autor: joana » 20 grudnia 2011, 17:36
A mnie się podobało. Pilot wprowadza w klimat. Przedstawia pokrótce bohaterów, delikatnie zarysowując ich charaktery. Fakt. Kwestia dialogów, szczególnie dotycząca mechanizmu obstawiania, dla laika jest czarna magią. Może się nauczę, a może nie będzie mi taka wiedza, w późniejszych odcinkach, potrzebna. Uwagę zwracają piękne zdjęcia, szerokie ujęcia, fantastyczne zdjęcia koni, ta para z nozdrzy, błoto odrywające się spod kopyt . Fantastyczne prowadzenie kamery w scenie z biegiem treningowym konia w cwale, pod dżokejką. Scena, po kontuzji klaczy, moment jej odchodzenia, muzyka, która temu towarzyszy, i facet ocierający łzy. Jest zapach stajni, który trzeba poczuć, żeby o koniach coś wiedzieć.
To ta "ładniejsza" strona tematu "końskiego", później, pewnie poznamy tę drugą, brzydką związaną z przekrętami i interesami, który tym przemysłem rządzą. Hoffman, Nolte, Farina - poważne rozmowy starszych panów o interesach. Samo pojawienie się tych aktorów stwarza klimat. Czołówka z klasą.
Seymour, jeżeli widziałeś Dustina Hoffmana, tylko w jednej krótkiej scenie z pilota, to mam prawo twierdzić, że tego pilota nie oglądałeś zbyt dokładnie.
Na pewno "jadę" z serialem dalej.
A mnie się podobało. Pilot wprowadza w klimat. Przedstawia pokrótce bohaterów, delikatnie zarysowując ich charaktery. Fakt. Kwestia dialogów, szczególnie dotycząca mechanizmu obstawiania, dla laika jest czarna magią. Może się nauczę, a może nie będzie mi taka wiedza, w późniejszych odcinkach, potrzebna. Uwagę zwracają piękne zdjęcia, szerokie ujęcia, fantastyczne zdjęcia koni, ta para z nozdrzy, błoto odrywające się spod kopyt . Fantastyczne prowadzenie kamery w scenie z biegiem treningowym konia w cwale, pod dżokejką. Scena, po kontuzji klaczy, moment jej odchodzenia, muzyka, która temu towarzyszy, i facet ocierający łzy. Jest zapach stajni, który trzeba poczuć, żeby o koniach coś wiedzieć.
To ta "ładniejsza" strona tematu "końskiego", później, pewnie poznamy tę drugą, brzydką związaną z przekrętami i interesami, który tym przemysłem rządzą. Hoffman, Nolte, Farina - poważne rozmowy starszych panów o interesach. Samo pojawienie się tych aktorów stwarza klimat. Czołówka z klasą.
Seymour, jeżeli widziałeś Dustina Hoffmana, tylko w jednej krótkiej scenie z pilota, to mam prawo twierdzić, że tego pilota nie oglądałeś zbyt dokładnie.
Na pewno "jadę" z serialem dalej.