sindar pisze: 09 maja 2025, 08:58
Opinia po 3/4 sezonu. Początek drugiej odsłony nie do końca do mnie przemawiał, ale im dalej, tym jest lepiej. Aż żal, że za chwilę ta opowieść dobiegnie końca.
Podpisuję się pod tym. Im dalej tym lepiej.
sindar pisze: 09 maja 2025, 08:58
Ciekawe, czy od Disneya doczekamy się czegoś jeszcze w świecie SW na takim poziomie, tym bardziej, że przeznaczonego dla bardziej dorosłych.
Na pewno nie w najbliższym czasie. Mieli Star Wars Underworld to uwalili i światło dzienne ujrzały tylko jakieś przecieki z tego czym to miało być.
[quote=sindar post_id=126051 time=1746773899 user_id=5739] Opinia po 3/4 sezonu. Początek drugiej odsłony nie do końca do mnie przemawiał, ale im dalej, tym jest lepiej. Aż żal, że za chwilę ta opowieść dobiegnie końca. [/quote]Podpisuję się pod tym. Im dalej tym lepiej. [quote=sindar post_id=126051 time=1746773899 user_id=5739] Ciekawe, czy od Disneya doczekamy się czegoś jeszcze w świecie SW na takim poziomie, tym bardziej, że przeznaczonego dla bardziej dorosłych. [/quote]Na pewno nie w najbliższym czasie. Mieli Star Wars Underworld to uwalili i światło dzienne ujrzały tylko jakieś przecieki z tego czym to miało być.
Po obejrzeniu finałowych 3 epizodów Andora, moje pierwsze pytanie było: czy to już naprawdę koniec? Po tym, jak 8 i 9 odcinek wylądowały na topowych miejscach w ocenach serialowego SW (moim zdaniem w pełni zasłużenie), ostatnia częśc serialu mogła wydawać się nie do końca spełniona, zdawało się czegoś brakować, może nieco za mało akcji. Ale po chwili zdałem sobie sprawę, że nie, to nie koniec. To idealne podprowadzenie pod Rogue One. Film należy traktować nie jako coś na boku, odrębny byt, ale jako całość razem z serialem. Serial jest prequelem idealnym, doprowadzającym dokładnie do wydarzeń z filmu, a nie opowieścią "na motywach" pierwotnej produkcji, jak to zwykle bywa. Świetne przejście od serialu do filmu i świetna scenariuszowa robota. Zatem Łotra należy oglądać od razu po Andorze, wtedy widać wszystkie smaczki z serialu. Jeśli nie widzieliście jeszcze Andora do końca, zaplanujcie od razu obejrzenie też filmu. Nawet jeśli go widzieliście niedawno, inaczej go odbierzecie.
I wracając tu do serialu - bardzo dobrze pozamykano wszystkie wątki, których nie widzieliśmy w filmie. Każda z postaci dostała swoje domknięcie.
I to jest to, czego oczekuję po SW, jeśli mam pozostać fanem tego continuum (acz niewiele we mnie optymizmu w tym względzie).
Po obejrzeniu finałowych 3 epizodów Andora, moje pierwsze pytanie było: czy to już naprawdę koniec? Po tym, jak 8 i 9 odcinek wylądowały na topowych miejscach w ocenach serialowego SW (moim zdaniem w pełni zasłużenie), ostatnia częśc serialu mogła wydawać się nie do końca spełniona, zdawało się czegoś brakować, może nieco za mało akcji. Ale po chwili zdałem sobie sprawę, że nie, to nie koniec. To idealne podprowadzenie pod Rogue One. Film należy traktować nie jako coś na boku, odrębny byt, ale jako całość razem z serialem. Serial jest prequelem idealnym, doprowadzającym dokładnie do wydarzeń z filmu, a nie opowieścią "na motywach" pierwotnej produkcji, jak to zwykle bywa. Świetne przejście od serialu do filmu i świetna scenariuszowa robota. Zatem Łotra należy oglądać od razu po Andorze, wtedy widać wszystkie smaczki z serialu. Jeśli nie widzieliście jeszcze Andora do końca, zaplanujcie od razu obejrzenie też filmu. Nawet jeśli go widzieliście niedawno, inaczej go odbierzecie. I wracając tu do serialu - bardzo dobrze pozamykano wszystkie wątki, których nie widzieliśmy w filmie. Każda z postaci dostała swoje domknięcie.
I to jest to, czego oczekuję po SW, jeśli mam pozostać fanem tego continuum (acz niewiele we mnie optymizmu w tym względzie).
[quote=Skalpel post_id=126065 time=1747393854 user_id=152772] Tak dla mnie tez swietny. Mam zamiar w weekend zrobic rewatch Lotra 1 :) swietny serial i takie SW chce wiecej :) [/quote] namówiłeś mnie! A serial palce lizać bez dwóch zdań najlepsze co mogło przydarzyć się SW.