowanym do typowego widza (dla mas czyli nie ambitnym, nie niszowym, coś a'la złotopolscy). :-p

Twoja kolej :smt106

autor: Yugi_2142 » 02 lutego 2011, 21:53

Trochę umknęła mi ta dyskusja bo się wciągnąłem w pierwszy sezon Gilmorek.. :]

Co do Spartacusa:
najphil pisze:majstersztyk
Bostonq pisze:coś niesamowitego
Shen pisze:daje rade
W zasadzie można by już nic więcej nie pisać. Jak wiadomo poprzedni sezon w pełni zasłużenie wygrał plebiscyt na najlepszy serial roku, a na chwilę obecną Gods of the Arena wydaje się być jeszcze lepsze niż oryginał. Pomysł na prequel okazał się być strzałem w dziesiątkę, a jego realizacja póki co nie pozostawia nic do zarzucenia. Pozostaje więc jedynie pytanie proceduralne, czy wobec zmiany głównego bohatera można GotA uznać za nowy serial i wystawić do zwycięstwa w plebiscycie na serial roku 2011? ;)

autor: Shen » 01 lutego 2011, 14:46

Drugi sezon daje rade, prequel był dobrym pomysłem. W sequelu pewnie byśmy dostali samą sieczke.

autor: Bostonq » 31 stycznia 2011, 00:30

Jest w tym coś niesamowitego, że serial, w którym krew leje się strumieniami, odcina się w kółko kończyny dolne i górne, co teoretycznie oznaczą rozrywkę niską, okazuje się raz za razem czymś absolutnie wielkim :) Wystarczy choćby przywołać finałowy pojedynek z drugiego odcinka i scenę z nim przeplataną - no jak to nie robi wrażenia, to ja nie wiem, co robi :) Generalnie - historia jest przednia, kapitalnie ogląda się przeszłość postaci znanych z "głównego trzonu" serialu, w sumie nie można chcieć nic więcej - no, może tylko faktycznie więcej odcinków :)

Na górę