autor: Brita » 05 czerwca 2013, 09:57
To nie o to chodzi, wiem,że kota nie wychowam jak psa, choć mój biega za piłeczkami (a pies nie)

Wydaje mi się, że przechodzi jakiś stres tylko nie wiem o co mu biega, czyżby reagował z opóźnieniem na pojwienie się dziecka w domu? to możliwe żeby po prawie dwóch latach?
Całymi dniami miauczy, zaczął załatwiać się w domu w powiedzmy dziwnych miejscach, już mi ręce opadają..
To nie o to chodzi, wiem,że kota nie wychowam jak psa, choć mój biega za piłeczkami (a pies nie) ;)
Wydaje mi się, że przechodzi jakiś stres tylko nie wiem o co mu biega, czyżby reagował z opóźnieniem na pojwienie się dziecka w domu? to możliwe żeby po prawie dwóch latach?
Całymi dniami miauczy, zaczął załatwiać się w domu w powiedzmy dziwnych miejscach, już mi ręce opadają..