W amerykańskiej wersji programu pojawiła się większość komików, którzy już wcześniej występowali w wersji brytyjskiej. Pojawiły się nowe gry, a sam prowadzący zaczął uczestniczyć w zabawie oraz przyznawać innym nic nieznaczące punkty za każdą improwizację. Ze względu na sporą liczbę pomyłek i niecenzuralnych określeń Whose Line? nigdy nie było nadawane na żywo. Dzień zdjęciowy zazwyczaj polegał na nagrywaniu wielu różnych scenek, czasami robiąc powtórki, aby następnie wykorzystać je w kilku odcinkach programu. Podczas nagrywania odcinków w studio byli obecni cenzorzy, którzy dbali o poprawność i przyzwoitość wypowiedzi lub gestów aktorów, a w razie potrzeby mogli nawet przerywać odgrywane scenki. Dla większości uczestników Whose Line? stało się odskocznią do dalszej kariery – wszyscy oprócz Ryana Stilesa zostali gospodarzami teleturniejów, Brad Sherwood i Colin Mochrie wspólnie występują przed publicznością, Greg Proops został komikiem estradowym, a Wayne Brady obecnie prowadzi już drugi program o tematyce muzycznej.
[b]Whose Line Is It Anyway? [/b] [url=http://www.fotosik.pl][img]http://images43.fotosik.pl/437/4f9dfdcc8ea93664.jpg[/img][/url]
W amerykańskiej wersji programu pojawiła się większość komików, którzy już wcześniej występowali w wersji brytyjskiej. Pojawiły się nowe gry, a sam prowadzący zaczął uczestniczyć w zabawie oraz przyznawać innym nic nieznaczące punkty za każdą improwizację. Ze względu na sporą liczbę pomyłek i niecenzuralnych określeń Whose Line? nigdy nie było nadawane na żywo. Dzień zdjęciowy zazwyczaj polegał na nagrywaniu wielu różnych scenek, czasami robiąc powtórki, aby następnie wykorzystać je w kilku odcinkach programu. Podczas nagrywania odcinków w studio byli obecni cenzorzy, którzy dbali o poprawność i przyzwoitość wypowiedzi lub gestów aktorów, a w razie potrzeby mogli nawet przerywać odgrywane scenki. Dla większości uczestników Whose Line? stało się odskocznią do dalszej kariery – wszyscy oprócz Ryana Stilesa zostali gospodarzami teleturniejów, Brad Sherwood i Colin Mochrie wspólnie występują przed publicznością, Greg Proops został komikiem estradowym, a Wayne Brady obecnie prowadzi już drugi program o tematyce muzycznej.
No właśnie, cenzorzy to świnie. Pamiętam jakiś dodatek na DVD w którym pokazane było jak wyglądało kręcenie tych odcinków. Co pięć minut koleś im przerywał bo padło jakieś "złe" słowo i musieli od początku.
Ale i tak jest zabawnie, ekipa Drew Carrey Show wymiata, szkoda, że DCS nikt nie przetłumaczył.
No właśnie, cenzorzy to świnie. Pamiętam jakiś dodatek na DVD w którym pokazane było jak wyglądało kręcenie tych odcinków. Co pięć minut koleś im przerywał bo padło jakieś "złe" słowo i musieli od początku.
Ale i tak jest zabawnie, ekipa Drew Carrey Show wymiata, szkoda, że DCS nikt nie przetłumaczył.
Przez pomyłkę ściągnąłem wersję UK i niezbyt mi się to podobało... Może dlatego, że stare... [img]http://tvshows.i365.pl/upload_files/WLUK1x01DVDRipBranded.jpg[/img] Trochę ostudziło to mój apetyt.
No niestety nic z tego nie będzie - szkoda - chyba, że ktoś dysponuje napisami w formacie tekstowym - dajcie znać.
Oglądnąłem pierwszy odcinek i dosłownie koń by się uśmiał (a właściwie nowo narodzone źrebie):
No niestety nic z tego nie będzie - szkoda - chyba, że ktoś dysponuje napisami w formacie tekstowym - dajcie znać. Oglądnąłem pierwszy odcinek i dosłownie koń by się uśmiał (a właściwie nowo narodzone źrebie): [img]http://xvidasd.com/phpbb2/upload_files/WhoseLineUS[1x01](XviDasd)2.jpg[/img]
Świetny program. Naprawdę można się pośmiać.
Po zdjęciu programu z anteny ABC Familly, po dłuższej przerwie program powrócił na antenie The CW. Ekipa się trochę postarzała, ale dalej można się pośmiać.
Świetny program. Naprawdę można się pośmiać. Po zdjęciu programu z anteny ABC Familly, po dłuższej przerwie program powrócił na antenie The CW. Ekipa się trochę postarzała, ale dalej można się pośmiać.
W Polsce próbowali to trochę zgapić, widziałem chyba z dwa odcinki, prowadzącym był Bałtroczyk. Nawet niezłe, humor bardziej pod Polaków, ale też zdecydowanie bardziej naciągane i mniej pikantne niż oryginał, który bawi mnie do łez.
W Polsce próbowali to trochę zgapić, widziałem chyba z dwa odcinki, prowadzącym był Bałtroczyk. Nawet niezłe, humor bardziej pod Polaków, ale też zdecydowanie bardziej naciągane i mniej pikantne niż oryginał, który bawi mnie do łez. :D :D :D