@Bostonq, musisz nadrobic zaleglosci bo naprawde warto
watki z psychopatami sa bardzo ciekawe ale u mnie zawsze wygrywa magia :mrgreen:
jak w serialu jest "czary mary" to zapadam sie w niego i ciezko mi wrocic do rzeczywistego swiata :queen:
@Bostonq, musisz nadrobic zaleglosci bo naprawde warto :) watki z psychopatami sa bardzo ciekawe ale u mnie zawsze wygrywa magia :mrgreen: jak w serialu jest "czary mary" to zapadam sie w niego i ciezko mi wrocic do rzeczywistego swiata :queen:
No wiem, wiem. Skoro dwie kobiety mnie do tego zmuszają, to nie mam wyjścia Tylko do tego poproszę jeszcze szybsze łącze i czas (przecież muszę jeszcze kiedyś czytać te książki o psycholach i nie tylko, że o życiu jako takim nie wspomnę )
No wiem, wiem. Skoro dwie kobiety mnie do tego zmuszają, to nie mam wyjścia :wink: Tylko do tego poproszę jeszcze szybsze łącze i czas (przecież muszę jeszcze kiedyś czytać te książki o psycholach i nie tylko, że o życiu jako takim nie wspomnę :) )
Cześć
Co się dzieje? Dlaczego nie ma nic nowego - czy to przez strajk? Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków... Jeśli ktoś coś wie, proszę o jakieś informacje, pozdrawiam
Cześć Co się dzieje? Dlaczego nie ma nic nowego - czy to przez strajk? Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków... Jeśli ktoś coś wie, proszę o jakieś informacje, pozdrawiam :D
A ja ściągam, ściągam pierwszy sezon i oglądam, co uda się pobrać. Wolno, bo wolno, ale jakoś daję radę.
Nie będę ukrywał - w serialu można się zakochać, jakkolwiek dziwnie to brzmi, biorąc pod uwagę, że motywem przewodnim są seryjni mordercy.
Jak na razie najlepszym odcinkiem był ten, w którym łobuz mordował rodziny, a to za sprawą pierwszych scen --- dla przewrażliwionych może być to spoiler, choć de facto nie jest, bo wiadomo, że tak właśnie ta scena się rozegra --- w których niczego nieświadoma kobieta budzi się z psychotykiem w łóżku. I w jednym ruchu kamery on zrzuca z siebie kołdrę i wstaje - naprawdę przerażające. Dziś pewnie dociągnę kolejne cztery odcinki.
I mam pytanie: może ktoś się orientuje, co to za motyw muzyczny (piosenka), który pojawia się na samiutkim początku pierwszego odcinka. Czegoś tak smutnego i pięknego dawno nie słyszałem. Gdyby ktoś wiedział i się widzą podzielił, byłbym wdzięczny
Ostatnio zmieniony 04 stycznia 2008, 16:50 przez Bostonq, łącznie zmieniany 1 raz.
A ja ściągam, ściągam pierwszy sezon i oglądam, co uda się pobrać. Wolno, bo wolno, ale jakoś daję radę.
Nie będę ukrywał - w serialu można się zakochać, jakkolwiek dziwnie to brzmi, biorąc pod uwagę, że motywem przewodnim są seryjni mordercy.
Jak na razie najlepszym odcinkiem był ten, w którym łobuz mordował rodziny, a to za sprawą pierwszych scen [color=brown]--- dla przewrażliwionych może być to spoiler, choć de facto nie jest, bo wiadomo, że tak właśnie ta scena się rozegra ---[/color] w których niczego nieświadoma kobieta budzi się z psychotykiem w łóżku. I w jednym ruchu kamery on zrzuca z siebie kołdrę i wstaje - naprawdę przerażające. Dziś pewnie dociągnę kolejne cztery odcinki.
I mam pytanie: może ktoś się orientuje, co to za motyw muzyczny (piosenka), który pojawia się na samiutkim początku pierwszego odcinka. Czegoś tak smutnego i pięknego dawno nie słyszałem. Gdyby ktoś wiedział i się widzą podzielił, byłbym wdzięczny :)
Eee, gdzie napisałem spoiler? To jest początek odcinka, nic nie zdradzam z fabuły. Spoiler to zdradzenie istotnego szczegółu, a ja nic takiego nie zrobiłem. Gdybym napisał, kto morduje, no to tak Ale masz, dopisałem ostrzeżenie
PS
Znalazłem tytuł tego kawałka, o który prosiłem wcześniej. Jest to: Citizen Cope - "Penitentiary". Poszukam teraz i sprawdzę, czy to na pewno to
Eee, gdzie napisałem spoiler? To jest początek odcinka, nic nie zdradzam z fabuły. Spoiler to zdradzenie istotnego szczegółu, a ja nic takiego nie zrobiłem. Gdybym napisał, kto morduje, no to tak :) Ale masz, dopisałem ostrzeżenie :wink:
PS
Znalazłem tytuł tego kawałka, o który prosiłem wcześniej. Jest to: Citizen Cope - "Penitentiary". Poszukam teraz i sprawdzę, czy to na pewno to :)
PS 2
Tak, to to :) http://www.youtube.com/watch?v=wh66RoXRtyQ
Hehe Bostonq toczy wartką dyskusję sam ze soba w jednym poście
Liroy bardzo niefajna informacja, myślałem że jeszcze połowa sezonu przede mną a to już końcówka :?
Hehe Bostonq toczy wartką dyskusję sam ze soba w jednym poście :D Liroy bardzo niefajna informacja, myślałem że jeszcze połowa sezonu przede mną a to już końcówka :?
W pierwszym i drugim sezonie według mnie klimat tworzy Mandy Patinkin, ma w sobie coś takiego, co przyciąga uwagę, to jego cmokanie i specyficzne przekrzywianie głowy, no i uśmiech, który ewidentnie kojarzy mi się z Dead Like Me. W trzecim sezonie zdecydowanie jego postaci brakuje, szkoda. Mimo to serial nadal stoi na wysokim poziomie.
W pierwszym i drugim sezonie według mnie klimat tworzy Mandy Patinkin, ma w sobie coś takiego, co przyciąga uwagę, to jego cmokanie i specyficzne przekrzywianie głowy, no i uśmiech, który ewidentnie kojarzy mi się z Dead Like Me. W trzecim sezonie zdecydowanie jego postaci brakuje, szkoda. Mimo to serial nadal stoi na wysokim poziomie.
Tak, koniecznie "The Inside". Podobny zespół, ta sama tematyka, tylko mroczniejsze w nastroju. I tej wersji będę się trzymał, choć na starym forum ktoś przeciwko temu protestował
Jestem już po pierwszym sezonie "Criminal Minds" i pierwszym odcinku drugiego (trzeci oglądam na bieżąco jak An25driu umieszcza). Oglądałem po parę odcinków pod rząd i nigdy nie miałem dość Trochę to niezdrowe, ale dodam, że nie tyle chodzi mi o makabrycznych morderców (choć i oni w jakiś sposób są fascynujący - co też psychika ludzka jest w stanie wymyślić złego), ile o ich poszukiwanie. Zagadki, które muszą rozwiązać bohaterowie do najłatwiejszych nie należą, a że na dodatek muszą zmagać się z wykrzywionymi umysłami przestępców, więc i logika nie zawsze działa tak, jak byśmy chcieli.
Fascynujące są same procedury budowania charakterystyki mordercy, sporo w tym ciekawych spostrzeżeń natury ogólnej. Gdy do tego dodamy wyrazistych bohaterów (rzeczywiście, jak większość tu uważa, z Gideonem na czele), to mamy serial prawie że doskonały.
"The Inside" jest trochę gorszy pod względem wiarygodności, jest bardziej przerysowany, ale mi to akurat nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie Atmosfera jest w nim gęstsza, więcej makabry i ohydy, więc jeśli komuś to nie przeszkadza, to będzie zachwycony.
Tak czy siak, to dwa, trochę różne, więcej podobne do siebie, znakomite seriale
Tak, koniecznie "The Inside". Podobny zespół, ta sama tematyka, tylko mroczniejsze w nastroju. I tej wersji będę się trzymał, choć na starym forum ktoś przeciwko temu protestował :wink:
Jestem już po pierwszym sezonie "Criminal Minds" i pierwszym odcinku drugiego (trzeci oglądam na bieżąco jak An25driu umieszcza). Oglądałem po parę odcinków pod rząd i nigdy nie miałem dość :) Trochę to niezdrowe, ale dodam, że nie tyle chodzi mi o makabrycznych morderców (choć i oni w jakiś sposób są fascynujący - co też psychika ludzka jest w stanie wymyślić złego), ile o ich poszukiwanie. Zagadki, które muszą rozwiązać bohaterowie do najłatwiejszych nie należą, a że na dodatek muszą zmagać się z wykrzywionymi umysłami przestępców, więc i logika nie zawsze działa tak, jak byśmy chcieli.
Fascynujące są same procedury budowania charakterystyki mordercy, sporo w tym ciekawych spostrzeżeń natury ogólnej. Gdy do tego dodamy wyrazistych bohaterów (rzeczywiście, jak większość tu uważa, z Gideonem na czele), to mamy serial prawie że doskonały.
"The Inside" jest trochę gorszy pod względem wiarygodności, jest bardziej przerysowany, ale mi to akurat nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie :) Atmosfera jest w nim gęstsza, więcej makabry i ohydy, więc jeśli komuś to nie przeszkadza, to będzie zachwycony.
Tak czy siak, to dwa, trochę różne, więcej podobne do siebie, znakomite seriale :)
To ja protestowałem i swój protest podtrzymuję, mimo że The inside bardzo lubię. A tak przy okazji wie ktoś dlaczego Gideon zniknął? Aktor się znudził serialem ? Scenarzyści wpadli na niezbyt udany pomysł ? . Wiem, wiem ploteczki
To ja protestowałem i swój protest podtrzymuję, mimo że The inside bardzo lubię. A tak przy okazji wie ktoś dlaczego Gideon zniknął? Aktor się znudził serialem ? Scenarzyści wpadli na niezbyt udany pomysł ? :wink: . Wiem, wiem ploteczki ;)