W którymś poście ktoś zastanawiiał się czy żołnierz przemieniony za pomocą formuły będzie zły, czy dobry. Problem rozwiązany i po żołnierzyku, hihihi. Żenada normalnie. chociaż teraz zakończenie sugeruje rzeczywiście zupełnie nową historię
no to bęc :-p [spoiler]W którymś poście ktoś zastanawiiał się czy żołnierz przemieniony za pomocą formuły będzie zły, czy dobry. Problem rozwiązany i po żołnierzyku, hihihi. :-p Żenada normalnie. chociaż teraz zakończenie sugeruje rzeczywiście zupełnie nową historię[/spoiler]
"Zakończenie" rozdziału faktycznie żenujące - a i tak można uznać to za komplement, bo cisną się na klawiaturę słowa mniej wyszukane a ostrzejsze. To, co zaproponowali twórcy, woła o pomstę do nieba - ja wiem, że to jest serial rozrywkowy, o naturze komiksu - ale wszystko musi mieć swoją logikę i nie można wciskać rozwiązań debilnych, przygotowanych na kolanie, by jakoś dopiąć fabułę:
Spoiler:
idiotę, który wymyślił sposób, w jaki został uratowany Hiro należałoby smażyć w piekle "artystów" całą wieczność - no ja proszę, najpierw moc turbosprężarki, później wędrówka w czasie na zasadzie szybkości nadświetlnej - niby ok, ale jak Ando wytrzymał taką prędkość? dalej - jak udało im się trafić akurat w ten czas, co Hiro był? i później jak on wytrzymał prędkość powrotu? Ok, komiks - ale nie można mylić fantastyki z totalną brednią, tym bardziej, że w samym scenariuszu jest powiedziane, że np. postać władająca ogniem nie ulega poparzeniom - i to jest ok, ale jak ktoś, kto nie ma danej mocy, albo w ogóle nie ma żadnej - jest w stanie znieść konsekwencje z niej wynikające? Głupota, głupota, głupota.
A najgorsze jest to, że były zadatki na lepsze rozwinięcie finału - dylematy Claire nie były znowuż takie głupie, postać Sylara ciekawie się prezentowała, fajny wątek rywalizacji Petera z Nathanem - no ale to wszystko jakieś nieukończone, niedorobione, niewykorzystane - to, co dobre utonęło w morzu bredni i głupoty.
A zapowiedź nowej historii - niby ok, bo można by to poprowadzić ciekawie, ale sezony 2 i 3 nie nastrajają optymistycznie. Nie wiem, jest mi smutno, bo bardzo lubiłem ten serial, a wszystko okazało się pustą wydmuszką, która nie ukrywa żadnej sensownej treści. Wielkie rozczarowanie
"Zakończenie" rozdziału faktycznie żenujące - a i tak można uznać to za komplement, bo cisną się na klawiaturę słowa mniej wyszukane a ostrzejsze. To, co zaproponowali twórcy, woła o pomstę do nieba - ja wiem, że to jest serial rozrywkowy, o naturze komiksu - ale wszystko musi mieć swoją logikę i nie można wciskać rozwiązań debilnych, przygotowanych na kolanie, by jakoś dopiąć fabułę:
[spoiler]idiotę, który wymyślił sposób, w jaki został uratowany Hiro należałoby smażyć w piekle "artystów" całą wieczność - no ja proszę, najpierw moc turbosprężarki, później wędrówka w czasie na zasadzie szybkości nadświetlnej - niby ok, ale jak Ando wytrzymał taką prędkość? dalej - jak udało im się trafić akurat w ten czas, co Hiro był? i później jak on wytrzymał prędkość powrotu? Ok, komiks - ale nie można mylić fantastyki z totalną brednią, tym bardziej, że w samym scenariuszu jest powiedziane, że np. postać władająca ogniem nie ulega poparzeniom - i to jest ok, ale jak ktoś, kto nie ma danej mocy, albo w ogóle nie ma żadnej - jest w stanie znieść konsekwencje z niej wynikające? Głupota, głupota, głupota.[/spoiler]
A najgorsze jest to, że były zadatki na lepsze rozwinięcie finału - dylematy Claire nie były znowuż takie głupie, postać Sylara ciekawie się prezentowała, fajny wątek rywalizacji Petera z Nathanem - no ale to wszystko jakieś nieukończone, niedorobione, niewykorzystane - to, co dobre utonęło w morzu bredni i głupoty.
A zapowiedź nowej historii - niby ok, bo można by to poprowadzić ciekawie, ale sezony 2 i 3 nie nastrajają optymistycznie. Nie wiem, jest mi smutno, bo bardzo lubiłem ten serial, a wszystko okazało się pustą wydmuszką, która nie ukrywa żadnej sensownej treści. Wielkie rozczarowanie :(
No cóż ja od Herosów stroniłem długi czas aż tu nagle miesiąc temu stwierdziłem, że pora nadrobić zaległości bo i tak niema już co oglądać
Spoiler:
No i ponarzekam na to co wszyscy Oglądałem w krótkim czasie więc chyba uciekło mi mniej szczegółów niż innym O ile pierwszy sezon oglądało się nieźle głównie dzięki wykorzystaniu tzw. reguły 6 stopni i efektu motyla o tyle sama fabuła miała sporo luk. Po pierwsze na usta (heh na klawiaturę :cheers: ) ciśnie się myśl, że by uratować świat uparcie próbowali wyważyć otwarte drzwi... to mógłbym jeszcze wybaczyć bo po prostu fakt że Peter miał aż tyle różnych mocy sprawił, że mógłby sznurówki nogami wiązać No ale potem z każdym odcinkiem było gorzej. W jednym z odcinków Peter nawet posługuje się mocą kogoś kogo jeszcze nie poznał Po secundo z jakiej paki Haitańczyk ma aż 2 różne moce. Kiedy Claire zabija Petera z przyszłości tnie po policzkach Petera z teraźniejszości ten jednak jakimś cudem nie leczy się od razu... Kiedy ojciec odwiedza nicki dowiadujemy się, że zabił jej siostrę bliźniaczkę jessicę której grób widzieliśmy na cmentarzu jednak w 3 sezonie dowiadujemy że nicki miała jeszcze 2 inne siostry bliźniaczki ale żadna z nich nie nazywała się jessica. No i oczywiście grzech główny całego scenariusza :roll: podróże w czasie... Nawet nie będę zaczynał o wszystkich teoriach dotyczących podróży w czasie jak choćby tego, że by były one prawdą trzeba założyć wielowątkowość wszechświata, kiedyś nawet coś o tym wspominali w eurece ale to oznacza, że podróże w przyszłość są niemożliwe, można cofnąć się jedynie w przeszłość... No ale pomijając to wszystko hiro zapętlił świat co najmniej raz kiedy w afryce cofnął się w czasie by złapać malującego przyszłość cofnął się w przeszłość o minutę i Hiro cofnięty o minutę dostał z łopaty i 2 hiro w namiocie też dostał z łopaty by potem po raz kolejny cofnąć się w czasie o minutę... i co zniknąć na zawsze...? Podobna sytuacja była z wyścigówką w ostatnim odcinku... Kiedy adam i peter siedzą razem w celach w firmie peter pyta się czemu po prostu go nie zabiją a Adam stwierdza że z pewnością zrobili by to gdyby tylko mogli... Problem w tym że mogą bo wystarczy odstrzelić mu głowę... W jednym z odcinków Sylar używa mocy będąc w celi która przecież wszystkie moce blokuje... no i mój osobisty faworyt firma ma super duper cele które blokują moce i w ogóle są niezniszczalne, i przetrzymują w nich ludzi z mocami latami a Hiro ucieka z niej w 15 minut przez wywietrznik wielki jak stodoła
Więcej grzechów nie pamiętam i wszystkich współczuje xD szkoda mi tylko Elle która była chyba jedynym pozytywnym promyczkiem 3 sezonu...
Heh ale się rozpisałem. Wybaczcie że pisze trochę bez ładu i chronologii ale inaczej się chyba nie dało xD
No cóż ja od Herosów stroniłem długi czas aż tu nagle miesiąc temu stwierdziłem, że pora nadrobić zaległości bo i tak niema już co oglądać ;)
[spoiler]No i ponarzekam na to co wszyscy :) Oglądałem w krótkim czasie więc chyba uciekło mi mniej szczegółów niż innym ;) O ile pierwszy sezon oglądało się nieźle głównie dzięki wykorzystaniu tzw. reguły 6 stopni i efektu motyla o tyle sama fabuła miała sporo luk. Po pierwsze na usta (heh na klawiaturę :cheers: ) ciśnie się myśl, że by uratować świat uparcie próbowali wyważyć otwarte drzwi... to mógłbym jeszcze wybaczyć bo po prostu fakt że Peter miał aż tyle różnych mocy sprawił, że mógłby sznurówki nogami wiązać :D No ale potem z każdym odcinkiem było gorzej. W jednym z odcinków Peter nawet posługuje się mocą kogoś kogo jeszcze nie poznał :eye: Po secundo :) z jakiej paki Haitańczyk ma aż 2 różne moce. Kiedy Claire zabija Petera z przyszłości tnie po policzkach Petera z teraźniejszości ten jednak jakimś cudem nie leczy się od razu... Kiedy ojciec odwiedza nicki dowiadujemy się, że zabił jej siostrę bliźniaczkę jessicę której grób widzieliśmy na cmentarzu jednak w 3 sezonie dowiadujemy że nicki miała jeszcze 2 inne siostry bliźniaczki ale żadna z nich nie nazywała się jessica. No i oczywiście grzech główny całego scenariusza :roll: podróże w czasie... Nawet nie będę zaczynał o wszystkich teoriach dotyczących podróży w czasie jak choćby tego, że by były one prawdą trzeba założyć wielowątkowość wszechświata, kiedyś nawet coś o tym wspominali w eurece :grin: ale to oznacza, że podróże w przyszłość są niemożliwe, można cofnąć się jedynie w przeszłość... No ale pomijając to wszystko hiro zapętlił świat co najmniej raz kiedy w afryce cofnął się w czasie by złapać malującego przyszłość cofnął się w przeszłość o minutę i Hiro cofnięty o minutę dostał z łopaty i 2 hiro w namiocie też dostał z łopaty by potem po raz kolejny cofnąć się w czasie o minutę... i co zniknąć na zawsze...? Podobna sytuacja była z wyścigówką w ostatnim odcinku... Kiedy adam i peter siedzą razem w celach w firmie peter pyta się czemu po prostu go nie zabiją a Adam stwierdza że z pewnością zrobili by to gdyby tylko mogli... Problem w tym że mogą bo wystarczy odstrzelić mu głowę... W jednym z odcinków Sylar używa mocy będąc w celi która przecież wszystkie moce blokuje... :-p no i mój osobisty faworyt :alien: firma ma super duper cele które blokują moce i w ogóle są niezniszczalne, i przetrzymują w nich ludzi z mocami latami a Hiro ucieka z niej w 15 minut przez wywietrznik wielki jak stodoła :shock:
Więcej grzechów nie pamiętam i wszystkich współczuje xD szkoda mi tylko Elle która była chyba jedynym pozytywnym promyczkiem 3 sezonu... :cry: [/spoiler]
Heh ale się rozpisałem. Wybaczcie że pisze trochę bez ładu i chronologii ale inaczej się chyba nie dało xD
Więcej grzechów nie pamiętam i wszystkich współczuje xD szkoda mi tylko Elle która była chyba jedynym pozytywnym promyczkiem 3 sezonu... [/spoiler]
Co do Elle to mnie zastanawia taki trywialny fakt jak ona przez tyle lat się myła skoro wiadro zimnej wody na łeb wywołuje u niej takie efekty?:D albo jest brudasem albo macie jakieś inne propozycje??:)
[quote] Więcej grzechów nie pamiętam i wszystkich współczuje xD szkoda mi tylko Elle która była chyba jedynym pozytywnym promyczkiem 3 sezonu... :cry: [/spoiler][/quote] Co do Elle to mnie zastanawia taki trywialny fakt jak ona przez tyle lat się myła skoro wiadro zimnej wody na łeb wywołuje u niej takie efekty?:D albo jest brudasem albo macie jakieś inne propozycje??:)
Więcej grzechów nie pamiętam i wszystkich współczuje xD szkoda mi tylko Elle która była chyba jedynym pozytywnym promyczkiem 3 sezonu... [/spoiler]
Co do Elle to mnie zastanawia taki trywialny fakt jak ona przez tyle lat się myła skoro wiadro zimnej wody na łeb wywołuje u niej takie efekty?:D albo jest brudasem albo macie jakieś inne propozycje??:)
[quote="lola"][quote] Więcej grzechów nie pamiętam i wszystkich współczuje xD szkoda mi tylko Elle która była chyba jedynym pozytywnym promyczkiem 3 sezonu... :cry: [/spoiler][/quote] Co do Elle to mnie zastanawia taki trywialny fakt jak ona przez tyle lat się myła skoro wiadro zimnej wody na łeb wywołuje u niej takie efekty?:D albo jest brudasem albo macie jakieś inne propozycje??:)[/quote]
No to akurat ma sens, bo woda działała wtedy, gdy używała mocy - czyli "wydzielała" coś w rodzaju prądu. Jeśli nie korzystała z mocy, nie mogło dojść do "spięcia"
No to akurat ma sens, bo woda działała wtedy, gdy używała mocy - czyli "wydzielała" coś w rodzaju prądu. Jeśli nie korzystała z mocy, nie mogło dojść do "spięcia" :)
Uff, wszystko obejrzane
Najlepszymi postaciami tego sezonu są Sylar - pierwsze miejsce i to bezkonkurencyjnie, a potem Peter (m.in. między niemu z przyszłości)
Zakończenie - jeśli faktycznie kolejne odcinki będą oparte na ściganiu 'innych', to robi się nam PB, czyli do kitu
Added after 2 minutes:
Podobał mi się jeden tekst z ostatniego epizodu...
Spoiler:
Po wstrzyknięciu Ando receptury, ten stracił przytomność, po czym po przebudzeniu pyta jaką moc pozyskał, na co wyścigówka - szybkie omdlewanie
Uff, wszystko obejrzane :eye: Najlepszymi postaciami tego sezonu są Sylar - pierwsze miejsce i to bezkonkurencyjnie, a potem Peter (m.in. między niemu z przyszłości) Zakończenie - jeśli faktycznie kolejne odcinki będą oparte na ściganiu 'innych', to robi się nam PB, czyli do kitu :P
[size=75][color=#999999]Added after 2 minutes:[/color][/size]
Podobał mi się jeden tekst z ostatniego epizodu...[spoiler]Po wstrzyknięciu Ando receptury, ten stracił przytomność, po czym po przebudzeniu pyta jaką moc pozyskał, na co wyścigówka - szybkie omdlewanie :-p[/spoiler]
No i nareszcie Heroes powraca po dosc dlugiej przerwie. Na dodatek z zaskakujaco dobrym odcinkiem. Moze wydawal sie taki przez to ze to 1 odcinek po przerwie, ale sadze ze chyba jednak cos wreszcie w serialu ruszylo, i o ile dalej nie spiernicza czegos scenarzysci to mamy tu zalazek ciekawej fabuly nowego rozdzialu.
No i nareszcie Heroes powraca po dosc dlugiej przerwie. Na dodatek z zaskakujaco dobrym odcinkiem. Moze wydawal sie taki przez to ze to 1 odcinek po przerwie, ale sadze ze chyba jednak cos wreszcie w serialu ruszylo, i o ile dalej nie spiernicza czegos scenarzysci to mamy tu zalazek ciekawej fabuly nowego rozdzialu.
Que? Zawsze byłem na bieżąco z premierami serialów które obserwuję, a o powrocie Heroesów nie wiedziałem. Widocznie się nie zainteresowałem bo sezon był lipny
Que? :shock: Zawsze byłem na bieżąco z premierami serialów które obserwuję, a o powrocie Heroesów nie wiedziałem. Widocznie się nie zainteresowałem bo sezon był lipny :-p
Ja sie nie zachwycam, jest lepszy niz caly 3 sezon ale jakos mnie nie powalilo, jedyne co moge powiedziec to Sylar rulez, ta postac jest naprawde swietna i dotego genialnie zagrana
Ja sie nie zachwycam, jest lepszy niz caly 3 sezon ale jakos mnie nie powalilo, jedyne co moge powiedziec to Sylar rulez, ta postac jest naprawde swietna i dotego genialnie zagrana
Mi tam się średnio podobało ;d może już się trochę uprzedziłem że nic z tego nie będzie xD A scena dekompresji w samolocie to porażka Kiedy oni w tym holiłudzie się wreszcie dowiedzą że takie rzeczy się nie zdarzają xD
Mi tam się średnio podobało ;d może już się trochę uprzedziłem że nic z tego nie będzie xD A scena dekompresji w samolocie to porażka :D Kiedy oni w tym holiłudzie się wreszcie dowiedzą że takie rzeczy się nie zdarzają xD
Shen pisze:odcinek niezly, chociaz robi sie z tego serialu kopia x-menów
Spoiler:
czemu Peter tak bardzo starał sie utrzymac na pokladzie samolotu skoro potrafi latac?
Spoiler:
No właśnie potrafiŁ, tak bardzo się odcieli od 3 sezonu że aż przesadzili ; p W sumie to nie wiadomo co potrafi, nawet Nathan się pytał co teraz potrafi ale wyssał jakoś siłę z doktorka więc znowu jakieś cuda na kiju musi umieć
[quote="Shen"]odcinek niezly, chociaz robi sie z tego serialu kopia x-menów
[spoiler] czemu Peter tak bardzo starał sie utrzymac na pokladzie samolotu skoro potrafi latac?[/spoiler][/quote]
[spoiler]No właśnie potrafiŁ, tak bardzo się odcieli od 3 sezonu że aż przesadzili ; p W sumie to nie wiadomo co potrafi, nawet Nathan się pytał co teraz potrafi ale wyssał jakoś siłę z doktorka więc znowu jakieś cuda na kiju musi umieć :alien: [/spoiler]
moim zdaniem dobrze że się odcieli od poprzedniego sezonu, bo był bez sensu. jedyny duzy plus Volume 3 było to że Hero stracił moc podróży w czasie i moze skonczą się te zamotania. O ile nie znajdą nikogo innego z tą umiejętnością, ale mam nadzieje że Hero był "jedyny w swoim rodzaju". A w Peterze jedyne co się zmienilo chyba to to że zamiast absorbowac moce od innych przez samo przebywanie w ich poblizu, to musi ich teraz dotknąć. W sumie zamiast cliffhangera i wielkiej próby utrzymania sie na pokladzie samolotu mogl po prostu dotknąć Claire i sobie spaść, połamać się, wstać i pójść swoją drogą dalej zbawiać świat . ale to byłoby pójście na łatwizne . ciekawe co będzie dalej. Oby nie spierdzielili tego sezonu, bo zaczyna się ciekawie chociaz
[spoiler]moim zdaniem dobrze że się odcieli od poprzedniego sezonu, bo był bez sensu. jedyny duzy plus Volume 3 było to że Hero stracił moc podróży w czasie i moze skonczą się te zamotania. O ile nie znajdą nikogo innego z tą umiejętnością, ale mam nadzieje że Hero był "jedyny w swoim rodzaju". A w Peterze jedyne co się zmienilo chyba to to że zamiast absorbowac moce od innych przez samo przebywanie w ich poblizu, to musi ich teraz dotknąć. W sumie zamiast cliffhangera i wielkiej próby utrzymania sie na pokladzie samolotu mogl po prostu dotknąć Claire i sobie spaść, połamać się, wstać i pójść swoją drogą dalej zbawiać świat :D. ale to byłoby pójście na łatwizne :P. ciekawe co będzie dalej. Oby nie spierdzielili tego sezonu, bo zaczyna się ciekawie chociaz[/spoiler]
Shen pisze:odcinek niezly, chociaz robi sie z tego serialu kopia x-menów
Spoiler:
czemu Peter tak bardzo starał sie utrzymac na pokladzie samolotu skoro potrafi latac?
Spoiler:
No właśnie potrafiŁ, tak bardzo się odcieli od 3 sezonu że aż przesadzili ; p W sumie to nie wiadomo co potrafi, nawet Nathan się pytał co teraz potrafi ale wyssał jakoś siłę z doktorka więc znowu jakieś cuda na kiju musi umieć
nie to chyba inaczej
Spoiler:
on chyba ma moc teraz taka ze pozycza moce od innych ale tylko na chwile jak dotknie kogoś z inna moca to traci tamta ja przynajmniej tak to zrozumiałam, odcinek sredni jak zawsze nie wiedomo o co chodzi ale fajna koncowka podoba mi sie katastrofa samolotu moze zacznie sie w koncu cos dziac
[quote="Gawith"][quote="Shen"]odcinek niezly, chociaz robi sie z tego serialu kopia x-menów
[spoiler] czemu Peter tak bardzo starał sie utrzymac na pokladzie samolotu skoro potrafi latac?[/spoiler][/quote]
[spoiler]No właśnie potrafiŁ, tak bardzo się odcieli od 3 sezonu że aż przesadzili ; p W sumie to nie wiadomo co potrafi, nawet Nathan się pytał co teraz potrafi ale wyssał jakoś siłę z doktorka więc znowu jakieś cuda na kiju musi umieć :alien: [/spoiler][/quote]
nie to chyba inaczej :D
[spoiler]on chyba ma moc teraz taka ze pozycza moce od innych ale tylko na chwile jak dotknie kogoś z inna moca to traci tamta ja przynajmniej tak to zrozumiałam, odcinek sredni jak zawsze nie wiedomo o co chodzi ale fajna koncowka podoba mi sie katastrofa samolotu moze zacznie sie w koncu cos dziac[/spoiler]