[FOX]: [2013], na antenie Produkcja: USA, Gatunek: Kryminał,Komedia,
Serial komediowy opowiada o grupie detektywów pracujących na jednym z nowojorskich posterunków policji, którzy nie brali swoje pracy na poważnie. Wszystko ulega zmianie kiedy nowym dowódcą posterunku zostaje Holt. (z bazy naszej strony, a tematu nie ma)
W sumie nic mi się nie podobało, co jest rzadkością. Klisze, kiepskie dowcipy, ileż to już historii o policjantach w tym stylu mieliśmy, zaczynając od "48 godzin"..? Do tego mamy świetnego aktora, którego z wielką przyjemnością oglądałem w "Last Resort" - czyli Andre Braugher - a tutaj.. co on tu robi? Co ma do zagrania? Taki skeczowy mniej niż średniak, co w sumie mnie mocno zasmuciło, bo szukałem czegoś fajnego w temacie komedii, a tu - przynajmniej dla mnie, pewnie ktoś napisze zdanie zupełnie przeciwne - do śmiechu mniej niż na wykładzie o losach wioski Tumultum (nie wiem, czy jest taka, ale gdyby taka jednak była, to wydaje mi się, że jej historia byłaby wyjątkowo nudna)
Serial komediowy opowiada o grupie detektywów pracujących na jednym z nowojorskich posterunków policji, którzy nie brali swoje pracy na poważnie. Wszystko ulega zmianie kiedy nowym dowódcą posterunku zostaje Holt. (z bazy naszej strony, a tematu nie ma)
https://www.youtube.com/watch?v=icTOP9F17pU
W sumie nic mi się nie podobało, co jest rzadkością. Klisze, kiepskie dowcipy, ileż to już historii o policjantach w tym stylu mieliśmy, zaczynając od "48 godzin"..? Do tego mamy świetnego aktora, którego z wielką przyjemnością oglądałem w "Last Resort" - czyli Andre Braugher - a tutaj.. co on tu robi? Co ma do zagrania? Taki skeczowy mniej niż średniak, co w sumie mnie mocno zasmuciło, bo szukałem czegoś fajnego w temacie komedii, a tu - przynajmniej dla mnie, pewnie ktoś napisze zdanie zupełnie przeciwne - do śmiechu mniej niż na wykładzie o losach wioski Tumultum (nie wiem, czy jest taka, ale gdyby taka jednak była, to wydaje mi się, że jej historia byłaby wyjątkowo nudna) :)
To nie lepiej zamiast dwóch odcinków, które zaraz się zapomni obejrzeć jeden, który w większym stopniu będzie się pamiętać
Dziś gadałem z przyjacielem, któremu się podobało. Ale też stwierdził, że jednak komedie w podobnym stylu, czyli "Gliniarz z Beverly Hills" czy też "Strzelając śmiechem" są jednak nie do powtórzenia i w zasadzie to trochę strata czasu i aż dziw, że ktoś próbował wskrzesić taki format, na dodatek z dość miernym skutkiem, bo mimo, że w sumie dobrze się bawił, to był świadomy, że to jednak dość miałkie jest (no cóż, widać można mieć i tak...)
Ja się w ogóle nie bawiłem, cały czas miałem wrażenie totalnego obciachu i baaardzo wysilonych dowcipów, a przecież wspomniane filmy podobały mi się bardzo i nieraz, jak jest okazja, sobie z przyjemnością popatrzę
To nie lepiej zamiast dwóch odcinków, które zaraz się zapomni obejrzeć jeden, który w większym stopniu będzie się pamiętać ;)
Dziś gadałem z przyjacielem, któremu się podobało. Ale też stwierdził, że jednak komedie w podobnym stylu, czyli "Gliniarz z Beverly Hills" czy też "Strzelając śmiechem" są jednak nie do powtórzenia i w zasadzie to trochę strata czasu i aż dziw, że ktoś próbował wskrzesić taki format, na dodatek z dość miernym skutkiem, bo mimo, że w sumie dobrze się bawił, to był świadomy, że to jednak dość miałkie jest (no cóż, widać można mieć i tak...) :)
Ja się w ogóle nie bawiłem, cały czas miałem wrażenie totalnego obciachu i baaardzo wysilonych dowcipów, a przecież wspomniane filmy podobały mi się bardzo i nieraz, jak jest okazja, sobie z przyjemnością popatrzę :)
Wziąłem się za ten serial pomimo komentarzy powyżej, bo zaintrygował mnie fakt, że serial dostał Złote Globy. I to w dwóch kategoriach, dla serialu komediowego i główna rola męska w serialu komediowym.
Początkowo też jakoś nie mogłem się nadziwić, że nagrodzono taką produkcję. Z początku trochę się męczyłem, ale po kilku odcinkach, jakby gagi były śmieszniejsze i bardziej na miejscu, obsada jakby się bardziej zgrała. Oczywiści nadal to jest dość zwariowana i absurdalna komedia, ale najważniejsze, że na prawdę mogę się pośmiać. Wybitna produkcja to to nie jest, ale już przywykłem do takiego stylu i będę dalej oglądał.
Wziąłem się za ten serial pomimo komentarzy powyżej, bo zaintrygował mnie fakt, że serial dostał Złote Globy. I to w dwóch kategoriach, dla serialu komediowego i główna rola męska w serialu komediowym. Początkowo też jakoś nie mogłem się nadziwić, że nagrodzono taką produkcję. Z początku trochę się męczyłem, ale po kilku odcinkach, jakby gagi były śmieszniejsze i bardziej na miejscu, obsada jakby się bardziej zgrała. Oczywiści nadal to jest dość zwariowana i absurdalna komedia, ale najważniejsze, że na prawdę mogę się pośmiać. Wybitna produkcja to to nie jest, ale już przywykłem do takiego stylu i będę dalej oglądał.
Nie oglądam serialu, wiadomo komedie to nie mój gust, ale pojawił się materiał promujący 2 sezon http://www.spoilertv.com/2014/08/brooklyn-nine-nine-season-2-first-look.html
B99 to dla mnie w tej chwili jedna z niewielu pozycji komediowych, ktore warto ogladac. Poczatki faktycznie byly trudne, jakos nie moglam sie wkrecic, a pozniej jakos tak sie porobilo, ze juz nie moglam sie oderwac. Powrot z drugim sezonem rewelacyjny, 20 minut w ktorych naprawde czesto jest okazja do smiechu ale zgadzam sie z kolega wyzej, specyficzny ho=umor do ktorego trzeba przywyknac. no i Andy Samberg jest w pyte, ale ja go lubilam juz w Lonely Island
B99 to dla mnie w tej chwili jedna z niewielu pozycji komediowych, ktore warto ogladac. Poczatki faktycznie byly trudne, jakos nie moglam sie wkrecic, a pozniej jakos tak sie porobilo, ze juz nie moglam sie oderwac. Powrot z drugim sezonem rewelacyjny, 20 minut w ktorych naprawde czesto jest okazja do smiechu :) ale zgadzam sie z kolega wyzej, specyficzny ho=umor do ktorego trzeba przywyknac. no i Andy Samberg jest w pyte, ale ja go lubilam juz w Lonely Island :]
Humor bardzo absurdalny, który można porównać do polskiego 13. Posterunku jeżeli komus nie odpowiada to raczej się nie przekona, ale jeżeli ktoś spróbuje to jest to jedna z lepszych pozycji. Oprócz Samberga, najjaśniej święcącą gwiazdą jest Terry Crews, choć i pozostali nie mają się czego wstydzić.
Komedia inne niż pozostałe. Sama tematyka i podejście do tego oraz rodzaj humoru wyróżniają serial na tle innych sitcomów.
Serial dobrze sobie radzi w niedzielnej ramówce, więc liczę (choć może przedwcześnie) na trzeci sezon.
Humor bardzo absurdalny, który można porównać do polskiego 13. Posterunku jeżeli komus nie odpowiada to raczej się nie przekona, ale jeżeli ktoś spróbuje to jest to jedna z lepszych pozycji. Oprócz Samberga, najjaśniej święcącą gwiazdą jest Terry Crews, choć i pozostali nie mają się czego wstydzić. Komedia inne niż pozostałe. Sama tematyka i podejście do tego oraz rodzaj humoru wyróżniają serial na tle innych sitcomów. Serial dobrze sobie radzi w niedzielnej ramówce, więc liczę (choć może przedwcześnie) na trzeci sezon.
Kiedyś miałem zacząć, ale ciągle inne seriale były na tapecie, pod wpływem opinii na forum asd i rozpoczęcia przygody z Netflixem wrzuciłem go na "ruszt";)
I pierwszy sezon poszedł w tydzień, no cóż jako fan Franka Drebina absolutnie jestem za. Cała masa absurdalnego humoru, genialne postaci, uśmiałem się wielokrotnie.
Kiedyś miałem zacząć, ale ciągle inne seriale były na tapecie, pod wpływem opinii na forum asd i rozpoczęcia przygody z Netflixem wrzuciłem go na "ruszt";) I pierwszy sezon poszedł w tydzień, no cóż jako fan Franka Drebina absolutnie jestem za. Cała masa absurdalnego humoru, genialne postaci, uśmiałem się wielokrotnie.
Robię podejście nr dwa do serialu. Tak trochę z lenistwa. Szukałem komediowego serialu z lektorem na netflixie. I padło na to. Dam mu szansę na kilka odcinków.Zobaczymy czy się polubimy.
Robię podejście nr dwa do serialu. Tak trochę z lenistwa. Szukałem komediowego serialu z lektorem na netflixie. I padło na to. Dam mu szansę na kilka odcinków.Zobaczymy czy się polubimy. :-)
@grego Tylko uprzedzam, ze musisz przebrnac przez co najmniej 5-7 odcinkow, bo poczatek moze sie wydawac megadretwy i trzeba troche czasu, zeby oswoic sie z bohaterami i specyficznym humorem. Od halloweenowego odcinka jest tylko coraz lepiej. Osobiscie zaprzestalam ogladania gdzies w polowie czwartego sezonu, bo Danuve porzucil tlumaczenie i dluuugo nie bylo nikogo, kto wzialby sie za regularne tlumaczenie, a to czekanie kilka tygodni na ledwie 20-minutowy odcinek mnie zniechecalo. Licze, ze netflix wrzuci stopniowo czwarty a pozniej piaty sezon i chetni wtedy dokoncze. Wedlug mnie, poziom jednak spada w miare kolejnych sezonow, dwa pierwsze zdecydowanie najlepsze, w czwartym zdarzaly sie srednie odcinki, jednak nie tak srednie jak obecny poziom TBBT
@grego Tylko uprzedzam, ze musisz przebrnac przez co najmniej 5-7 odcinkow, bo poczatek moze sie wydawac megadretwy i trzeba troche czasu, zeby oswoic sie z bohaterami i specyficznym humorem. Od halloweenowego odcinka jest tylko coraz lepiej. Osobiscie zaprzestalam ogladania gdzies w polowie czwartego sezonu, bo Danuve porzucil tlumaczenie i dluuugo nie bylo nikogo, kto wzialby sie za regularne tlumaczenie, a to czekanie kilka tygodni na ledwie 20-minutowy odcinek mnie zniechecalo. Licze, ze netflix wrzuci stopniowo czwarty a pozniej piaty sezon i chetni wtedy dokoncze. Wedlug mnie, poziom jednak spada w miare kolejnych sezonow, dwa pierwsze zdecydowanie najlepsze, w czwartym zdarzaly sie srednie odcinki, jednak nie tak srednie jak obecny poziom TBBT :D
Niestety podczas całego pierwszego odcinka nie uśmiechnąłem się ani razu, więc komedia to raczej nie jest. Nie dam rady, jak pisze grejpfrutella, przedrzeć się przez kolejnych 7 odcinków, by zobaczyć coś więcej niż słaby serial, którym jest dla mnie w tej chwili.
Niestety podczas całego pierwszego odcinka nie uśmiechnąłem się ani razu, więc komedia to raczej nie jest. Nie dam rady, jak pisze grejpfrutella, przedrzeć się przez kolejnych 7 odcinków, by zobaczyć coś więcej niż słaby serial, którym jest dla mnie w tej chwili.
Do 13 odcinka pierwszego sezonu było super. Serial mnie bawił, zżyłem się z bohaterami i generalnie było dobrze. Ale im dalej tym gorzej. Teraz już się trochę męczę. Absurd czasami jest zbyt duży i nie śmieszny. Pozostanie jesdnak taką 20minutową zapchajdziurą.
Do 13 odcinka pierwszego sezonu było super. Serial mnie bawił, zżyłem się z bohaterami i generalnie było dobrze. Ale im dalej tym gorzej. Teraz już się trochę męczę. Absurd czasami jest zbyt duży i nie śmieszny. Pozostanie jesdnak taką 20minutową zapchajdziurą.