autor: Don_Bazylian » 21 lutego 2010, 15:12
Oglądając 4. odcinek olśniło mnie i chyba wiem, czemu te odcinki z nową ekipą są tak słabe. Chodzi o to, że odcinki są za bardzo skupione wkoło jednej postaci :!: :!: :!: Wątki między odcinkami łączą się zbyt słabo a niekiedy nawet wcale. Teraz odcinek skupia się w koło rodziny bohatera, co jest OK, bo mi się to podoba, ale należałoby zachować równowagę, czego brakuje. Przez takie prowadzenia fabuły nie ma miejsca na motywy z pozostałymi postaciami, tzn. coraz mniej jest wspólnych wypadów i innych akcji. Wyraźnie brakuje powiązań, za mało jest pokazywania relacji między głównymi postaciami co moim zdaniem wpływa na niekorzyść serialu.
Jeśli chodzi o sam odcinek to był koszmarny, a wręcz bym powiedział irytujący.
No ogólnie znowu dostaliśmy odcinek bardzo słaby a szkoda, bo wyraźnie widać po poprzednim odcinku, że jak się chce to da radę i można nawet z nowymi postaciami zrobić coś naprawdę fajnego.
Oglądając 4. odcinek olśniło mnie i chyba wiem, czemu te odcinki z nową ekipą są tak słabe. Chodzi o to, że odcinki są za bardzo skupione wkoło jednej postaci :!: :!: :!: Wątki między odcinkami łączą się zbyt słabo a niekiedy nawet wcale. Teraz odcinek skupia się w koło rodziny bohatera, co jest OK, bo mi się to podoba, ale należałoby zachować równowagę, czego brakuje. Przez takie prowadzenia fabuły nie ma miejsca na motywy z pozostałymi postaciami, tzn. coraz mniej jest wspólnych wypadów i innych akcji. Wyraźnie brakuje powiązań, za mało jest pokazywania relacji między głównymi postaciami co moim zdaniem wpływa na niekorzyść serialu.
Jeśli chodzi o sam odcinek to był koszmarny, a wręcz bym powiedział irytujący. [spoiler]Ciągłe kłótnie ojca i matki Kate i Emily były nie do zniesienia, było ich za dużo, sytuacje ratował jeszcze ich młodszy brat. Relacja Emily - Naomi stała się moim zdaniem już totalnie bez sensu, niby mieszkają razem ale mają się w gdzieś, Freddy i Effy ni z gruszki ni z pietruszki pojawili się nie wiadomo skąd na zamkniętej imprezie. Kate po raz kolejny okazała się postacią od rzeczy - tu się chwali chłopakiem, tu go rzuca po chwili, a to już przecież nie pierwszy raz.[/spoiler]No ogólnie znowu dostaliśmy odcinek bardzo słaby a szkoda, bo wyraźnie widać po poprzednim odcinku, że jak się chce to da radę i można nawet z nowymi postaciami zrobić coś naprawdę fajnego.