Prośba do fanów serialu "Miracles" (w Polsce jako "Cuda" ), a także do wszystkich Forumowiczów, którzy chcieliby nam pomóc...
Trzy lata temu w wyniku akcji fanów tego serialu zostało wydane DVD z wszystkimi odcinkami. Teraz podejmujemy próbę zwrócenia uwagi ABC (lub jakiejkolwiek innej telewizji) możliwością kontynuacji przerwanego serialu.
Innymi słowy - jeśli możecie pomóżcie, każdy głos się liczy: http://www.petitiononline.com/msq2008/petition.html
Pozdrawiam
Prośba do fanów serialu "Miracles" (w Polsce jako "Cuda" ;) ), a także do wszystkich Forumowiczów, którzy chcieliby nam pomóc... Trzy lata temu w wyniku akcji fanów tego serialu zostało wydane DVD z wszystkimi odcinkami. Teraz podejmujemy próbę zwrócenia uwagi ABC (lub jakiejkolwiek innej telewizji) możliwością kontynuacji przerwanego serialu. Innymi słowy - jeśli możecie pomóżcie, każdy głos się liczy: http://www.petitiononline.com/msq2008/petition.html Pozdrawiam :alien:
Nigdy nie popieram takich akcji gdyż jeszcze nigdy nie przyniosły one rezultatu. Stacje telewizyjne kierują się finansowym aspektem zapełniania anteny a nie robieniem dobrze grupie fanów.
Przykre to ale prawdziwe.
Nigdy nie popieram takich akcji gdyż jeszcze nigdy nie przyniosły one rezultatu. Stacje telewizyjne kierują się finansowym aspektem zapełniania anteny a nie robieniem dobrze grupie fanów. Przykre to ale prawdziwe.
W przypadku "Jericho" drugi sezon powstał tylko i wyłącznie dzięki interwencji fanów. Kilka lat temu fani "Miracles" wykazali się całkiem niezłą organizacją, nawiązali kontakt z twórcą serialu, zasypywali ABC listami, kartkami i petycjami, aż w końcu wypuszczono DVD zawierające wszystkie odcinki serialu (serial został zdjęty z anteny po 6 odcinkach, mimo że gotowych było w sumie 13). Być może ABC było nawet skłonne wziąć pod uwagę kontynuację, ale aktorzy byli zaangażowani w inne produkcje, a stacji nie zależało na tym na tyle, żeby walczyć o ich powrót. Tak więc nie zgadzam się co do tego, że to NIGDY nie działa. Owszem - nie zdarza się to zbyt często, ale jeśli nikt nic nie robi, to trudno żeby stacja sama wpadła na pomysł wznowienia serialu, nawet mając taką teoretyczną możliwość.
W przypadku "Miracles" szans praktycznie nie ma. Ludzie, którzy poprzednio się zaangażowali odpowiedzieli mi, że nie mają zamiaru wracać do swojej akcji "Save Miracles", bo nie widzą szans powodzenia. Strony serialu są od dawna nieaktywne, więc mimo że w sieci są ludzie, którzy poszukują odcinków, oglądają serial i chcieli by zobaczyć koniec całej historii, to nie ma możliwości, żeby do nich dotrzeć. Moim zdaniem szkoda, bo gdzieś tam jest wystarczająco dużo osób, żeby stacje w różnych krajach nadal emitowały "Miracles". Szkoda.
W przypadku "Jericho" drugi sezon powstał tylko i wyłącznie dzięki interwencji fanów. Kilka lat temu fani "Miracles" wykazali się całkiem niezłą organizacją, nawiązali kontakt z twórcą serialu, zasypywali ABC listami, kartkami i petycjami, aż w końcu wypuszczono DVD zawierające wszystkie odcinki serialu (serial został zdjęty z anteny po 6 odcinkach, mimo że gotowych było w sumie 13). Być może ABC było nawet skłonne wziąć pod uwagę kontynuację, ale aktorzy byli zaangażowani w inne produkcje, a stacji nie zależało na tym na tyle, żeby walczyć o ich powrót. Tak więc nie zgadzam się co do tego, że to NIGDY nie działa. Owszem - nie zdarza się to zbyt często, ale jeśli nikt nic nie robi, to trudno żeby stacja sama wpadła na pomysł wznowienia serialu, nawet mając taką teoretyczną możliwość. W przypadku "Miracles" szans praktycznie nie ma. Ludzie, którzy poprzednio się zaangażowali odpowiedzieli mi, że nie mają zamiaru wracać do swojej akcji "Save Miracles", bo nie widzą szans powodzenia. Strony serialu są od dawna nieaktywne, więc mimo że w sieci są ludzie, którzy poszukują odcinków, oglądają serial i chcieli by zobaczyć koniec całej historii, to nie ma możliwości, żeby do nich dotrzeć. Moim zdaniem szkoda, bo gdzieś tam jest wystarczająco dużo osób, żeby stacje w różnych krajach nadal emitowały "Miracles". Szkoda.
Faktycznie - ale to tylko jeden i to marginalny przypadek. Oczywiście nie potepiam takich akcji - nie widze tylko sensu swojego w nich udziału - po prostu zbyt małe powodzenie.
Może gdyby powstała ogólno światowa petycja w obronie The 4400 to bym się skusił...
Faktycznie - ale to tylko jeden i to marginalny przypadek. Oczywiście nie potepiam takich akcji - nie widze tylko sensu swojego w nich udziału - po prostu zbyt małe powodzenie. Może gdyby powstała ogólno światowa petycja w obronie The 4400 to bym się skusił...
I tak do końca nie ma gwarancji że to apel pomógł wznowic produkcje.
Zauważcie, że działo się to mniej więcej w okolicach strajku - najpewniej stacja po prostu np. nie miała co innego puścic itp. Lub miała gotowy scenariusz do tego serialu (napisany przed strajkiem) - gdybac możemy bez końca.
I tak do końca nie ma gwarancji że to apel pomógł wznowic produkcje. Zauważcie, że działo się to mniej więcej w okolicach strajku - najpewniej stacja po prostu np. nie miała co innego puścic itp. Lub miała gotowy scenariusz do tego serialu (napisany przed strajkiem) - gdybac możemy bez końca.
No nie? A żeby było śmiesznie kilkadziesiąt osób z poprzedniej akcji wie o petycji i ma kontakty do ludzi, którzy poprzednio w tym uczestniczyli, i nie mają zamiaru zrobić nic. Z całej dawnej grupy udało mi się przekonać jedną osobę.
No nie? A żeby było śmiesznie kilkadziesiąt osób z poprzedniej akcji wie o petycji i ma kontakty do ludzi, którzy poprzednio w tym uczestniczyli, i nie mają zamiaru zrobić nic. Z całej dawnej grupy udało mi się przekonać jedną osobę.
), a także do wszystkich Forumowiczów, którzy chcieliby nam pomóc... 
