Pierwszy odcinek jest niereprezentatywny dla reszty. Mnie też odrzucił, nie realizacją bo dobra ale tematyką (po co mi te narkotyczne jazdy) i wtórnością. Po paru miesiącach i po wielu pozytywnych recenzjach dałem szansę drugiemu odcinkowi i... pozostałe odcinki, które po 1. wyjaśniają poprzez ...

Super. IMHO to jak dobra komedia z lat 50-tych z np. Audrey Hebpurn (te kolory, miasto sterylnie czyste, piekne mieszkania itd) nakręcona przez W. Allena w jego najlepszej formie (te dialogi, humor) oczywiście w XXI w (temat, niekórzy bohaterowie mozliwi do pokazania w tych czasach). Bardzo, bardzo ...

No jak dla mnie, to nie. Też obejrzałem pierwszy odcinek i właśnie klimat sie nie zgadza. Tam było onirycznie, tajemniczo, z minimum informacji, tu - pełno szczegółów, trochę banalnie i w niewielki sposób wyróżniająco się od innych seriali. Zrezygnowałem.

Ale postać pani detektyw bardzo dobrze zbudowana. Zagrało w niej wszystko - jej charakter, odzywki, sposób prowadzenia śledztwa. Miała potencjał, tym bardziej że świetnie zagrała ją Mulligan. Szkoda kiepskiej fabuły, to mógł być niezły serial na wiele sezonów z lepszym scenariuszem.

Fora umarły. Niestety. Tak jak umarł z dekadę temu usenet. Popularne kiedyś grupy usenetowe nie istnieją. Fora do ktorych nalezałem dogorywają, z nielicznymi starymi użytkownikami zaglądającymi od czasu do czasu.

Podłączenie się pod jakiś serwis nie ożywi tego forum. Może pojawi się parę nowych ...

Środek najlepszy, końcówka trochę słabsza. Najlepszy odcinek z domem Camerona

Drugi sezon również na wysokim poziomie. Ale trochę inny. Pierwszy sezon to był dla mnie głównie bardzo intymny dramat ojca. Bardzo empatycznie do tego podchodzilem i inne składniki fabuły nie miały takiego samego znaczenia. Drugi sezon to już typowy kryminał. Bardziej się liczyła akcja, intryga itd ...

Ja przez pierwsze 4-5 odcinków po każdym konczyłem przygodę z serialem ;) ale przetrwalem i później nieżle się bawiłem. IMHO jak już wiadomo, kto jest kim i co jest czym, to z bezpłciowego i ciągnącego się robi się przyjemny, komediowy, typowo letnioramówkowy serial. Choć pewnie głównie dla tych, co ...

Trudno uznać ten serial za kryminał czy dramat sądowy (choć prędzej). Kto liczy na rozwiązywanie zagadek czy suspensy w każdym odcinku to się zawiedzie. To świetny obraz systemu i ludzi go tworzących. Przypomina w tym seriale Davida Simona, choć ma trochę inny klimat. Taki brytyjski (pewnie zasługa ...

Zamknięty. Trzeci sezon tak mnie wynudził, jak wielu pewnie pierwszy Naprawdę, pierwsze 2 sezony były świetne, klimatyczne mimo takiej sobie fabuły. Ale trzeci sezon... Zupełnie nie dało się oglądać. na każdym odcinku przysypiałem.

frych47 pisze:Komedia nie musi być do śmiechu wystarczy, że się dobrze kończy.

No to twoje zdanie potwierdza, że "Horace and Pete" zdecydowanie nie jest komedią

Sztuka teatralna, nagrana jak teatr telewizji i puszczana w odcinkach.Obsada, jak wcześniej podano gwiazdorska i świetnie grająca. Melancholia, typowa dla Louiego CK, w stopniu niespotykanym wcześniej. Z pewnością wynik braku humoru. Smutna drama rodzinna, ze wstawkami o współczesności.
Mi się ...

Jak tylko się pojawił pierwszy odcinek postanowiłem obejrzeć serial z polskimi napisami. W końcu dużo gadania itd. Łatwiej. Ale tłumacz właśnie kończy pierwszy odcinek (% tłumaczenia na napisy24 przesuwały się regularnie od momentu pojawienia się odcinka) gdy już jest dziesiąty. W takim tempie ...

Typowy jednak Obejrzyj teraz te stare slashery - żaden nie straszy. Człowiek się już tyle naoglądał takich rzeczy, że obojetnie podchodzi do takich filmów.
Ja się jednak poddałem po 3 odcinku - fabuła/scenariusz pogarsza się z każdym epizodem.

Po obejrzeniu 2 odcinków - typowy slasher jakich dużo było w latach 70/80-tych. Czyli półamatorskie granie, scenariusz pełen klisz itd. W odróżnieniu od wielu obecnie produkowanych filmów/seriali o tej tematyce brak w nim humoru, grania konwencją. Na pierwszy rzut oka to wada, ale to stanowiło 90 ...

Obojętność. Niby wszystko OK, muzy pełno i to całkiem dobrej, nieżle zagrane, klimat lat 70-tych doskonały ale obojętność. Nic nie angażuje, gdyby się okazało że przerywają po 2 odcinku (wiem, jest już 2 sezon zamówiony) to mówiąc szczerze mógłbym nie zauważyć. Gdzie mu do np. Treme.

PS. Może to ...

Ófærð S01E01 ICELANDIC RÚV ?

Do mnie idealnie trafił. Potrzebowałem takiego humoru. Od kilku lat sitcomy ssą. Jedyne chyba seriale, które mnie bawią to Louie (ale to inny rodzaj humoru) i Shameless. A tu - bawiło kiedyś, bawi teraz. Bezpretensjonalny humor, nic na siłę, pół godziny zabawy.

PS. zapomniałem o South Park. Ale on ...

Yessss!!! Pilot jest bardzo, bardzo OK. IMHO kto był fanem starej trylogii powinien polubić i serial. Klimat, żarty, Bruce- prawie wszystko identyczne. Efekty fajne, wcale nie tanie, czego się spodziewałem.Bardzo się cieszę i napalam na nastepne odcinki, tym bardziej, że spodziewałem się zawodu.

Wyszło tak, jak można było się spodziewać. Strasznie kiepsko. Nie ma tam chyba nic, do czego nie można by sie przyczepić. To oczywiście wrażenia po pilocie. I tylko moje (choć recenzje ogólnie bardzo słabe w sieci).