"Colour of Magic" to kolejna po "Hogfather" ekranizacja książek Terry'ego Pratchetta przygotowana przez brytyjską stacje SkyOne.
Ten 2 odcinkowy miniserial opowiada o niezbyt zdolnym, ale posiadającym genialny instynkt przetrwania magu Rincewindzie. Na swoje nieszczęście zostaje przewodnikiem pierwszego turysty na dysku: bajecznie bogatego, beztroskiego Dwukwiata. Niestety wybrali sobie zły moment na podróżowanie ponieważ Świat właśnie zmierza na spotkanie ze złowróżbną czerwoną gwiazdą, i tylko Rincewind ma klucz do uniknięcia katastrofy, dlatego staje się on obiektem polowania Ośmiu Obrządków Magicznych próbujących odzyskać ukryte w jego umyśle zaklęcie.
Miniserial ukazuje wydarzenia z dwóch pierwszych tomów cyklu Świata Dysku czyli "Koloru Magii" i "Blasku Fantastycznego"
"Colour of Magic" to kolejna po "Hogfather" ekranizacja książek Terry'ego Pratchetta przygotowana przez brytyjską stacje SkyOne. Ten 2 odcinkowy miniserial opowiada o niezbyt zdolnym, ale posiadającym genialny instynkt przetrwania magu Rincewindzie. Na swoje nieszczęście zostaje przewodnikiem pierwszego turysty na dysku: bajecznie bogatego, beztroskiego Dwukwiata. Niestety wybrali sobie zły moment na podróżowanie ponieważ Świat właśnie zmierza na spotkanie ze złowróżbną czerwoną gwiazdą, i tylko Rincewind ma klucz do uniknięcia katastrofy, dlatego staje się on obiektem polowania Ośmiu Obrządków Magicznych próbujących odzyskać ukryte w jego umyśle zaklęcie. Miniserial ukazuje wydarzenia z dwóch pierwszych tomów cyklu Świata Dysku czyli "Koloru Magii" i "Blasku Fantastycznego"
Pratchett jest świetny, mało kto potrafi tak zręcznie opisywać otaczającą nas rzeczywistość w tak prześmieszny sposób. Hogfather był świetnie nakręcony, zobaczymy jak kolor magii wypada
Ostatnio zmieniony 02 kwietnia 2008, 19:45 przez Matthaios, łącznie zmieniany 1 raz.
Pratchett jest świetny, mało kto potrafi tak zręcznie opisywać otaczającą nas rzeczywistość w tak prześmieszny sposób. Hogfather był świetnie nakręcony, zobaczymy jak kolor magii wypada :)
"Hogfather" nigdy nie oglądałem. Nie zaciekawiła mnie okładka na filmwebie, jak z jakiejś bajki dla dzieci, ale to z chęcią obejrzę bo nawet obsada prezentuję się całkiem nieźle. A tak w ogóle to raczej nie jest miniserial tylko dwuczęściowy film. Tak podaje imdb i filmweb.
Istnieje teoria, że jeśli kiedyś ktoś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat,
to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.
Istnieje także teoria, że dawno już tak się stało.
Douglas Adams
"Hogfather" nigdy nie oglądałem. Nie zaciekawiła mnie okładka na filmwebie, jak z jakiejś bajki dla dzieci, ale to z chęcią obejrzę bo nawet obsada prezentuję się całkiem nieźle. A tak w ogóle to raczej nie jest miniserial tylko dwuczęściowy film. Tak podaje imdb i filmweb.
Mam prośbę, jako iż nie posiadam konta na napisy24, ani też pewnie nikt z mojej rodziny tam nie przesiaduje czy istnieje możliwość, żeby ktoś, kto ma tam konto, przesłał mi na maila pliki z polskim tłumaczeniem do Kolorów magii ? Adres mailowy chętnie wyśle na PW, jak tylko ktoś znajdzie chwilkę i wyciągnie pomocną dłoń
Mam prośbę, jako iż nie posiadam konta na napisy24, ani też pewnie nikt z mojej rodziny tam nie przesiaduje ;) czy istnieje możliwość, żeby ktoś, kto ma tam konto, przesłał mi na maila pliki z polskim tłumaczeniem do Kolorów magii ? Adres mailowy chętnie wyśle na PW, jak tylko ktoś znajdzie chwilkę i wyciągnie pomocną dłoń :)
Na napisy.info są też inne tłumaczenia, ale chyba to najlepsze jest.
Istnieje teoria, że jeśli kiedyś ktoś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat,
to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.
Istnieje także teoria, że dawno już tak się stało.
Douglas Adams
Kolor Magii bardziej podobal mi sie niz Wiedźmikołaj, tlumacz odwalil kawal dobrej roboty
dialogi ŚMIERCI sa pisane duzymi literami jak w ksiazce, Cohen Barbarzyńca dalogi w tlumaczeniu sa "sepleniące" oddaje to klimat ksiazki
swietny film choc ksiazka jak zwykle lepsza
Kolor Magii bardziej podobal mi sie niz Wiedźmikołaj, tlumacz odwalil kawal dobrej roboty dialogi ŚMIERCI sa pisane duzymi literami jak w ksiazce, Cohen Barbarzyńca dalogi w tlumaczeniu sa "sepleniące" oddaje to klimat ksiazki :grin: swietny film choc ksiazka jak zwykle lepsza
A mi się nie podobało, tego typu książki tracą swój urok przeniesione na ekran.
Całą magia Pratcheta tkwi w wyobraźni czytelnika.
Jak zobaczyłem Rincewinda, który wygląda jak żul z demencją starczą, od razu wiedziałem, że mi ta wersja nie podejdzie.
A mi się nie podobało, tego typu książki tracą swój urok przeniesione na ekran. Całą magia Pratcheta tkwi w wyobraźni czytelnika. Jak zobaczyłem Rincewinda, który wygląda jak żul z demencją starczą, od razu wiedziałem, że mi ta wersja nie podejdzie.
Ja na swoje nieszczęście, nie czytałem nigdy jego książek, ale mam zamiar to nadrobić po obejrzeniu filmu.
A książki w 90% przypadków tracą po ekranizacji.
Ja na swoje nieszczęście, nie czytałem nigdy jego książek, ale mam zamiar to nadrobić po obejrzeniu filmu. A książki w 90% przypadków tracą po ekranizacji.
A mi się nie podobało, tego typu książki tracą swój urok przeniesione na ekran.
Całą magia Pratcheta tkwi w wyobraźni czytelnika.
Jak zobaczyłem Rincewinda, który wygląda jak żul z demencją starczą, od razu wiedziałem, że mi ta wersja nie podejdzie.
częściowo się zgodze, ja wyobrażałem sobie zupełnie inaczej główne psotacie, Rincewinda jako dość starego maggusa ale żeby nie był takim karzełkiem jak ten aktor co go gra :/ a Dwukwiat powinien być azjatą bo przecież to imperium agatejskie jest stylizowane na Chiny . Nie wiem jaki miał udział sam pratchett w tworzeniu tego serialu, ale widać że się nie przyłożył.
Jednak oglądając to uważam że jest to dość dobry serial fantasy, choć książkom niestety nie dorównuje i pewnie zaden kolejny nie dorówna.
Osobiście czekam na adaptacje jakiejs ksiazki ze strażą miejską tam będzie jazda pewnie (o ile dobrze dobiorą aktorów oczywiscie).
[quote]A mi się nie podobało, tego typu książki tracą swój urok przeniesione na ekran. Całą magia Pratcheta tkwi w wyobraźni czytelnika. Jak zobaczyłem Rincewinda, który wygląda jak żul z demencją starczą, od razu wiedziałem, że mi ta wersja nie podejdzie.[/quote]
częściowo się zgodze, ja wyobrażałem sobie zupełnie inaczej główne psotacie, Rincewinda jako dość starego maggusa :P ale żeby nie był takim karzełkiem jak ten aktor co go gra :/ a Dwukwiat powinien być azjatą bo przecież to imperium agatejskie jest stylizowane na Chiny :( . Nie wiem jaki miał udział sam pratchett w tworzeniu tego serialu, ale widać że się nie przyłożył. Jednak oglądając to uważam że jest to dość dobry serial fantasy, choć książkom niestety nie dorównuje i pewnie zaden kolejny nie dorówna. Osobiście czekam na adaptacje jakiejs ksiazki ze strażą miejską :D tam będzie jazda pewnie :P (o ile dobrze dobiorą aktorów oczywiscie).
A mi się nie podobało, tego typu książki tracą swój urok przeniesione na ekran.
Całą magia Pratcheta tkwi w wyobraźni czytelnika.
Jak zobaczyłem Rincewinda, który wygląda jak żul z demencją starczą, od razu wiedziałem, że mi ta wersja nie podejdzie.
częściowo się zgodze, ja wyobrażałem sobie zupełnie inaczej główne psotacie, Rincewinda jako dość starego maggusa ale żeby nie był takim karzełkiem jak ten aktor co go gra :/ a Dwukwiat powinien być azjatą bo przecież to imperium agatejskie jest stylizowane na Chiny . Nie wiem jaki miał udział sam pratchett w tworzeniu tego serialu, ale widać że się nie przyłożył.
Jednak oglądając to uważam że jest to dość dobry serial fantasy, choć książkom niestety nie dorównuje i pewnie zaden kolejny nie dorówna.
Osobiście czekam na adaptacje jakiejs ksiazki ze strażą miejską tam będzie jazda pewnie (o ile dobrze dobiorą aktorów oczywiscie).
Zgadzam się że dwukwiat powinien być japończykiem.
Magowie też mi nie przypadli do gustu, w książce nieraz jest podkreslane, że magowie nie robią niczego innego oprócz jedzenia. A tutaj dali chudziny i to młode. Z tego co mi wyszło magowie poinni być po 60/70 i niesamowicie grubi.
Ale generalnie trzymali się książki i klimatu (świetnie ze zachowali narratora, bez niego to byłby szmelc), więc film mi się podobał.
Ja bym chętnie zobaczył ekranizację w której dużo występuje dziekan na przykład: "Ruchome Obrazki" lub "Muzyka Duszy"
[quote="Helventis"][quote]A mi się nie podobało, tego typu książki tracą swój urok przeniesione na ekran. Całą magia Pratcheta tkwi w wyobraźni czytelnika. Jak zobaczyłem Rincewinda, który wygląda jak żul z demencją starczą, od razu wiedziałem, że mi ta wersja nie podejdzie.[/quote]
częściowo się zgodze, ja wyobrażałem sobie zupełnie inaczej główne psotacie, Rincewinda jako dość starego maggusa :P ale żeby nie był takim karzełkiem jak ten aktor co go gra :/ a Dwukwiat powinien być azjatą bo przecież to imperium agatejskie jest stylizowane na Chiny :( . Nie wiem jaki miał udział sam pratchett w tworzeniu tego serialu, ale widać że się nie przyłożył. Jednak oglądając to uważam że jest to dość dobry serial fantasy, choć książkom niestety nie dorównuje i pewnie zaden kolejny nie dorówna. Osobiście czekam na adaptacje jakiejs ksiazki ze strażą miejską :D tam będzie jazda pewnie :P (o ile dobrze dobiorą aktorów oczywiscie).[/quote]
Zgadzam się że dwukwiat powinien być japończykiem. Magowie też mi nie przypadli do gustu, w książce nieraz jest podkreslane, że magowie nie robią niczego innego oprócz jedzenia. A tutaj dali chudziny i to młode. Z tego co mi wyszło magowie poinni być po 60/70 i niesamowicie grubi. Ale generalnie trzymali się książki i klimatu (świetnie ze zachowali narratora, bez niego to byłby szmelc), więc film mi się podobał.
Ja bym chętnie zobaczył ekranizację w której dużo występuje dziekan na przykład: "Ruchome Obrazki" lub "Muzyka Duszy"