Zgadzam sie, jesli ktos przetrwa pierwsza polowe 4 sezonu gdzie dzialy sie mega niedorzeczne rzeczy to koncowka juz troche lepsza... i podobno 26 maja w brytyjskiej telewizji bedzie Final Break, bo Angole kupili prawo do pokazania finalu, a w USA bedzie tylko na DVD i to dopiero w lipcu.
Spoiler:
Tak a propo "prisonowej naszej klasy" to brakowalo mi kilku postaci
W retrospekcjach (bo przeciez oni juz umarli) mogliby pokazac Veronike,Abruzziego i Bellicka. LJ tez w sumie jest wazna postac i nie pokazuja go, tylko wspominaja. Nie wiadomo co z Susan, bo jak ja zostawili na tym parkingu to sluch o niej przepadl, naczelnik wiezienia (Pope chyba sie nazywal) to tez w sumie znaczaca postac 1 i 2 sezonu.. chetnie bym go zobaczyl. Chociaz tak z 2 strony to mysle ze bardzo trudno byloby wprowadzic te osoby jakos w fabule zeby znowu nie popasc w paranoje z poczatku sezonu.
Zgadzam sie, jesli ktos przetrwa pierwsza polowe 4 sezonu gdzie dzialy sie mega niedorzeczne rzeczy to koncowka juz troche lepsza... i podobno 26 maja w brytyjskiej telewizji bedzie Final Break, bo Angole kupili prawo do pokazania finalu, a w USA bedzie tylko na DVD i to dopiero w lipcu.
[spoiler] Tak a propo "prisonowej naszej klasy" to brakowalo mi kilku postaci W retrospekcjach (bo przeciez oni juz umarli) mogliby pokazac Veronike,Abruzziego i Bellicka. LJ tez w sumie jest wazna postac i nie pokazuja go, tylko wspominaja. Nie wiadomo co z Susan, bo jak ja zostawili na tym parkingu to sluch o niej przepadl, naczelnik wiezienia (Pope chyba sie nazywal) to tez w sumie znaczaca postac 1 i 2 sezonu.. chetnie bym go zobaczyl. Chociaz tak z 2 strony to mysle ze bardzo trudno byloby wprowadzic te osoby jakos w fabule zeby znowu nie popasc w paranoje z poczatku sezonu.[/spoiler]
Zgadzam się, twórcy powinni znaleźć jakiś sposób, by
Spoiler:
na ekranie ukazał się Abruzzi i Bellick - w końcu postaci te odegrały role bardzo znaczące, a przecież jakiejś retrospekcji nie trudno było chyba ukuć Skoro powrócił Kellerman - co ma jakieś tam uzasadnienie logiczne, to i tamci mogli choć przemknąć
Nadal nie rozumiem, co ma być w tym "Final Break" - jeszcze bardziej finałowy finał? Moim zdaniem to głupota. Jak się poczyta fora, ludzie są generalnie w większości zadowoleni z finału, więc po co psuć te dobre wrażenia? Bo co mogą pokazać tam, czego nie zobaczyliśmy w tych dwóch odcinkach, które - jak rzadko kiedy w serialach - kończą wszystkie wątki? I mam to za plus, zwłaszcza w dobie rozgrzebywania seriali i ich porzucania bez wyjaśnień (Nadal mam bardzo niedobre myśli o człowieku, który podjął decyzję o przerwaniu "4400" )
Zgadzam się, twórcy powinni znaleźć jakiś sposób, by [spoiler] na ekranie ukazał się Abruzzi i Bellick - w końcu postaci te odegrały role bardzo znaczące, a przecież jakiejś retrospekcji nie trudno było chyba ukuć :) Skoro powrócił Kellerman - co ma jakieś tam uzasadnienie logiczne, to i tamci mogli choć przemknąć :) [/spoiler]
Nadal nie rozumiem, co ma być w tym "Final Break" - jeszcze bardziej finałowy finał? Moim zdaniem to głupota. Jak się poczyta fora, ludzie są generalnie w większości zadowoleni z finału, więc po co psuć te dobre wrażenia? Bo co mogą pokazać tam, czego nie zobaczyliśmy w tych dwóch odcinkach, które - jak rzadko kiedy w serialach - kończą wszystkie wątki? I mam to za plus, zwłaszcza w dobie rozgrzebywania seriali i ich porzucania bez wyjaśnień :) (Nadal mam bardzo niedobre myśli o człowieku, który podjął decyzję o przerwaniu "4400" :( )
Nadal nie rozumiem, co ma być w tym "Final Break" - jeszcze bardziej finałowy finał? [/quote]
Jak juz pisalem wczesniej, moim zdaniem Final Break [spoiler] troche cofnie sie w czasie i pokaze dlaczego Michael nie zyje, moze wcale nie umarl na raka, tylko jakos inaczej. [/spoiler] Innego sensu tego finalu nie widze, i nawet nie wiem co mialoby w nim byc
No tak, masz rację, to mogłoby być, ale właśnie byłoby to zupełnie bez sensu, bo taka aura lekkiego niedopowiedzenia (jedynego przecież) jest fajna, nadaje temu wydarzeniu jakiegoś większego wymiaru. No i po co to zniszczyć?
Oczywiście, można niby nie oglądać tego drugiego finału, no ale znam swoją "słabą silną wolę", więc pewnie zobaczę i się zdenerwuję
No tak, masz rację, to mogłoby być, ale właśnie byłoby to zupełnie bez sensu, bo taka aura lekkiego niedopowiedzenia (jedynego przecież) jest fajna, nadaje temu wydarzeniu jakiegoś większego wymiaru. No i po co to zniszczyć?
Oczywiście, można niby nie oglądać tego drugiego finału, no ale znam swoją "słabą silną wolę", więc pewnie zobaczę i się zdenerwuję :)
A może to będzie jakiś odcinek specjalny, podsumowujący wydarzenia z czterech sezonów? Albo
Spoiler:
pokazanie co robiły te postaci które przetrwały (Michael umarł w 2005 w końcu). Albo tak jak mówicie, pokazanie co spowodowało śmierć Michaela. Zresztą "Final Break" to tytuł pasujący mi jak ulał właśnie do śmierci, która jest finalnym, ostatecznym wyjściem - ze świata żywych
Cholera wie.
Zakończenie zamyka drogę ku kolejnemu sezonowi, z czego jestem ogromnie rad
A może to będzie jakiś odcinek specjalny, podsumowujący wydarzenia z czterech sezonów? Albo [spoiler]pokazanie co robiły te postaci które przetrwały (Michael umarł w 2005 w końcu). Albo tak jak mówicie, pokazanie co spowodowało śmierć Michaela. Zresztą "Final Break" to tytuł pasujący mi jak ulał właśnie do śmierci, która jest finalnym, ostatecznym wyjściem - ze świata żywych ;) [/spoiler] Cholera wie.
Zakończenie zamyka drogę ku kolejnemu sezonowi, z czego jestem ogromnie rad :smile:
Zakończenie zamyka drogę ku kolejnemu sezonowi, z czego jestem ogromnie rad
Nie mow hop..... bo sie jeszcze okaze ze upozorowali smierc Michael'a bo ciagle pozostalosci Firmy nie chcialy dac mu spokoju, i gdy wydawalo sie bezpiecznie to on wrocil do Sary, i znowu zaczeli go scigac I Majkel postanowil to zakonczyc raz na zawsze (po raz....)
No ale poza zartami to byla masa wywiadow w ktorych aktorzy mowili ze to koniec, nawet sam Wenworth Miller powiedzial ze 5 sezon PB zostalby zrobiony wylacznie dla pieniedzy wiec on w tym udzialu nie wezmie... No i w sumie wszystko ok oprocz tego ze PB i Lost wciagnely mnie w masowe ogladanie seriali i zawsze jakis sentyment zostanie... no ale juz wole ponownie obejrzec 1 i 2 sezon niz jakies bzdury w 5.
Zakończenie zamyka drogę ku kolejnemu sezonowi, z czego jestem ogromnie rad :smile:[/quote]
Nie mow hop..... bo sie jeszcze okaze ze upozorowali smierc Michael'a bo ciagle pozostalosci Firmy nie chcialy dac mu spokoju, i gdy wydawalo sie bezpiecznie to on wrocil do Sary, i znowu zaczeli go scigac :D I Majkel postanowil to zakonczyc raz na zawsze (po raz....)
No ale poza zartami to byla masa wywiadow w ktorych aktorzy mowili ze to koniec, nawet sam Wenworth Miller powiedzial ze 5 sezon PB zostalby zrobiony wylacznie dla pieniedzy wiec on w tym udzialu nie wezmie... No i w sumie wszystko ok oprocz tego ze PB i Lost wciagnely mnie w masowe ogladanie seriali i zawsze jakis sentyment zostanie... no ale juz wole ponownie obejrzec 1 i 2 sezon niz jakies bzdury w 5. [/spoiler]
Łezka w oku się zakręciła przy tych ostatnim odcinku. To prawie 2,5 roku temu dzięki oglądaniu PB wkręciłem się w seriale.
Nieważne, że miał między czasie wzloty i upadki, ale że to był mój 'pierwszy' serial to trzymałem się go do końca. Szczerze mówiąc nie żałuje, zakończenie jest godne dwóch pierwszych sezonów. Będzie mi brakować Micheala i spółki, pewnie kiedyś wrócę do tych 4 sezonów i je obejrzę.
A jeśli chodzi o...
Spoiler:
Ten Final Break to wydaję mi się będzie przedstawienie wydarzeń, które miały miejsce między pokonaniem firmy, a śmiercią Scofielda. A może pojawi się alternatywne zakończenie w tym Final Break? Choć w to akurat wątpie...
Łezka w oku się zakręciła przy tych ostatnim odcinku. To prawie 2,5 roku temu dzięki oglądaniu PB wkręciłem się w seriale. Nieważne, że miał między czasie wzloty i upadki, ale że to był mój 'pierwszy' serial to trzymałem się go do końca. Szczerze mówiąc nie żałuje, zakończenie jest godne dwóch pierwszych sezonów. Będzie mi brakować Micheala i spółki, pewnie kiedyś wrócę do tych 4 sezonów i je obejrzę. A jeśli chodzi o... [spoiler]Ten Final Break to wydaję mi się będzie przedstawienie wydarzeń, które miały miejsce między pokonaniem firmy, a śmiercią Scofielda. A może pojawi się alternatywne zakończenie w tym Final Break? Choć w to akurat wątpie... [/spoiler]
Nie bede bardzo spoilerowal ale po raz kolejny ktos pojdzie do wiezienia i Majkel z ekipa bedzie ta osobe ratowal Kto? Jesli chcecie wiedziec to podaje link do opisu, jesli nie to nie czytajcie http://theprisonbreak.net/news.php?readmore=1183
Jest juz opis Final Break, [spoiler]Nie bede bardzo spoilerowal ale po raz kolejny ktos pojdzie do wiezienia i Majkel z ekipa bedzie ta osobe ratowal :D Kto? Jesli chcecie wiedziec to podaje link do opisu, jesli nie to nie czytajcie http://theprisonbreak.net/news.php?readmore=1183 [/spoiler]
No to już byłby debilizm. W jaki sposób utrzymać napięcie, gdy wiadomo, jak to się skończy? Paranoja. Oczywiście, że czasem, w literaturze, filmie, stosuje się odwróconą kompozycję, żeby czytelnik, widz skupił się nie na tym - "co", ale "jak" się stanie. Ale "Prison" to nie ten poziom, tu napięcie jest istotą opowieści. Naprawdę nie rozumiem... Też liczę, że to głupie plotki.
No to już byłby debilizm. W jaki sposób utrzymać napięcie, gdy wiadomo, jak to się skończy? Paranoja. Oczywiście, że czasem, w literaturze, filmie, stosuje się odwróconą kompozycję, żeby czytelnik, widz skupił się nie na tym - "co", ale "jak" się stanie. Ale "Prison" to nie ten poziom, tu napięcie jest istotą opowieści. Naprawdę nie rozumiem... Też liczę, że to głupie plotki.
Jezu chryste, szatanie, antychryście, bogowie egipscy, greccy i dżyngis hanie, niech ktoś sprawi, żeby to co przeczytałem przed chwilą się nie spełniło, gdyż taka sytuacja zabiłaby już do końca te resztki magii tego serialu.
Jezu chryste, szatanie, antychryście, bogowie egipscy, greccy i dżyngis hanie, niech ktoś sprawi, żeby to co przeczytałem przed chwilą się nie spełniło, gdyż taka sytuacja zabiłaby już do końca te resztki magii tego serialu.
Szycha pisze:Jezu chryste, szatanie, antychryście, bogowie egipscy, greccy i dżyngis hanie, niech ktoś sprawi, żeby to co przeczytałem przed chwilą się nie spełniło, gdyż taka sytuacja zabiłaby już do końca te resztki magii tego serialu.
[quote="Szycha"]Jezu chryste, szatanie, antychryście, bogowie egipscy, greccy i dżyngis hanie, niech ktoś sprawi, żeby to co przeczytałem przed chwilą się nie spełniło, gdyż taka sytuacja zabiłaby już do końca te resztki magii tego serialu.[/quote]
Nie Wiem jak Wy ale ja się mocno zżyłem z postacią Michaela i dla mnie zakończenie jest po prostu za smutne ( Mało brakowało a bm łezkę popuścił ) no ale jakby się skończyło szczęśliwie to nie było by dodatkowych 2 odc ukazujących śmierć Michaela a co za tym idzie nie było by tyle kasy , taka moja opinia.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2009, 15:05 przez raul00, łącznie zmieniany 2 razy.
[spoiler]Nie Wiem jak Wy ale ja się mocno zżyłem z postacią Michaela i dla mnie zakończenie jest po prostu za smutne ( Mało brakowało a bm łezkę popuścił ) no ale jakby się skończyło szczęśliwie to nie było by dodatkowych 2 odc ukazujących śmierć Michaela a co za tym idzie nie było by tyle kasy , taka moja opinia.[/spoiler]
Ja uważam, że serial zakończyli z klasą. Bardzo podobał mi się
Spoiler:
powrót Kellermana, zawsze lubiłem gościa mimo, że był tym złym. Jak tylko zobaczyłem sygnet na palcu to mi się pojawił uśmiech na twarzy. Domyśliłem się i było to o tyle sympatyczne, że trochę wcześniej oglądałem Private Practice, jak wiadomo tam Paul Adelstein także występuje i pomyślałem sobie.. fajnie jakby się pojawił, no ale nie żyje. Cieszy mnie także to, że Mahone przeżył do końca, bo od momentu kiedy się pojawił to była moja ulubiona postać. Sam odcinek trochę naciągany, ale akurat to mi nie przeszkadzało.
Co byśmy nie mówili o serialu, to była to jedyna produkcja która nawet jeżeli kulała fabularnie, to jednak trzymała w napięciu.
Ja uważam, że serial zakończyli z klasą. Bardzo podobał mi się [spoiler]powrót Kellermana, zawsze lubiłem gościa mimo, że był tym złym. Jak tylko zobaczyłem sygnet na palcu to mi się pojawił uśmiech na twarzy. Domyśliłem się i było to o tyle sympatyczne, że trochę wcześniej oglądałem Private Practice, jak wiadomo tam Paul Adelstein także występuje i pomyślałem sobie.. fajnie jakby się pojawił, no ale nie żyje. Cieszy mnie także to, że Mahone przeżył do końca, bo od momentu kiedy się pojawił to była moja ulubiona postać. Sam odcinek trochę naciągany, ale akurat to mi nie przeszkadzało. [/spoiler] Co byśmy nie mówili o serialu, to była to jedyna produkcja która nawet jeżeli kulała fabularnie, to jednak trzymała w napięciu.
Ale od momentu zamachu na tego gostka podczas konferencji na prawdę się ruszyło. Oczywiście kilka akcji hotelowych w wykonaniu braci było dość zabawne, ale nie o realność w tym serialu chodzi Uważam, że końcówka sezonu niezła
[spoiler]Ale od momentu zamachu na tego gostka podczas konferencji na prawdę się ruszyło. Oczywiście kilka akcji hotelowych w wykonaniu braci było dość zabawne, ale nie o realność w tym serialu chodzi ;) Uważam, że końcówka sezonu niezła :grin: [/spoiler]
Jestem juz po Final Break i w sumie jest calkiem spoko
Spoiler:
Pare niedorzecznych sytuacji sie trafilo, ale w sumie nie bylo tak zle. Jedyne co mnie bardzo zdziwilo to fakt ze (niby) o godzinie 19 w Miami jest juz totalnie ciemno :O
Wiadomo ze ucieczka Sary jest totalnie nierealistyczna, w dodatku z oddzialami FBI czekajacymi na Michaela to juz w ogole, no ale dobra, ucieczka z Fox River juz byla pisana na wariackich papierach . Ale przynajmniej mozna bylo poczuc wiezienny klimat z 1 sezonu
No i tlumacza jak Michael zginal, umarlby tak czy siak wiec nie mial nic do stracenia.
I klocilbym sie z ostatnim zdaniem ze sa "Finally Free" bo Sucre, Mahone i Linc bankowo sa scigani za pomoc w ucieczce, Sara za sama ucieczke, a Gretchen zostala w wiezieniu
No ale jak bylem bardzo sceptyczny jesli chodzi podwojny final to w sumie zaskoczylem sie pozytywnie. Warto poogladac :thumleft:
Jestem juz po Final Break i w sumie jest calkiem spoko [spoiler] Pare niedorzecznych sytuacji sie trafilo, ale w sumie nie bylo tak zle. Jedyne co mnie bardzo zdziwilo to fakt ze (niby) o godzinie 19 w Miami jest juz totalnie ciemno :O :D
Wiadomo ze ucieczka Sary jest totalnie nierealistyczna, w dodatku z oddzialami FBI czekajacymi na Michaela to juz w ogole, no ale dobra, ucieczka z Fox River juz byla pisana na wariackich papierach :D. Ale przynajmniej mozna bylo poczuc wiezienny klimat z 1 sezonu :)
No i tlumacza jak Michael zginal, umarlby tak czy siak wiec nie mial nic do stracenia. I klocilbym sie z ostatnim zdaniem ze sa "Finally Free" bo Sucre, Mahone i Linc bankowo sa scigani za pomoc w ucieczce, Sara za sama ucieczke, a Gretchen zostala w wiezieniu [/spoiler]
No ale jak bylem bardzo sceptyczny jesli chodzi podwojny final to w sumie zaskoczylem sie pozytywnie. Warto poogladac :thumleft: