autor: Bostonq » 10 sierpnia 2013, 19:29
jc-k pisze:
Nie rozumiem zachwytu tandetą płynącą z ekranu, dialogi nieśmieszne, no kurcze - nie pojmuję co tu może bawić.

Wszystko?
Tandeta tandecie nie równa. Tandetna w sposób nieciekawy, męczący, zły jest np. "Moda na sukces". W "Danger 5" wszystko jest udawane, specjalnie takie właśnie, kiczowate do granic, przez co niezwykle śmieszne

To jest parodia, a więc rządzi się swoimi prawami, co oczywiście trzeba lubić, na siłę nie zrozumie się tego, że kogoś takie rzeczy bawią
Aha, żeby było jasne - nie jest lepsze ani gorsze "lubienie" czy też "nielubienie" takich rzeczy

[quote="jc-k"]
Nie rozumiem zachwytu tandetą płynącą z ekranu, dialogi nieśmieszne, no kurcze - nie pojmuję co tu może bawić. :shock:[/quote]
Wszystko? ;)
Tandeta tandecie nie równa. Tandetna w sposób nieciekawy, męczący, zły jest np. "Moda na sukces". W "Danger 5" wszystko jest udawane, specjalnie takie właśnie, kiczowate do granic, przez co niezwykle śmieszne :) To jest parodia, a więc rządzi się swoimi prawami, co oczywiście trzeba lubić, na siłę nie zrozumie się tego, że kogoś takie rzeczy bawią :)
Aha, żeby było jasne - nie jest lepsze ani gorsze "lubienie" czy też "nielubienie" takich rzeczy :)