Latem zawsze bawię się w archeologa i odkopuje jakieś starocie z mojej listy. Tym razem szukałem czegoś podobnego do "Firefly" i padło na "Farscape".
"Kosmiczne mapety" na tle tego pierwszego wypadają raczej blado, jak serial klasy B mógłbym nawet powiedzieć. Mają jednak swój urok, do tego polubiłem postać Rygela(Sparky), dlatego jeszcze oglądam ten serial, zielony "kolekcjoner", który okrada nawet groby.
Takie lekkie, przygodowe science fiction, jeśli przymknąć oko na słabe aktorstwo to ogląda się całkiem przyjemnie.
Jestem w połowie drugiego sezonu i jedyne co mnie co jakiś czas uwiera to główny bohater, John Crichton, w tej roli Ben Browder, nie wiem jak ten koleś dostał tę rolę, wypada tutaj fatalnie, na ekranie kompletnie niewiarygodny.
Jeśli znacie coś innego, w stylu "Firefly", to piszcie, skrzętnie zapiszę do listy.
Latem zawsze bawię się w archeologa i odkopuje jakieś starocie z mojej listy. Tym razem szukałem czegoś podobnego do "Firefly" i padło na "Farscape". "Kosmiczne mapety" na tle tego pierwszego wypadają raczej blado, jak serial klasy B mógłbym nawet powiedzieć. Mają jednak swój urok, do tego polubiłem postać Rygela(Sparky), dlatego jeszcze oglądam ten serial, zielony "kolekcjoner", który okrada nawet groby. :D Takie lekkie, przygodowe science fiction, jeśli przymknąć oko na słabe aktorstwo to ogląda się całkiem przyjemnie. ;) Jestem w połowie drugiego sezonu i jedyne co mnie co jakiś czas uwiera to główny bohater, John Crichton, w tej roli Ben Browder, nie wiem jak ten koleś dostał tę rolę, wypada tutaj fatalnie, na ekranie kompletnie niewiarygodny.
Jeśli znacie coś innego, w stylu "Firefly", to piszcie, skrzętnie zapiszę do listy. :)
"Firefly" jest tylko jedno
"Dark Matter" mi się kojarzy, ale dałem radę dociągnąć tylko do połowy 3-go sezonu, więc tak nie do końca polecam.
No i klasyka, czyli BSG i B5.
"Firefly" jest tylko jedno :) "Dark Matter" mi się kojarzy, ale dałem radę dociągnąć tylko do połowy 3-go sezonu, więc tak nie do końca polecam. No i klasyka, czyli BSG i B5.
Swego czasu zrobił na mnie niezłe wrażenie. Jeden z nielicznych dobrych wojennych SF.
Podejrzewam, że jeszcze dziś by się też obronił... Aż nabrałem ochoty obejrzeć go raz jeszcze.
Tak na kanwie wspominek przypomniało mi się Space Above And Beyond (Gwiezdna Eskadra) Ktoś go jeszcze pamięta? Wątek można znaleźć tutaj: https://seriale-asd.eu/viewtopic.php?f=67&t=794 Swego czasu zrobił na mnie niezłe wrażenie. Jeden z nielicznych dobrych wojennych SF. Podejrzewam, że jeszcze dziś by się też obronił... Aż nabrałem ochoty obejrzeć go raz jeszcze.
Do "Dark Matter" już podchodziłem, jeszcze świeżo po premierze, obejrzałem klika odcinków, ale nie zaskoczyło.
BSG jest już na liście , a B5 to już takie bardziej startrekowe na pierwszy rzut oka.
"Space: Above and Beyond" nie tylko nie pamiętam, ale chyba nawet o nim nie słyszałem, sprawdzę sobie co to takiego.
Do "Dark Matter" już podchodziłem, jeszcze świeżo po premierze, obejrzałem klika odcinków, ale nie zaskoczyło. BSG jest już na liście :), a B5 to już takie bardziej startrekowe na pierwszy rzut oka.
"Space: Above and Beyond" nie tylko nie pamiętam, ale chyba nawet o nim nie słyszałem, sprawdzę sobie co to takiego.
Z B5 błąd, bo to ST pozazdrościło i zerżnęło pomysł w DS9...
I naprawdę B5 warto się zainteresować, choć rozkręca się nieco powoli - tak porządnie główny wątek rozkręca się w drugiej połowie 1 sezonu, o ile dobrze pamiętam.
No i jeszcze Stargate, ale tylko Stargate Universe - było mroczniejsze od bardziej dziecinnych SG-1 czy Atlantis (oj, czuję tę burzę w kościach ). IMHO co do Universe twórcy popełnili błąd marketingowy - nie powinni się podpierać marką SG, ale stworzyć niezależny serial, a tak fani SG byli mocno rozczarowani, co przyczyniło się do cancela, a SGU - choć godny uwagi - pozostał mocno niedoceniony.
Podobny błąd popełnili też twórcy Caprici, osadzając ten serial w świecie BSG.
Z B5 błąd, bo to ST pozazdrościło i zerżnęło pomysł w DS9... I naprawdę B5 warto się zainteresować, choć rozkręca się nieco powoli - tak porządnie główny wątek rozkręca się w drugiej połowie 1 sezonu, o ile dobrze pamiętam.
No i jeszcze Stargate, ale tylko Stargate Universe - było mroczniejsze od bardziej dziecinnych SG-1 czy Atlantis (oj, czuję tę burzę w kościach ;)). IMHO co do Universe twórcy popełnili błąd marketingowy - nie powinni się podpierać marką SG, ale stworzyć niezależny serial, a tak fani SG byli mocno rozczarowani, co przyczyniło się do cancela, a SGU - choć godny uwagi - pozostał mocno niedoceniony. Podobny błąd popełnili też twórcy Caprici, osadzając ten serial w świecie BSG.
B5 to nie żaden startrek, lol. Tak jak Sindar napisał, powoli się rozkręca, takie niby nic, stacja kosmiczna. Ale jak już zaczyna się dziać, to jest mega (space opera pełną gębą). O ile dobrze pamiętam, rozkręca się gdzieś w 1/3 2-go sezonu (chyba pętla w czasie), pierwszy sezon trzeba trochę pomęczyć, bo wydaje się jakby to był procedural.
B5 to nie żaden startrek, lol. Tak jak Sindar napisał, powoli się rozkręca, takie niby nic, stacja kosmiczna. Ale jak już zaczyna się dziać, to jest mega (space opera pełną gębą). O ile dobrze pamiętam, rozkręca się gdzieś w 1/3 2-go sezonu (chyba pętla w czasie), pierwszy sezon trzeba trochę pomęczyć, bo wydaje się jakby to był procedural.
Lubię oglądać sci-fi, ale wielkim fanem nie jestem, po prostu oglądam ze zwykłej ciekawości;).
I moim skromnym zdaniem B5 "bije" na głowę przereklamowane BSG, naprawdę mimo upływu lat B5 to kawał porządnego serialu ze świetną fabułą, który się bardzo dobrze ogląda. Mam spory sentyment do tego serialu, do tego stopnia że jak kilka lat temu zmarł serialowy Garibaldi, czyli Jerry Doyle autentycznie zrobiło mi się smutno.
A co do Farscape to jakoś nie mogłem strawić tych wszystkich "przebierańców", jeszcze pierwsze sezony ok, ale im dalej to już lateksowe stroje zaczęły mi się czkawką odbijać. (ale generalnie sam serial jest zabawny i zawsze warto na niego rzucić okiem;)
Lubię oglądać sci-fi, ale wielkim fanem nie jestem, po prostu oglądam ze zwykłej ciekawości;). I moim skromnym zdaniem B5 "bije" na głowę przereklamowane BSG, naprawdę mimo upływu lat B5 to kawał porządnego serialu ze świetną fabułą, który się bardzo dobrze ogląda. Mam spory sentyment do tego serialu, do tego stopnia że jak kilka lat temu zmarł serialowy Garibaldi, czyli Jerry Doyle autentycznie zrobiło mi się smutno. A co do Farscape to jakoś nie mogłem strawić tych wszystkich "przebierańców", jeszcze pierwsze sezony ok, ale im dalej to już lateksowe stroje zaczęły mi się czkawką odbijać. (ale generalnie sam serial jest zabawny i zawsze warto na niego rzucić okiem;)
Dla mnie też B5 > BSG. Przed oglądaniem dobrze jest zajrzeć do jakiegoś "poradnika oglądania", bo serial jest "przetykany" pełnometrażowymi filmami i off-spinami. Pierwszy z filmów "The Gathering" poprzedza serial.
Fajnie by było jakby ktoś wziął się za odświeżenie tej serii. Wiem, że aktorzy już nie ci sami i pewnie duetu Vir/G'Kar byłoby trudno zastąpić, ale tamta historia miała niesamowity potencjał i rozmach, po prostu trafiła w zły czas dla produkcji serialowej.
Ale, wrzuciłem hasło do google'a i wyskoczyło coś takiego:
Dla mnie też B5 > BSG. Przed oglądaniem dobrze jest zajrzeć do jakiegoś "poradnika oglądania", bo serial jest "przetykany" pełnometrażowymi filmami i off-spinami. Pierwszy z filmów "The Gathering" poprzedza serial. Fajnie by było jakby ktoś wziął się za odświeżenie tej serii. Wiem, że aktorzy już nie ci sami i pewnie duetu Vir/G'Kar byłoby trudno zastąpić, ale tamta historia miała niesamowity potencjał i rozmach, po prostu trafiła w zły czas dla produkcji serialowej.
Ale, wrzuciłem hasło do google'a i wyskoczyło coś takiego: https://crudereviews.net/2018/08/22/breaking-babylon-5-reboot-in-the-works-snyder-named-as-showrunner-wahlberg-to-star/ News z zeszłego roku, WB robi reboot serii, Zack Snyder to pociągnie (znane nazwisko), premiera serialu na jesień 2019.
Tak, to fake.
Przeczytałem ostatnie dostępne informacje od Straczyńskiego, wygląda na to że prawa do własności intelektualnej do serialu trzyma WB i nie zamierza nic z tym robić (porównanie do małpy trzymającej w słoiku zaciśniętą na orzechu pięść). Żadne inne studio nie zachce nawet filmu zrobić, jeśli nie posiada pełni praw (film + serial). Szkoda. Kojarzy mi się to z tym, co kiedyś czytałem, jak to największe studia wykupują prawa do dobrych scenariuszy, ale nie po to, żeby robić z nich filmy, lecz żeby konkurencja ich nie nakręciła i tym samym zepsuła im własny biznes z gorszej jakości produkcją.
Tak, to fake. Przeczytałem ostatnie dostępne informacje od Straczyńskiego, wygląda na to że prawa do własności intelektualnej do serialu trzyma WB i nie zamierza nic z tym robić (porównanie do małpy trzymającej w słoiku zaciśniętą na orzechu pięść). Żadne inne studio nie zachce nawet filmu zrobić, jeśli nie posiada pełni praw (film + serial). Szkoda. Kojarzy mi się to z tym, co kiedyś czytałem, jak to największe studia wykupują prawa do dobrych scenariuszy, ale nie po to, żeby robić z nich filmy, lecz żeby konkurencja ich nie nakręciła i tym samym zepsuła im własny biznes z gorszej jakości produkcją. https://www.syfy.com/syfywire/a-babylon-5-television-revival-or-movie-in-your-dreams-says-j-michael-straczynski
W tym świetle - super sprawa z The Expanse, że studio producenckie (Alcon Media) nie oddało nikomu praw do tego serialu, bo już by było "po ptokach".
To mi się udało wywołać dyskusję hehe, B5 vs BSG.
Przypomnę tylko, że z tym B5 napisałem "już takie bardziej startrekowe na pierwszy rzut oka", z naciskiem na pierwszy rzut okna, bo oglądałem może ze dwa odcinki w tv jeszcze jako nastolatek i na podstawie tych epizodów tak go mniej więcej zapamiętałem. Gdybym wówczas obejrzał przynajmniej połowę sezonu, to może nie kojarzył bym go już ze Star Tekiem.
Skoro tak zachwalacie to dopiszę do listy sci-fi must watch.
sindar pisze:
PS @kapryk... a Expanse oczywiście oglądasz?
No właśnie nie oglądam, tylko dlatego, że chciałem najpierw zabrać się za książki, ale jakoś nie mogę. Odwrotnie jak GoT, gdzie książki czytałem, ale nie mogę zebrać się za serial, bo zawsze mam coś innego do oglądania.
Jeśli do gwiazdki nie zacznę książek to ruszę z serialem, zajawki Expanse widziałem już dużo wcześniej i wiem, że będzie mi się podobało.
To mi się udało wywołać dyskusję hehe, B5 vs BSG. :) Przypomnę tylko, że z tym B5 napisałem "już takie bardziej startrekowe na pierwszy rzut oka", z naciskiem na pierwszy rzut okna, bo oglądałem może ze dwa odcinki w tv jeszcze jako nastolatek i na podstawie tych epizodów tak go mniej więcej zapamiętałem. Gdybym wówczas obejrzał przynajmniej połowę sezonu, to może nie kojarzył bym go już ze Star Tekiem. :) Skoro tak zachwalacie to dopiszę do listy sci-fi must watch.
[quote="sindar"] PS @kapryk... a Expanse oczywiście oglądasz?[/quote]
No właśnie nie oglądam, tylko dlatego, że chciałem najpierw zabrać się za książki, ale jakoś nie mogę. Odwrotnie jak GoT, gdzie książki czytałem, ale nie mogę zebrać się za serial, bo zawsze mam coś innego do oglądania. :) Jeśli do gwiazdki nie zacznę książek to ruszę z serialem, zajawki Expanse widziałem już dużo wcześniej i wiem, że będzie mi się podobało.