autor: najphil » 21 czerwca 2013, 23:18
No dobra, ze sporym opóźnieniem, ale w końcu zabrałem się za ten serial. Co prawda jestem dopiero po pierwszym odcinku, ale już kilka refleksji mnie naszło.
Mam spore wątpliwości, co do głównego bohatera, ale to nie jest zarzut, bo tak chyba powinno być. Odniosłem wrażenie, że twórcy specjalnie nas irytują, wprawiają w zakłopotanie i nie za bardzo pozwalają nam się w pełni utożsamić z Danielem. Ma to dodatkowo podkreślać jego wyobcowanie - po 20 latach w celi śmierci, gdzie kontakty społeczne są jeszcze bardziej ograniczone, niż to ma miejsce w przypadku "zwykłych" więźniów" - Wyobcowanie tak wielkie, że nawet widzowie nie są w stanie przeniknąć za tę gardę i polubić go.
Dodatkowym atutem serialu jest Abigail Spencer w roli siostry, ale ona jest atutem dla każdej produkcji.
Nie jestem na razie jakoś specjalnie zachwycony tym serialem, ale zaciekawiony na tyle, by sięgnąć po kolejny odcinek.
Jednak mam jeden irytujący zarzut względem tego, jak się akcja rozwija w pilocie. Sceny, w których widzimy kongresmena, sędziego i policjanta przygotowujących się do udowodnienia winy Danielowi. Na razie jeszcze nie krzyczę, bo może to tylko tak wygląda w pierwszym odcinku i to nie jest całą oś intrygi. Albo coś dodatkowo zostanie wyjaśnione w kwestiach formalnych. Ale prawo zabrania sądzić za to samo przestępstwo dwukrotnie. Daniel uniewinnieniu mógłby sobie trąbić na lewo i prawo, że jednak to zrobił. Dawać wywiady w telewizorze, opisujące jak do tego doszło, a prokuratura mogłaby mu co najwyżej wlepić mandat za zakłócanie porządku.
Mam nadzieję, że to nie pójdzie tym torem.
No dobra, ze sporym opóźnieniem, ale w końcu zabrałem się za ten serial. Co prawda jestem dopiero po pierwszym odcinku, ale już kilka refleksji mnie naszło.
Mam spore wątpliwości, co do głównego bohatera, ale to nie jest zarzut, bo tak chyba powinno być. Odniosłem wrażenie, że twórcy specjalnie nas irytują, wprawiają w zakłopotanie i nie za bardzo pozwalają nam się w pełni utożsamić z Danielem. Ma to dodatkowo podkreślać jego wyobcowanie - po 20 latach w celi śmierci, gdzie kontakty społeczne są jeszcze bardziej ograniczone, niż to ma miejsce w przypadku "zwykłych" więźniów" - Wyobcowanie tak wielkie, że nawet widzowie nie są w stanie przeniknąć za tę gardę i polubić go.
Dodatkowym atutem serialu jest Abigail Spencer w roli siostry, ale ona jest atutem dla każdej produkcji. :)
Nie jestem na razie jakoś specjalnie zachwycony tym serialem, ale zaciekawiony na tyle, by sięgnąć po kolejny odcinek.
Jednak mam jeden irytujący zarzut względem tego, jak się akcja rozwija w pilocie. Sceny, w których widzimy kongresmena, sędziego i policjanta przygotowujących się do udowodnienia winy Danielowi. Na razie jeszcze nie krzyczę, bo może to tylko tak wygląda w pierwszym odcinku i to nie jest całą oś intrygi. Albo coś dodatkowo zostanie wyjaśnione w kwestiach formalnych. Ale prawo zabrania sądzić za to samo przestępstwo dwukrotnie. Daniel uniewinnieniu mógłby sobie trąbić na lewo i prawo, że jednak to zrobił. Dawać wywiady w telewizorze, opisujące jak do tego doszło, a prokuratura mogłaby mu co najwyżej wlepić mandat za zakłócanie porządku.
Mam nadzieję, że to nie pójdzie tym torem.