autor: asd » 11 czerwca 2011, 23:07
Bardzo, bardzo dziwny serial... - z jednej strony nie mogę się do niego zabrać a oglądanie jednego odcinka dzielę na kilka części.. a z drugiej strony jestem bardzo ciekawy jak sprawy potoczą się dalej.
Serial niesamowicie specyficzny i klimatyczny zarazem. Jak już wcześniej wspomniałem dużą rolę odgrywa w nim nietypowa ścieżka dźwiękowa (lub częsty jej brak).
Tak - ten serial mnie męczy - tak jak i cały problem męczy Josepha Bedea, który chciałby mieć już "ten problem" za sobą... Osobiste problemy wystarczająco go przytłaczają nie wspominając o Andym, który ze swoim nowym (brutalnym?) podejściem do świata "biznesu" burzy dotychczasowy ład... Joseph najwyraźniej należy do "starej elity" a Andy wnosi swoją osobą brutalną rzeczywistość adekwatną do dzisiejszych czasów... - Tego nie da się pogodzić.
No i Jonah ze swoją luką w pamięci wzbudza wiele kontrowersji... - kim jest ten człowiek? Pewnie sam by tego chał się dowiedzieć...
Nikt nie pisze w tym temacie - najwyraźniej nikt nie ogląda tego serialu - szkoda... - bo to bardzo interesująca pozycja na tle innych, często "oklepanych" pozycji...
To wspomniane "zmęczenie" wygląda na efekt zamierzony, a może tylko ja go tak odbieram?
W każdym bądź razie choć nie oglądnąłem jeszcze ostatniego odcinka Games of Thrones to już wiem za co zaraz się wezmę - TSL! (świadomy masochizm czy też serial ma w sobie specyficzny urok?? - Wy mi powiedzcie!).
Bardzo, bardzo dziwny serial... - z jednej strony nie mogę się do niego zabrać a oglądanie jednego odcinka dzielę na kilka części.. a z drugiej strony jestem bardzo ciekawy jak sprawy potoczą się dalej.
Serial niesamowicie specyficzny i klimatyczny zarazem. Jak już wcześniej wspomniałem dużą rolę odgrywa w nim nietypowa ścieżka dźwiękowa (lub częsty jej brak).
Tak - ten serial mnie męczy - tak jak i cały problem męczy Josepha Bedea, który chciałby mieć już "ten problem" za sobą... Osobiste problemy wystarczająco go przytłaczają nie wspominając o Andym, który ze swoim nowym (brutalnym?) podejściem do świata "biznesu" burzy dotychczasowy ład... Joseph najwyraźniej należy do "starej elity" a Andy wnosi swoją osobą brutalną rzeczywistość adekwatną do dzisiejszych czasów... - Tego nie da się pogodzić.
No i Jonah ze swoją luką w pamięci wzbudza wiele kontrowersji... - kim jest ten człowiek? Pewnie sam by tego chał się dowiedzieć...
Nikt nie pisze w tym temacie - najwyraźniej nikt nie ogląda tego serialu - szkoda... - bo to bardzo interesująca pozycja na tle innych, często "oklepanych" pozycji...
To wspomniane "zmęczenie" wygląda na efekt zamierzony, a może tylko ja go tak odbieram?
W każdym bądź razie choć nie oglądnąłem jeszcze ostatniego odcinka Games of Thrones to już wiem za co zaraz się wezmę - TSL! (świadomy masochizm czy też serial ma w sobie specyficzny urok?? - Wy mi powiedzcie!).