autor: Skrzypu » 16 kwietnia 2008, 20:20
Helventis pisze:A mi się nie podobało, tego typu książki tracą swój urok przeniesione na ekran.
Całą magia Pratcheta tkwi w wyobraźni czytelnika.
Jak zobaczyłem Rincewinda, który wygląda jak żul z demencją starczą, od razu wiedziałem, że mi ta wersja nie podejdzie.
częściowo się zgodze, ja wyobrażałem sobie zupełnie inaczej główne psotacie, Rincewinda jako dość starego maggusa

ale żeby nie był takim karzełkiem jak ten aktor co go gra :/ a Dwukwiat powinien być azjatą bo przecież to imperium agatejskie jest stylizowane na Chiny

. Nie wiem jaki miał udział sam pratchett w tworzeniu tego serialu, ale widać że się nie przyłożył.
Jednak oglądając to uważam że jest to dość dobry serial fantasy, choć książkom niestety nie dorównuje i pewnie zaden kolejny nie dorówna.
Osobiście czekam na adaptacje jakiejs ksiazki ze strażą miejską

tam będzie jazda pewnie

(o ile dobrze dobiorą aktorów oczywiscie).
Zgadzam się że dwukwiat powinien być japończykiem.
Magowie też mi nie przypadli do gustu, w książce nieraz jest podkreslane, że magowie nie robią niczego innego oprócz jedzenia. A tutaj dali chudziny i to młode. Z tego co mi wyszło magowie poinni być po 60/70 i niesamowicie grubi.
Ale generalnie trzymali się książki i klimatu (świetnie ze zachowali narratora, bez niego to byłby szmelc), więc film mi się podobał.
Ja bym chętnie zobaczył ekranizację w której dużo występuje dziekan na przykład: "Ruchome Obrazki" lub "Muzyka Duszy"
[quote="Helventis"][quote]A mi się nie podobało, tego typu książki tracą swój urok przeniesione na ekran.
Całą magia Pratcheta tkwi w wyobraźni czytelnika.
Jak zobaczyłem Rincewinda, który wygląda jak żul z demencją starczą, od razu wiedziałem, że mi ta wersja nie podejdzie.[/quote]
częściowo się zgodze, ja wyobrażałem sobie zupełnie inaczej główne psotacie, Rincewinda jako dość starego maggusa :P ale żeby nie był takim karzełkiem jak ten aktor co go gra :/ a Dwukwiat powinien być azjatą bo przecież to imperium agatejskie jest stylizowane na Chiny :( . Nie wiem jaki miał udział sam pratchett w tworzeniu tego serialu, ale widać że się nie przyłożył.
Jednak oglądając to uważam że jest to dość dobry serial fantasy, choć książkom niestety nie dorównuje i pewnie zaden kolejny nie dorówna.
Osobiście czekam na adaptacje jakiejs ksiazki ze strażą miejską :D tam będzie jazda pewnie :P (o ile dobrze dobiorą aktorów oczywiscie).[/quote]
Zgadzam się że dwukwiat powinien być japończykiem.
Magowie też mi nie przypadli do gustu, w książce nieraz jest podkreslane, że magowie nie robią niczego innego oprócz jedzenia. A tutaj dali chudziny i to młode. Z tego co mi wyszło magowie poinni być po 60/70 i niesamowicie grubi.
Ale generalnie trzymali się książki i klimatu (świetnie ze zachowali narratora, bez niego to byłby szmelc), więc film mi się podobał.
Ja bym chętnie zobaczył ekranizację w której dużo występuje dziekan na przykład: "Ruchome Obrazki" lub "Muzyka Duszy"