autor: Bostonq » 20 sierpnia 2013, 01:17
Już wiem, czemu nakręcili ten serial - takie odkrycie: żeby zrobić świetny pilot i miejscami genialny podwójny finał (na razie jestem po pierwszym odcinku finału, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie napisać!). Pomiędzy mamy bardzo dobrze, dobrze, dostatecznie, ledwo dopuszczająco, jakby złośliwy belfer rzekł

Naprawdę, środek serialu nie jest wart oglądania, ale nie wiem, jak to zrobili i czemu, ale odcinki krańcowe są świetne! Pierwszy epizod finału jest znakomity - wszytko się sypie, scena, w której jeden z bohaterów płakał, bo go zhakowali - wielka, ale i tak, cały czas kołacze mi się po głowie pytanie - jakim cudem William Fichtner:
świetny w "Prison Break", w tym dość kiepskim serialu - doskonały, nie otrzymał roli na swoją miarę i charyzmę ekranową? Każda scena z Jego udziałem jest warta uwagi.
Ale w pierwszym odcinku finału jest jeszcze jedna, kilka razy sobie przewinąłem:
A późniejsze szeptem wypowiedziane: "nothing" - uważam za genialne, co może się zdarzyć nawet w kiepskim serialu. Ale cieszę się, że miałem okazję takie coś zobaczyć
Czemu to piszę, na dodatek pomijam akcje śniegowe, lekko związane z Polską - język niby ten, ale rejestracja nie ta

, Sutherlanda? Bo wiem, a może bardziej oczekuję, że finalny odcinek podwójnego finału może zaprzepaścić wrażenia z początku
Ale jak będzie inaczej, zaraz napiszę, choć i tak - jak to u nas, przy mało hypowych serialach - nikt tego nie przeczyta
-- 20.08.2013 00:17 --
Ha, a jednak:
No i:
Czyli druga część w Wesołym Miasteczku - sroga, ale jak się okaże, w tym serialu nie ma łatwych rozwiązań
Tak, ogólnie to część druga finału jest słabsza od pierwszej, ale nadal bardzo dobra! Powiem tak: jak mi ktoś "skanceluje" ten serial, to będę bardzo, ale to bardzo zły!

Finał ma ten smak, że bohaterowie się rozdzielili, sporo z nich podąża w różne drogi, co już jest fajne, ale najfajniejsze jest to, że nic absolutnie nie skończyło się dobrze - AnnMarie - dół, Najlepszy Aktor Tego Serialu - dół, Szef - dół, Szef Szefów - dół, Drużyny - dół...
Nadal nie wiem, jak to się stało, że twórcy serialu mieli dość siły tylko na początek i koniec, ale - o ile nie "skancelują" tego serialu - mimo jego oczywistych słabości - będę oglądał dalej, bo po tym finale absolutnie chcę się wiedzieć, co będzie dalej!

Już wiem, czemu nakręcili ten serial - takie odkrycie: żeby zrobić świetny pilot i miejscami genialny podwójny finał (na razie jestem po pierwszym odcinku finału, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie napisać!). Pomiędzy mamy bardzo dobrze, dobrze, dostatecznie, ledwo dopuszczająco, jakby złośliwy belfer rzekł ;) Naprawdę, środek serialu nie jest wart oglądania, ale nie wiem, jak to zrobili i czemu, ale odcinki krańcowe są świetne! Pierwszy epizod finału jest znakomity - wszytko się sypie, scena, w której jeden z bohaterów płakał, bo go zhakowali - wielka, ale i tak, cały czas kołacze mi się po głowie pytanie - jakim cudem William Fichtner:
[img]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/william-fichtner-wallpaper.jpg[/img]
świetny w "Prison Break", w tym dość kiepskim serialu - doskonały, nie otrzymał roli na swoją miarę i charyzmę ekranową? Każda scena z Jego udziałem jest warta uwagi.
Ale w pierwszym odcinku finału jest jeszcze jedna, kilka razy sobie przewinąłem:
[img]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/es7.jpg[/img]
A późniejsze szeptem wypowiedziane: "nothing" - uważam za genialne, co może się zdarzyć nawet w kiepskim serialu. Ale cieszę się, że miałem okazję takie coś zobaczyć :)
Czemu to piszę, na dodatek pomijam akcje śniegowe, lekko związane z Polską - język niby ten, ale rejestracja nie ta :), Sutherlanda? Bo wiem, a może bardziej oczekuję, że finalny odcinek podwójnego finału może zaprzepaścić wrażenia z początku :)
Ale jak będzie inaczej, zaraz napiszę, choć i tak - jak to u nas, przy mało hypowych serialach - nikt tego nie przeczyta ;)
-- 20.08.2013 00:17 --
Ha, a jednak:
[img]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/es010.jpg[/img]
No i:
[img]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/es9.jpg[/img]
Czyli druga część w Wesołym Miasteczku - sroga, ale jak się okaże, w tym serialu nie ma łatwych rozwiązań :)
[img]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/es0101.jpg[/img]
Tak, ogólnie to część druga finału jest słabsza od pierwszej, ale nadal bardzo dobra! Powiem tak: jak mi ktoś "skanceluje" ten serial, to będę bardzo, ale to bardzo zły! :) Finał ma ten smak, że bohaterowie się rozdzielili, sporo z nich podąża w różne drogi, co już jest fajne, ale najfajniejsze jest to, że nic absolutnie nie skończyło się dobrze - AnnMarie - dół, Najlepszy Aktor Tego Serialu - dół, Szef - dół, Szef Szefów - dół, Drużyny - dół...
Nadal nie wiem, jak to się stało, że twórcy serialu mieli dość siły tylko na początek i koniec, ale - o ile nie "skancelują" tego serialu - mimo jego oczywistych słabości - będę oglądał dalej, bo po tym finale absolutnie chcę się wiedzieć, co będzie dalej! :)