Proponuję dopisać w nazwie tematu "NIE Stargate", bo tytuł jest mylący i jak ktoś się spodziewa newsów o nowym Stargate Universe to może tu trafić przez pomyłkę i będzie rozczarowany... jak ja teraz :|
Proponuję dopisać w nazwie tematu "NIE Stargate", bo tytuł jest mylący i jak ktoś się spodziewa newsów o nowym Stargate Universe to może tu trafić przez pomyłkę i będzie rozczarowany... jak ja teraz :|
Wiesz na stronie głównej są linki do wszystkich podstron a tam dokładnie jest napisane co to za serial...
Mało z tego - wystarczyło przeczyta kilka postów powyżej gdzie również jest napisana krótka recenzja...
Wiesz na stronie głównej są linki do wszystkich podstron a tam dokładnie jest napisane co to za serial... Mało z tego - wystarczyło przeczyta kilka postów powyżej gdzie również jest napisana krótka recenzja...
Świetny odcinek, który pokazuje nam jak rodzą się (i kończą) gwiazdy - naprawdę polecam bo dopiero po tym odcinku zrozumiałem jak istotną rolę odgrywa w kosmosie grawitacja:
The Universe [1x09] (XviD asd) [url=http://www.megaupload.com/?d=C24ZHVFG][img]http://www.tvshows.yoyo.pl/style/downm.gif[/img][/url]
Świetny odcinek, który pokazuje nam jak rodzą się (i kończą) gwiazdy - naprawdę polecam bo dopiero po tym odcinku zrozumiałem jak istotną rolę odgrywa w kosmosie grawitacja:
The Universe [1x10] (XviD asd) [url=http://www.megaupload.com/?d=0JQIV0A6][img]http://www.tvshows.yoyo.pl/style/downm.gif[/img][/url]
Z tego co kojarze o grawitacji i jej istotnej roli w kosmosie bylo juz we wczesniejszych odcinkach, tak czy inaczej dzieki kolejne odcinki tego swietnego serialu.
Z tego co kojarze o grawitacji i jej istotnej roli w kosmosie bylo juz we wczesniejszych odcinkach, tak czy inaczej dzieki kolejne odcinki tego swietnego serialu.
bardzo dziękuję za wygrzebanie tego serialu, gdyby nie to forum pewnie nie wiedziałbym, że istnieje
uwielbiam takie kosmiczne dokumenty, szczególnie jak nie kończą się na 3 odcinkach, ta produkcja trwa już 3-ci sezon, każdy po kilkanaście odcinków, szkoda tylko, że z tłumaczeniem jesteśmy 2 sezony w plecy
serial bardzo podobny do Space with Sam Neill (http://tvshows.i365.pl/viewtopic.php?t=923), pierwsze odcinki prawie identyczne, Sam Neill miał trochę lepsze wsparcie graficzne i FX, ale ten ma tą zaletę, że nie kończy się na omówieniu 5 pobliskich planet tylko wciąż trwa i odkrywa nowe ciekawostki
w jednym nie przysłużę się temu forum - tego nie da się oglądać w ASD, niestety unikalne zdjęcia kosmosu, animacje i wizualizacje komputerowe z mnóstwem małych kontrastowych punktów kładą ten format na łopatki
o ile ASD doskonale sprawdza się przy oglądaniu ludzi i krajobrazów to tutaj niestety jest bitwa o pixele
gorąco zachęcam do oglądania serialu, ale niestety w mniej stratnym formacie - na prawdę ASD w tym przypadku za dużo traci
bardzo dziękuję za wygrzebanie tego serialu, gdyby nie to forum pewnie nie wiedziałbym, że istnieje
uwielbiam takie kosmiczne dokumenty, szczególnie jak nie kończą się na 3 odcinkach, ta produkcja trwa już 3-ci sezon, każdy po kilkanaście odcinków, szkoda tylko, że z tłumaczeniem jesteśmy 2 sezony w plecy
serial bardzo podobny do Space with Sam Neill (http://tvshows.i365.pl/viewtopic.php?t=923), pierwsze odcinki prawie identyczne, Sam Neill miał trochę lepsze wsparcie graficzne i FX, ale ten ma tą zaletę, że nie kończy się na omówieniu 5 pobliskich planet tylko wciąż trwa i odkrywa nowe ciekawostki
w jednym nie przysłużę się temu forum - tego nie da się oglądać w ASD, niestety unikalne zdjęcia kosmosu, animacje i wizualizacje komputerowe z mnóstwem małych kontrastowych punktów kładą ten format na łopatki o ile ASD doskonale sprawdza się przy oglądaniu ludzi i krajobrazów to tutaj niestety jest bitwa o pixele
gorąco zachęcam do oglądania serialu, ale niestety w mniej stratnym formacie - na prawdę ASD w tym przypadku za dużo traci
Nie do końca się z tym zgodzę. Sam oglądam ten serial na 2" wyświetlaczu - i nie bardzo mi to przeszczakza. Bardziej liczy sie dla mnie wiedza przekazana werbalnie - animacje komputerowe są tylko dodatkowym tłem.
Nie do końca się z tym zgodzę. Sam oglądam ten serial na 2" wyświetlaczu - i nie bardzo mi to przeszczakza. Bardziej liczy sie dla mnie wiedza przekazana werbalnie - animacje komputerowe są tylko dodatkowym tłem.
równie dobrze można słuchać dialogów na walkmanie, ale ten serial to nie tylko narrator
nie chcę wszczynać wojny na formaty, i sam promuję asd na tyle na ile moje łącze pozwala, jednak w tym przypadku się będę upierał, jak powiedział ktoś w którymś odcinku - w przypadku kosmosu size matters
równie dobrze można słuchać dialogów na walkmanie, ale ten serial to nie tylko narrator
nie chcę wszczynać wojny na formaty, i sam promuję asd na tyle na ile moje łącze pozwala, jednak w tym przypadku się będę upierał, jak powiedział ktoś w którymś odcinku - w przypadku kosmosu size matters :-)
Jaka tam wojna? Wiadomo, że najlepiej oglądac od razu na Blu-Ray i tv 62"...
A wracając do serialu: Odcinka jeszcze nie oglądałem ale dopasowywując napisy zauważyłem, że porusza on sprawę Plutona:
24.08.2006 Pluton stracił status dziewiątej planety naszego układu słonecznego i dobrze.
Bo tak naprawdę to jest zbyt mały żeby nosić miano planety - bliżej mu do tzw. "planet karłowatych".
Z tego co wiem to tylko Amerykanie tego nie uznali i nadal uważają, że Pluton to dziewiąta planeta a wiecie dlaczego?
Bo to jedyna "planeta" odkryta przez Amerykanina (w 1930r przez Clyde’a Tombaugh’a) a kompleks rośnie...
A żeby Wam uzmysłowic jakiej wielkości jest Pluton w stosunku do ziemi - proszę bardzo - mniej więcej o takich:
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości?
A teraz zobaczmy co na ten temat powie nam jedenasty odcinek serialu The Universe:
Jaka tam wojna? Wiadomo, że najlepiej oglądac od razu na Blu-Ray i tv 62"... :D
A wracając do serialu: Odcinka jeszcze nie oglądałem ale dopasowywując napisy zauważyłem, że porusza on sprawę Plutona:
24.08.2006 Pluton stracił status dziewiątej planety naszego układu słonecznego i dobrze. Bo tak naprawdę to jest zbyt mały żeby nosić miano planety - bliżej mu do tzw. "planet karłowatych". Z tego co wiem to tylko Amerykanie tego nie uznali i nadal uważają, że Pluton to dziewiąta planeta a wiecie dlaczego? Bo to jedyna "planeta" odkryta przez Amerykanina (w 1930r przez Clyde’a Tombaugh’a) a kompleks rośnie... :D
A żeby Wam uzmysłowic jakiej wielkości jest Pluton w stosunku do ziemi - proszę bardzo - mniej więcej o takich:
xvidasd pisze:24.08.2006 Pluton stracił status dziewiątej planety naszego układu słonecznego i dobrze.
Bo tak naprawdę to jest zbyt mały żeby nosić miano planety - bliżej mu do tzw. "planet karłowatych".
to nie do końca chodzi o wielkość, uwierzcie dziewczyny w tym przypadku rozmiar nie ma znaczenia
Pluton stracił status planety bo nie oczyścił swojej orbity i wciąż miota się wśród sterty kamieni jak prosty meteor , my (tzn. Ziemia) to co innego, pozamiataliśmy po wielkim BUM i teraz mamy czyściutką orbitę i możemy sobie być planetą
ale poczekajcie parę mln. lat, jak Pluton powymiata gruz to też będzie planetą i wtedy wszystkim pokaże
[quote="xvidasd"]24.08.2006 Pluton stracił status dziewiątej planety naszego układu słonecznego i dobrze. Bo tak naprawdę to jest zbyt mały żeby nosić miano planety - bliżej mu do tzw. "planet karłowatych".[/quote]
to nie do końca chodzi o wielkość, uwierzcie dziewczyny w tym przypadku rozmiar nie ma znaczenia Pluton stracił status planety bo nie oczyścił swojej orbity i wciąż miota się wśród sterty kamieni jak prosty meteor :-), my (tzn. Ziemia) to co innego, pozamiataliśmy po wielkim BUM i teraz mamy czyściutką orbitę i możemy sobie być planetą
ale poczekajcie parę mln. lat, jak Pluton powymiata gruz to też będzie planetą i wtedy wszystkim pokaże :P
Podczas Zgromadzenia Ogólnego, Międzynarodowej Unii Astronomicznej w Pradze, opracowano definicję planety (i właśnie na tej podstawie pluton stracił miano tej nazwy).
Zdecydowali, że planeta musi być ciałem niebieskim, które krąży po orbicie wokół Słońca, a jej masa i grawitacja są na tyle duże, by wytworzyła kształt bliski okrągłemu. Dodatkowo nie ma ona innych dużych ciał w swoim najbliższym sąsiedztwie.
Pluton zdegradowano więc do kategorii "planet karłowatych" (która otrzymała określenie "obiekty plutonowe"). Nie są one "planetami".
Podczas Zgromadzenia Ogólnego, Międzynarodowej Unii Astronomicznej w Pradze, opracowano definicję planety (i właśnie na tej podstawie pluton stracił miano tej nazwy).
Zdecydowali, że planeta musi być ciałem niebieskim, które krąży po orbicie wokół Słońca, a jej masa i grawitacja są na tyle duże, by wytworzyła kształt bliski okrągłemu. Dodatkowo nie ma ona innych dużych ciał w swoim najbliższym sąsiedztwie.
Pluton zdegradowano więc do kategorii "planet karłowatych" (która otrzymała określenie "obiekty plutonowe"). Nie są one "planetami".