Netflix wraz z Yellow Bird UK (firmą odpowiedzialną za serię „Wallander” z K. Branaghem) zamówiło 6-odcinkowy serial o młodym Wallanderze - „Young Wallander”. Serial skupi się na pierwszym śledztwie szwedzkiego policjanta, które otrzymał jako dwudziestokilkulatek po szkole policyjnej. Będzie to produkcja angielskojęzyczna, ale z obsadą angielsko-szwedzką. Zdjęcia ropoczną się w przyszłym roku.
Jeśli scenariusza nie napisze Mankell to będzie to tylko ordynarne żerowanie na ikonie popkultury, jaką jest Wallander. Seria z Branaghem nie była tak dobra jak ta szwedzka więc nie wiem czy się cieszyć czy raczej obawiać...
Netflix wraz z Yellow Bird UK (firmą odpowiedzialną za serię „Wallander” z K. Branaghem) zamówiło 6-odcinkowy serial o młodym Wallanderze - „Young Wallander”. Serial skupi się na pierwszym śledztwie szwedzkiego policjanta, które otrzymał jako dwudziestokilkulatek po szkole policyjnej. Będzie to produkcja angielskojęzyczna, ale z obsadą angielsko-szwedzką. Zdjęcia ropoczną się w przyszłym roku. Jeśli scenariusza nie napisze Mankell to będzie to tylko ordynarne żerowanie na ikonie popkultury, jaką jest Wallander. Seria z Branaghem nie była tak dobra jak ta szwedzka więc nie wiem czy się cieszyć czy raczej obawiać...
mam mieszane odczucia po obejrzeniu kilku odcinków Młodego Wallandera, jak na serial Netflixa nie jest (bardzo) źle ale daleko mu do skandynawskiego pierwowzoru, szkoda.
mam mieszane odczucia po obejrzeniu kilku odcinków Młodego Wallandera, jak na serial Netflixa nie jest (bardzo) źle ale daleko mu do skandynawskiego pierwowzoru, szkoda.
Obejrzałem, średniak niestety. I na dodatek próbowano być wręcz (za) bardzo skandynawskimi, że aż ociekało wręcz obrzydliwie łopatologiczną poprawnością polityczną...
Jakoś też nie mogłem zdzierżyć, że Szwedzi gadali po angielsku, nie szwedzku...
Tym bardziej, że wciąż miałem przed oczami Adama Palssona jako głównego bohatera z Innan Vi Dor.
Obejrzałem, średniak niestety. I na dodatek próbowano być wręcz (za) bardzo skandynawskimi, że aż ociekało wręcz obrzydliwie łopatologiczną poprawnością polityczną... Jakoś też nie mogłem zdzierżyć, że Szwedzi gadali po angielsku, nie szwedzku... Tym bardziej, że wciąż miałem przed oczami Adama Palssona jako głównego bohatera z Innan Vi Dor.