autor: Inminditrust » 04 sierpnia 2010, 21:15
A jakos tak zobaczylam tą wiadomosc, przypomnialam sobie, ze mialam kiedys ten serial obejrzec, i dzisiaj juz 6 odcinek łykam
Swoja droga troche sie dziwie, ze zakonczyli ten serial, bo pare gorszych na antenie tylko ABC dałoby sie wskazac. no ale Always Be Cancelled sie sprawdza.
Z totalnie płytkiego punktu widzenia.
Jakim cudem Paul Gross ma 50 lat? Ten portret na strychu musi miec juz sporo zmarszczek.
Rebecca jest absoulna boginia, nigdy nie traktowalam jej zbyt powaznie jako aktorki ale tu mnie zaskoczyla pozytywnie.
Lindsay lubiłam troszke po Coupling, ale Gina Bellman jednak zrobila to wczesniej o niebo lepiej. I girl crush na punkcie Lindsay mi minal.
Do Jaime przekonuje sie powoli. Leverage nie pomoglo, Eureka ocieplila uczucia ale nie za bardzo, a tu jest zdecydowanie na czele mojej listy.
Dziękuję za ten serial.
dodane po obejrzeniu finału, wiec chowam
A jakos tak zobaczylam tą wiadomosc, przypomnialam sobie, ze mialam kiedys ten serial obejrzec, i dzisiaj juz 6 odcinek łykam :)
Swoja droga troche sie dziwie, ze zakonczyli ten serial, bo pare gorszych na antenie tylko ABC dałoby sie wskazac. no ale Always Be Cancelled sie sprawdza.
Z totalnie płytkiego punktu widzenia.
Jakim cudem Paul Gross ma 50 lat? Ten portret na strychu musi miec juz sporo zmarszczek.
Rebecca jest absoulna boginia, nigdy nie traktowalam jej zbyt powaznie jako aktorki ale tu mnie zaskoczyla pozytywnie.
Lindsay lubiłam troszke po Coupling, ale Gina Bellman jednak zrobila to wczesniej o niebo lepiej. I girl crush na punkcie Lindsay mi minal.
Do Jaime przekonuje sie powoli. Leverage nie pomoglo, Eureka ocieplila uczucia ale nie za bardzo, a tu jest zdecydowanie na czele mojej listy.
Dziękuję za ten serial.
dodane po obejrzeniu finału, wiec chowam
[spoiler]kolejny serial, który moglam przestać oglądać odcinek przed finałem i teraz pluję sobie w brodę, że tego nie zrobiłam. Oczywiście po 1x12 wciaz pozostawało wiele otwartych wątków, ale skończyło się na takiej jakby pozytywniejszej nocie. Sama sobie jestem winna, setki razy obiecywałam sobie, ze nie będę oglądać nagle uciętych seriali i znowu złamałam własne postanowienie. No nic. Znajomym zaserwuję ten serial z ostrzeżeniem, że 1x13 na własne ryzyko wybiorą.
Serial miał momenty 'na siłę', oklepane schematy i przecietny scenariusz, ale wolałabym 2-3 sezony tego, niż chociaży Gotowe na Wszystko. Takie życie.[/spoiler]