Ile czasu dziennie poświęcacie na oglądanie seriali?
Ja, jak jest jakaś dłuższa przerwa od szkoły, to czasem po(max) 5 odcinków dziennie(Mythbusters ). Jednak najczęściej są to tylko 2 odcinki. Oczywiście to się zmienia, bo zależy od tego czy mam coś ciekawego do obejrzenia czy też mam wolny czas. A tak jak jest szkoła, to bywa, że poświęcam temu 1h tygodniowo.
Ile czasu dziennie poświęcacie na oglądanie seriali?
Ja, jak jest jakaś dłuższa przerwa od szkoły, to czasem po(max) 5 odcinków dziennie(Mythbusters :D ). Jednak najczęściej są to tylko 2 odcinki. Oczywiście to się zmienia, bo zależy od tego czy mam coś ciekawego do obejrzenia czy też mam wolny czas. A tak jak jest szkoła, to bywa, że poświęcam temu 1h tygodniowo.
Ja dwa lata temu przez to, ze dorwalem sie do Stargate SG1 na raz to zawalilem pierwszy termin obrony :D Zamiast pisac prace to ogladalem non stop calosc :)
Tak normalnie srednio w ciagu dnia to miedzy godzinka o 2 godzinkami przeznaczam na ogladanie seriali i innych materialow z TV :)
Ja ostatnio mam malo czasu i wracam tak padnieta z pracy ze szybko zasypiam ale przewaznie to ogladam jeden odcinek dziennie.
Jak mam lepsza forme to ogladam ile sie da
Dawniej byly zlote czasy jak mniej pracowalam i ogladalam srednio po kilka dziennie, ale to juz raczej nie wroci
Ja ostatnio mam malo czasu i wracam tak padnieta z pracy ze szybko zasypiam ale przewaznie to ogladam jeden odcinek dziennie. Jak mam lepsza forme to ogladam ile sie da :D Dawniej byly zlote czasy jak mniej pracowalam i ogladalam srednio po kilka dziennie, ale to juz raczej nie wroci :(
Nie ogladam teraz nowych seriali, tylko 3-4 serie aktualnie emitowane, wiec duzo czasu nie poswiecam, ale kiedys jak dorwalem jakas nowosc to potrafilem i z 5 odcinkow z rzedu zmeczyc.
Nie ogladam teraz nowych seriali, tylko 3-4 serie aktualnie emitowane, wiec duzo czasu nie poswiecam, ale kiedys jak dorwalem jakas nowosc to potrafilem i z 5 odcinkow z rzedu zmeczyc.
Raz mi się zdarzyło, że siedziałem baaardzo długo - to był pierwszy i drugi sezon "Lost" - gdy nadrabiałem zaległości. W tej chwili trudno byłoby mnie nazwać fanem tego serialu, ale te dwa obejrzałem prawie za jednym zamachem - z jakąś drobną przerwą
Ja bieżące seriale z reguły oglądam raz w tygodniu, najczęściej w piątek - siadam, coś do jedzenia, herbata i tak z pięć, sześć odcinków jestem w stanie obejrzeć. I tak do następnego piątku. Czasem od wielkiego dzwonu, jak jest np. zakończenie sezonu to oglądam po ukazaniu się napisów. No i "It Crowd", które oglądam od razu
Gdy mam wolne, a że taki zawód, że trochę mam , to oglądam różnie, ale w wolne to raczej staram się nadrabiać zaległości lekturowe i filmowe, w końcu nie samymi serialami żyje człowiek
Raz mi się zdarzyło, że siedziałem baaardzo długo - to był pierwszy i drugi sezon "Lost" - gdy nadrabiałem zaległości. W tej chwili trudno byłoby mnie nazwać fanem tego serialu, ale te dwa obejrzałem prawie za jednym zamachem - z jakąś drobną przerwą :)
Ja bieżące seriale z reguły oglądam raz w tygodniu, najczęściej w piątek - siadam, coś do jedzenia, herbata ;) i tak z pięć, sześć odcinków jestem w stanie obejrzeć. I tak do następnego piątku. Czasem od wielkiego dzwonu, jak jest np. zakończenie sezonu to oglądam po ukazaniu się napisów. No i "It Crowd", które oglądam od razu :)
Gdy mam wolne, a że taki zawód, że trochę mam :), to oglądam różnie, ale w wolne to raczej staram się nadrabiać zaległości lekturowe i filmowe, w końcu nie samymi serialami żyje człowiek :)
Jak najmniej. Seriale oglądam tylko do obiadu, a jem ok. 20 minut, czyli średnio jeden odcinek na dwa dni zaliczam. Przy filmach i książkach trzeba już bardziej wysilać mózgownicę, więc seriale są idealne do towarzyszenia przeżuwaniu plus jeszcze jak bywam pijany a nie chce mi się jeszcze spać - wtedy trochę też pooglądam.
chociaż kiedyś było inaczej, mój rekord to jakieś 16 odcinków X-Files w jeden dzień. Miałem kilka takich akcji, np. pamiętam że jeden sezon Veronicy Mars (22 odcinki bodajże) to była dla mnie kwestia dwóch dni, więc całość przerobiłem w ok. tydzień, Ale to było w okresie w którym nadrabiałem zaległości, teraz już mogę sobie spokojnie oglądać na bieżąco.
Jak najmniej. Seriale oglądam tylko do obiadu, a jem ok. 20 minut, czyli średnio jeden odcinek na dwa dni zaliczam. Przy filmach i książkach trzeba już bardziej wysilać mózgownicę, więc seriale są idealne do towarzyszenia przeżuwaniu :D plus jeszcze jak bywam pijany a nie chce mi się jeszcze spać - wtedy trochę też pooglądam.
chociaż kiedyś było inaczej, mój rekord to jakieś 16 odcinków X-Files w jeden dzień. Miałem kilka takich akcji, np. pamiętam że jeden sezon Veronicy Mars (22 odcinki bodajże) to była dla mnie kwestia dwóch dni, więc całość przerobiłem w ok. tydzień, Ale to było w okresie w którym nadrabiałem zaległości, teraz już mogę sobie spokojnie oglądać na bieżąco.
A tak na codzień to staram się oglądać zawsze PB we wtorki wieczorem, jak jest czas to i Heroes capnę. Mało czasu mam na oglądanie - jak większość z nas. Jest jeszcze tyle seriali do obejrzenia/nadrobienia, ale nie popadam w jakąś manie bo bym zwariował Ale przyznam, SGA siedziałem i całymi dniami teraz oglądałem
Też pamiętam, że 3 sezon BSG poszedł w 2 dni, z V. Mars podobnie. Nadrobienie House do stanu bieżącego (bodajże był to 12 odc 4 sez) chyba w tydzień poszło. Wiecej grzechów nie pamietam
A tak na codzień to staram się oglądać zawsze PB we wtorki wieczorem, jak jest czas to i Heroes capnę. Mało czasu mam na oglądanie - jak większość z nas. Jest jeszcze tyle seriali do obejrzenia/nadrobienia, ale nie popadam w jakąś manie bo bym zwariował :D Ale przyznam, SGA siedziałem i całymi dniami teraz oglądałem :D
Też pamiętam, że 3 sezon BSG poszedł w 2 dni, z V. Mars podobnie. Nadrobienie House do stanu bieżącego (bodajże był to 12 odc 4 sez) chyba w tydzień poszło. Wiecej grzechów nie pamietam :D
Taka ciekawa refleksja: gdyby ktoś przebadał nas pod kątem uzależnienia, to chyba wszyscy jesteśmy zdrowi. Praca, nauka, a seriale nie są obsesją, a po prostu czymś, co bardzo uprzyjemnia normalną egzystencję. Tylko tyle i aż tyle
Taka ciekawa refleksja: gdyby ktoś przebadał nas pod kątem uzależnienia, to chyba wszyscy jesteśmy zdrowi. Praca, nauka, a seriale nie są obsesją, a po prostu czymś, co bardzo uprzyjemnia normalną egzystencję. Tylko tyle i aż tyle :)
Jednak przy takiej ilości z odcinków dziennie, już totalnie zrezygnowałem z tv.
Tak samo! Seriale ogladam podlaczajac komp do Tv. I to jest moja jedyna stycznosc z puszka (no oprocz tvn24)
A co do liter, to zauwazylem ze seriale mozna bez problemu ogladac pomijajac napisy!(aczkolwiek u mnie jest inaczej z filmami fabularnymi, tam potrzebuje napisow)
[quote]Jednak przy takiej ilości z odcinków dziennie, już totalnie zrezygnowałem z tv.[/quote]
Tak samo! Seriale ogladam podlaczajac komp do Tv. I to jest moja jedyna stycznosc z puszka (no oprocz tvn24)
A co do liter, to zauwazylem ze seriale mozna bez problemu ogladac pomijajac napisy!(aczkolwiek u mnie jest inaczej z filmami fabularnymi, tam potrzebuje napisow)
A ja przez przerwę świąteczną nadrobiłem Dextera s03<gorszy od wczesniejszych ale daje rade>, Prison Breaka s04<suchy strasznie> i mam zamiar zabrać się jeszcze za Kompanię Braci ale jakj narazie brak mi samozaparcia...
A ja przez przerwę świąteczną nadrobiłem Dextera s03<gorszy od wczesniejszych ale daje rade>, Prison Breaka s04<suchy strasznie> i mam zamiar zabrać się jeszcze za Kompanię Braci ale jakj narazie brak mi samozaparcia... :D
Ja w sumie też nie za wiele oglądam. Dwa,trzy odcinki ulubionych seriali tygodniowo. Ostatnio byłam na bieżąco z Survivors- jak tylko ukazały się napisy to oglądałam. zdarza mi się oglądać nawet w pracy jak nie mam ruchu :oops: (wiem, nieładnie, ale szef wyrozumiały jest, zresztą nie siedzi mi nad głową) Teraz niestety z przyczyn poza zawodowych będę musiała zdecydowanie przyhamowac, dodatkowe zajęcie zabiera mi coraz więcej czasu. ale starać się będę oczywiście.
Bostonq pisze:Taka ciekawa refleksja: gdyby ktoś przebadał nas pod kątem uzależnienia, to chyba wszyscy jesteśmy zdrowi.
Ja w sumie też nie za wiele oglądam. Dwa,trzy odcinki ulubionych seriali tygodniowo. Ostatnio byłam na bieżąco z Survivors- jak tylko ukazały się napisy to oglądałam. zdarza mi się oglądać nawet w pracy jak nie mam ruchu :oops: (wiem, nieładnie, ale szef wyrozumiały jest, zresztą nie siedzi mi nad głową) Teraz niestety z przyczyn poza zawodowych będę musiała zdecydowanie przyhamowac, dodatkowe zajęcie zabiera mi coraz więcej czasu. ale starać się będę oczywiście. :D
[quote="Bostonq"]Taka ciekawa refleksja: gdyby ktoś przebadał nas pod kątem uzależnienia, to chyba wszyscy jesteśmy zdrowi.[/quote]
Odkąd oglądam seriale w przenośnym urządzeniu to udaje mi się zaliczyć mniej więcej po trzy odcinki na dobę - wcześniej było z tym krucho i statystycznie wychodziło mi gzieś po 0,2 odc/24h.
Odkąd oglądam seriale w przenośnym urządzeniu to udaje mi się zaliczyć mniej więcej po trzy odcinki na dobę - wcześniej było z tym krucho i statystycznie wychodziło mi gzieś po 0,2 odc/24h.
Żadna komórka ani palm - po prostu kupiłem nawigację GPS, z której ściągnąłem fabryczne zabezpieczenia i.... stała się palmem.
Wystarczyło dograć soft i już mogę cieszyć się serialami "pod ręką" a wszystko to za grosze...
Żadna komórka ani palm - po prostu kupiłem nawigację GPS, z której ściągnąłem fabryczne zabezpieczenia i.... stała się palmem. Wystarczyło dograć soft i już mogę cieszyć się serialami "pod ręką" a wszystko to za grosze... :)
Staram się dziennie min. 4 odcinki oglądnąc, ale wiadomo, różnie to bywa więc czasami nic nie ogladam przez cały tydzień , ale za to póniej potrafie i 10 odcinków dziennie oglądnąć
Staram się dziennie min. 4 odcinki oglądnąc, ale wiadomo, różnie to bywa więc czasami nic nie ogladam przez cały tydzień , ale za to póniej potrafie i 10 odcinków dziennie oglądnąć